Turniejowa gra na shorcie

1
niższe stawki

Czasem w pokerowych turniejach doświadczacie tego magicznego uczucia – wygrywacie pierwszą pulę, a później kolejne żetony wędrują do Was. Podwajacie się na rywalu z wielkim stackiem i kierujecie prosto na stół finałowy. Co jednak, kiedy jest zupełnie inaczej?

W swoim tekście Lee Jones pisze, że istnieje jednak spora szansa na to, że pewnym momencie turnieju Wasz stack będzie średni lub znajdziecie się na shorcie. To niezbyt miła sytuacja, jeżeli wcześniej byliście liderami. Jak więc radzić sobie w takiej sytuacji i znów dołączyć do walki?

Trochę definicji

Najważniejszym wskaźnikiem, na którym zwracacie uwagę w turniejach jest liczba big blindów (BB). Liczba ta się cały czas zmienia – stack raz maleje, a raz rośnie.

Można powiedzieć, że jeżeli macie stack ponad 30 BB, to sytuacja jest doskonała. Jasne, kiedy turniej rozpoczynacie ze stackiem 500 big blindów i po drugiej orbicie macie kilkadziesiąt blindów, to sytuacja nie jest ciekawa. Patrząc jednak obiektywnie, możecie trochę pograć mając więcej niż 30 blindów.

Załóżmy, że 20 – 30 blindów do średni stack, a 10 do 20 blindów to short stack. Mniej niż 10 blindów to już poważne kłopoty.

Nie panikujcie

Najgorsze, co możecie zrobić, to panika. Niebezpieczna jest sytuacja, kiedy macie sporo żetonów, nagle je tracicie i wpadacie w tilt „wielkiej przegranej puli”. Wtedy też istnieje szansa, że wrzucicie w tilcie bez sensu resztę żetonów na środek. Takich sytuacji każdy widział już sporo.

Zrelaksujcie się, zamknijcie na chwilę oczy i weźcie głęboki oddech. To zresztą dobry pomysł do wykorzystania podczas każdego turnieju lub wielu życiowych sytuacji. Skoncentrujcie się na nadchodzących rozdaniach, a nie na tych, które rozegraliście wcześniej.

gra na short stacku

Szanujcie żetony

To ogólnie sprawdza się w każdym fragmencie pokerowej kariery, ale szczególnie, kiedy jesteście na shorcie. Wynika to z pewnej dziwnego turniejowego założenia – żetony mają różną wartość w zależności od stacka, w którym się znajdują.

Chodzi konkretnie o to, że im mniej żetonów macie, tym są one bardziej wartościowe. Ekstremalna jest sytuacja, kiedy faktycznie macie stacka w postaci „chip and chair”. Załóżmy jednak, że jesteście już w kasie i kolejne miejsce to większa wypłata. Ktoś może odpaść i uda się Wam zgarnąć większą nagrodę. W teorii ten jeden blind warty jest właśnie różnicę w wypłacie.

Z taktycznego punktu widzenia, kiedy jesteście na shorcie i macie mniej niż 30 blindów, nie możecie rzucać do każdej puli po 3 blindy i liczyć na cud. Nie możecie limpować z piątkami lub 78s. Rzadko traficie z takimi rękami, a robicie coraz to większe wyrwy w Waszym stacku.

Po zwycięstwo

Kiedy macie mniej niż 30 blindów, musicie grać tylko najlepsze swoje ręce i chcieć wrzucić żetony na środe. Załóżmy, że macie 23 BB, otwieracie do 2,5 BB z 99, a agresywny rywal mając 75 BB zagra 3-beta do 6 BB. Akcja wróci do Was. Wrzucacie żetony na środek!

Czy wpadniecie tam czasem na damy? Jasne. Czy czasem rywal będzie miał AQ? Pewnie i zdarzy się, że trafi. Taka jest natura turniejów. Czasem trzeba wszystkie żetony zaryzykować i liczyć, że ręka się utrzyma lub nieco szczęśliwie złapiecie swojego outa. Rzucanie żetonów na lewo i prawo z myślą, że może traficie, będzie działało bardzo rzadko.

Nie bójcie się dużych stacków

Zdecydowanie lepiej jest mieć w turnieju więcej żetonów i sporego stacka. Nie bądźcie jednak onieśmieleni, jeżeli gracie przeciwko dużym stackom. Mówiąc konkretnie, jeżeli ktoś ze sporą liczbą żetonów próbuje sobie podporządkować stół, warto mu się przeciwstawić.

Pamiętajcie, że kiedy jesteście na all-inie, nie może Was ograć i wyrzucić z puli. Albo spasuje i odda Wam pulę albo sprawdza i liczy, że uda mu się wygrać. Po kilku takich sytuacjach będzie wolał atakować kogoś, kto łatwiej odda mu żetony.

Gra na shorcie nie jest szczególnie przyjemna, ale zdarza się często. O czym więc warto pamiętać?

  • Bądźcie skoncentrowani – nie zaczynajcie grać kiepskich rąk lub rozdawać żetonów, bo przegraliście kilka pul
  • Nie grajcie spekulatywnych rąk typu 44 lub 78s. Grajcie najmocniejsze karty, z którymi chcecie wrzucić all-ina
  • Nie wrzucajcie bez sensu po kilka blindów do puli, aby zobaczyć flopa. Kiedy nadejdzie czas na bitwę, wysyłajcie wszystkich żołnierzy
  • Starajcie się unikać dużych stacków, chyba że nadejdzie czas na postawienie się all-inem

Phil Ivey i kasyno Borgata podpisali ugodę

ŹRÓDŁOGlobalPoker
Poprzedni artykułWSOP – Ron McMillen z bransoletką w swoim pierwszym turnieju online!
Następny artykułRozvadov – Bartłomiej Mużacz wygrywa GCOP Kick-Off!

1 KOMENTARZ

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.