Szkoła pokera – Czemu nie można pasować zbyt często?

0
Callowanie betów ultra-agresywnego gracza

Wielu graczy niskich stawek myśli, że ich celem jest cierpliwe oczekiwanie na pojawienie się świetnych rąk. Planują, że wrzucą wtedy żetony na środek. Takie myślenie to jednak poważny błąd. Pisze o tym w swoim tekście Jonathan Little.

O ile wrzucenie all-ina z najlepszą ręką jest ważne, to siedzenie przy stole i czekanie na dobre karty nie jest dobrym pomysłem. Często bowiem pasujecie w małych pulach, kiedy nie traficie pary na flopie. Co gorsze, mając jeszcze sensowną rękę (przykładowo średnią parę), możecie spasować, kiedy rywal zagra kilka betów. W ten sposób stracicie średniej wielkości pulę nie widząc nawet kart na showdownie.

W swoim tekście dla Cardplayera trener i specjalista od pokerowej edukacji Jonathan Little pisze, że każdy przy stole powinien zawsze brać pod uwagę matematyczną stronę sprawdzenia w rozdaniu. Bierzecie więc pod uwagę nie tylko pot oddsy, ale też tzw. Minimum Defense Frequency, czyli procentowy wskaźnik pokazujący, kiedy musicie raisować lub sprawdzać, aby nie dać się wykorzystać agresywnym maniakom.

Oto przykład. Załóżmy, że pula wynosi 600$, a rywal betuje 300$. Jeżeli wygra pulę w więcej niż 33% przypadków, musicie bronić w 67% przypadków (100% – 33%). Ten wskaźnik to Wasze Minimum Defense Frequency. Oczywiście są przypadki, w których bronić musicie mniej niż wskazuje MDF, ale zawsze robicie to mniej więcej właśnie zgodnie z wyliczeniem.

Trzeba oczywiście oszacować, jak wyglądać ma 67% zakresu Waszych rąk. To jednak wymaga spędzenia czasu poza stołami i analizy zakresów. Wielu graczy robi zupełnie odwrotnie. Spekulują po prostu jak grać ręce typu AK, drawy do koloru i inne. Nie możecie patrzyć na Waszą konkretną rękę, ale mieć nieco szersze spojrzenie i zastanowić się, jak w całym Waszym zakresie rozgrywacie każdą rękę. Warto więc zaglądnąć do tekstów traktujących o zakresach – taka pokerowa wiedza jest nieodzowna, aby z sukcesami rywalizować przy stołach.

Szeroka obrona to czasem konieczność

Little pisze, że w większości przypadków, kiedy flop, turn i river są mniej skoordynowane, powinniście bronić z rękami, które tradycyjnie uznane są za marginalne lub słabe. Przykładowo, ktoś raisuje na środkowej pozycji, a Wy sprawdzacie na big blindzie. Flop to 832 i rywal betuje a 35% puli. Nie możecie tam po prostu spasować rąk jak K9 lub QJ i to pomimo, że przegrywają z wieloma dobrymi rękami.

Jasne, że king high i queen high są dość słabe. Czasem jednak zmienią się na mocne top pary, a czasem jeżeli się to nie stanie, na showdownie i tak weźmiecie pulę. Możecie też tam blefować, kiedy board robi się niebezpieczny. Weźcie pod uwagę również możliwość zagrania check-raise na flopie z rękami, które nie są szczególnie dobre na calla, ale mają pewne equity. Przykładem niech będą T9 i 64. Tym samym postawicie rywala przed trudną decyzją, kiedy będzie miał większość swoich marginalnych i słabych rąk.

Duży sizing – jak grać w takich spotach?

Kiedy rywal zdecyduje się na dużego beta, musicie bronić rzadziej. Przykładowo, gdy w puli jest 2.000 żetonów, a rywal zagrywa za 6.000, musicie tylko bronić w 25% przypadków, bo jego blefy będą musiały być udane w 75% przypadków (dzielicie 6.000 przez sumę puli i bet – stąd 75%). Przeciwko większym betom gracie ostrożnie, bo rywal ryzykuje dużo, aby wygrać mało. Mając to jednak na uwadze, trzeba będzie zostać w rozdaniu z większością dużych par oraz mocnych drawów. To przy założeniu, że macie oponenta, który gra właśnie takie gigantyczne bety, ale nie tylko z rękami premium.

Ważne jest, aby Minimal Defense Strategy stosować przeciwko dobrym graczom, ale także tym zbyt agresywnym. W turniejach czy cashówkach spotkacie jednak też takich, którzy grają ostrożnie. Jeżeli wiecie, że betują, kiedy pewni są zwycięstwa w puli, to nie kontynuujecie nigdy według Minimal Defense Strategy. Gdy wiecie, że rywal betuje flopa, turna i river tylko z setami czy tripsami i rzadko lub w ogóle nie blefuje, pasujecie prawie wszystko!

Kiedy już jasne dla Was będzie, jakie błędy robią rywale, nie możecie bać się odejścia od solidnej i fundamentalnej strategii, aby to wykorzystać. Sposobem na wygrywanie w pokerze wielu żetonów jest granie z gorszymi rywalami i dostosowywanie strategii tak, aby wykorzystać luki w ich grze.

Wielu graczy wygrywa dlatego, że ich rywale zbyt często pasują. Kiedy tylko trzeba zabetować, aby wygrać, poker staje się łatwy. Kiedy zetkniecie się z tymi nadmiernie agresywnymi graczami, zamiast pasować i dawać im wygrywać, przekujcie ich agresję na największą słabość. Sprawdzajcie do końca częściej niż zwykle, aby łapać ich blefy, a w efekcie również żetony.

Tan Xuan – kim jest jeden z najlepszych chińskich graczy wysokich stawek?

ŹRÓDŁOCardplayer
Poprzedni artykułGalfond Challenge – dwie dobre sesje Phila Galfonda!
Następny artykułBill Perkins ma informacje o „wielkim pokerowym skandalu”?