Set mining – nie każdy jackpot to nagroda warta uwagi

0
Para dwójek

Set mining to sytuacja, w której callujemy małe pary, aby trafić seta i wygrać wielką pulę – przynajmniej tak wygląda to w teorii. Nie zawsze jednak set mining ma sens, co wyjaśnia trener Carlos Welch. Zobaczcie dwa dobre przykłady!

Zanim sprawdzicie z małą pocket parą, to lepiej wziąć pod uwagę kilka negatywnych aspektów tego zagrania – pisze dla Pokernews trener Carlos Welch.

Oto w jaki sposób można to zobrazować. W stanie Georgia telewizja emituje reklamę lokalnej loterii – „Każdy jackpot, to dobry jackpot”.

W reklamie głównym bohaterem jest mąż zawstydzony faktem, że zagrał w loterii i wygrał tylko minimalny jackpot warty 15.000.000$. Jego zdenerwowana żona mówi: – Jak mogłeś? Tylko piętnaście milionów! Będziemy musieli chyba zrezygnować z kablówki. Sarkastyczna reklama kończy się słowami „Każdy jackpot, to dobry jackpot”.

Oczywiście, jeżeli rozumiecie matematykę takich gier, to wiecie, że to nie jest prawda. Los na loterię kosztuje 1$. Oddsy na wygraną do 1 do 260.000.000. To oznacza, że kupując 260 milionów losów na loterię, traficie zapewne tego jackpota jeden raz. Jackpot break even wymagałby więc zakupu losów za ponad 200 milionów dolarów i jeszcze większej wygranej – są przecież podatki i inne koszty, które trzeba wziąć pod uwagę. Tymczasem wygrać możecie jackpota wartego 15.000.000$. Zauważyliście, że nie ma w tym sensu?

Podobne sytuacje zdarzają się w pokerze. Przykładem jest sytuacja, w której sprawdzamy podbicie przed flopem, aby zagrać set mining z parą – właściwie to kupujemy wtedy los na loterię. Tak jak w prawdziwej loterii, takie zagranie może być prawidłowe tylko, jeżeli weźmiemy pod uwagę matematykę i zagramy od wystarczającego „jackpota”!

Oto dwa negatywne czynniki, które powodują, że potrzebujemy lepszej „ceny” podczas set miningu:

Kiedy nie zostaniecie raczej opłaceni, gdy traficie seta

Jest jakaś magiczna kwota, kiedy jackpot loterii jest na tyle wielki, że opłaca się w niej zagrać. W tym momencie nie jest to zły pomysł, bo trafienie oznacza, że coś wygrywamy. Nie było chyba sytuacji, w której ktoś trafił wielką wygraną, a loteria ogłosiła: „Sorry koleś. Blefowałem. Pasuję”.

To jednak dzieje się cały czas w pokerze. Rywal otwiera na UTG, a Wy sprawdzacie z parą. Szanse na trafienie seta wynoszą 7,5:1, a więc trzeba wygrać minimalnie 7,5 razy więcej niż wynosi call, aby być break even. Tak długo, jak w stackach jest odpowiednia liczba żetonów, a gość nie potrafi spasować asów, będziecie wygrywali.

Co jednak, jeżeli on tam nie ma asów? Ma przed sobą KK, a na flopie jest ace high albo jeszcze gorze – king-high. Co zrobicie, jeżeli blefował tylko na UTG i podda rękę na turnie?

Te wszystkie wskaźniki jasno pokazują, że potrzebujecie znacznie lepszej ceny niż 7,5x. Spodziewając się tam, że zestackuje się często z ręką gorszą niż set, będzie to gdzieś 10 do 15 razy więcej niż wynosi call. Nie będąc pewnymi, czy zestackuje się z czymś gorszym, możecie potrzebować coś bliżej 20 razy więcej niż „cena” sprawdzenia!

Top para rozgrywana bez pozycji

Kiedy nie zobaczycie raczej nawet flopa

Kolejnym spotem, gdzie potrzebujecie lepszych implied oddsów jest sytuacja, w której istnieje duża szansa, że akcja nie dojdzie do flopa. Tak dzieje się, gdy jesteście na wczesnej pozycji. Gracz otwiera na stole live 10-handed, a Wy na UTG gracie set mining mając 22.

Wiemy, że musimy wygrać więcej niż 7,5 wartości jego podbicia, aby call był opłacalny. Spodziewacie się wręcz, że wygracie 20x raise trafiając Waszego seta, prawda? Robicie więc calla. Problem jest jednak taki: może okazać się, że te 20x to za mało, gdy weźmiecie pod uwagę to, że za Wami jest ośmiu graczy i każdy może wyrzucić Was z puli blefem albo przebiciem, gdy znajdzie rękę premium.

Każdy z tych ośmiu graczy dostanie JJ i lepsze oraz AK gdzieś 3% czasu. To oznacza, że ogólnie chociaż jeden z tych graczy w 24% przypadków dostanie rękę premium i może wyrzucić Was z puli. Wasze żetony przeznaczone na set mining zamienią się w dead money w 25% przypadków, gdy je tam wrzucicie.

Ten dylemat może zostać rozwiązany jeżeli przeprowadzicie analizę sytuacji i zdecydujecie się, że zmienić swoje standardy obrony przeciwko 3-betom. Zamiast wymagać co najmniej 20-krotności wygranej przy set miningu, ustawcie swoje standardy na 30-krotność wartości sprawdzenia.

Uwagi ogólne

Set mining może być opłacalną częścią gry, ale pokerzyści zdecydowanie zbyt często przeceniają opłacalność takiego zagrania. Ignorując matematykę przepłacają oni za jackpota, który może nigdy nie nadejść.

Nie bądźcie tym gościem, który wychodzi z długiej kolejki do kolektury, aby iść do kasyna lub na stoły online, a następnie wielokrotnie płaci 15% wartości wartości stacka, chcąc trafić seta i ograć agresywnego rywala. Bankrolle graczy wysokich stawek i wielkie zyski organizatorów loterii zbudowane zostały na snach graczy, którzy myślą, że każdy jackpot to taki, o który warto grać.

Od 2 lipca – 40 biletów co tydzień w satelitach do lipcowego Poker Fever Series

ŹRÓDŁOPokerNews
Poprzedni artykułIle można zarobić grając spiny? Smart Spin ujawnia zarobki graczy!
Następny artykułOd 2 lipca – 40 biletów co tydzień w satelitach do lipcowego Poker Fever Series