Kolejna lekcja dotycząca gier cashowych 6-max dotyczy tego jak bronić się przed c-betem na flopie. Poznacie trzy podstawowe powody, żeby sprawdzić c-bet rywala, ale nauczycie się też robić raise przeciwko dwóm typom strategii c-betowania, które poznaliście w jednej z poprzednich części tego cyklu.
To kolejna część serii artykułów, które pierwotnie pojawiły się na PokerStars School. Krok po kroku wprowadzają one w tajniki gry na stołach cashowych 6-max. Pisaliśmy już o otwieraniu puli i reagowaniu na limperów, a także c-betowaniu na flopie i value betowaniu. Wiemy już też jak reagować na open raise i kiedy 3-betować. Ostatni artykuł mówił o tym jak reagować na 3-bety rywali, więc teraz dowiedzmy się jak reagować na ich c-bety na flopie.
Powód #1: Call dla wartości na showdownie
Showdown value oznacza zwykle rękę na tyle silną, by sprawdzić bet, ale zazwyczaj również nie na tyle silną, żeby budować z nią ogromną pulę. Ręce te zwykle dobrze sobie radzą z zakresem betowania rywala, ale miałyby już problem z zakresem, z którym Villain sprawdziłby raise. Dlatego też showdown value idzie ręka w rękę z callem, a trzyma się z daleka od raisowania. Zobaczmy to na przykładzie:
Masz KQo na big blindzie i decydujesz się tylko sprawdzić otwarcie small blinda do 3BB. Oczywiście 3-bet również byłby dobrym rozwiązaniem, ale nie ma nic złego w różnym rozgrywaniu tak silnej, ale jednak nie premium, ręki. Nie mając reada na rywala różnica w EV między tymi dwoma liniami jest niewielka.
Na flopie pojawiają się AQ4 i Villain gra za połowę puli. Dostajesz cenę 3:1, co jest wystarczająco dobrą okazją, żeby kontynuować grę. Oczywiście czasem Villain będzie miał top parę i cię zniszczy, ale nasza ręka dotrze do showdownu i wygra wystarczająco często, żeby ta inwestycja okazała się opłacalna. Nie chcemy żadnego fold equity, ponieważ jedyne ręce, które by spasowały na nasz raise to ręce, które są daleko za nami, a nie chcemy dawać rywalowi dodatkowych pieniędzy, gdy ma tak dobrą lub lepszą rękę.
Powód #2: Call dla implied odds
Implied odds mniej dbają o to ile żetonów jest w danym momencie w puli, a bardziej o to ile może się ich znaleźć w dalszej fazie rozdania. Implied odds to stosunek zainwestowanych w pulę pieniędzy do sumy, którą możemy wygrać, gdy trafimy silną rękę. Porównanie tego stosunku z częstotliwością, z jaką uda nam się skompletować silną rękę mówi nam jak dobre są nasze implied odds i czy warto sprawdzić bet w oparciu o nie. Implied odds oznaczają bycie regularnie opłacanym, gdy pojawią się nasze drawy, a to z kolei sprawia, że rywal nie będzie przygotowany do zbyt częstego foldowania na przyszłą agresję z naszej strony.
Powiedzmy, że Villain jest bardzo agresywnym graczem, który niedawno dostał lanie i teraz jest żądny zemsty na najbliższym przeciwniku. Otwiera z UTG do 3BB, a my sprawdzamy będąc na buttonie z 76. Jest to dobra ręka, z którą możemy spodziewać się przyzwoitej wygranej, gdy flop nam pomoże.
W tym przypadku flop nie jest idealny, ale niesie ze sobą pewną nadzieję. Patrzymy na 842 rainbow i Villain gra za 2/3 puli. Mamy w stacku 100BB. Nasza ręka nie dostaje prawidłowych pot odds, żeby móc kontynuować. Nie spodziewamy się też, że możemy wyrzucić tego maniaka z rozdania. I właśnie dlatego robimy call. Jeśli będziemy mieli szczęście na turnie, wypłata będzie ogromna. Z chęcią stracimy więc 3,5BB nawet 10 razy z rzędu, żeby wygrać 50-60BB za każdym razem, gdy trafimy naszego gutshota.
Floating
Floating to sprawdzanie c-beta z niegotową ręką, gdy implied odds są niewielkie, ale fold equity na przyszłych ulicach jest obiecujące. Powiedzmy, że flatowaliśmy z big blinda otwarcie small blinda do 2,5BB. Mamy J7, a na flopie spadają 984. Villain robi niewielki bet, a my rozważamy swoje opcje. Większość graczy na niższych stawkach zazwyczaj zbyt swobodnie c-betuje, a na kolejnych ulicach rezygnuje z agresji.
Najczęściej więc dobrze jest sprawdzić na flopie i szukać okazji na kolejnych ulicach, by zgarnąć pulę. I chociaż nie zawsze się to uda, to i tak wciąż mamy overkartę, gutshota i backdoor draw do koloru, które mogą nam i tak dać zwycięstwo. W tym przypadku sprawdzamy jednak nie po to, żeby starać się skompletować swój draw, ale po to, żeby połączyć swoje szanse na wygraną. A te najbardziej pokładamy w fold equity na kolejnych ulicach.
Raisowanie c-betów
Strategia, w której na c-bet odpowiadamy robiąc raise, musi być oparta o oszacowanie natury zakresu c-betującego gracza. Jeżeli regularny gracz robi mały bet na suchym boardzie, możemy założyć, że Villain c-betuje zwykle z szerokim zakresem. Powiedzmy, że sprawdziliśmy z big blinda otwarcie buttona, a na flopie 722 czekaliśmy i dostaliśmy c-bet za 1/3 puli. Nawet skromna para typu 66 jest w tej chwili bardzo przyzwoita przeciwko szerokiemu zakresowi rywala. Co więcej, powinniśmy z nią zrobić raise, żeby zniwelować equity rywala. Nie chcemy, żeby obejrzał turn i river za tak mały bet – w ten sposób tylko pomożemy jego strategii niewielkich c-betów. Lepiej jest wywrzeć presję na jego szerokim zakresie i atakować z rękami mającymi wyraźną wartość (A2o), blefami mającymi potencjał na poprawę (98) i rękami chcącymi pozbawić rywala equity (66).
Jeśli jednak uważamy, że Villain c-betuje bardziej selektywnie i w zakresie ma silne ręce i drawy, musimy wtedy atakować w bardziej spolaryzowany sposób. A więc przede wszystkim z bardzo dobrymi rękami dla wartości i mającymi spore equity blefami dla równowagi. W tym samym scenariuszu big blind vs button, jeżeli rywal na flopie JT8 zrobi bet o wielkości puli, raisować możemy jedynie mając seta lub chociaż dwie top pary. Różnica polega na tym, że selektywna strategia betowania rywala nie pozostawia mu w zakresie rąk o średniej sile. Gdybyśmy więc chcieli zrobić raise z marginalną ręką, sami wyizolowalibyśmy się przeciwko zakresowi, który nas wyraźnie dominuje.