Właściwie wraz z rozpoczęciem WSOPE rozgorzała dyskusja na temat re-entry, które dominuje na festiwalu w Rozvadovie. Popularny komentator Norman Chad mocno skrytykował tę formułę.
Czy pokerowe rankingi mają jeszcze sens? Czy All Time Money ma jakiekolwiek znaczenie? Co z prestiżem WSOP? Sporo osób już teraz ma poważne wątpliwości, które w ostatnich dniach bardzo często wyrażane były w mediach społecznościowych. To efekt formatu, który obecny jest na WSOPE, czyli nielimitowanego re-entry w większości turniejów.
Do chóru krytyków tej formuły dołączył właśnie Norman Chad, legendarny komentator, który od lat związany jest właśnie z World Series of Poker.
– Każdy event to re-entry, a większość z nich to nielimitowane re-entry. To eventy bransoletkowe WSOP. To nie jest poker. To „otwórz swój portfel, spróbuj zbudować stacka, a jak odpadniesz zrób to samo i znowu, a potem znowu – pisał Amerykanin.
WSOP Europe:
Every single event is re-entry and most of them are UNLIMITED re-entry.
These are WSOP bracelet events.
This is not poker.
This is open up your wallet and try to build a big stack, and if you bust, open up your wallet and do it again. And again. And again.— Norman Chad (@NormanChad) October 19, 2019
Prestiż, czy walka o pieniądze?
Chad pisał, że z piętnastu eventów aż jedenaście to nielimitowane re-entry. Komentator zarzucił pokerowej społeczności, że nie robi wystarczająco dużo, aby powstrzymać ten trend. Tymczasem potrafi dyskutować o mark-upie i big blind ante bez końca.
– Potraficie tygodniami kłócić się o big blind ante i mark-upy, ale gdzie są te wszystkie grube ryby, które krzyczą przez okno „jestem niesamowicie wkurzony i nie zniosę tego więcej” mając na myśli NIELIMITOWANE re-entry w eventach WSOP – pisał ostro. Chad dodał, że turniejowe poker stał się zupełnym żartem przez nagromadzenie turniejów z rebuyami, re-entry, bardzo późną rejestracją czy też pomysłami typu quantum reload.
Tournament poker is becoming a joke – re-buys, re-entries, unlimited re-entries, late late registration, quantum this & quantum that.
At the WSOP Main Event, how ‘bout you just pay $1.3 million & we’ll slip you onto the final table, plus you get a Rio Carnival World buffet comp?
— Norman Chad (@NormanChad) October 19, 2019
Tweety Chada spotkały się ze sporym poparciem i wywołały ciekawą dyskusję. Todd Witteles pisał, że nielimitowane rebuye są bardzo niekorzystne dla graczy amatorskich. Całkowicie wypaczają ideę turnieju, w którym chodzi też przecież o to, aby jednak nie odpaść. Sporo osób mu wtórowało, chociaż pojawiły się też inne opinie.
– To jakby re-entry było dobre dla kasyna i graczy, ale złe dla medialnej narracji, która dotyczy prestiżu w grze, którą ludzie grają dla pieniędzy, a nie chwały. Dziwne, że o tak działa – ironizował Scott Seiver. Chad odpowiedział, że może i taka narracja istnieje, ale chodziło mu zdecydowanie o to, że re-entry zwiększa różnicę pomiędzy amatorami i zawodowcami, bo tych drugich stać na większą liczbę buy-inów.
Gracze reagują
Wcześniej pisaliśmy, że bardzo niechętny formatowi WSOPE jest również Daniel Negreanu. Kanadyjczyk już wcześniej pisał, że chciałby stworzyć swój własny festiwal, który w harmonogramie miałby tylko turnieje freezout i całkowity brak późnej rejestracji. Więcej szczegółów znajdziecie tutaj.
Na razie Negreanu zastanawia się, czy nie ograniczyć znacznie swojej gry w turniejach z re-entry. Pisał parę dni temu, że chciałby po WSOPE grać tylko jednego buy-ina w każdym turnieju.
– Przystępując do turnieju z mindsetem, że masz tylko jedną szansę, będzie to miało dobry wpływ na twoją grę. Za często ja i inni robią podejmujemy decyzję -EV grając re-entry – pisał. Daniel dodał, że w ten sposób gracze sami podejmowali będą, czy dany turniej to dla nich re-entry.
After this WSOPE I’m strongly considering playing only one bullet in any re-entry tournament.
By going in with a mindset that you only get one shot, I think it can have a positive affect on your play.
Too often me, and others make -EV decisions in re-entry
— Daniel Negreanu (@RealKidPoker) October 27, 2019
Mocno wypowiadał się Dan Shak. Biznesmen już od dawna jest głośnym krytykiem turniejów z re-entry i znacznie ograniczył uczestnictwo w nich chociaż wcześniej można było go tam spotkać dość często. Amerykanin podkreślał, że jeszcze kilka lat temu duże high rollery miały sporo uczestników i kilka re-entry. Teraz w turnieju za 100.000€ na WSOPE było tylko 34 graczy, którzy zrobili łącznie 74 buy-iny. Jego zdaniem czas na drastyczne zmiany.
– Powinni nazwać ten festiwal World Series Kup Bransoletkę. Pewnie, sam chciałbym jedną, ale nie kupię jej. Jeżeli tak ma być, to niech będzie. Wystawili bransoletki i tytuł Gracza Roku WSOP na sprzedaż – napisał biznesmen.
They should call it the World Series of buy a bracelet . Sure I would like one not going to lie but won't buy one. If its meant to be its mean to be. They've put bracelets and POY up for sale.
— Daniel Shak (@daniel_shak) October 28, 2019