Eli Elezra – Arabski szejk przegrał w Bobby’s Room 1,7 miliona dolarów

1
Eli Elezra

Kilka dni temu premierę miał pierwszy odcinek Stories from The Felt, który nadawany jest przez PokerGO. Ciekawą historię opowiedział w nim Eli Elezra, stały bywalec gier na wysokie stawki.

Bobby's Room w Bellagio to jedno z legendarnych miejsc, gdzie toczą się gry cashowe. Przez dekady grane były tam największe cashówki na świecie. Do dzisiaj rozgrywane są tam największe sesje gier cashowych Mixed Games.

Przez lata miejsce owiane był pewną aurą tajemniczości i niedostępny dla nikogo poza graczami regularnymi czy menadżerami. Nawet krupierzy mieli tam ograniczony wstęp. Dzisiaj jest to dalej miejsce spotkań graczy wysokich stawek, ale te największe gry odbywają się często również w Ivey's Room, Los Angeles albo Makau.

Dla wielu graczy Bobby's Room dalej jest miejscem, które czaruje graczy, o czym profesjonaliści opowiadali właśnie w nowym programie PokerGO. Wpisowe wynosi tam 20.000$, a zagrać może każdy, kto posiada taką kwotę – nie potrzeba zaproszenia. To właśnie dlatego parę lat temu pojawił się tam arabski szejk, który w rękach trzymał żetony warte sporo pieniędzy. Wspomina to Eli Elezra.

Któregoś dnia gość wchodzi do Bobby's Room. Wygląda na kogoś z Bliskiego Wschodu i ma żetony w ręce. Wskazuje na Doyle'a Brunsona i mówi: „O Doyle Brunson! Zawsze oglądałem cię w telewizji”. Poznaje nas, a my go witamy. Chce z nam zagrać.

Elezra i inne rekiny w Bobby's Room szybko zwróciły uwagę, że szejk ma ze sobą żetony po warte 100.000$ każdy. Miał takich siedemnaście i chciał zagrać ze swoimi bohaterami z telewizji.

Dwie i pół godziny później, odszedł od stołu nie mając nawet gorsza. To był szejk z Arabii Saudyjskiej czy innego kraju i zostawił nam prawie dwa miliony dolarów, tylko dlatego, że chciał zagrać w Doylem i znanymi profesjonalistami.

Bobby;s Room
Bobby's Room to ciągle wyjątkowe miejsce

Wielkie stawki, wielkie swingi

Gra w cashówkach bardzo wysokich stawek wiąże się też ze swingami sięgającymi milionów dolarów. Jak radzą sobie z nimi uczestnicy gier? Nick Schulman mówi, że taka jest praca pokerzysty. Jeniferem Harman stara się w ogóle nie dopuszczać do takich sytuacji, ale mówi, że „wszyscy są ludźmi”. Wszyscy uczestnicy gier znają się i atmosfera jest jednak bardzo luźna, chociaż gracze zdają się wchodzić czasem do emocjonalnej kolejki górskiej. Eli mówi:

Te pieniądze, które przynosimy do Bobby's Room są ogromne. Jednej nocy straciłem 1,37 miliona dolarów. Moi rodzice przez całe życie nie zarobili takich pieniędzy. Był też jednak dzień, w którym wygrałem 1,7 miliona dolarów w ciągu ośmiu godzin. Kiedy wychodzisz po takie sesji, czujesz się jak nietykalny. Nikt nie może ci nic zrobić, jesteś najlepszym graczem na świecie.

Przynajmniej do kolejnej sesji w Bobby's Room…

cashback PartyPoker baner

ŹRÓDŁOPokerGO,AssoPoker
Poprzedni artykułPięć lekcji, których nie wyciągnęliście z filmu „Rounders”
Następny artykułDaniel Negreanu – Gram w pokera od dwudziestu lat i odróżniam kiepski run od braku umiejętności

1 KOMENTARZ

  1. gambole i tyle co tu opisywac, moze ruleciarzy co puszczaja tyle samo? NIKT tam nie ma rolla na takie gry (no moze poza tym szejkiem :))

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.