Bryn Kenney – Na inwestycjach stakingowych straciłem 5.000.000$

0
Bryn Kenney
Foto: Drew Amato

Stakowanie graczy nie jest zajęciem dla każdego. Parę dni temu w rozmowie z Joey'em Ingramem przyznał to Bryn Kenney. Pokerzysta stracił na stakingach ogromne pieniądze i nie były to tylko złe inwestycje.

Bryn Kenney w świecie pokera uznawany może być za jednego z największych gamblerów. Wielokrotnie mówił o tym, że tracił swój pokerowy kapitał. Dzisiaj jednak jest jednym z najlepszych graczy High Rollerów, chociaż przyznaje, że jego gra nie jest w ogóle oparta na GTO – kieruje się readami i instynktem. To zupełnie inne podejście niż to, które prezentuje turniejowa czołówka. Jak widać jednak, znakomicie się sprawdza.

To właśnie koniec maja to dla Amerykanina rozpoczęcie gorącego okresu. Super High Roller Bowl startuje już jutro. Później pokerzysta zagra wiele High Rollerów, w których radzi sobie świetnie. Być może za jego sukcesem stoi zmiana stylu życiu. Postanowił jeść zdrowiej.

Jak się przygotowuję? Jestem na makrobiotycznej diecie pierwszy raz w moim życiu. Żywienie jest ważne w pokerze. Jeżeli się źle odżywiasz, to pod koniec dnia będziesz czuł zmęczenie. Kiedyś piłem pięć lub sześć kaw dziennie, aby utrzymać koncentrację, ale gdy wracałem do pokoju, to czułem się dziwnie i nie spałem dobrze. W tej diecie jem tylko ryby i warzywa. Czuję się świetnie.

Amerykanin zrozumiał, że po trzydziestym roku życia nadszedł czas na zmiany. Stracił sporo kilogramów, ale postanowił też normalnie odpoczywać.

W zeszłym roku po raz pierwszy zrobiłem sobie wakacje. W pokera grałem przez czternaście lat bez przerwy, poruszając się z jednego turnieju na drugi, z jednego stołu na kolejny. Nigdy się nie zatrzymywałem, ale w zeszłym roku odciąłem się od tego wszystkiego na siedem dni.

W rozmowie z Ingramem pokerzysta poruszał też trochę tematów z przeszłości. Dzisiaj reprezentuje jeden z azjatyckich pokojów pokerowych, ale parę lat temu grał jeszcze z gwiazdami pokera na Full Tilt Poker. Zaczął zresztą doskonale:

Usiadłem na stole heads-up PLO. To były najwyższe stawki: 500/1.000$. Nigdy nie grałem PLO heads up. Wyzwałem rega i wygrałem z nim cztery buy-iny.

Cztery buy-iny na tym limicie to aż 400.000$. Kenney przyznaje, że zaczynał od 50.000$. Rywalizują po drodze z Tomem Dwanem, Philem Iveyem i regularnymi graczami online, rozkręcił swój kapitał aż do 2.500.000$!

Bryn Kenney

„W pokera nigdy nie przegrałem pieniędzy”

Amerykanin mówił, że kiepskie zarządzanie bankrollem gubiło go wiele razy. Nie chodzi jednak o zarządzanie związane ze stawkami, typem gier lub tym, że nie uwzględnił wariancji. Na jego problemy składały się trzy rzeczy: imprezowy styl życia, granie w kasynach i stakowanie nieodpowiednich osób.

Zawsze wygrywałem pieniądze na pokerze, ale traciłem na wszystkim, co działo się wokół mnie. Przykładowo” przyszedłem zagrać WPT Bellagio za 15.000$. Miałem 200.000$ w plecaku. Zanim turniej się rozpoczął, to przegrałem to wszystko w kasynie.

Bryn przyznał jednak, że najbardziej żałuje kiepskich decyzji stakingowych. Wspieranie graczy kończyło się dla niego wieloma porażkami. Przestał prawie w ogóle inwestować, kiedy zorientował się, że stracił… 5.000.000$!

Wydałem wiele pieniędzy na bezsensowne rzeczy, ale musiałem przestać stakować graczy, kiedy okazało się, że straciłem już na tym 5.000.000$. Wielu przyjaciół oszukało mnie, chociaż pomagałem im w przeszłości. Kiedy stajesz się bogaty, nagle przestajesz dbać o mądre decyzje. Dlatego dzisiaj nie chce mieć nic wspólnego z tymi dzieciakami, który dobrze runują, bo to oni, gdy idzie im kiepsko, zaczynają cię oszukiwać.

Ten gorszy okres Kenney ma już jednak za sobą. Dzisiaj mieszka w Las Vegas i osiąga świetne pokerowe wyniki. Inwestuje tylko w graczy, którzy zarobili dla niego najwięcej. Przyznaje jednak, że żyje tak samo, jak w przeszłości, gdy nie miał grosza przy duszy – uwielbia luksusy.

Ja się jednak nigdy nie zmieniłem: kiedy nie miałem centa, żyłem jakimś sposobem tak samo, jak teraz, gdy jestem bogaty. Wiesz, noclegi w pięciogwiazdkowych hotelach, podróżowanie pierwszą klasą. Dla mnie ważne jest, że nie zmieniłem tego stylu życia, bo to jest właśnie element, który może złamać mindset. A on jest najważniejszy, aby grać i wygrywać w pokera.

Check-raise z gutshotem – podejście drugie w wykonaniu Jonathana Little’a

ŹRÓDŁOAssopoker
Poprzedni artykułCheck-raise z gutshotem – podejście drugie w wykonaniu Jonathana Little’a
Następny artykułCzy poker to sport? Odpowiedź Mike’a Sextona was zaskoczy