Obserwowałem ostatnio, czy to bezpośrednio czy za pomocą Internetu, kilka dużych turniejów live. Emocji z całą pewnością było wiele, w końcu to poker, jednak czegoś zabrakło. No właśnie czego? To pytanie nie dawało mi spokoju przez dłuższy czas. Oświecenie jak zwykle w takich przypadkach przyszło nagle.