WSOP okiem JD odc. 8

0
WSOP okiem JD

Ósmy odcinek cyklu „WSOP okiem JD” już przygotowany! Zapraszam gorąco! Dziś w programie m.in. wielka promocja autobiografii Phila Hellmutha, nowi mistrzowie WSOP oraz o tym, jak trochę przypadkowo rozkręciłem „aferę” z Bartkiem Machoniem w tle!

Zacznijmy klasycznie od nowych zdobywców bransoletek. Pierwszym z nich jest John Monnette, który zwyciężył w jednym z eventów mistrzowskich w „dziwne gry”. Jego łupem padł bowiem event #22 – No-Limit 2-7 Lowball Draw Championship z wpisowym 10.000$. Monnette to stary wyjadacz na WSOP, było to bowiem jego trzecie zwycięstwo i już po raz pięćdziesiąty pierwszy meldował się w kasie. Wygrywając ponad 256.000$ przekroczył już więc kwotę dwóch milionów dolarów zdobytych podczas World Series of Poker.

Amerykanin wybitnie ciężkiego zadania jednak nie miał. W turnieju tym udział wzięło jedynie 92 zawodników, co jak na razie jest najsłabszym tegorocznym wynikiem frekwencji.

John Monnette
Foto: Pokernews.com

Turnieje w holdema rozgrywane w wersji limit nie są może aż tak porywające, jak te w wersji no limit, ale swoich fanów mają, głównie za oceanem. 616 graczy postanowiło więc wpłacić wpisowe w wysokości 1.500$ i zagrać o bransoletkę w tej właśnie odmianie.

Prawdziwe wejście smoka zaprezentował w tym turnieju Shane Buchwald. Wygrał cały turniej, przy okazji zaliczając swój… pierwszy cash na WSOP w wysokości prawie 178.000$! Średnią ma więc póki co doskonałą…

Shane Buchwald
Foto: Pokernews.com

Jednak zdecydowanie najważniejszym wydarzeniem ostatnich dni było z pewnością zwycięstwo Pablo Mariza w wielkim evencie 1.500$ No-Limit Hold'em Millionaire Maker! Idę o wielki zakład, że już absolutnie nikt nie pamięta, że ten gracz… był już w tym roku w heads upie i walczył o bransoletkę! No właśnie, tak to jest z tymi, którzy na WSOP zajmują drugie miejsca – nikt o nich nie pamięta! A to tenże Mariz, wraz ze swoim kolegą Davidem Guayem, przegrał pojedynek w ścisłym finale turnieju Tag Team z wpisowym 1.000$ z indyjską parą!

Tym razem Mariz już się pokonać nie dał! Zdobył ogromne prowadzenie na stole finałowym i choć pod koniec sytuacja lekko się odwróciła na jego niekorzyść, to dzięki rozdaniu poniżej (przyznajmy – mocno szczęśliwemu) praktycznie wygrał turniej.

Morał z tego filmu wynika jeden – nigdy nie ciesz się ze zwycięstwa przed riverem! A na pewno nigdy jeszcze przed flopem! Dejuante Alexander zbyt szybko uwierzył w swoją świetną rękę, już chciał zacząć pozować do zdjęć z bransoletką i kara nadeszła szybko…

Notabene w finałowym rozdaniu też miał sporo szczęścia, bo jego QJ pokonało A3 rywala po damie na riverze. Ale z przebiegu całego stołu finałowego wygrana należała mu się z całą pewnością.

Dla Mariza ta wygrana ma jeszcze jeden dodatkowy, ogromny plus! Było to już jego czwarte miejsce w kasie, a że raz wygrał i raz był drugi, to ze sporą przewagą prowadzi obecnie w klasyfikacji Player of the Year 2017. Zapewne wygrana w kwocie ponad 1,2 mln dolarów też go specjalnie nie martwi!

Pablo Mariz
Foto: Pokernews.com

Książki, wywiady, autografy…

Phil Hellmuth jak gra w pokera, to gra całym sobą. Jak promuje swoją autobiografię, to też nie zatrzymuje się ani na moment! W Las Vegas trwa wielki show pod nazwą „Poker Brat” (bo tak nazywa się książka Phila), o którym sporo pisaliśmy w naszym newsie.

Phil zapowiedział przedpremierową sprzedaż książki na stoisku wydawnictwa i słowa dotrzymał. Pisał na Twitterze o tym on sam, pisało wydawnictwo, jak również praktycznie wszystkie media obecne na WSOP oraz wielu znanych graczy.

Do kupienia książki zachęca również Daniel Negreanu (przy współudziale bohatera), który jest autorem przedmowy do autobiografii Phila Hellmutha.

Książka jest podobno fantastyczna i Phil zbiera w Las Vegas mnóstwo pochwał od pierwszych czytelników. Pokazuje w niej siebie takiego, jakim jest naprawdę, nie zmyśla, nie wywyższa się, za to pokazuje swoje wady, słabe punkty i tłumaczy również, skąd wzięło się to jego kultowe wręcz ego przy pokerowym stoliku. No i opowiada całą swoją karierę! Będzie kawał lektury!

A  tu jeszcze wywiad Hellmutha dla Pokernews, w którym również opowiada co nieco o swej książce.

Co poza tym w Vegas?

Koniec o Philu, czas na innych graczy! Bertrand Grospellier jest wyraźnie zadowolony ze swojej obecnej formy przy stołach, bo zaliczył właśnie piąty cash na sześć ostatnio zagranych turniejów!

Może wynika to z tego, że Elky przy stole prezentuje się jak prawdziwy „poker ninja”?

Stacja PokerGo przez kilka dni nie miała nic ciekawego do pokazywania, więc słynny komentator WSOP, Lon McEachern, zagospodarował sobie swój wolny czas latając po polu golfowym od dołka do dołka…

JC Tran był z kolei świadkiem nieprawdopodobnego rozdania podczas eventu w omahę! Full house na asach zajął dopiero trzecie miejsce, mimo tego, że w rozdaniu brało udział… dwóch graczy! Jak to w ogóle możliwe? Ano tak – jeden z graczy miał royala z flopa, a na river dostał jeszcze do swoich dwóch pozostałych kart karetę dziesiątek! Niesamowita ręka! Jej opis znajdziecie w relacji na Pokernews.

Z przygodami do Las Vegas podróżował Marcel Luske, nowy członek teamu PartyPoker. Jego samolot miał spore opóźnienie.

Jak na prawdziwego prosa przystało Marcel nie marnował na lotnisku czasu, tylko doszkalał się w zakresie mowy ciała i wysyłanych przez rywali telli…

Jakim cudownym trollem jest Todd Brunson, już w swoim cyklu pisałem. Tym razem po raz kolejny dogryzł Allenowi Kesslerowi, którego ewidentnie nie znosi, cały czas mu dogryza na Twitterze i nazywa go ciagle „najbardziej skąpym pokerzystą świata”. Teraz miał powód, bo Kessler wyszedł (uciekł?) z jego restauracji Roma Deli nawet nie płacąc za napój…

A jak już jesteśmy przy napojach podczas WSOP – na ich horrendalne ceny narzeka nawet sam Jean-Robert Bellande, który na brak środków finansowych raczej nie narzeka. Ale nie ma się co bardzo dziwić! 11,50% + podatek za lemoniadę???

Jonathan Little zadebiutował w roli eksperta w relacjach telewizyjnych z World Series of Poker. Jego towarzyszem był inny znany gracz, Ali Nejad. Wyszło to obu panom nawet całkiem przyzwoicie, jak na pierwszy raz.

Jonathan ma też jedną ważną radę dla wszystkich grających WSOP!

Daniel Negreanu zaliczył już w tym roku kilka miejsc płatnych na WSOP i coraz bardziej zbliża się do liderującej w tej klasyfikacji dwójki – Phila Hellmutha i Erica Seidela. Co prawda trochę jeszcze brakuje, ale w tym roku Daniel chce przynajmniej dobrnąć do stu cashowanych eventów na WSOP. Uda mu się? Stawiam, że w cuglach!

Kenny Hallaert, ubiegłoroczny November Niner i tournament director cyklu Unibet Open, pstryknął sobie selficzka z pewnym mało znanym amatorskim pokerzystą rodem z Kraju Kawy…

A z kolei kasyno Rio namawia na swoim Twitterze do konsumpcji ich przystawek. Jeśli lemoniada chodzi w Las Vegas po 11$, to te dania po ile? Po 100$? 200$?

W rozpoczętym właśnie turnieju 10.000$ H.O.R.S.E. Championship pula nagród to za mało! Gracze postanowili przyjąć mały zakładzik w formie last longera po 1.000$ od głowy!

Polacy walczą!

O tym, że WSOP łatwą imprezą nie jest, wie w zasadzie każdy, ale najdobitniej przekonują się o tym nasi chłopcy, którzy są na miejscu. Choć Rdx miażdży stoły cashowe i idzie mu tam raczej dobrze (co widać na kolejnym zdjęciu z gry)…

Rdx

… to już pierwszy zagrany event w omahę skończył się dla niego szybko i boleśnie.

Nasz zawodnik postanowił więc dla odmiany spróbować czegoś nowego! Udał się do takiego dziwnego miejsca…

Rdx

… i zaaplikował sobie zabieg. Na czym całe to ustrojstwo polega? Mnie nie pytajcie! Ale ponoć fajne!

Rdx

Dima Urbanowicz walczy w kolejnych eventach, ale efekty póki co nie za ciekawe. Co prawda wczoraj zdołał sobie zrobić na koniec dnia takie fajne zdjęcie, ale już na początku kolejnego dnia rywalizacji zaliczył szybką „torbę”. Na szczęście WSOP się jeszcze nie kończy!

Jak rozkręciłem małą aferę na WSOP

Za to nieźle radzi sobie w Las Vegas Bartek Machoń. Rywalizację w turnieju The Marathon zakończył na doskonałym 29. miejscu (na 1759 graczy) zgarniając przy tym 17.491$. To już jego drugie miejsce płatne na tegorocznym WSOP, a trzecie w ogóle.

Z Bartkiem wiążę się historia, którą chcę Wam na koniec opowiedzieć. Otóż jak już pewnie wiecie, World Series of Poker to taki mój mały konik i obserwuję dość dokładnie wydarzenia w Las Vegas. Czytając informacje z turniejów i obserwując później statystyki, nie zgadzała mi się liczba miejsc płatnych dla Polski w ogólnym zestawieniu. Poszukałem, pogmerałem, aż w końcu dostrzegłem, gdzie tkwił błąd. Bartek we wszystkich statystykach figurował jako Portugalczyk! W relacjach na Pokernews, na stronie WSOP, a nawet na The Hendon Mob!

Odezwałem się najpierw do tego ostatniego portalu, ale odpowiedź była prosta – bez dowodu tożsamości zmiana nie może zostać dokonana. No jasne…

Napisałem więc do redakcji prowadzącej relację live z turniejów w Las Vegas.

Najpierw mnie trochę zwyczajnie olano, ale pokazałem im wyraźnie, że sami podczas relacji z turnieju Partypoker Millions (gdzie Bartek zaliczył dwa świetne występy) pisali o nim, jako o Polaku. Kazałem też pójść do stołu naszego gracza (grał jeszcze Marathon) i po prostu go zapytać.

Minęło kilka minut i odezwał się do mnie Frank Op de Woerd, szef ekipy robiącej na całym świecie relacje dla Pokernews. Potwierdził moje słowa i odpisał mi tak:

Za chwilę odezwał się również głownodowodzący oficjalną stroną WSOP i wszystkimi social mediami z tą imprezą związanymi, doskonale znany dziennikarz Kevin Mathers.

Odezwał się za moment również Eric Danis, człowiek zajmujący się całym Global Poker Index na Hendonie… i natychmiast zmiana została tam dokonana!

Nie minęło kilka minut, a w relacji portugalska flaga obok nazwiska Bartka zmieniła się na polską, a jego oficjalne konto na stronie WSOP również przyozdabiała biało-czerwona flaga!

W ten sposób wywalczyłem dwa miejsca płatne dla Polski w statystykach na World Series of Poker, które do tej pory byłyby niesłusznie zapisane Portugalii! Dla Ojczyzny!!

Dawnych mistrzów blask

Czytaliście fantastyczny artykuł Ace'a Bestiniegopersona non grata World Series of Poker, legendarnym Menie Nguyenie? Mimo ciążącego nad nim wciąż odium, dawny mistrz pojawił się ponownie z kasynie Rio i walczy w kolejnych eventach. I nawet zaliczył dwa małe cashe, choć do swej ósmej w karierze bransoletki się nie zbliżył.

Men Hguyen
Foto: Pokernews.com

Mamy również na placu boju dwóch mistrzów świata. Pierwszym z nich jest Joe Cada, zwycięzca Main Eventu z roku 2009 i zdobywca drugiej bransoletki w roku 2014. Tylko za te dwa występy Cada zwinął ponad 9 milionów dolarów!

Joe Cada
Foto: Pokernews.com

Joe Cada wygrywał w 2009, a rok później w Main Evencie WSOP triumfował Jonathan Duhamel. Tak, to ten gość od tego słynnego rozdania z Mattem Affleckiem! Poza tym Duhamel był zwycięzcą w jeszcze jednym prestiżowym turnieju na WSOP, bo dwa lata temu wygrał przecież One Dropa! Tylko te dwie wygrane przyniosły mu prawie 13 milionów dolarów!

Ale ja po tej akcji z Affleckiem wciąż go jakoś nie mogę polubić. A Wy?

Jonathan Duhamel
Foto: Pokernews.com

A na koniec jeszcze raz słówko o Philu Hellmutcie! W kasynie Aria w Las Vegas odbyło się uroczyste powitanie nowych mistrzów NBA, którym gorąco kibicuje Poker Brat. Phila nie mogło więc zabraknąć na tej uroczystości!

Na dziś to już wszystko, mam nadzieję, że było ciekawie. Zapraszam już wkrótce na następną część ciekawostek i ploteczek prosto z Las Vegas!

Nie czytałeś poprzedniego odcinka? Zajrzyj TUTAJ!

Skrill

Poprzedni artykułPokerowa kartka z kalendarza – nietypowy sposób na grę w Main Evencie WSOP (15 czerwca)
Następny artykułOtwarto nominacje do Poker Hall of Fame