Sprawa Gordon Vayo kontra PokerStars przybrała zaskakujący obrót! Jak wynika z dokumentów sądowych, teraz to Stars Group (Rational Enterprises) domaga się odszkodowania od pokerzysty. Otrzymała dowody jego oszustwa!
Przypomnijmy, że parę miesięcy temu dowiedzieliśmy się, że PokerStars skonfiskowało 700.000$ wygrane przez pokerzystę w evencie SCOOP w 2017 roku. Operator oskarżył pokerzystę o łączenie się ze Stanów Zjednoczonych za pomocą VPN, czyli wirtualnej sieci prywatnej. Tymczasem gra z tego kraju jest zabroniona – gracze mogą grać tylko w New Jersey w wewnętrznej sieci stanowej.
Vayo pozwał PokerStars. Amerykanin argumentował, że grał z Kanady. Przedstawił nawet dowody na to, że w tym czasie nie był w USA. Dodatkowym elementem sprawy była chęć zmierzenia się z operatorem przed sądem w Kalifornii, a nie na Wyspie Man, gdzie PokerStars ma swoją siedzibę. Operator pozostał nieugięty. Starsy miały podobno listę połączeń Vayo z serwisem, z której wynikało, że w ciągu kilku miesięcy rozegrał kilkadziesiąt tysięcy rozdań właśnie używając VPN i będąc na terenie Stanów Zjednoczonych.
Wycofany pozew
Ostatnie wydarzenia w tej sprawie są jednak zaskakujące. Dziennikarka Haley Hintze dotarła jako pierwsza do dokumentów, z których wynika, że Vayo 11 listopada wycofał swój pozew, a wcześniej także zmienił prawnika, który go reprezentował.
Skąd jednak taka zmiana stanowiska pokerzysty? Vayo sprawę do sądu oddał w maju tego roku. Okazuje, że PokerStars dowiedziało się o szokujących faktach – pokerzysta zatrudnił fałszerza, który spreparował dokumenty!
– Zanim wniosek PokerStars o oddalenie pozwu został rozpatrzony, firma otrzymała poufną informację o tym, że informacje bankowe i internetowe została sfałszowane przez osobę, którą Vayo zatrudnił, aby stworzyć złudne wrażenie przebywania w Kanadzie podczas SCOOP. Robiąc to chciał wymusić pieniądze od Rational. Dalsze śledztwo PokerStars wykazało, że informator miał rację. Firma poinformowała o tym pokerzystę. Jego prawnik nie wiedział nic o fałszerstwie, obiecał dowiedzieć się o sprawie i nie chciał dalej rozmawiać, bo obawiał się odpowiedzialności. Około 48 godzin później, w niedzielę rano, Vayo wypełnił wniosek o wycofanie wszystkich swoich zarzutów wobec PokerStars – czytamy w dokumentach.
Sfałszowane wyciągi bankowe
W dalszej części dokumentów PokerStars ze szczegółami wyjaśnia na czym polegał plan pokerzysty. Skontaktował się on z fałszerzem i poprosił o stworzenie sieci VPN, dzięki której mógłby udowodnić, że w tym czasie był w Kanadzie. Dostarczył również wyciągi z kont z Kanady i Kalifornii. Te miały być sfałszowane tak, aby wyglądało, że korzystał z usług bankowych i wypłacał pieniądze właśnie w Kanadzie.
W tej sekcji dokumentów znaleźć można wydruki z co najmniej pięciu wypłat bankomatowych z Ottawy w Kanadzie. Opłaty za te transakcje nie zgadzają się jednak z wyciągiem z konta, który został przedstawiony. Dodatkowo inny wyciąg z konta wskazuje, że była na nim pięciocyfrowa kwota, a pod koniec okresu rozliczeniowego już pięciocyfrowa kwota na minusie – brak jednak transakcji, przez które mógłby powstać taki debet.
– Fakt, że wyciągi z konta Vayo to oszustwo, jest jeszcze bardziej oczywisty, kiedy porównamy je do oryginalnych otrzymanych od informatora. Jasne jest, że oszust otrzymał oryginalne wydruki z banku, które wskazywały długą listę transakcji przeprowadzonych w Kalifornii. Następnie zamienił te transakcje z tymi, które znalazły się na wyciągach z banków kanadyjskich, a następnie tylko lekko zmodyfikował cyfry w tych, które przedstawił.
Zapłaci ogromne odszkodowanie?
PokerStars będzie domagało się od Gordona Vayo odszkodowania oraz zwrotu kosztów sądowych i prawniczych. Na razie firma informuje o tym, że szkody wycenia na minimalnie 300.000$. Mogą one sięgnąć 600.000$, czyli kwoty, której pokerzysta domagał się od firmy.
Jeżeli faktycznie sąd zgodzi się z taką argumentacją, będzie to także cios w pokerzystów, którym wydawało się, że gra z użyciem VPN ze Stanów Zjednoczonych nie jest niczym zagrożona. Sam pokerzysta będzie zapewne musiał ponieść ogromne koszty swojej nieuczciwej próby odzyskania pieniędzy.
W turnieju SCOOP, od którego zaczęła się cała sprawa, Vayo w heads-upie pokonał belgijskiego pokerzystę „girafgangera7”. Grinder ten zasugerował na Twitterze, że kwotę skonfiskowaną Vayo, operator powinien teraz rozdzielić między innych uczestników turnieju zgodnie z ICM.
Czy Was wszystkich naprawdę pogrzało z tymi banami dla Smartów? Czerpiecie z tego jakąś radość? Nie wiem o co chodzi w ogóle… Czemu wszyscy nagle sraczki dostali w tym temacie?
Nie radość a smutek, że polscy czołowi pokerzyści, którzy przynoszą nam dumę, tworzą świetny wizerunek dla polskich pokerzystów na świecie, wskazują nam drogę kariery – są blokowani.
A to jest pierwszy przypadek w historii, gdy jakiś gracz został zablokowany? Nawet nie znacie historii tej blokady (a w zasadzie zawieszenia tych kont), a słuchacie idiotycznych plotek rozsiewanych przez ludzi, którzy wiedzą jeszcze mniej… I rodzi się afera, która tak naprawdę nie ma miejsca.
Bo ludzie sie dziwia, co sie stalo, ze niegdys szanowany dziennikarz pokerowy jak ty, zmienil sie w kogos, komu wystarczy zaplacic pare dolarow i bedzie kryl oszustow.
Hahaha, jesteś naprawdę chory jednak… Kto mi zapłacił? Spiny? Hahahahahahahahaha!!!!
Świetne dwa artykuły . Z zaciekawieniem przeczytałem. Teraz może o banach graczy Smartspina na Starsach ?
A jak tam chłopaki ze SmartSpin? Już odblokowani?
Czy o swoich nie piszemy bo to nie wygodne i nie wypada???
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.