Prokrastynacja, czyli jak ograć układ limbiczny?

7

Prokrastynacja jest pojęciem szeroko znanym ze względu na swoją kontrowersyjność. Mimo, że została ona uznana przez psychologów za zaburzenie psychiczne wielu nadal widzi w niej wymówkę, wysublimowaną etykietkę dla zwykłego, szarego lenistwa. Niezależnie od tego czy uznamy prokrastynację za chorobę czy za próbę nazwania pewnej specyficznej sytuacji, niemal każdemu z nas zdarzyło się przysłowiowe 'odkładanie rzeczy na jutro' i niemal każdy z nas doświadczył negatywnych aspektów takiego działania.

Prokrastynacja to tendencja do zastępowania zadań priorytetowych, zadaniami o mniejszym stopniu istotności albo czynnościami przyjemnymi dla danej osoby. W nieco prostszym ujęciu prokrastynacja to popularne odkładanie obowiązków 'na jutro'. Psychologowie nie są zgodni co do powodów występowania tego zjawiska. Można się ich dopatrywać między innymi: w zasadzie przyjemności Freuda, wpływie domu rodzinnego czy problemach z niską samooceną. Prokrastynacja objawia się najczęściej w latach szkolnych i w różnym stopniu dotyka około 20% społeczeństwa.

Dlaczego prokrastynacja jest problem istotnym z punktu widzenia pokerzysty? Ponieważ jesteśmy szczególnie podatni na jej działanie. Powodów takiego stanu rzeczy jest kilka. Większość aktywności pokerzystów odbywa się przed komputerem a to oznacza bardzo łatwy dostęp do środków mogących odwrócić naszą uwagę. Facebook, Twitter, YouTube są w zasięgu jednego kliknięcia a ryzyko, że szef stojący za naszymi plecami nakryje nas na bezproduktywnym przeglądaniu internetu z oczywistych względów nie istnieje. To zresztą kolejny powód częstego występowania prokrastynacji wśród pokerzystów. Jako, że jesteśmy naszymi własnymi szefami, bezpośrednia kara za niewypełnianie obowiązków w zasadzie nie istnieje. Nie obowiązują nas tradycyjne normy i zasady panujące w miejscu pracy. Dodatkowo poker online jest dostępny w zasadzie 24 godziny na dobę co daje nam nieskończenie duży potencjał do przekładania pokerowych sesji 'na później'.

Badania nad prokrastynacją pozwoliły ustalić naukowcom, co dokładnie dzieje się w naszym mózgu, kiedy poddajemy się temu zaburzeniu. Prokrastynacja to swego rodzaju konflikt odbywający się w naszym mózgu, pomiędzy korą przedczołową (która w tym konflikcie jest odpowiedzialna za uświadamianie nam istotności stojących przed nami zadań) a układem limbicznym (który chce obejrzeć kolejny odcinek serialu albo kliknąć kolejny link na YouTubie). Świadomość tego faktu, powinna pozwolić pokerzyście na 'wylevelowanie' własnego mózgu. Skoro wiemy, że układ limbiczny jest przeciwko nam i operuje on na poziomie naszej podświadomości to powinniśmy się odpowiednio wcześniej przygotować by nie dać mu podejmować decyzji za nas. Zwycięstwo nad prokrastynacją wymaga konkretnego planu.

Pierwszym krokiem na drodze do stworzenia wspomnianego planu jest konkretne zdefiniowanie naszych obowiązków. Im bardziej konkretna i szczegółowa będzie taka definicja tym lepiej. Nie oznacza to oczywiście całkowitego braku elastyczności naszych założeń, ale 'sesja od poniedziałku do piątku w godzinach 20:00-23:00′ pozostawia znacznie mniej wątpliwości niż 'chcę poświęcić 100 godzin na grę w tym miesiącu'. Na podobnej zasadzie 'muszę popracować nad grą w 3betowanych pulach' dużo łatwiej zignorować niż 'sobota 19:00-20:00, analiza bazy danych pod kątem gry w 3betowanych pulach'. Planowanie ze sporym wyprzedzeniem, świadomie i na spokojnie, daje nam spore szanse na znalezienie optymalnego czasu dla danej aktywności a przez to utrudnia nam kwestionowanie naszych wcześniejszych decyzji w chwili słabości.

Kolejną rzeczą, którą możemy zrobić jest zadbanie o zasoby potrzebne nam do pracy. Warto przed rozpoczęciem gry lub nauki zastanowić się co będzie nam niezbędne tak by brak tego czegoś nie stanowił pretekstu do 'zrobienia sobie przerwy'. Gdy decydujemy się na rozpoczęcie sesji powinniśmy zależnie od naszych zwyczajów i preferencji otworzyć wszystkie niezbędne programy, ustawić odpowiednią muzykę albo wręcz przeciwnie zadbać o wyeliminowanie z naszego otoczenia rozpraszających dźwięków etc. Kiedy zabieramy się za pokerową edukację powinniśmy mieć łatwy dostęp do equilatora, notesu lub edytora tekstu, przygotować kawę, upewnić się, że partner z naszego study group nie musi za 20 minut odebrać przyjaciela z lotniska etc. Im mniej mamy powodów do tego by przerwać pracę tym większa szansa, że wykonamy ją w całości.

Bardzo istotną kwestią jest ograniczenie dostępu do rzeczy, które mogą odwrócić naszą uwagę. Idealnym rozwiązaniem byłoby posiadanie osobnego komputera przeznaczonego wyłącznie do nauki i gry w pokera. Najlepiej takiego, który posiada kartę graficzną wystarczająco zaawansowaną by możliwe było podłączenie do naszego komputera dwóch i więcej monitorów ale nie wystarczająco dobrą by obsłużyć w najnowsze gry komputerowe. Jeśli nasz budżet albo ilość dostępnego miejsca są niewystarczające by inwestować w osobny sprzęt do pracy możemy na przykład skorzystać z pomocy aplikacji blokujących na pewien czas strony internetowe tak by zminimalizować ryzyko, że naszą sesję zakończy kompulsywne kliknięcie w zakładkę opatrzoną napisem 'YouTube'. Większość tego typu aplikacji jest zupełnie darmowych. Użytkownikom przeglądarki Google Chrome polecam aplikację StayFocused. Posiada ona spore możliwości w zakresie ograniczania dostępu do wybranych przez nas stron internetowych. Możemy dzięki niej ustalić ilość minut możliwych do przeznaczenia na codzienne surfowanie po internecie, to w jakich godzinach możliwe jest przeglądanie internetu bez ograniczeń a gdy czujemy, że zbliża się chwila słabości możemy na jakiś czas całkowicie zablokować wybrane przez nas adresy internetowe. Narzędziem o podobnych możliwościach dla użytkowników przeglądarki Mozilla Firefox może być na przykład LeechBlock. Działanie wyżej wymienionych aplikacji da się oczywiście obejść i nie są one rozwiązaniem kompletnym, ale oferują one ograniczenie impulsu przerwania pracy, co może wystarczyć, by w wielu przypadkach poradzić sobie z prokrastynacją.

Kiedy już uporamy się ze wszystkimi czynnikami zewnętrznymi mogącymi przeszkodzić nam w pracy powinniśmy się zastanowić jak podejść do problemów wynikających z samej gry i nauki. Co jeśli nasza wiedza matematyczna jest niewystarczająca by samemu zgłębić jakiś strategiczny problem? Co jeśli w danej sesji przegraliśmy ilość buy-inów równą stosowanemu przez nas stop lossowi? Warto ubezpieczyć się na wypadek wystąpienia podobnych problemów. Przykładem może być ustalenie schematu odrabiania w późniejszym terminie zaległych godzin gry po przerwie spowodowanej przez stop loss albo kontakt ze znajomym graczem, który jest lepszym matematykiem od nas.

Układ limbiczny jest trudnym przeciwnikiem. Operuje on na poziomie podświadomości i zagrania znajdujące się w jego zakresie mają ogromną szansę na pokonanie nieprzygotowanych przeciwników. Mając świadomość powyższego powinniśmy zadbać o skonstruowanie konkretnego planu, tak by nasza silna wola miała odpowiednią podstawę do przeciwstawienia się prokrastynacji. Należy oczywiście pamiętać, że praca to nie wszystko a endorfiny, które zapewniają nam wykonywana w trakcie prokrastynacji czynności są dla nas korzystne. Ważne jest jednak to by wyraźnie oddzielić czas przeznaczany na pracę od czasu przeznaczanego na zabawę tak by ani owoce tej pierwszej ani endorfiny płynące z tej drugiej nie miały nic wspólnego z procesem prokrastynacji.

Poprzedni artykułDlaczego nie zostałem najlepszym pokerzystą na świecie?
Następny artykułJęzyk wygrywającego pokerzysty

7 KOMENTARZE

  1. Niektórzy grindują na XX stołach i wręcz muszą coś jeszcze przeglądać, albo oglądać telewizor.

    Wbrew pozorom uzyskują oni wtedy o wiele lepsze rezultaty, tylko to tyczy się bardzie grania MTT na powiedzmy 14 stołach, nie masz czasu na obserwowanie przeciwników i podtrzymujesz w ten sposób maksymalną koncentrację. Robisz coś interesującego i masz ciągła akcję, mając samą akcję przestawiasz się na inny tryb i zbyt jesteś zainteresowany powiedzmy obserwowanie stołu gdzie masz przykładowo nabudowanych donków i próbujesz coś na nich znaleźć, w ten sposób raczej mało osiągniemy i lepiej te kilka chwil przeznaczyć na coś innego.

  2. dobry tekst. PRokrastynacja to rzeczywiscie dobra wymowka osob z mojego otoczenia. „taki juz jestem”.

    Ja kiedys, gdy stwierdzilem, ze za dlugo sie do sesji zbieram, zablokowalem sobie wszystkie storny, na ktorych spedzalem za duzo czasu. Po paru miesiacach moglem odinstalowac program, bo przegladanie kwejkow mi przeszlo, podobnie czytanie bezsensownych niusow.

    Da sie!

    • Ja też wyrzuciłem kwejka pare miechów temu, ale czytanie bezsensownych newsów i „zombowanie” na jakiś durnych stronach, czy zbyt długo na fejsie zostało, więc tym też muszę się zająć.

    • taaa… chyba coś o tym wiem… 😉

      prokrastynacja, syndrom studenta, brak samodyscypliny lub po prostu lenistwo.. jakby tego nie nazwać, to nie ulega wątpliwości, że potrafi człowieka skutecznie ograniczyć. dlatego trzeba z tym walczyć!

      jeśli masz duży problem z prokrastynacją, to oznacza, że jest to już nawyk. a nawyków niestety nie można „wyłączyć” tak po prostu, z dnia na dzień. trzeba sobie z nimi radzić stopniowo, krok po kroku. złe nawyki możesz „wyleczyć”, ale musisz pamiętać o kilku podstawowych rzeczach:

      1. CELE: wyznaczaj sobie cele – zarówno te małe i pozornie nieistotne (np. będę uczyć się godzinę bez przerywania) jak i te duże np. wyjadę mieszkać w Tajlandii ;))

      2. PLAN: obmyśl plan jak osiągniesz obrane cele i koniecznie go zapisz! nie w Wordzie czy w notatniku, ale koniecznie na PA-PIE-RZE! plan musisz mieć przed sobą cały czas kiedy go realizujesz, dzięki czemu trudniej będzie Ci od niego odstąpić. dobrze jest zacząć od zapisania planu na następny dzień – ważne: napisz go dzień wcześniej i pomyśl o nim przed pójściem spać, dzięki czemu od samego rana będziesz wiedział jakie masz zadania na dziś i się nie rozleniwisz zabierając się za rzeczy zbędne.

      3. UMIAR – jest konieczny, żeby Twój plan nie był zbyt ambitny. pamiętaj, że prokrastynacja to nawyk, którego nie zmienisz w ciągu jednego dnia. musisz mierzyć siły na zamiary i obmyślić plan, który jest w Twoim zasięgu. jeśli założysz sobie, że z dnia na dzień odwrócisz wszystko do góry nogami i z lenia staniesz się tytanem pracy, to gwarantuję Ci, że w efekcie nie zmienisz nic. planuj z umiarem, stosując metodę małych kroczków – dziś uczę się godzinę, jutro godzinę i 10 minut, pojutrze…

      4. NAGRODY – niech każdemu, nawet najbardziej błahemu z Twoich celów odpowiada nagroda. może to być odcinek serialu (byle nie za długi ;P), cukierek, 10 minut spędzone na przeglądaniu sieci czy cokolwiek innego co lubisz.

      GL and remember: stay focused, keep your eyes on the goal and don’t give up! 🙂

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.