Początek?

1

Witaj teksański pokerze pe el.

Nowy rok to dziwny czas. Każdy ustala sobie dziwne cele i postanowienia, jeszcze mniej potrafi je skonkretyzować, a prawie nikt ich nie wykona, ani nie wytrzyma w kilku procentach. W sklepach jest od zayebania różnych artykułów sportowych, suplementów w promocji i sprzętów do ćwiczeń. Genialne, esencja marketingu bo im to schodzi w moment. Grubasy kupują sobie pasy, żeby zrzucić brzuch i siedzą przed tv i wpier.. zajadają się pizzą i zdziwienie czemu nie chudnę.

Do rzeczy. Plan mam jeden, ogarnąć się w każdej kwestii. Nie napisze 300k hendów, nie napisze SN na starsach, nie napiszę nl200 czy inne takie bajki, bo od tego mi się rzygać chce patrząc po konkurencyjnym forum, którego już mam dość. Tym bardziej, że byłem biernym użytkownikiem. Ani to ze mnie rejku, ani porządku i treści merytorycznej.

Po co mi ten blog? Chcę zobaczyć i mieć czarno na białym co osiągnąłem w tym roku. Poprzedni był najgorszy w moim życiu pod naprawdę wieloma względami, może już być chyba tylko lepiej. Coś o mnie? Mam jeszcze 22 lata, gram nl20 i 50 na niedługich stołach i mam dziewczynę, której sam sobie zazdroszczę. Czytałem kiedyś, jak to ludzie mają problemy ze związkami przez pokera, brak czasu itp. Moja Ukochana sama mnie zagania żeby robić volume, siedzi ze mną i gra, albo ma podgląd i mi kibicuje (ach, te przechwałki xd). Kiedyś mnie to denerwowało, jednak nie potrafiłem docenić naprawdę wielu rzeczy w życiu, także i takich gestów. Jednak w sh nie czuje frajdy i pewnie za jakiś czas to rzucę dla mtt, albo sng ht. W pierwszym i drugim jest potencjał, w jednym z wyników, w drugim z volume i rakebacku. W którą stronę pójdę nie wiem. Na początek pogrinduje sh i zrobię większą przymiarkę do sng ht na starsach, żeby zobaczyć z czym to się dokładnie je.

Późna już pora, czas spać.

Strzałeczka.

Ps. Jeżeli komuś zayebałem nick to sorry, tak mi się jakoś przyszedł do głowy, żeby odciąć się od starego 😉

Poprzedni artykułVideoblog z Tajlandii – cz.6
Następny artykułJeszcze nie teraz…

1 KOMENTARZ

  1. Gratuluję kobiety! Wiem jakie to uczucie, bo moja też się cieszy, że w końcu sobie pożyteczne hobby znalazłem 🙂

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.