Nie daj się złapać w pułapkę, że należy ci się jakakolwiek pula

0
kolor

Wielu graczy jest przekonana, że ponieważ ich ręka jest w pewnym momencie rozdania bardzo silna, to pula o którą walczą po prostu im się należy. Jednak silna ręka na flopie wcale nie daje ci prawa do zwycięstwa.

Texas Hold’em składa się z czterech ulic. Są nimi preflop, flop, turn i river. Pokerzyści często wierzą, że gdy mają silną rękę na jednej z tych ulic, to pula już im się należy. Nie zwracają jednak uwagi na to, że rozdanie trwa dalej, a jego przebieg może sprawić, że ich szansa na zwycięstwo wyraźnie maleje lub nawet całkowicie znika. A oni mimo wszystko chcą wygrać, bo ich zdaniem „powinni” wygrać. Jest to wynik niezdrowych oczekiwań, które zamieniają się w niezdrowe przywiązanie. A to niezawodny sposób na stratę pieniędzy.

Poniższe rozdanie pochodzi z gry NL100 6-max i jest dobrym przykładem tego, jak „prawo” do wygrania puli rodzi się w głowie pokerzystów.

Wszystko zaczęło się od raise’a do 2,50$ ze strony gracza na wczesnej pozycji. Jeden z najbardziej doświadczonych regularsów na tych stawkach przebił do 7,50$ z cutoffa.

Wszyscy do small blinda spasowali, a ten sprawdził mając w stacku 255$. Big blind zeszedł im z drogi, a pierwotny agresor zrobił call.

Trójka graczy obejrzała flop 432.

Pomimo trzech niskich kart trudno nazwać ten flop nieszkodliwym. Dwaj pierwsi gracze czekali, a 3-betujący gracz zagrał za 9,50$ do puli 21$. Sprawdził tylko small blind, a regularsowi pozostało w stacku tyle żetonów, ile jego rywal miał na początku rozdania.

2 na turnie sparowała board. Small blind ponownie czekał, a cutoff zagrał za 32,50$ do puli 40$. Small blind znów sprawdził.

W tym momencie rozdania obaj gracze wciąż mogą mieć w miarę szeroki zakres. Co to oznacza? Tyle, że żaden z nich nie musi mieć jeszcze konkretnej ręki. Small blind może mieć blef catchera w stylu JJ, jak również draw z AK lub z 76.

W tym samym czasie gracz 3-betujący preflop i wywierający presję na rywalu może mieć więcej rąk, które pokonują zakres łapania blefów small blinda. Jest większe prawdopodobieństwo, że ma tu KK lub AA przeciwko QQ lub JJ rywala. Jest też większa szansa, że ma rękę w stylu 65 lub 33.

Nieustraszony regulars może też mieć szeroki zakres drawów – od K5 po J8. Są to ręce, których raczej nie możemy brać pod uwagę oceniając zakres small blinda.

Możliwości dla obu graczy jest jednak wciąż bardzo dużo i obaj powinni być tego świadomi.

Na riverze pojawił się K, który skompletował draw do koloru obecny już na flopie. Small blind wszedł all in za 205$, chociaż pula wynosiła na razie tylko 105$. Czy Dawid chciał zabić tym ruchem Goliata?

Nie miało to jednak znaczenia, bo jego rywal miał na flopie strita z A5, który na riverze przeistoczył się w nutsowy kolor, więc bez wahania sprawdził. Równie szybko mina mu zrzedła, gdy small blind pokazał KK, a więc fulla, który pozwolił mu wygrać pulę wynoszącą 515$.

Na pierwszy rzut oka można stwierdzić, że gracz z A5 nie mógł nic zrobić. Problem polega na tym, że jego decyzja o callu nie zapadła na riverze – on wiedział, że sprawdzi, już na flopie.

To, że miał drugiego nutsa na flopie nie znaczyło, że pula należy mu się na riverze. Podobnie zresztą jak nutsowy kolor, ponieważ sparowany na turnie board wszelkie strity i kolory postawił daleko na liście nutsów w tym rozdaniu.

Unibet Open

Pytanie, który powinien był sobie zadać cutoff brzmiało: „Czy dostaję dobrą cenę, żeby sprawdzić?” Oznaczałoby to wzięcie pod uwagę, czy rywal może blefować, a także czy może wchodzić all in z gorszą ręką niż kolor na asie.

Myśląc o tym zauważyłby, że przegrywa z KK, 44, 33 i 22. Wydaje się mało prawdopodobne, że rywal ma akurat taką rękę, ale skoro sam ma A w ręku, to jakie karty skłoniłyby rywala do wejścia all in?

Wróćmy do samego początku rozdania: small blind trzykrotnie sprawdził z najgorsze pozycji. Do tego sprawdził naprawdę duże bety. Teoretycznie musiał mieć coś silnego. Jeśli więc nie jest graczem, który robi dziwne ruchy, to fold na jego all in na riverze powinien być opcją do rozważenia.

Każdy pokerzysta powinien zapamiętać, że posiadanie strita na flopie czasem może nic nie znaczyć. A posiadanie go na riverze może znaczyć jeszcze mniej. I to w tym przykładzie jest najważniejszą nauką, którą trzeba wyciągnąć. Nawet po większym zastanowieniu możesz w tym miejscu opłacić rywala, ale ważne, żebys zrobił to z dobrych powodów, a nie dlatego, że uczepiłeś się przeszłości, a więc siły swojej ręki na jednej z poprzednich ulic.

Oto dwie najlepsze gry dla początkujących pokerzystów

Poprzedni artykułJonas „Otb_RedBaron” Mols – Genialny pokerzysta, który nie przywykł do przegrywania
Następny artykułJuż jutro start PartyPoker MILLIONS UK!