James Moore – obronił tytuł i nie spocznie na laurach

0
James Moore

Tylko pięć razy w historii WSOP zdarzyło się, aby pokerzysta obronił tytuł zdobyty rok wcześniej. Teraz do elitarnej grupy dołączył 66-letni James Moore. Mówi, że ciągle jeszcze może grać lepiej i chce być zapamiętany jako świetny pokerzysta.

W zeszłym roku był najlepszy pośród 1.476 graczy. W tym pokonał ponad 1.700 osób. James Moore został szóstym pokerzystą, który na WSOP obronił tytuł. Wcześniej taka sztuka udała się tylko piątce graczy. Doyle Brunson, Stu Ungar i Johnny Chan dwa razy z rzędu wygrywali Main Event. W 2008 i 2009 roku Thang Lu wygrał turniej 1.500$ Omaha Hi-Low Split-8 or Better. Tuan Le w 2014 i 2015 roku zwyciężył w evencie mistrzowskim 10.000$ 2-7 Triple Draw.

Moore pochodzi z New Hope, małego miasteczka, które leży godzinę drogi od Filadelfii. Jest rentgenologiem i pracuje głównie z domu dzięki nowoczesnym technologiom. Cierpliwość i koncentracja to umiejętności, które nie są mu obce, a James przenosi je często na pokerowe stoły. W wolnym czasie uczęszcza na wydarzenia artystyczne, z których słynie lokalna społeczność.

Jest również jednak zapalonym pokerzystą. Ze względu na bliskość Filadelfii i Atlantic City, często spotkać go można przy stołach. Mówi, że zeszłoroczne zwycięstwo było szczęśliwe. Postanowił więc spędzić czas na poprawianiu gry:

W zeszłym roku czułem, że miałem niesamowite szczęście, iż udało się wygrać. Chciałem więc swojej grze nadać zupełnie nową jakość. Zacząłem grać regularnie w Filadelfii. Nie wspominając już o tym, że jestem parę godzin od Atlantic City, a więc i tam mogę pojechać i zagrać. Grałem nawet w turnieju WPT. Pomimo, że pracowałem nad swoją grą, ciągle mam sposoby na jej poprawienie.

Podczas rozmowy z Pokernews w pierwszym dniu eventu Super Seniors Moore zdradził swój plan na turniej. Chciał „przetrwać pierwszy dzień, zebrać żetony w drugim, a w trzecim odnieść zwycięstwo”. Spełnił go w stu procentach, chociaż nie było łatwo.

Wspomina, że jego asy połamane zostały w pierwszym dniu przez AT. Na shorcie przeszedł dalej, ale w drugim rozpoczął, mając po lewej stronie TJ Cloutiera. Dzięki połączeniu super agresywnej gry i świetnego runa, awansował do trzeciego dnia. Ten rozpoczynał już z trzecim stackiem, będąc blisko stołu finałowego. Początek to jednak trochę przegranych rozdań:

Przeciwników jest coraz mniej i z czasem są coraz lepsi. Trafiasz na wielu dobrych graczy. Grałem na shorcie przez większą część dnia, a moim celem było zachowanie cierpliwości, co nie sprawia mi większego problemu. Byłem skoncentrowany na podejmowaniu najlepszej decyzji w danym czasie. To wszystko, co mogłem zrobić. Cierpliwość się opłaciła.

James Moore
James Moore (foto: Pokernews.com)

Chce być coraz lepszy, a wiek to nie problem

Przygotowanie i nauka pokera są dla Moore'a bardzo ważne. Po zeszłorocznym triumfie obiecał sobie, że będzie ciężko pracował nad poprawieniem umiejętności. Jak planował, tak zrobił, bo częściej spotkać go można było w lokalnym kasynach i pokojach pokerowych. Mówi, że zdecydowanie widzi różnice pomiędzy tym, jak grał rok temu, a jak grał w tegorocznej edycji Super Seniors:

W przeszłości miałem tendencje do częstego zrzucania na bety innych na flopie, kiedy nie miałem nic, teraz częściej sprawdzam. Wydaje mi się, że to musi być jeden z najlepszych elementów, które poprawiłem w swojej grze.

James nie miał w tym roku w planach bogatego harmonogramu World Series of Poker. Przyleciał tylko na turnieje Seniors i Super Seniors. Teraz, kiedy ma już dwie bransoletki mógłby zaplanować więcej eventów na kolejny rok. Przyznaje jednak, że nie wie, czy jest na to gotowy:

Nie znam odpowiedzi na to pytanie. Jestem teraz ogromnie zszokowany. Praca nad twoją grą to długi proces. To bardzo ciężkie. Wpadłem tutaj na sporą ilość graczy, którzy są świetni, a ja chcę być przygotowany do dobrego występu w czymkolwiek zagram.

Mówi jeszcze, że nie wie, jaki będzie kolejny krok w tym pokerowym rozwoju. Nie wyklucza nawet skorzystania z pomocy profesjonalnego trenera. Będzie czytał, analizował i grał. Chociaż już zapisał się w annałach, chce być zapamiętany jako świetny pokerzysta:

Chciałbym, aby opisywano mnie jako kogoś, kto posiada głębokie i fundamentalne zrozumienie gry. I nie uważam, że doszedłem już do takiego poziomu.

Freeroll

ŹRÓDŁOPokernews.com
Poprzedni artykułFace to face with the Ace: Galeria Kolesiów
Następny artykułCzechy – operatorzy niezadowoleni ze skomplikowanych regulacji