Jak zostać lepszym graczem? Dziesięć porad Douga Polka

0
Doug Polk

Doug Polk to jeden z najlepszych pokerzystów na świecie. Co jakiś czas dzieli się ze światem krótkimi poradami dotyczącymi pokera. Zobaczcie zbiór wskazówek, które od razu poprawią Waszą grę!

Poniższa lista nie spowoduje, że będziecie za każdym razem wygrywali w pokera – tego nie potrafią robić nawet najlepsi – pomoże Wam jednak w zakresie strategii i gry mentalnej. Nie ma różnicy, jaki jest Wasz stopień znajomości gry. Co więc radzi Doug Polk?

Ucz się i analizuj

Kiedy podejmujesz przy stole decyzję, bądź jej pewien, ale otwórz się na analizę w przyszłości, aby móc się poprawić.

Wszyscy pokerzyści, bez znaczenia na poziom swoich umiejętności, znajdują się czasem w takim spocie, gdzie nie wiedzą, jakie jest najlepsze zagranie. Niepewność to podwaliny pokera. Właśnie ona czyni grę tak fantastyczną, ale też i wymagającą.

Wszystko, co możemy w tej sytuacji zrobić, to próba zredukowania liczby takich spotów. Można to zrobić poprzez naukę i poprawę gry.

Kiedy jednak zdarzy się, że znajdziemy się w takim spocie, ważne jest, aby nie dać się sparaliżować rozterkom związanym z niepewnością. To może spowodować, że zostaniemy na resztę sesji całkowicie wybici z rytmu gry. Warto powrócić do tych momentów wahania, ale będąc już poza stołem i mając w zanadrzu narzędzia treningowe.

Radziłbym, abyście grali w pokera dwa razy częściej, niż się go uczycie. Upewnijcie się jednak, że nie zapomnicie o nauce.

Nauka gry jest nieodłączną częścią w drodze do świetnej gry, ale poker to gra, która wymaga praktyki. Bez niej, nie możemy wprowadzić w życie tego, czego nauczyliśmy się „na sucho” i zaczynamy tracić nasze wyczucie gry.

Wiele z decyzji, które podejmujemy przy stole są automatyczne. Zorientujecie się jednak, że po pewnym czasie bez praktyki, te decyzje zaczną się stawać coraz mniej automatyczne. To uruchomi całą lawinę, bo decyzje stają się przecież bardzo ważne. Dlatego też trzeba grać regularnie, aby utrzymać wysoką formę.

Zarządzaj mądrze kapitałem

Kiedy masz świetną serią w turniejach, nie zmieniaj swojej strategii zarządzania bankrollem i nawyków edukacyjnych. Musisz się uczyć i mieć nadzieję, że dobry run da ci dalsze dobre wyniki.

Każdy z pokerzystów ma takiego kolegę, który wygrał duży turniej, a następnie postanowił w bezsensowny sposób wydać te pieniądze na gry cashowe albo turnieje ze stawkami znacznie wyższymi, niż gra normalnie.

Trzeba pamiętać, że w pokerze zdarzają się przełomowe wygrane i te gorsze momenty. Aby przetrwać te drugie, trzeba zachowywać się odpowiedzialnie, kiedy wygrywamy duży turniej.

Nie znaczy to, że nie możemy świętować albo pękać z dumy po dużym sukcesie. Trzeba po prostu pamiętać – pokerowy heater, na który trafiliśmy, nie znaczy automatycznie, że uzyskaliśmy status bogów pokera. Nie będzie trwał wiecznie.

bankroll Doug Polk

Wybierz jedną odmianę pokera i doskonal w niej swoje umiejętności. Nie skacz po grach przegrywając pieniądze w kilku miejscach.

Pewnie słyszeliście przysłowie „chwytać dwie sroki za ogon”. To świetnie wpasowuje się w grę w pokera. Nie powinniśmy próbować szkolić się w wielu odmianach pokera. To strata czasu. Lepiej świetnie opanować jedną.

Po co grać kilka odmian pokera mając przeciętne win-rate'y, zamiast walczyć o wysoki win-rate w jednej?

Lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu.

Ta rada podobna jest do poprzedniej. Zawsze musimy stawiać siebie w sytuacji, gdzie nasza przewaga będzie największa. Dlatego dobrze jest zostawić ego za drzwiami, kiedy gramy w pokera.

Znacznie lepiej jest miażdżyć słabą albo małą gierkę, niż ledwo zarabiać w dużej albo ciężkiej. Nie tylko dlatego, że jest bardziej opłacalna, ale również mniej stresująca i ma mniejszą wariancję. Dodatkowo, jeżeli ledwo zarabiamy na jakiejś grze, to nie jesteśmy jeszcze gotowi, aby w niej grać.

Nie zastawiaj pułapki

Kiedy masz mocną rękę, zagrają ją raczej szybko, nie łap rywala w pułapkę – betując budujesz pulę i zarabiasz więcej.

To smutny widok, kiedy pokerzysta odstukuje checka trzy razy mając nutsowy z kolor, aby w zakłopotaniu pokazać na riverze swojego monstera, kiedy rywal również czeka. To błąd, który wydaje się szczególnie często obecny u nowych graczy, którzy boją się wystraszenia rywali.

W większości przypadków, najlepiej po prostu betować nasze mocne ręce, aby budować pulę i chronić equity. To nie znaczy, że trzeba zawsze betować/raisować nasze mocne układy. Możemy je przeczekać, jeżeli istnieje mała szansa, że ktoś złapie lepszy układ albo nie ma kart, które zatrzymają rywala przed opłaceniem nam ręki na dalszych uliczkach, a także gdy zakres rywala mocno nakierowany jest na ręce bez showdown value.

Kiedy jednak czujemy niepewność, lepiej po prostu betować. Pewnie, smutne będzie, kiedy rywal wyrzuci karty, ale jednak nie tak smutne, jak w sytuacji, gdy trafi kartę dającą mu lepszy układ niż nasz albo stracimy potencjalne value.

Nie bądź nitem!

Jeżeli właśnie stawiacie w pokerze swoje pierwsze kroki, nie ma nic złego w byciu nitem. Tak właściwie prosta pokerowa strategia jest polecana nowym graczom. Kiedy jednak poprawiacie swoje umiejętności, zaczynacie dostrzegać jaki problemem jest bycie nitem. Angażujecie się w mniej pul, a to oznacza mniej okazji na wykorzystanie przewagi nad rywalami.

Dodatkowo w ten sposób lepsi gracze mogą nas ogrywać. Blefują częściej albo zrzucają na nasze bety. To oznacza też, że wygramy mniej pul, bo przecież będziemy rzadziej blefowali w odpowiednich sytuacjach.

Zastanów się, po co betujesz

Kiedy betujesz rivera, chcesz jasno wiedzieć, czy to bet dla value czy blef. W innym przypadku nie powinieneś betować.

To błąd, który popełnia wielu nowych graczy, a co gorsza, rywale momentalnie wiedzą, że taki gracz to amator.

Ich oponent przeczekuje na riverze, a że mają rękę o średniej sile, to betują ją. Niestety nie zauważyli, jak niebezpieczny był board i przegrywają, bo rywal sprawdza i pokazuje silniejszy układ.

Dlatego na riverze trzeba betować mając spolaryzowany zakres. Chcecie betować z zakresem, który dzieli się na value bety oraz blefy, przeczekując wszystko, co znajduje się pomiędzy. Należy robić tak dlatego, że nie ma już więcej kart – nie ma powodu ochrony equity – ręka albo jest najlepsza albo nie jest.

Blefuj częściej na flopie

Im wcześniejsza uliczka, tym częściej powinieneś blefować, dlatego, że wtedy equities są najbliższe sobie.

Pokerowy ekspert i magik GTO Matthew Janda mówi, że powinniśmy blefować najczęściej na flopie, trochę mniej na turnie, a najmniej na riverze. Matematyczny dowód tych słów przeczytać można w „Applications of No Limit Holdem”, która jest fantastyczną książką o zaawansowanej teorii pokera i GTO.

Aby betować ze zbalansowanym zakresem na riverze (czyli takim, który składa się zarówno z poprawnej liczby value betów jak i blefów) musimy blefować mniej na każdej kolejnej uliczce. To dlatego, że nasze blefy będą miały więcej equity na wcześniejszych uliczkach, a także więcej okazji na to, aby blefować na późniejszych – możemy więc blefować częściej, aby utrzymać w tym równowagę.

Betowanie ze zbalansowanym zakresem najważniejsze jest na riverze – bardziej niż na flopie i turnie – właśnie wtedy pula jest największa.

Blef Doug Polk

O wczesnych fazach turniejów myśl, jak o grze cashowej. Nie martw się przetrwaniem i skoncentruj na graniu solidnego pokera.

Jest czas i miejsce na ochronę stacka, a nie jest tym na pewno sam początek turnieju. To jeden z elementów zaawansowanej strategii pokera, która jest źle rozumiana.

Aby kończyć turniej w kasie, musimy zwykle podwoić albo potroić stacka (a nawet więcej). Zamiast gry defensywnej, musimy grać solidnego, agresywnego pokera, aby zbudować stacka pod deep runa.

Kiedy jesteśmy blisko bubble'a lub skoku w wypłatach, wtedy można skorzystać ze stylu gry nastawionego bardziej na przetrwanie.

Poker Fever Cup baner

ŹRÓDŁOUpswingPoker.com
Poprzedni artykułOperatorzy zainteresowani wspólnym europejskim rynkiem pokera
Następny artykułPokerowa kartka z kalendarza – wygrana na WCOOP w pierwszym turnieju w życiu (8 września)