Czemu należy wyrzucać małe pary?

0
Para dwójek

Trener Peter Clarke uważa, że małe pary to w NL Holdem najbardziej przeszacowane ręce. Czemu są takie złe i co trzeba o nich wiedzieć? Zobaczcie!

W jednym ze swoich nowszych tekstów Peter Clarke pisze, że nienawidzi małych par. To ręce, z którymi wielu graczy sobie nie radzi. Czemu jest im niechętny? Oto, jak to wyjaśnia!

Efekt odblokowania

Słyszeliście zapewne o efekcie blokowania ręki już wcześniej. Ludzie 3-betują z ręką typu A5, bo zawiera wysoką kartę. Ta wysoka karta usuwa jednego asa z talii, co sprawia, że istnieje o połowę mniejsza szansa, iż obudzicie się z AA i zagracie na nich 4-beta. Ciężej jest też Wam posiadać AK, bo liczba tych kombinacji zmniejsza się z szesnastu do dwunastu.

Efekt odblokowania dotyczy więc rąk, które posiadają odwrotną właściwość blokowania złych rąk, co oczywiście nie jest zaskakujące. Sprawiają, że te lepsze są nieznacznie częściej w talii, a więc istnieje większa szansa, iż ktoś nagle będzie miał dwie bardzo dobre karty. Kiedy otworzycie na UTG gry Zoom cash z 22, nie tylko gracie z ręką, która ma minimalne opcje na trafienie dobrego flopa przy 5 graczach z decyzją, ale też rękę, która gwarantuje, że częściej dostaniecie 3-beta.

Czas na trochę matematyki. Kiedy otrzymacie 22, oznacza to, że dwie dwójki nie są już w talii. Gracz po Waszej lewej stronie ma teraz 4/50, czyli 8% szans na otrzymacie asa. Jeżeli dodatkowo ma wysoką kartę lub nawet jakąś w tym samym kolorze, to istnieje duża szansa na 3-beta. Odblokowujecie także króle, damy, walety, T9s i cokolwiek innego, co może grać 3-beta. Jeżeli ten rywal nie dostanie asa, to kolejny ma większą szansę, bo 4/48, czyli 8,3%. Następny gracz ma 4/46, czyli 8,7% szansy. Jak widzicie wraz z kolejnymi foldami, istnieje coraz większe prawdopodobieństwo, że ktoś będzie miał dużą rękę.

Inaczej sytuacja wygląda, gdy macie na UTG A5s. Wtedy w talii są trzy asy, a gracz na hijacku ma już tylko 3/50, czyli 6% szans na asa. Wydaje się, że różnica nie jest tutaj duża, ale ma to ogromne efekty, kiedy zdacie sobie sprawę, że pięciu graczy ma teraz szansę na złapanie lepszej ręki.

EV otwierania niskiej pary samo w sobie praktycznie nie istnieje. Teraz dodatkowo raise sprawia, że staje się ona -EV. Para dwójek nie tylko odblokowuje inne ręce, ale daje też szansę rywalom na 3-beta blef z A8s czy KTs. Ten efekt odblokowania tej i podobnych rąk jest niesamowicie niekorzystny.

Co zaleca Clarke? Pasujcie 22 do 55 na pierwszych dwóch miejscach. Pasujcie 22 do 44 na cut-offie faworyzując duże karty. Z buttona możecie ciągle otwierać 33 do 55, ale już nie 22, kiedy na blindach jest dwóch dobrych rywali. Niech te pary Was nie zmylą. To są beznadziejne układy!

pocket para

Reverse implied oddsy

Czym są reverse implied oddsy? To Wasza szansa na przegranie dużych pul z mocnymi rękami, kiedy wpadniecie na jeszcze lepsze. Przykładowo, gdy traficie seta z 99 to na większości flopów macie przynajmniej drugiego najlepszego seta. Z 22 oczywiście macie zawsze bottom seta. Nigdy w tym spocie nie wygracie set na seta – zawsze Wasz będzie gorszy.

Clarke pisze, że małe pary to ręce, które kuszą, aby próbować grać je w wieloosobowych pulach. Wtedy jednak są najbardziej niebezpieczne. Przykładowo grając w 4-osobowej puli ludzie są bardzo ostrożni. Z jedną parą się nie zestackują – będą mocno to analizowali. Jak więc chcecie z małą parą wygrać pulę? Dodatkowo istnieje szansa, że ktoś trafi tam wyższego seta.

Wyobraźcie sobie sytuację, w której hijack otwiera za 3 big blindy, cut-off sprawdza i button robi to samo. Właściwie zawsze przegracie w takiej puli, chyba że traficie seta. Praktycznie nie ma szans na to, aby wygrać z parą trójek na showdownie. Callując opieracie się tutaj na tym, że wygracie z setem. Traficie go 1/9 razy, a więc, aby wyjść na zero, będziecie musieli wygrać zainwestowaną kwotę dziewięć razy i to jeszcze przy założeniu, że nie przegracie z setem. Ze względu na to, że czasem przegracie w multiwayu pulę na wyższe sety, musicie tę kwotę wygrać jeszcze częściej, aby uniknąć większych setów, stritów i kolorów.

Trzeba po prostu poczekać na wyższą parę, aby zrobić marginalnie opłacalny set mining.

Parę porad ramach podsumowania:

  • Małe pary odblokowują duże karty w decku, a więc częściej będziecie 3-betowani
  • Pasujcie mały pary 22 do 55 z dwóch pierwszych pozycji. Otwierajcie 55 na cutoffie, a także 33 i 44 na buttonie. Możecie trochę poluzować te zakresy, kiedy macie przewagę nad rywalem
  • Wystrzegajcie się reverse implied oddsów z małymi parami w pulach na kilku graczy. Zawsze będziecie po tej gorszej stronie wariancji i gra skończy się coolerem. Dodatkowo ciężko będzie dostać akcję przy nitujących rywalach – musieliby to być zupełni calling stations.

Jak przetrwać w dużym pokerowym turnieju?

ŹRÓDŁOPokerStars School
Poprzedni artykułKomentator WSOP Norman Chad zakażony koronawirusem
Następny artykułWSOP Online – Leonardo Mattos z pierwszą bransoletką