Czego nie robić w pokerze – kiepski bet sizing to proszenie się o kłopoty

0
bet sizing

Linia, którą obraliście w rozdaniu może być dobra. Jeżeli jednak wybierzecie słaby bet sizing, wszystko może się znacznie skomplikować.

Doświadczenie w No Limit Holdem uczy nas wielokrotnie tego samego. Jedna z powracających lekcji to ta, że wielkość ma znaczenie. Możemy bowiem obrać całkiem sensowną linię w rozdaniu, ale absolutnie popsuć je kiepskimi betami i podbiciami. W efekcie w dobrze zapowiadającym się rozdaniu wpadamy w potężne kłopoty.

Obrona big blinda

Rozdanie, które analizujemy miało miejsce nas stołach 6-max Zoom. Stawki to 0,50/1$. Gracz regularny podbił na UTG do 3$. Niektórzy regowie będą tutaj podbijali minimalnie, ale większość wybierze raczej coś pomiędzy dwukrotnością lub trzykrotnością dużej ciemnej. Większy sizing może świadczyć o nieco węższym zakresie rąk startowych.

Gracz rekreacyjny na małym blindzie sprawdził. Gracz na dużym blindzie, który miał 111$ i najmniejszy stack przy stole, zdecydował się bronić. Flop to raczej mało niebezpieczne T32. Akcja przeczekana została do gracza, który podbijał. Ten betował za 6$ do puli 9$.

Patrząc na zakres tego gracza i dość suchy board, ten c-bet wydaje się trochę duży – zwykle bet 4$ osiągnął by dokładnie ten sam cel, który mógłby bet za 6$. Możliwe jednak, że agresor ma rękę, którą celować chce w luźniejsze sprawdzenia z małego blinda i trochę odchodzi od zbalansowanej strategii bez sizingu.

W tym przypadku potencjalny cel, czyli gracz na małym blindzie, zdecydował się spasować kart. Big blind jednak miał całkiem inne plany. Zagrał check-raise do całych 22$!

bet sizing

Większe nie znaczy lepsze

Gracze wierzą albo nie wierzą w blefy. Jeżeli nie wierzą, nie ma znaczenia jak szeroki zakres jest reprezentowany. Gdy wierzą, nie ma znaczenia jak wąski on jest.

Podobnie, rywal może uwierzyć w blefa o pewnej wartości, ale tam sam blef przy innym sizingu może okazać się mało wiarygodny dla oponenta. Zapytajcie tutaj siebie: Czy gdyby gracz na dużym blindzie miał w tym spocie seta, to jaką wielkość przebicia wybrałby gracz? Więcej niż 18$? Raczej nie.

Właśnie to podejrzewał agresor tego rozdania (co zobaczycie niżej). Gracz na UTG sprawdził raise zachowując przewagę, jaką dawała mu gra na pozycji.

Turn sporo zmienia

Na turnie pojawił się J. Na stole było więc T32J. Mamy więc dwa drawy do koloru i masę innych drawów. Gracz na big blindzie nie miał zamiaru zwalniać i zabetował za 32$, mając za sobą tylko 54$.

Zerknijmy teraz na karty gracza, który podbijał przed flopem. Miał on QQ. Gdyby gracz na UTG wierzył, że big blind zagrałby mniejszy check-raise na flopie z setem i nie zagrałby tak na flopie z JT, to wtedy poza mało prawdopodobnym JJ w ręce big blinda, gracz na UTG ma tam najlepszą rękę i to nie zmienia się na turnie.

Jeżeli myśli, że gracz na dużym blindzie nie będzie nigdy blefował na riverze, gdy tam nie trafi, to UTG ma szansę na wyrzucenie equity oponenta w tym momencie. W końcu 54 ma jakieś szanse w tej puli (osiem outów), ale jednak nie może tak łatwo sprawdzić all-ina na turnie. Tymczasem QQ może sprawdzić, opłacić przy 6 na riverze, spasować przy A i przeczekać zwycięską rękę przy wszystkich innych kartach. Może też jednak zagrać tutaj all-ina i w tym miejscu wygrać całą pulę.

W ten sposób pomyślał gracz, który podbijał przed flopem. Był pewny, że ma najlepszą rękę, ale nie miał pewności, iż sytuacja będzie taka dobra na riverze – zagrał więc all-ina.

bet sizing damy

Wysoka cena błędów

Gracz na big blindzie miał przed sobą all-ina za 54$ więcej, aby wygrać łączną pulę 223$. To oznacza, że potrzebował więcej niż 24% equity, aby sprawdzić. Mając 54 miałby mniej, ale big blind nie miał tej ręki. Miał 43. Equity wynosiło więc 31%. Wygraną dawała każda trójka, czwórka albo pik. Innymi słowy, przeciwko tej konkretnej ręce, którą miał rywal, musiał sprawdzić, bo zainwestował sporo w pulę. Sprawdził.

Czy jednak zawsze sytuacja będzie taka sama? Nawet przeciwko JT robi błąd jeżeli calluje. To samo w przypadku setów i T9. W tym konkretnym przypadku big blind poprzez swoje bety na flopie i turnie spowodował, że musiał już wrzucić żetony do puli. Gdyby zagrał tę rękę jak seta – nie musiałby tego robić. Mógłby zagrać rivera.

Może z 43 lepiej byłoby zagrać check-calla na flopie, aby na turnie zagrać check-raise'a? W każdym jednak przypadku, gdyby zagrał check-raise do 16$ i betował turna, mógłby mieć przed sobą all-ina rywala, ale gracz, który podbijał przed flopem, musiałby zaryzykować więcej, aby wygrać mniej.

Na riverze pojawił się A. To skompletowałoby strita z 54. Gdyby gracz na big blindzie dotarł do tego rivera mając jeszcze przed sobą pieniądze, mógłby nawet zmusić dwie damy do spasowania. W przypadku trafienia 4 lub 3 może jego bet zostałby opłacony.

Jest wiele sposobów na rozegranie tego rozdania i każdy ma swoje argumenty. Jednakże muszą być one uzasadnionymi poprzez wysokość betów i przebić. Problem z sizingiem gracza na big blindzie tylko się pogłębiał – rywal dobrze oszacował jego zakres i ukarał go za błędy.

ŹRÓDŁOPokernews.com
Poprzedni artykułCo słychać u Dana Bilzeriana? Ciekawa końcówka roku w wykonaniu „Króla Instagrama”
Następny artykułGerman Poker Tour – dwóch Polaków w kasie Main Eventu, pech Witeckiego