Cord Garcia – mistrz Colossusa atakuje scenę High Rollerów

0

Field turniejów High Roller nie jest hermetyczny, ale rzadko pojawiają się tam nowi gracze. Tym większe zaskoczenie, że jeden z graczy, którego kojarzymy z występów w eventach z niższym wpisowym – Cord Garcia.

Cord Garcia nie jest pokerzystą nieznanym. To przecież on pokonał tysiące osób, aby trzy lata temu wygrać na World Series of Poker event Colossus. Ku zaskoczeniu pojawił się jednak niedawno w Barcelonie, gdzie grał z powodzeniem w High Rollerach.

Poczułem, że gotowy jestem jest na grę wyżej, chyba potrzebowałem motywacji. Jestem naprawdę dobry w odkładaniu takich decyzjhi, a więc czułem, że lepiej zaplanować pewne rzeczy, a później ich dokonać.

Pokerzysta w ostatniej chwili załatwił paszport i zdecydował się na lot Barcelony. Uzyskał go dzień przed odlotem. Tam postanowił wziąć udział w turniejach High Roller i poradził sobie świetnie. Cashował eventy NL Holdem i Pot Limit Omaha. Łączne wpisowe 20.000€ zamienił na 245.000$.

Oczywiście na początku było nieco ciężko. Amerykanin mówi, że pierwsze turnieje nie były udane. Później jednak się rozkręcił, a pomogła agresywna gra.

Czułem, że moja agresywna gra sprawdzi się także za oceanem. Uzyskanie paszportu i wejście do samolotu było tutaj najcięższym krokiem – mówi pewny siebie.

Cord Garcia
Cord Garcia (foto: Jamie Thomson)

High Rollery to kolejny krok

Największym sukcesem pokerzysty jest zwycięstwo w Colossusie, który rozegrano trzy lata temu. Turnieje za kilkaset dolarów to jednak zupełnie inna bajka niż High Rollery za 10.000$ i więcej. Garcia mówi jednak, że turnieje ze średnim wpisowym przynosiły mu zawsze solidny zysk. Chciał po prostu zrobić kolejny krok, na który dawniej nie był gotowy.

Byłem zadowolony z turniejów mid-major, one zawsze stanowią dobre value. Na początku mojej kariery granie takich turniejów zamiast tych najwyższych stawek miało sens. Nie sądzę też, że moje gra była gotowa parę lat temu.

Pokerzysta w ostatniej chwili zdecydował się na wzięcie udziału w Poker Masters. Mieszka teraz w Los Angeles, skąd przeprowadził się z Teksasu. Do Las Vegas jest tylko krótki lot, a więc postanowił zagrać.

Wczoraj zastanawiałem się na tym, ale zasnąłem bez podjęcia decyzji. Czułem, że turniej za 10.000$ to odpowiednie wpisowe dla mnie, a ja jestem mam za sobą dobre wyniki. Obudziłem się gotowy i powiedziałem sobie: Trzeba spróbować.

Field Poker Masters na pewno nie jest najłatwiejszym, chociaż nie możemy zapominać, że część doskonałych graczy została w Kanadzie i Europie, gdzie gra WCOOP. Pokerzysta rywalizował między innymi z Randallem Emmettem, Danielem Negreanu i Brianem Rastem. Poradził sobie świetnie – pierwszy dzień zakończył na stole finałowym!

W pierwszym evencie Garcia zajął ostatecznie piąte miejsce. Wygrał 55.200$. To kolejny cash pokerzysty, który ma już 2,5 miliona dolarów w turniejowym resume. Zapewne nie jeden raz zobaczymy go jeszcze w turniejach High Roller.

GTO – czym jest i dlaczego wszyscy o nim mówią?

ŹRÓDŁOPoker Central
Poprzedni artykułPokerowa kartka z kalendarza – zwycięstwo na WCOOP w pierwszym turnieju w życiu (8 września)
Następny artykułDlaczego flat call ze small blinda to zły pomysł?