Calvin Anderson – Im więcej doświadczenia masz, tym lepszy się stajesz cz. 2

0
Calvin Anderson

W pierwszej części wywiadu znakomity gracz online i live Calvin Anderson opowiadał między innymi o tym, czemu nie zdecydował się na grę w turniejach high roller i nigdy nie był stakowany.

Amerykanin Calvin Anderson (w sieci znany jako cal42688) to fantastyczny pokerzysta live i online. W zeszłym roku bliski był triumfu w turnieju 1.111$ No Limit Holdem Little One for One Drop. Zajął tam drugie miejsce. Tak naprawdę kojarzymy go lepiej ze stołów online. Na koncie ma aż siedem tytułów SCOOP, a według rankingu PocketFives był również numerem jeden na świecie. Niedawno rozmawiała z nim Gaelle Jaudon. Zobaczcie drugą część wywiadu.

Ma najbardziej uniwersalne umiejętności

Jesteś uważany za jednego z najlepszych graczy na świecie. Alexander Luneau powiedział we francuskiej audycji radiowej, że jesteś najlepszym graczem turniejowym. Czy czujesz z tego powodu dumę? Jak udaje ci się pozostać tak skromnym?

– Oczywiście, że doceniam takie słowa i uważam, że Alexandre jest jednym z najlepszych albo wręcz najlepszym pokerzystą gier mieszanych na świecie i pewien jestem, że gdyby przeznaczył więcej czasu na turnieje, miałby świetne wyniki. Jednak jego umiejętności pozwalają mu na zarabianie większych pieniędzy właśnie w grach na wysokich stawkach. Gdyby przeznaczył tyle czasu i treningu na turnieje, ile ja poświęciłem byłby dobry albo nawet lepszy ode mnie. Muszę tutaj jednak zaznaczyć, że nie uważam siebie za najlepszego gracza turniejowego. Może określiłbym siebie mianem kogoś kto ma najbardziej uniwersalne umiejętności albo jest w czołówce pod ich względem, bo gram wszystkie formaty i rozumiem ICM.

Mam także sporo doświadczenia edukowanie i myślę, że właśnie to daje ci nowy poziom zrozumienia gry. Nie doświadczysz tego, dopóki samemu nie spróbujesz.

Czytałem, że kiedy uczysz kogoś, to zachowujesz 90% informacji, ale tylko 20%, jeżeli się samemu uczysz. Myślę więc, że to produktywny sposób na stanie się lepszym, tak produktywny jak całe moje doświadczenie z gry. Jak powiedziałem, biorę odpowiedzialność za wszystko co robię, a grałem tak wiele lat, że to tłumaczy czemu mam głębokie zrozumienie gry.

Calvin Anderson
Calvin Anderson na WSOP (foto: Pokernews.com)

Nie ma konkretnych celów

Jakie więc cele osiągnąłeś i jakie są te nowe?

– We wcześniejszej fazie mojej kariery prestiżowym celem było zostanie numerem jeden na PocketFives, a więc grałem bardzo mocno aż to osiągnąłem – teraz to nie jest już dla mnie takie ważne. Nigdy nie miałem w głowie celów takich jak wygranie bransoletki czy prestiżowego turnieju, jak inni pokerzyści. Dla mnie w tym wszystkim chodzi o zarabianie pieniędzy, cieszenie się grą i możliwość gry oraz edukowanie innych. Nawet jednak jeżeli nie jestem nastawiony na cele, to staram się być najlepszy w czymkolwiek, co robię. Nie zapisuję się do turnieju mając oczekiwania i marzenia. Chodzi o to, aby starać się grać jak najlepiej i myśleć o tym, co dzieje się akurat w tym momencie Powiem więc, że moim celem jest życie chwilą, ciągła ciężka praca, nauka, edukowanie innych i posiadanie jak najbardziej otwartego umysłu. To bardziej taki codzienny cel i tak długo, jak będziesz miał taki mindset, będziesz robił wspaniałe rzeczy. Mogę właściwie powiedzieć, że rezultaty są wynikiem takiej mentalności.

Calviin Anderson - wyniki online
Anderson radzi sobie w grach online znakomicie

Pracuje nad sobą

Powiedziałeś wcześniej, że koncentrujesz się coraz bardziej na zdrowiu i medytacji. Czy zmieniło to twoje postrzeganie świata pokera? Jak czujesz się z tym, że jest to bardzo samolubna gra?

– Pewnie, weganizm to altruizm, a tymczasem w pokerze musisz być samolubnym, a więc to dość dziwna sytuacja.

Przeczytałem książkę Give and Take, która dzieli ludzi na trzy kategorie – tych, którzy dają, tych którzy biorą i tych, którzy dają coś za coś. Mówi też o tym, czemu nasze interakcje z innymi są kluczem do sukcesu. Twój sukces zależy właśnie od tego w jakie interakcje z innymi wchodzisz. Musisz obserwować samego siebie, a medytacja pozwala ci się wyzwolić z tego kim jesteś, wyzwolić z uzależnienia od wyników i pozwala na bycie czynną, aktywną osobą. Daje ci lepsze spojrzenie na sprawy. Pokerowy świat potrafi być czasem bardzo brutalny. Jeżeli chodzi o samo jedzenie, to ono powinno być lżejsze. Myślę, że to kwestia świadomości – musisz wiedzieć, co jesz. Wiele osób je kiepskie rzeczy po, przed czy w czasie turniejów i nie daje im to możliwości zachowania energii i koncentracji. Tak naprawdę to energię zabiera, zamiast ją dawać. Kiedy zrobisz krok w tył i spojrzysz na świat pokera, zrozumiesz, jak samolubny potrafi on być, ale kiedy będziesz przez niego podróżował, musisz twardo trzymać się ludzi, którzy tacy nie są i spędzać więcej czasu z dobrymi osobami.

Lubi… gamblerkę!

Interesującą częścią twojego charakteru jest to, że grasz w wiele gier typu blackjack i ruletka, co wydaje się być w przeciwieństwem zdyscyplinowanej osobowości i stylu życia. Jak możesz to wyjaśnić? Czy myślisz, że możesz mieć w tych grach prawdziwą przewagę?

– Tak, to prawda. Nie jestem idealny i w wielu aspektach jestem gamblerem. Myślę, że nie cenię za bardzo pieniędzy, ale kiedy znajduję szansę, gdzie mogę zarobić lub gamblować, biorę ją, jeżeli jest to w zakresie mojego kapitału. Lubię grać w ruletkę, blackjacka czy przykładowo Texas Holdem Bonus i wiem, że dla przeciętnej osoby, która zwykle nie gra tych gier, są one super minus EV. Krupierzy często robią błędy na moją korzyść i w niektórych grach w pewnych kasynach, możesz na pewno znaleźć przewagę. Nie powiem jakie to miejsca, ale czasem krupierzy przypadkiem pokazują wszystkie karty czy wypłacają ci, kiedy nie powinni. Robią sporo błędów, a jeżeli dodasz do tego punkty lojalnościowe i darmowe pokoje lub jedzenie, to nie jest zawsze dla wszystkich taka niekorzystna gra. Tak więc możesz znależć przewagę. Ja jestem wyjątkową osobą, ciągle gram w takie gry, ale to też kwestia zwracania uwagi i obserwacji, a ja nie chcę mówić ludziom, że powinni iść i robić to samo. Niektórzy tak robią, mogą pokonać kasyno, ale to mały odsetek osób.

Radzi wejście na dobrą scieżkę

Czy widzisz siebie jako profesjonalistę przez dłuższy czas, czy może chcesz skoncentrować się na innych projektach?

– Ostatnio pracuję wiele nad tym, w jaki sposób działa wszechświat i słucham osób takich jak Mark Passio, Jonathan Amaret lub Sevan Bomar. Powiedziałbym, że to z nich biorę przykład, bo oni potrafią zadawać odpowiednie pytania. Jest długa lista nauczycieli duchowości, którzy rozumieją prawo natury i to, w jaki sposób działa nasza energia i wszechświat. Więc teraz w właściwie pracuję nad tym i kluczem dla mnie jest zrozumienie tego wszystkiego na bardzo szczegółowym poziomie. Nie pracuję nad konkretnymi projektami, inwestuję wiele czasu w rozwój samego siebie, zdrowia, świadomości i tak dalej.

Tak długo jak będę to robił, będę również znajdował oświeconych ludzi, a w przyszłości ciekawe rzeczy. Uważam, że nie chodzi tutaj o posiadanie konkretnego celu lub pomysłu, ale bardziej bycie na ścieżce, która prowadzi w dobrym kierunku, a wtedy już wydarzą się dobre rzeczy.

Calvin Anderson
Calvin Anderson podczas WSOP (foto: Pokernews.com)

Szanuje ludzi, którzy promują pokera

Jakich graczy szanujesz dzisiaj najbardziej?

– Wydaje mi się, że jest dość spora różnica pomiędzy moją opinią, a opiniami większości ludzi w tym temacie. Myślę, że każdy, który może pokonać grę jest dobrym graczem. Myślę również, że mi się udało, bo wiem w czym jestem dobry, a w czym nie. Zrozumienie tego to jest wielki klucz. Szanuję Timex'a (Mike'a McDonalda) za to co robi z Pokershares. Naprawdę dodaje value to pokerowej społeczności, podchodząc do pokera pod innym kątem i powodując, że pewne rzeczy są bardziej zbalansowane i uczciwe. Doceniam ludzi, którzy rozpoczynają projekty pokerowych serwisów i ściągają ludzi do gry również ich ucząc. To, co robi Doug Polk jest naprawdę dobre. Potrafi zabawić ludzi i przekazuje wiele pożytecznych informacji.

Gdybyśmy mieli mówić w kontekście czystego talentu, to oczywiście gracze tacy jak Alex Luneau i Matt Ashton. Szanuję wielu graczy mieszanych gier wysokich stawek bo bardzo ciężko jest się nauczyć wszystkich odmian. Lubię ludzi, którzy próbują do pokera podchodzić z różnych stron i pod różnym kątem, zamiast tylko grindować. Myślę, że jest tyle wspaniałych lekcji, które możesz wynieść z pokera, że trochę samolubne jest granie i używanie umiejętności tylko podczas grindowania. Kiedy jesteś naprawdę mądry, nie jest uczciwe to, że nie dzielisz się talentem i nie starasz się czynić świata lepszym według twojej wizji, jakakolwiek ona jest. Właśnie na takich osobach ja się wzoruję.

Darmowe 30$ baner

ŹRÓDŁOSoMuchPoker.com
Poprzedni artykułWspólna pula graczy – ARJEL publikuje wstępne wytyczne dla operatorów
Następny artykułSmart Backing – pokerowy rozwój pod okiem profesjonalistów