Afera Postlegate – nowe, intrygujące fakty i doniesienia!

0

Wystarczyło tylko kilka dni. Śledztwo w pokerowej społeczności ruszyło pełną parą, w opisywanej przez nas sprawie Mike'a Postle pojawiły się nowe, bardzo zaskakujące informacje.

Przypomnijmy, że kilka dni temu pokerowy świat obiegły szokujące informacje o sprawa Mike'a Postle. Pokerzysta, który od dłuższego czasu gościł na streamach ze Stones Live Poker, podejrzewany jest o oszukiwanie rywali. Sprawa zelektryzowała pokerową społeczność, która żywo dyskutuje i komentuje to, co się wydarzyło. Szerzej pisaliśmy o tym w naszym pierwszym tekście.

Pokerzysta – geniusz?

W śledztwo pokerowej społeczności bardzo mocno zaangażował się Joey Ingram. Amerykanin przeprowadził już kilka streamów na żywo, podczas których przyglądał się rozdaniom rozgrywanym przez podejrzanego gracza. Tymczasem jeden z internautów postanowił przejrzeć archiwalne relacje w poszukiwaniu wyników Postle'a. Te okazały się być szokujące!

Jak wyliczył jeden z widzów Ingrama, Postle właściwie nie przegrywał! Na 69 streamowanych sesji, które zagrał aż 62 zakończył na plusie. Wygrał przy tym aż 253.000$ w zaledwie 277 godzin. To iście genialny wynik, mając na uwadze to, że większość czasu pokerzysta grał na stawkach 1/3$!

Im bardziej pokerowa społeczność angażuje się w śledztwo, tym szokujące są jego wyniki. Postle w jednym z rozdań otworzył z 95 offsuit, aby następnie sprawdzić 3-beta i 4-beta. Na stole J93 zagrał all-ina i powiedział: „Nie mogę przegrać tego rozdania”. Skąd pewność, że rywal ma tam gorszą rękę (w tym przypadku – 64), skoro karty nie zostaną odsłonięte do końca rozdania? Zobaczcie poniżej:

W toku internetowego śledztwa okazało się, że widzowie zauważyli również, że Postle zakładał na sesję czapeczkę, w której ukryte mógł mieć urządzenie, przez które mógłby otrzymywać informacje. Przypomnijmy też, że wcześniej zwrócono uwagę na to, że pokerzysta prawie przy każdym rozdaniu spogląda na telefon.

 

Z kolei Ryan Feldman zwrócił uwagę jeszcze na co innego. W przypadku kilku rozdań, w których Postle robił swoje genialne zagrania, komentatorzy mieli podobno otrzymać informacje, że karty pokazane zostały w błędny sposób. Skąd jednak osoba obsługująca streama miała te informacje?

To właśnie do mnie dotarło, a więc o tym piszę. Programy produkowane są na żywo i emitowane z opóźnieniem, a więc komentatorzy nie wiedzą, że karty pokazywane są błędnie. Chyba, że powie to gracz, ale to 15/30 minut później. Skąd więc osoba odpowiedzialna za grafikę wie, że karty są błędne?

Gracze idą do sądu, kasyno przeprowadzi śledztwo

Stones Live Poker zareagowało wczoraj na Twitterze, chociaż zachowanie organizatorów gier wcześniej było mocno dyskusyjne. Pisaliśmy już, że „wewnętrzny team” miał przeprowadzić śledztwo w sprawie Postle'a, bo informacje pojawiały się (pośród graczy) już wcześniej. Dopiero teraz pojawiła się stanowcza reakcja. Stones Gambling ogłosiło, że wstrzymuje wszystkie relacje z gier cashowych.

Stones Gambling wstrzymuje wszystkie relacje z gier pokerowych podczas gdy przeprowadzone zostanie śledztwo z pomocą ekspertów z zewnątrz. Będzie szczegółowe, a jego wyniki ogłosimy po zakończeniu.

Wiadomość ze Stones spotkała się z mocno krytycznymi komentarzami. Joe Ingram pisał: – Proszę, niech to nie będzie ten sam team, który badał poprzednio doniesienia. To najgorszy zespół, który nie znalazł żadnych dowodów. Znalazłem je sam po dwudziestu minutach z butelką wody w ręce i przy użyciu laptopa – ironizował.

Tymczasem gracze na koniec śledztwa nie zamierzają czekać. Zgłosili się już do Maca VerStandiga, prawnika, który specjalizuje się w sprawach związanych z hazardem. Ten wczoraj pisał, że czeka na kolejnych i sprawa znajdzie swój finał w sądzie.

Oszukał śmiertelnie chorego i miał wspólnika?

Jak zauważyła pokerowa społeczność, sprawa staje się jeszcze bardziej szokująca, jeżeli weźmie się pod uwagę, iż Postle grał w Kevinem „Racksem” Rosterem. Pokerzysta ten był śmiertelnie chory. Ostatnie miesiące życia spędził między innymi na WSOP i w Kalifornii, gdzie prowadził akcję informacyjną o swojej chorobie.

„Racks” grał na WSOP, gdzie zaliczył kilka deep runów. Później rywalizował właśnie w cashówce Stones Gambling, gdzie grał między innymi z Mikiem Postlem. Zdaniem niektórych świadczy to o pokerzyście jeszcze gorzej i całkowicie oddaje jego charakter.

Zarówno widzowie, jak i Joey Ingram zwrócili też uwagę, że Postle nie zawsze wygrywał podczas swoich sesji. Niekiedy w ogóle się nie pojawiał. Zauważono, że pokerzysta radził sobie znacznie gorzej (lub nie grał) wtedy, kiedy w Stones nie było dyrektora turniejowego Justina Kuraitisa. Ten pomagał wtedy akurat na World Series of Poker.

Niektórzy z komentujących na forum 2+2 zasugerowali, że Kuraitis może być w jakiś sposób zamieszany w sprawę. Sam dyrektor turniejowy w maju tego roku napisał na Twiterze, że „Postle jest jego ulubionym graczem i przyjacielem”, co oczywiście budzi kolejne wątpliwości. Pojawiają się otwarte sugestie, że Kuraitisowi nie wolno w tej sytuacji zaufać. Nie można wykluczać, że pokerzyści pomagał jednak ktoś inny.

Doug Polk komentuje

Całą sprawę skomentował też na swoim kanale Youtube Doug Polk. Pokerzysta przygotował prawie 30-minutowy film, w którym analizuje niektóre podejrzane rozdania i dzieli się spostrzeżeniami odnośnie zagrań podejrzanego gracza. Z wyliczeń Polka wynika, że Postle mógł wygrywać nawet około 1.400$ na godzinę!

Garrett Adelstein znów zadziwia świat pokera świetnym zagraniem!

Poprzedni artykułRozvadov – Karol Konopka liderem Mini Main Eventu
Następny artykułNewsletterek