Zwycięzca One Drop opowiada o swoim sukcesie

1

Zaczynał od Magic: The Gathering. Teraz gra w największych turniejach na świecie.

W weekend zakończył się turniej One Drop High Rollers. Nagrodę 4.8 mln dolarów zgarnął Anthony Gregg. Turniej okazał się być sporym sukcesem, bo przyciągnął aż 166 uczestników, wśród których byli biznesmeni, inwestorzy i pokerzyści.

Gregg znany jest z gry na wysokie stawki. Uczestniczy w jednych z największych gier high stakes, które ostatnio odbywają się głównie w Makau, a rzadziej w Las Vegas. Na event do Vegas przyleciał właśnie z Makau. Wśród jego przyjaciół jest Greg Merson, czyli zeszłoroczny zwycięzca Main Eventu WSOP, którego Gregg wspomagał wtedy finansowo. Merson zdobył również bransoletkę w evencie 6-max z wpisowym 25 tys. dolarów.

Merson wspomina, że Gregg już od lutego powtarzał mu, że zamierza wygrać event One Drop. Anthony grał niedawno także w Guangdong Asia Millions w Makau, ale odpadł tam na bubblu. Zeszłoroczny mistrz Main Eventu twierdzi, że to jeszcze bardziej zdeterminowało przyjaciela, aby spróbować wygrać w Las Vegas. Gdy w grze pozostawało 13 pokerzystów, Gregg był ostatni, ale wkrótce napisał Mersonowi sms-a, że zamierza wygrać i tak też uczynił.

Po swoim zwycięstwie powiedział: – To wspaniałe uczucie. Nie mógłbym wybrać lepszego turnieju na wygranie bransoletki. Dodał, że podoba mu się idea wspieranie One Drop i przeznaczy jeszcze jakąś sumę ze swojej wygranej na jej wsparcie.

W wywiadzie po turnieju przyznał, że na stole finałowym nie musiał jednak podejmować trudnych decyzji: – Wynika to z faktu, że byłem shortem, a gdy musiałem wejść all-in, to działało. Byłem również po lewej stronie Antonia, co sprawiało, że gra była łatwiejsza.

Gregg powiedział, że wygrana oznacza zapewne, iż jeszcze częściej będzie on uczestnikiem podobnych eventów. Jego początek porównał zresztą do gry cash: – Zdecydowanie, pierwsze dni są bardziej jak gra cash niż turniej. Startując z 500 BB deep, większość turniejowych graczy nie ma doświadczenia w takiej grze. Wczoraj i dzisiaj było już bardziej „turniejowo”.

Pokerzysta wspomniał również o momencie, w którym był shortem. Powiedział, że ma spore doświadczenie w takiej grze, ale starał się być cały czas skoncentrowanym i myślał pozytywnie. – Musisz grać swojego najlepszego pokera, gdyż rush może być za rogiem. I ja trafiłem na tego rusha. Połączenie profesjonalistów i biznesmenów wymaga dostosowania swojej gry: – Musisz być bardzo uważny wybierając swoje spoty. Nie powinieneś skręcać ze swojej drogi, aby celować w trudniejszych graczy na stole, bo będą też biznesmeni, którzy popełniają błędy. Tak więc chcesz pozostać w turnieju jak najdłużej to możliwe, aby wykorzystać te błędy, kiedy on je popełnią.

Anthony Gregg ma 26 lat lat i mieszka w stanie Maryland. W swojej karierze zaliczył dwa stoły finałowe. Jego łączne wygrane w turniejach live wynoszą już prawie 8.6 mln dolarów. Swoją przygodę z pokerem rozpoczynał 11 lat temu. Grywał wtedy w Magic: The Gathering, od którego zaczynało wielu dzisiejszych profesjonalistów. Postanowił, że będzie grał w pokera, dopóki nie zdeycduje się, co robić po zakończeniu szkoły średniej. – Wiedziałem, że będę mógł zarabiać dobre pieniądze na grze, ale nigdy nie spodziewałem się, iż dojdzie to do takiego poziomu.

Organizacja One Drop otrzyma 553 tysiące dolarów pomocy dzięki temu eventowi, ale można spodziewać się, że na tegorocznym WSOP zbierze znacznie większą kwotę. Już w środę wystartuje bowiem The Little One for One Drop, czyli turniej z wpisowym 1 111$, gdzie przez cztery pierwsze poziomy dostępne będą nielimitowane re-entry. Do One Drop trafi 10% z każdego wpisowego.

Źródło: WSOP.com, Cardplayer.com

Poprzedni artykułSheldon Adelson chce uchylenia hiszpańskiego prawa
Następny artykułKontrowersja na WSOP – Zawodowcy też popełniają błędy

1 KOMENTARZ

  1. Niedługo przestanie to kogokolwiek interesować. Wyścig ze wpisowym jak z mpx w aparatach cyfrowych- rośnie liczba a jakość pozostaje bez zmian od pewnego poziomu.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.