Kontrowersja na WSOP – Zawodowcy też popełniają błędy

4

Wydaje się, że proste, pokerowe błędy popełniają tylko amatorzy. Tymczasem zdarzają się one także zawodowcom, a jedyna różnica jest chyba taka, że profesjonaliście ciężko jest się przyznać do pomyłki.

Ciekawa sytuacja miała miejsce w trwającym turnieju WSOP $50,000 Players Championship podczas gry w Pot Limit Omaha. Od dość dawna na WSOP obowiązuje zasada, że gracz mający nutsa na river i zagrywający jako ostatni musi zagrać lub przebić, w innym przypadku istnieje bowiem podejrzenie gry w zmowie, czy też tzw. „soft play” i gracz taki może zostać ukarany.

Wspomniane rozdanie podbiciem do 1,500 rozpoczął Alex Kostritsyn i dostał calle od Jareda Bleznika z cut-offa i Toma Schneidera z buttona. Na flopie A Q 8 Kostritsyn zagrał za 4,000 i tym razem sprawdził go już tylko Bleznik, a Schneider spasował karty. Turn to 9 i Kostritsyn zagrał za 11,000, a Bleznik ponownie tylko sprawdził. River to 6 i tutaj zaczęło się robić ciekawie.

Kostritsyn zagrał za 26,000, Bleznik przebił do 60,000, a na co Kostritsyn odpowiedział kolejnym przebiciem do 100,000. Bleznik wzruszył ramionami jakby chciał powiedzieć „Ok, podzielmy tą pulę” i tylko sprawdził. Jednak zaraz po sprawdzeniu Bleznika Kostritsyn zmuckował swoje karty, a Bleznik chciał wyrzucić także i swoje karty do mucka i zaczął zbierać żetony. Wtedy zaprotestowali inni gracze przy stole domagając się pokazania wygrywającej ręki. Jared Bleznik nie chciał tego zrobić, wezwany został dyrektor turniejowy, który nakazał pokazanie ręki, bowiem tak stanowi regulamin WSOP (wygrywająca ręka musi zostać pokazana). Krupier odkrył rękę Bleznika K Q J T i dopiero teraz zaczęła się mała afera…

Okazało się, że Bleznik podejmując decyzję jako ostatni tylko sprawdził zagranie Kostritsyna, pomimo tego, że miał absolutnego nutsa. Dyrektor turniejowy po wysłuchaniu jak wyglądała akcja w tym rozdaniu nie miał innego wyjścia i nałożył na Bleznika karę sit-outu wynoszącą jedno pełne okrążenie stołu.

Jared Bleznik zareagował bardzo emocjonalnie mówiąc „Żartujesz!!! To jest chore!!!”. Odchodząc od stołu Bleznik dorzucił jeszcze słowa, których tłumaczyć chyba nie trzeba „Every f***ing time I play a WSOP tournament I get a f***ing penalty! Every time!”.

Jak sądzicie Bleznik przesadził z reakcją i chciał w ten sposób ukryć fakt swojego błędu, czy też może zasada dotycząca callowania z nutsem w każdej sytuacji powinna być interpretowana odnośnie sytuacji w danym rozdaniu?

Poprzedni artykułZwycięzca One Drop opowiada o swoim sukcesie
Następny artykułGeorge Danzer „Serie internetowe trudniejsze niż WSOP”

4 KOMENTARZE

  1. Niedlugo wprowadza zasade ze jak masz QQ KK AK AA preflop to nie mozesz tylko dolozyc do raisa tylko musisz reraisowac, cyrk sie robi mały… wiedzial ze jest podzial albo ma lepiej i chce zobaczyc z czym tamten gra (a po kolejnym przebiciu bez nutsa tamten zrzuci) dobrze zrobil ze zwyzywał ciulca

  2. Nie wiem o co czepiają się tego Bleznicka. Sprawdzenie mógł to zrobić z tego, że jeżeli by przebił przeciwnik prawdopodobnie by spasował, i nie dowiedziałby się na pewno z czym tak zagrał. Tak więc decyzja Bleznicka nie jest tak kontrowersyjna jak się może wydawać

  3. Zagrał standardowo, dobry gracz nie wrzuci do puli centa więcej bez JTxx. Ale nieznajomość przepisów nie zwalnia od ich przestrzegania więc kara należna. Nie powinno się też robić wyjątków, mimo że każdy wie że w tym przypadku nie ma mowy o softplayu czy chipdumpingu. A reakcja zależy już tylko od mindsetu i temperamentu gracza.

  4. Dlatego że WSOP ma swoj wlasny regulamin i wiele graczy go nie zna. Powinien sie cieszyc że nie dostal gorszej kary.

    Ten punkt regulaminu jest OK tylko nie kazdy go zna.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.