Zawodowcy o zmianach na PokerStars

3

Nie milkną echa zmian, szczególnie tych dotyczących podniesienia rake'u, ogłoszonych w zeszłym tygodniu przez PokerStars.

Przez pokerowe fora cały czas przetacza się burza negatywnych opinii ze strony graczy, którym nie podobają się wyższe koszty gry na PokerStars. Mieliśmy już też oficjalnego stanowisko PokerStars zamieszczone na blogu PokerStars, był też krótki tekst Daniela Negreanu, który w zasadzie innymi słowami, ale powtórzył wszystko to co było w komunikacie firmy. Teraz czas na mocno zróżnicowane opinie od zawodowych pokerzystów, które zebrał portal PokerNews.com.

Phil Galfond

Phil Galfond (na zdjęciu) już wiele razy pokazał, że potrafi spojrzeć na pewne problemy odpowiednio szeroko i nie obawia się kontrowersyjnych opinii. Co Galfond ma do powiedzenia w sprawie ostatnich zmian na PokerStars?

Z jednej strony Galfond pisze, że trzeba rozumieć, że PokerStars to po prostu biznes i firma za oferowane przez siebie usługi może żądać takich opłat jakie tylko chce. Z drugiej strony Phil dodaje, że obecne zmiany mu się nie podobają i bardzo obawia się tego, że PokerStars na rynku pokera online ma pozycję monopolisty i to właśnie uważa Galfond za największe zagrożenie dla pokera online i graczy.

Phil Galfond pisze też, że nie dziwią go reakcje graczy, bowiem sam też prowadzi różne interesy i wie z własnego doświadczenia, że klienci i potencjalni klienci zawsze chcą niższych cen i więcej korzyści dla siebie, przy czym nie podają żadnych argumentów dlaczego tak ma się stać. To właśnie jest problem graczy pisze Galfond, bowiem wysuwają oni tylko żądania, a nie proponują sami rozwiązań, ani też nie przedstawiają realnych zagrożeń jakie mogą nieść zmiany zaproponowane przez PokerStars. „Nie prowadziłem żadnych szczegółowych wyliczeń, ale pierwszy problem jaki przychodzi mi do głowy jest następujący. Jeśli utalentowany dzieciak z collegu nie będzie miał szans, aby deponując $100 wygrindować sobie drogę do stawek $50/$100 to będzie oznaczało, że wszyscy mamy problem. Jeśli umrą marzenia o zostaniu high stakes pro, za chwilę umrze cały poker” pisze Phil Galfond. Dodaje też, że gracze muszą pozostawać w dobrych stosunkach z nowym właścicielem PokerStars i na przyszłość obie strony muszą umieć ustalać takie zmiany, które będą zadowalały wszystkie trzy strony, a więc operatora, zawodowców i graczy dopiero zaczynających grę w pokera.

Ola „Odd_Oddsen” Amundsgard

To kolejny zawodowiec grający najwyższe stawki. „Odd_Oddsen” wypowiada się jednak znacznie bardziej stanowczo niż Phil Galfond. Na początku pisze, że sama wiadomość o podniesieniu rake'u spowodowała w nim frustrację, dodaje też, że każde podniesienie rake'u musi być negatywnie odbierane zarówno przez niego jak i przez całą pokerową społeczność.

„Myślę, że dużo graczy będzie miało teraz problem, aby cały czas być graczami wygrywającymi. Będzie teraz jeszcze więcej selekcji stołów, bumhuntingu i z pewnością będzie się otwierało mniej nowych stołów” pisze Ola Amundsgard. On sam twierdzi, że raczej będzie teraz omijał gry heads-up, w których jego przewaga nad rywalami jest najmniejsza.

Podobnie jak Galfond także i „Odd_Oddsen” zwraca uwagę na problem polegający na tym, że PokerStars w dzisiejszym świecie pokera online nie ma żadnej konkurencji. „Oni są zainteresowani zarabianiem tak dużo pieniędzy jak to tylko możliwe. Pozostaje mieć nadzieję, że wiedzą co robią i nie pójdą w tych zmianach za daleko” dodaje Amundsgard.

Nathan „BlackRain79” Williams

Nathan Williams to mniej znany zawodnik, który jednak w pokera gra zawodowo, a od poprzedników różni go to, że jest graczem mikro i małych stawek.

Na początku pisze, że rozumie zarówno graczy, którym podniesienie kosztów gry nie może się podobać, ale też rozumie PokerStars, który prowadzi normalny biznes i chce na nim zarabiać. Dalej dodaje, że z tego co rozumie to wprowadzane zmiany nie dotkną jego samego oraz innych graczy mikro i niskich stawek (z wyjątkiem tych grających heads-upy). „Wiem też, że nawet po tych niekorzystnych zmianach poziom rake'a oferowany przez PokerStars nadal będzie bardzo konkurencyjny w porównaniu do tego jaki jest rake na innych stronach” pisze Nathan i dodaje, że na pewno nie przestanie grać na PokerStars. Jednak tak samo jak do tej pory będzie obserwował też inne strony i jeśli gdzieś pojawią się lepsze gry czy lepsza oferta to na pewno z niej skorzysta.

Alex „Assasinato” Fitzgerald

Alex Fitzgerald pisze z kolei, że wprowadzonymi zmianami w ogóle nie jest zdziwiony i się ich spodziewał od czasu zmiany właściciela PokerStars. „Maksymalizowanie zysków, w krótkim terminie często oznacza działania, które nie spodobają się klientom” pisze Alex i dodaje „Oni wiedzą, że są jedynym operatorem, który oferuje wszystkie rodzaje gier o każdej porze i uznali, że taka cena jest odpowiednia za oferowaną przez nich usługę”.

Alex Fitzgerald pisze też, że zmiany nie dotkną jego osobiście, ale obawia się o to jak poradzą sobie młodzi grinderzy turniejów Sit&Go. „Nawet najmniejsze podniesienie rake'u może drastycznie wpłynąć na ich ROI” stwierdza „Assasinato”. Zwraca też uwagę na problem monopolistycznej pozycji PokerStars, ale w odróżnieniu od poprzedników uważa, że to sami gracze mogą coś zrobić w tej sytuacji, a mianowicie dać szansę innym operatorom i zacząć grać więcej na innych stronach. „To naszym zadaniem jako zawodowców jest znajdować miejsca do gry, gdzie zapłacimy mniejszą prowizję, a możemy więcej zarobić dzięki grze” twierdzi Alex Fitzgerald.

Jonathan Little

Jonathan również twierdzi, że podniesienie rake'u jest złe dla graczy. Obawia się też, że za chwilę rake mogą podnieść także inni pokerowi operatorzy, a w końcu kolejne podwyżki prowizji mogą doprowadzić do tego, że gra stanie się zbyt trudna nawet dla najlepszych pokerzystów na świecie.

Jonathan pisze też, że wprowadzone zmiany dotkną mocno jego samego, bowiem najczęściej grał on cash games oraz turnieje hyper-turbo. Teraz po zmianach planuje grać zdecydowanie mniej hyper-turbo, gdzie przewaga nad innymi graczami jest naprawdę niewielka.

Na koniec jednak Little dodaje, że nie uważa, aby te zmiany w jakikolwiek sposób wpłynęły negatywnie na wizerunek PokerStarsa. „Prawie wszędzie jest tak, że musisz płacić extra za najlepszy produkt, a PokerStars na pewno oferuje najlepszy produkt. Jednak jeśli nadal będą podnosić prowizję i obcinać korzyści dla lojalnych graczy to przestaną być najlepszą stroną” twierdzi Jonathan Little.

Luca Moschitta

Luca Moschitta twierdzi, że zmiany te to po prostu dalsze „cięcie kosztów” związane cały czas z „Czarnym Piątkiem”, a zmiana właściciela w PokerStars być może tylko nieco przyspieszyła ten proces. Luca zauważa jednak, że pokerowa społeczność potrzebuje wsparcia od największych aktorów, a takim z pewnością jest PokerStars.

Sam Moschitta, który na PokerStars zrobił 5 milionów punktów VPP ostatnio gra już niewiele, w zasadzie tylko niedzielne turnieje MTT. Włoch dodaje też, że zmiany te z pewnością dotkną całą pokerową społeczność, ale też zauważa „PokerStars jest jednak nadal najbardziej godnym zaufania i najbezpieczniejszym pokerroomem na świecie”.

Shannon Shorr

Shannon Shorr na zmiany zareagował rozczarowanie, chociaż jak sam twierdzi jego samego dotkną one w niewielkim stopniu, bowiem Shorr grywa głównie turnieje MTT. Dodaje jednak, że z pewnością całkowicie zrezygnuje z turniejów hyper-turbo, bowiem po podniesieniu rake'u gra w nich stanie się nieopłacalna. Dodaje też, że zmiany z pewnością negatywnie wpłyną na postrzeganie marki PokerStars, a wielu pokerzystów obawia się też, że zabiją one grę.

Na podstawie: „Galfond, Amundsgard, Fitzgerald, Shorr, and Others Comment On PokerStars Rake Increase” – www.pokernews.com

Poprzedni artykułPoznajcie November Nine (5) – Dan Sindelar
Następny artykułChris Tessaro radzi przyszłemu mistrzowi Main Eventu

3 KOMENTARZE

  1. Nie wyobrażasz sobie chyba, że Grzesiu z Marcinem napiszą, że im się taka polityka firmy nie podoba? Nawet jeśli tak myślą, to muszą trzymać linię firmy i dyplomatycznie napisać coś podobnego do tekstu Daniela Negreanu. Więc po co takie prowokacje?

    • Po to, by głośno zdefiniować to, czego niektóre tłuczki nie rozumieją: że w publicznych wypowiedziach niejednokrotnie celebryci pokroju Rumuna Negreanu powtarzają poglądy zbieżne z linią właściciela ręki, która ich karmi i warto nieco mocniej filtrować papkę podawaną im przez miejsca takie jak ten portal.

  2. co na to nasi „pro” tj. dawarsaw i goral, nie chowac glowy w piasek prosimy sie wypowiedziec

    Społeczność pokerowa w polsce

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.