Zakotwiczenie i bet sizing – wpłyń na sposób myślenia swoich rywali

0
zakotwiczenie

Zakotwiczenie to koncept, który występuje przede wszystkim w sprzedaży, ale można go również zastosować w pokerze. Ed Miller na łamach „Card Playera” przedstawia jak to zrobić.

Zakotwiczenie to wpłynięcie na szacunki drugiej osoby przez podanie jakiejś liczby, zanim sami będą mogli dojść do jakiegokolwiek wyniku.

Powiedzmy, że masz przedmiot o dosyć oczywistej, ale nie wyjątkowej wartości. Niech będą to porządne słuchawki. Bierzesz grupę ludzi i dzielisz ją na pół. Jedną z nich pytasz „Ile waszym zdaniem warte są te słuchawki?” i zapisujesz ich odpowiedzi.

Drugiej grupie zadajesz to samo pytanie, ale poprzedzasz je innym pytaniem: „Myślicie, że te słuchawki są warte mniej czy więcej niż 200$?”

Nawet, jeżeli wszyscy zgodzą się, że słuchawki te warte są mniej niż 200$, możesz spokojnie spodziewać się, że średnia wartość podana przez drugą grupę będzie większa. Pierwsza odpowie w okolicach 40$, a druga przekroczy nawet 60$. Dlaczego? Ponieważ podając liczbę 200$ zakotwiczyłeś ich myślenie.

200$ jest w ich głowach i chociaż nie jest to realistyczna cena, druga grupa odpowiadając na pytanie o wartość słuchawek będzie podawała odpowiedź w oparciu o tę kwotę, zamiast brać liczbę z powietrza.

short stack

Podobne sytuacje zdarzają się w pokerze. W grach No Limit stacki są często bardzo duże w porównaniu do blindów, np. na stawkach 5$/10$ można spotkać graczy mających 3.000$ czy nawet 5.000$. Sztuka polega na tym, by skłonić ich, żeby włożyli te pieniądze do puli w niekorzystnej dla siebie sytuacji.

Wiele obecnych gier live to solidna, tight gra. 5.000$ może leżeć w stacku, ale bety to 30$-300$, a nie 3.000$. Jeżeli wszystkie te pieniądze wejdą do gry, to zazwyczaj w sytuacji nuts vs drugi nuts. Oczywiście jest wiele gier, gdzie występuje więcej akcji, ale dzisiaj częściej niż kiedyś gra się bardziej tight.

Gdy jesteś w takiej grze i nie masz tyle pieniędzy przed sobą, chcesz otworzyć nieco swoich rywali. Wszyscy grają niewielkim bet sizingiem, ponieważ są do tego przyzwyczajeni. Gdy mają duży stack nie przestawiają się na większe bety, ponieważ tracą wtedy swoją intuicję i zaczynają popełniać błędy.

Warto więc szukać sytuacji, w których można zrobić wyjątkowo duży bet bez szkody dla siebie. Popularnym miejscem może być posiadanie pozycji i o wiele silniejszy zakres niż ten rywala. Często pojawia się to na turnie, gdy nowa karta jest zła dla zakresu rywala. Gdy zrobię bet, jest duża szansa, że rywal spasuje. A gdy sprawdzi, wciąż mam silny zakres, pozycję i ostatnią rundę betowania. Nie ma więc znaczenia, za ile zagram w tej sytuacji – wynik będzie dla mnie równie dobry. Zrobię więc duży bet i na głos ogłoszę jego rozmiar.

Celem nie jest to, żeby coś w tym rozdaniu się wydarzyło. Najprawdopodobniej rywal spasuje, a ja wygram skromną pulę. Celem jest to, żeby kwota beta trafiła do głów innych graczy – z nadzieją, że ich kolejne decyzje na temat bet sizingu zostaną podjęte w oparciu o liczbę, którą właśnie usłyszeli i gra nieco się otworzy.

A jeśli to nie zadziała, to jest jeszcze jedna zaleta takiego zagrania: lepsi pokerzyści na pewno zauważą ten dziwny bet sizing i dojdą do wniosku, że było to zbyt szalone i przesadzone zagranie jak na taką sytuację. A to może skłonić ich do wyciągnięcia błędnych wniosków na temat mojej osoby. Mogą założyć, że dziwny rozmiar wziął się z tego, że blefowałem. Lub dlatego, że betowałem dla wartości. A to wpłynie na odbiór mojej osoby w kolejnych rozdaniach.

Podstawy strategii - bet sizing

Podsumowanie

Opisane wyżej zagranie osiąga czasem swój efekt. Aczkolwiek częściej pozostaje bez wpływu na grę. Nie jest to jednak zaskoczeniem, że tak wyrafinowane zagranie będzie działać tylko czasem i w ograniczonym stopniu. Całkiem możliwe również, że nie działa wcale, a jego efekt jest wynikiem mojego zmienionego postrzegania rzeczywistości.

Ale i tak zamierzam dalej tak robić. Kluczem do sukcesu w grze o niepełnych informacjach, a taką z pewnością jest poker, jest znalezienie wszystkich możliwych przewag i korzystania z nich. Bez wątpienia wiele z nich będzie bezwartościowa. Tylko niektóre będą przydatne. Sęk w tym, że nie zawsze łatwo jest odróżnić jedną od drugiej.

Czy zakotwiczenie pomaga otworzyć grę i namieszać w głowie rywalom? Być może. Psychologia jest za tym, że tak. Efekt jest jednak bardzo subtelny i niemożliwy do policzenia. Wiem jednak jedno: po miesiącu, roku, a nawet wielu latach gry w pokera, jestem wygrywającym graczem. Nie wiem ile wart był ten jeden pomysł, ale wiem, że wszystkie razem składają się na zwycięską formułę.

Fajnie byłoby móc obliczyć konkretną wartość takiego zagrania, ale to, że nie możemy tego zrobić nie jest jednoznaczne z tym, że nie powinniśmy tak grać. Spróbujcie więc sami to zrobić i może zobaczycie jakiś efekt. A jeśli nie, to na pewno wam to nie zaszkodzi.

Wszystko, co musisz wiedzieć o buy inach w pokerze

ŹRÓDŁOCardPlayer
Poprzedni artykułPrzepis na udany staking – co radzą profesjonaliści?
Następny artykułGangsters Poker Cup – Czwórka Polaków walczy w trzecim dniu High Rollera!