Patrick Leonard – dziesięć typów na Main Event WSOP

0
Patrick Leonard

Main Event World Series of Poker coraz bliżej. Kilka dni temu pisaliśmy o kursach na stronie PokerShares prowadzonej przez Mike'a McDonalda. Patrick Leonard, ambasador Party Poker, uważa że na niektórych graczach można zarobić.

Leonard w swoim wpisie na forum 2+2 podkreśla, że jego grupa stakingowa chciała wystartować z pomysłem podobnym do PokerShares. Kiedy strona McDonalda zaczęła działać, pomysł został odłożony w czasie. Sama idea obstawiania graczy i kupowania ich akcji jest ciekawa, ale kursy, które daje PokerShares nie zawsze są celne:

Mamy sporo oprogramowania do analizowania graczy, którego nie ma nikt na świecie, możemy wyciągać informacje, zakładać pewne rzeczy i oceniać, aby zdecydować, czy stakować kogoś, czy jednak nie. PokerShares bierze to pod uwagę, ale jest też bardzo dużo małych elementów, których Timex nie wziął pod uwagę przy obliczeniach. Będzie miał rację w 90% przypadków i kursów, zarobi sporo pieniędzy, ale to nic złego, bo my potrzebujemy tylko 10%, aby go pokarać.

Leonard proponuje zainwestowanie w takich dziesięciu pokerzystów:

Kenny Halaert (mark-up 2.40, 1 procent akcji kosztuje 240€)

Zdaniem Patricka, to najlepszy typ na Main Event. Kenny dwa lata temu zagrał na stole finałowym Colossusa. Rok temu był członkiem November Nine. Na scenie pokera live jest od kilku lat, pracuje jako dyrektor turniejowy, a tegoroczny WSOP układa się dla niego fantastycznie. Ma już dziewięć miejsc płatnych. Zajął trzecie miejsce w turnieju za 5.000$ na stołach 6-max (bardzo trudny event), miał deep runa w Millionaire Makerze.

Halaert rok temu trenowany był przez Leonarda i sześciu świetnych niemiecki pokerzystów (m.in. Fedora Holza). Patrick jest pełen podziwu dla zaangażowania Belga w poprawianie umiejętności i typuje, że w Main Evencie zajdzie wysoko.

Maria Ho (mark-up – 1,90)

Jest znajomą wielu znakomitych graczy, a jej wyniki mówią same za siebie. To nie jest tylko kolejna „dziewczyna, która gra w pokera”, ale świetna grinderka. Ma znakomite wyniki w Main Evencie, gdzie parę razy była „last woman standing”. Ma też doświadczenie z gry w mniejszych amerykańskich turniejach, a więc wie, jak we wczesnych fazach ogrywać amatorów i uciekać z rozdania, kiedy rywal ma świetną rękę.

Javier Zarco (mark-up – 2,0)

Jeszcze kilka dni temu Leonard chciał zainwestować w akcję Zarco. Pokerzysta sprzedawał udziały w turnieju Venetian Deepstack. Okazało się, że słaby dostęp do sieci nie pozwolił na porozumienie się na Twitterze… a Zarco wygrał Venetiana i 600.000$!

Patrick wspomina, że grał z Zarco parę lat wcześniej w małym turnieju:

Zwrócił moją uwagę tamtego dnia. Wtedy dało się jeszcze bez problemu ogrywać ludzi z żetonów, wygrywać pule dzięki małym trikom i budować stacka. Na nim nie dało się robić takich zagrań i od tego czasu śledzę go na Twitterze.

Zarco jest dzisiaj znakomitym pokerzystą, który przyzwyczajony jest do długiego grindu i pokazuje, że potrafi grać online i live.

Felipe Boianovsky (mark-up – 2,70)

Dla nas gracz szerze nieznany, ale Leonard ocenia go jako „najlepszego pokerzystę z Brazylii” na świecie. Felipe wcześniej grindował gry cash. Podstawy wyniesione z grania cashówek, dodatkowy trening z najlepszymi i dobry mindset, powodują, że Patrick uważa go za czołowego gracza turniejowego z Ameryki Południowej. W tym roku jest 200.000$ na plusie, wygrał m.in. jeden z eventów WCOOP za 530$.

Gaelle Baumann (mark-up – 2,10, kurs na miejsce w kasie – 4,10)

Ambasador Party Poker uważa, że PokerShares ustalając kursy na Baumann kierowało się… pobudkami seksistowskimi. Pokerzystka z Francji należy do Team Winamax, w którym jest kilku znacznie mniej doświadczonych graczy. Leonard uważa, że gdyby jej wyniki miał któryś z grinderów, to zostałby znacznie bardziej doceniony.

Gaelle Baumann
Gaelle Baumann (foto: WSOP.com)

Tymczasem Gaelle ma przecież sporo świetnych wyników na EPT, gra na średnich stawkach gier cashowych, a w Main Evencie zajmowała już dziesiątce miejsce. Rok temu zajęła 100. miejsce, a więc inwestycja w nią jest lepszym pomysłem, niż kupowanie akcji wielu innych graczy.

Ramin Hajiyev (mark-up – 2,30)

Pokerzysta z Azerbejdżanu ma trochę świetnych wyników na EPT. Gra turnieje z wysokim wpisowym i dobrze odnajduje się w turniejach. Jest znajomym grupy świetnych rosyjskich graczy.

Daniel Merrilles (mark-up – 2,80)

Dobry znajomy Patricka Leonarda. Jest jednym z najlepszych graczy heads-up No Limit cash na świecie. Ma sporo wiedzy z zakresu ICM i gry na shorcie, odnosił też turniejowe sukcesy w sieci, chociaż nie każdy wie, kim jest na stołach online. To „ogromne value” w Main Evencie.

Simon Deadman (miejsce płatne – 3,90)

Jeden z najlepszych graczy, o którym wiele osób właściwie nie słyszało. Ma niesamowite umiejętności. Gra spokojne, zna wszystkie „triki”, jest mocno skoncentrowany i potrafi cierpliwie budować stacka.

W Las Vegas osiągał kilka fantastycznych wyników. Znany jest z tego, że wielokrotnie w turniejach zajmuje drugie miejsce. Często jego deep runy kończą się na stołach finałowych.

Czarne konie starszej szkoły pokera?

Cary Katz (miejsce płatne – 4,10, stół finałowy – 180,0)

Katz to nie młody wilk, ale daleko mu do gry podobnej do starej szkoły pokera. Rywalizuje ze świetnymi graczami w wielkich high rollerach, nie czuje presji jako biznesmen i ma już na koncie sporo zwycięstw i niezłych wyników. Parę dni temu pokazał klasę w evencie WSOP za 1.500$, gdzie zajął drugie miejsce.

Cary Katz
Cary Katz (foto: Pokernews.com)

Leonard uważa, że biznesmen jest mocno niedoszacowany. To naprawdę spore value i Katz może być nawet czarnym koniem Main Eventu.

Dara O'Kearney (miejsce płatne – 4,20)

Dara może być postrzegany jako gracz starszej szkoły, ale ma wiele doświadczenia:

Zawsze myślę, Boże, chciałbym mieć pięćdziesiąt lat i grać tak, aby zawsze udawało się ujść na sucho z różnymi blefami przeciwko młodym graczom. Właśnie dokładnie to robi Dara. Main Event to długi i wolny turniej, a jako były maratończyk Dara ma wytrzymałość pozwalającą pokonać wielu z tych młodych graczy i dotrzeć do kasy. Struktura turnieju jest fantastyczna i Irlandczyk zdaje sobie sprawę, że to długa, długa podróż, a nie sprint.

Poprzedni artykułPięć telli zdradzających siłę twoich pokerowych rywali
Następny artykułFace to face with The Ace: „Dziadostwo” na WSOP ma się dobrze