WSOP: Kroon ponownie na prowadzeniu

0

Mark Kroon ze Stanów Zjednoczonych utrzymał swoje prowadzenie po dniu 2C Main Eventu. Dwójka Polaków gra dalej.

Wśród ponad 2300 pokerzystów, którzy wczoraj zasiedli do stołów podczas dnia 2C Main Eventu World Series of Poker, na prowadzeniu był Mark Kroon, który zebrał stacka 246 300. Stackami wynoszącymi ponad 100 tysięcy dysponowali również Calvin Anderson, Marvin Rettenmaier czy Matt Waxman. – Drodzy panie i panowie…Startujemy! To na ten moment oczekiwaliście…już czas! Shuffle up and deal – ogłosił znany konferansjer i fan pokera, Bruce Buffer.

Tym razem przy stołach pojawili się Tom Dwan i Gus Hansen. Obaj zaczynali mając tylko kilkanaście tysięcy w stacku i obaj szybko odpadli. Dwan został wyeliminowany, kiedy jego para ósemek, okazała się być gorsza od waletów rywala. Mark Kroon nie zwalniał i zdobywał kolejne żetony. Świetnie dzień rozpoczął Jean-Robert Bellande, który znów zwraca uwagę mediów i komentatorów. Bellande napisał na Twitterze, że na pierwszym poziomie gry dostał najlepsze karty jakie kiedykolwiek miał w Main Evencie – dwa razy króle, dwa razy asa damę i dwa razy walety, a dodatkowo trafił dwa sety. Trend wzrostowy stacka utrzymywał przez dalszą część dnia.

Przy jednym ze stołów siedzieli mniej znani Laura Green i Scott Born. Jak się okazało, ta dwójka pokerzystów to młode małżeństwo, a Vegas wybrali na swój miesiąc miodowy. Dyrektor turniejowy nie stwierdził jednak potrzeby zmiany ich miejsc. Na drugim poziomie gry z rywalizacji odpadł Dan Kelly, który tegoroczny WSOP i tak może zaliczyć do udanych, gdyż osiem razy był w kasie. Kelly wrzucił na środek ostatnie żetony z parą króli. Rywal sprawdził z dziesiątkami i na turnie trafił seta.

Po słabym starcie żetony odzyskiwał również Phil Ivey. Stało się to możliwe m.in. dzięki parze asów, którą wyrzucił jedno z rywali z gry. Podobnie było u Michaela Mizrachiego. Pokerzysta, który oprócz solidnej gry jest chyba najbardziej obklejonym reklamami, miał słaby początek, a w jednym z rozdań dziewiątki rywala złamały jego asy. W drugiej części gry był już całkiem inaczej. W jednym z rozdań Mizrachi bił się na ciemnych z Robertem Deppe. Na stole 5 10 Q zagrał check-calla beta za 20 tysięcy. Turn to 7 i tym razem bet wynosił 33 300. Mizrachi znów przeczekał i sprawdził. Gdy na riverze pojawił się J , Mizrachi zagrał ogromnego beta za 120 tysięcy. Depppe zastanawiał się, co zrobić, a w pewnym momencie powiedział nawet, że ma top seta. W końcu uznał, że zrzucić nie może i sprawdził. Mizrachi pokazał A K, które na riverze zamieniło się w strita – Deppe pokazał parę dam, potwierdzając swoje słowa. Po tym rozdaniu Mizrachi miał 550 tysięcy.

Po przerwie na kolacje wśród większych stacków pojawił się Mikołaj Zawadzki, który na 9 poziomie miał 240 tysięcy. Niestety z grą pożegnał się Grasiu, który odpadł mając K T. Po raisie 2.2 BB gracza z hijacka, Polak zagrał all-ina będąc na buttonie. Gracz na małej ciemnej sprawdził z parą dam, a stół nie przyniósł pomocy.

Na 9 i 10. poziomie z gry odpadali m.in. Jason Mercier, Joseph Cheong, Jamie Gold i Jennifer Harman. Mizrachi spadł do 300 tysięcy, a liderowanie przejął ponownie Mark Kroon, mający ponad pół miliona. Wspomniany wcześniej Jean-Robbert Bellande zdobywał kolejne żetony, przekraczając 300 tysięcy.

Po pięciu kolejnych poziomach gry okazało się, że liderem jest znów Mark Kroon, który ma 507 300 w stacku. Drugi jest Victor Figureoa, a trzeci William Reynolds. W czołówce również Michael Mizrachi, Carlos Mortensen, Ashton Griffin. Niezłe stacki mają m.in. Betrand Grospellier, Stephen Chidwick i Tobias Reinkemeier.

Paweł Zawadowicz zakończył dzień ze stackiem 56 900. Stack Mikołaja Zawadzkiego wynosi prawdopodobnie 250 tysięcy.

Czołówka i ciekawsze nazwiska:

Miejsce Imię i nazwisko Wygrana
1 Mark Kroon

507 300

2 Victor Figueroa

460 600
3 William Reymond 405 000

4 Michael Mizrachi 394 600

5 Ryan Olsson 364 700

Jean-Robert Bellance

320 900

Carlos Mortensen 295 400

Bertrand Grospellier

245 600

Tobias Reinkemeier

226 400

Phil Ivey

198 800

Theo Jorgensen

187 900

Robert Salaburu

180 300

Liv Boeree 158 800

 

W grze także Phil Hellmuth, który na Twitterze donosi, że zrzucił damy w szalonym rozdaniu, ale na jego grę wpłynął za krótki sen:

 

Powiedzieli:

Mark Kroon (lider) – Jeszcze daleka droga przed nami. Deep run bardzo wiele by dla mnie znaczył. To potwierdzenie (umiejętności) po wielu latach gry.

Jean-Robert Bellande: Miałem kilka deep runów, ale nigdy nie miałem jeszcze tylu żetonów podczas drugiego dnia. To dla mnie komfortowa sytuacja, bo gram u siebie.

Poprzedni artykułZ antyterrorystami na pokerzystów
Następny artykułPoker – gra ludzi.