W weekend poznaliśmy kolejnego zwycięzcę na WSOPE. Rozpoczął się też najbardziej wyczekiwany turniej.
Jednym z ciekawszych turniejów, który podczas weekendu miał dobiec końca był oczywiście Event #5, czyli turniej No Limit Holdem w formule Mix Max i wpisowym ponad 10 000 euro. Do gry powróciło 16 pokerzystów, z których każdy miał już zagwarantowane 20 443 euro. Oczy wszystkich zwrócone były oczywiście na mecz pomiędzy Brandonem Cantu i Philem Hellmuthem. Ten drugi rozpoczynał heads-upa z ogromną stratą i pomimo dość wczesnego podwojenia, nie był w stanie pokonać rywala. W 1/16 odpadli również m.in Mike Watson, Jason Mercier, Jennifer Tilly i Betrand Grospellier.
Najlepsza ósemka tego samego dnia zmierzyła się w kolejnych pojedynkach. Roger Hairabedian, który już wcześniej wygrał bransoletkę, poradził sobie z Kristijonasem Andrulisem. W innym pojedynku Martin Jacobson zmierzył się z Brandonem Cantu. Pomimo sporej przewagi, Cantu stracił prowadzenie w pojedynku, ale to on ostatecznie awansował do najlepszej czwórki. W dwóch pozostałych pojedynkach Faraz Jaka pokonał Konstantina Puchkova, a Jonathan Aguiar rozprawił się z Marvinem Rettenmaierem.
Czwórka najlepszych graczy tego eventu, powróciła w sobotę, aby zagrać o bransoletkę. Roger Hairabedian zmierzył się z Brandonem Cantu, a Faraz Jaka walczył z Jonathanem Aguiarem. W tym drugim pojedynku, pomimo dość wyrównanych stacków, to Aguiar przejął prowadzenie, a Jaka znalazł się na shorcie. W ostatnim rozdaniu para dziewiątek Jaki nie dała rady królom rywala i Aguiar został pierwszym finalistą.
Drugi pojedynek był nieco bardziej wyrównany. Kiedy Cantu uzyskiwał znaczną przewagę, Hairabedian odzyskiwał część żetonów. W końcu jednak Cantu rozstrzygnął mecz na swoją korzyść, kiedy jego A 8 okazało się być lepsze od K Q rywala. Hairabedian mógł być niepocieszony, bo drugi rok z rzędu zakończył ten turniej właśnie na półfinale.
W finałowym pojedynku Brandon Cantu rozpoczynał ze stackiem 1.7 mln, a Jonathan Aguiar miał 1.1 mln. Cantu szybko zaczął powiększać swoją przewagę. Sytuacja zmieniła się diametralnie po rozdaniu, w którym Cantu na flopie złapał nutsowy kolor, a Aguiar seta ósemek. Wszystkie żetony powędrowały na środek, a Cantu był dwie uliczki od wygrania eventu. River sparował jednak stół i teraz to Aguair miał sporą przewagę nad rywalem.
Krótko po rozdaniu gracze przeprowadzili rozmowę, z której mogłoby wynikać, że Brandon Cantu brał lekcje trash-talkingu u samego Phila Hellmutha. Powiedział bowiem Aguiarowi, że ten gra beznadziejnie i wygrywa, na co ten odparł, że po meczu chętnie zagra heads-upa na gotówkę.
Na wspomniany mecz, jeżeli się w ogóle odbędzie, trzeba będzie pewnie poczekać. Cantu i Aguiar nie dokończyli swojego pojedynku, pomimo że grali ponad 6 godzin. Kasyno musiało zostać zamknięte o 5 rano. Nie wiadomo kiedy pojedynek zostanie wznowiony, bo Aguiar powiedział, że nie zamierza opuszczać żadnego z poziomów Main Eventu. Prowadzi ponownie Cantu.
W weekend rozgrywany był również Event #6: €1,650 Six Handed Pot Limit Omaha. W kasie zameldowali się m.in John Eames (20. miejsce), Daniel Negreanu (19. miejsce), Dan Smith (17. miejsce). Na 11. pozycji znalazł się Mike McDonald, a bubble boyem stołu finałowego został Andy Frankerberger. Co ciekawe, pozostała szóstka rozegrała jeszcze jedno rozdanie, aby dokończyć poziom i zakończyło się ono eliminacją na 6. miejscu Nikolaya Volpera.
Pozostała piątka wróciła w sobotę, aby wyłonić zwycięzcę. Na stole finałowym znaleźli się m.in Andrew Lichtenberger oraz Ana Marquez, ale to nie oni rządzili tego dnia. Zwycięzcą turnieju został Francisco Da Costa Santos. W ostatnim rozdaniu w zaledwie kilkunastominutowym heads-upa, jego 10 9 7 6 starło się z A K 10 5 Marquez. Stół to 8 5 7 2 4 i stało się jasne, że Portugalczyk zdobył pierwszą historyczną bransoletkę dla swojego kraju.
Wyniki:
Miejsce | Imię i nazwisko | Wygrana w EUR |
1 | Francisco Da Costa Santos | 83 275 |
2 | Ana Marquez | 51 443 |
3 | Aku Joentausta | 36 351 |
4 | Petteri Kalenius | 25 831 |
5 | Andrew Lichtenberger | 18 463 |
6 | Nikolay Volper | 13 273 |
W sobotę rozpoczął się również najbardziej wyczekiwany turniej WSOPE, czyli Main Event z wpisowym €10.450. W dniu 1a do gry przystąpiło 215 osób. Pod koniec dnia liderem był Michael Mizrachi, który zgromadził w stacku 234 850. Miał sporą przewagę nad drugim JC Alvarado, który zakończył mając 180 675. Do drugiego dnia awansowało 115 osób.
W dniu 1b zdecydowało się zagrać 205 osób. Nieco ponad 190 tysięcy w stacku zgromadził Bertrand Grospellier i to on wczoraj zakończył grę jako lider dnia. Na trzecim miejscu uplasował się Daniel Negreanu, a niedziela była również dobra dla Phila Hellmutha, Chino Rheema i Eugene'a Katchalova, bo wszyscy znaleźli się w najlepszej dziesiątce.
Z dnia 1b do drugiego dnia awansowało również 115 osób, a więc na stoliki powróci 230 pokerzystów. Pula Main Eventu WSOPE 2012 wynosi nieco ponad 4 miliony euro. Zwycięzca zabierze ze sobą 1 022 376€
Oto czołówka i ciekawsze nazwiska przed drugim dniem:
Miejsce | Imię i nazwisko | Stack |
1 | Michael Mizrachi | 234 850 |
2 | Bertrand Grospellier | 190 400 |
3 | JC Alvarado | 180 675 |
4 | Stephane Girault | 172 850 |
5 | Daniel Wyman | 169 000 |
7 | Daniel Negreanu | 137 500 |
14 | Phil Hellmuth | 116 150 |
18 | Eugene Katchalov | 103 500 |
25 | Roberto Romanello | 96 000 |
29 | Sam Trickett | 90 100 |
39 | Elio Fox | 83 025 |
61 | Jonathan Duhamel | 67 025 |
76 | Phil Ivey | 59 000 |
83 | Arnaud Matter | 56 000 |
86 | Jason Mercier | 54 075 |
121 | Jesse Sylvia | 38 350 |
136 | Scotty Nguyen | 35 400 |
Dla przypomnienia. W zeszłym roku zwycięzcą Main Eventu WSOPE został Elio Fox, który w heads-upie pokonał Chrisa Moormana. Fox otrzymał wtedy 1.4 mln euro, a w Main Evencie brało udział 593 pokerzystów.
Tylko czemu na zdjęciu jest Tomasz Majewski? 😉
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.