Wiele pokerowych emocji

36

Tydzień temu na weekend udałem się na zaproszenie Michała Wiśniewskiego do Kędzierzyna-Koźla na dwa turnieje w ramach imprezy Tenis i Poker. Wyniki osiągnąłem w sumie całkiem niezłe, ale po 5 miejscu (bubble) w piątek i drugim w sobotę pozostał niedosyt. Nie ukrywam, że jechałem do Kędzierzyna z zamiarem wygrania wejściówki na Unibet Open do Mediolanu – niestety wejściówka przypadała tylko zwycięzcom obu turniejów. Humor poprawiłem sobie na sobotniej cashówce. Gra była wesoła a bindami 5/5 nikt się nie przejmował i standardowe podbicia wynosiły jakieś 20 blindów.

Po powrocie z Kędzierzyna kilka dni na zregenerowanie sił i w środę udałem się na festiwalowy turniej – freezout 550 PLN. Na początek tylko 3,000 żetonów, kilka nie trafionych flopów, parę niepotrzebnych limpów i już byłem shortstackiem. Po przerwie szczęśliwa wygrana z AJ kontra QQ Obywatela G., potem porażka z AQ kontra AA i znowu na shortstacku. Na koniec przegrany coinflip 99 na AK i już po pierwszych festiwalowych emocjach.

Skoro nie może być za dużo o pokerze to niech będzie o środowej otoczce. Zaskoczyła mnie na plus frekwencja – ponad 70 osób na festiwalowym turnieju to naprawdę znakomity wynik. Jeśli frekwencja będzie nadal rosła w tym tempie to podczas kolejnego festiwalu może zabraknąć miejsc dla wszystkich chętnych.

W czwartek festiwalowy Terminator poszedł mi lepiej. Chociaż znowu zaczynaliśmy z 3,000 to tym razem od razu udało się iść powolutku do góry. Wygrywałem mniejsze pule, nie angażowałem się w większe rozdania i w efekcie mój stack uległ prawie podwojeniu. Potem przyszły dwa niefortunne rozdania, w których runner-runner strity pozbawił mnie szans na zbudowanie konkretnego stacka. Najpierw na flopie 6-4-2 mój set dwójek remisuje z TT rywala kiedy na stół przychodzą 5 i 3, a potem na flopie J-T-6 moje J-T przegrywa z QQ Serginho po tym jak na turn i river spadają 8 i 9. No nic widocznie skazany byłem na walkę na niewielkim stacku i tak udało mi się dociągnąć do 14 miejsca. Wyeliminował mnie Warsaw, który potem wygrał cały turniej – Gratulacje!!!

Piątek to Main Event i znowu zaskoczenie frekwencją. Wpisowe 2,500 PLN, a na starcie znowu ponad 70 graczy. Rewelacyjny wynik. Dla mnie Main Event był koszmarnym turniejem. Dostawałem ciekawe karty, trafiałem flopy, a rywale trafiali lepiej. Najpierw dwa razy moje top pary nadziewały się na seta u Maria. Potem zbyt agresywnie rozegrany draw przeciwko Amazonitowi i mój stack mocno się skurczył. Na koniec moje dwie pary przegrały ze stritem Żelika (Gratulacje za zwycięstwo) i już było po turnieju.

I znowu podobnie jak w Kędzierzynie poszedłem pocieszać się na cashówce. I znowu z dobrym skutkiem 🙂 Na początku szło niemrawo, co prawda do przodu ale jakoś powoli. W końcu dosiadł się do stolika Soprano i na flopie T-8-7 moje J-9 kontra jego 9-6 musiało skończyć się allinami. Potem poszło już z górki i nad ranem z całkiem pokaźną ilością żetonów udałem się do kasy.

Jak się okazało pokerowe emocje mocno mnie wyczerpał bo cały weekend leczyłem przeziębienie, które się do mnie przyplątało i niestety w weekendowych turniejach festiwalu już nie mogłem brać udziału.

Kontrowersja

W piątek podczas Main Eventu miała miejsce ciekawa sytuacja. Już po moim odpadnięciu jeden z lepszych polskich graczy opowiedział mi zdarzenie z jego udziałem. Podbił on pre flop i został w grze z jednym przeciwnikiem. Zagrał również na flopie i na turnie i oba razy został sprawdzony. Jego przeciwnik miał cały czas na uszach słuchawki i nic się nie odzywał. Na river po chwili namysłu lekko uderzając ręką w stół (coś jak znak jak check) powiedział allin. Na co przeciwnik, który nic nie słyszał odsłonił swoje karty. Krupierka również stwierdziła, że nic nie słyszała i nic nie pomogły głosy innych graczy przy stole, którzy potwierdzili, że padło słowo allin. Po konsultacji z tournament directorem uznano, że od anonsu słownego ważniejszy jest gest ręką i uznano, że gracz tylko zaczekał!!!

Według mnie to absurdalna decyzja, która nijak się ma do rzeczywistej sytuacji przy stole. Ciekaw jestem co Wy sądzicie o tym zdarzeniu?

Poprzedni artykułZagraj w EPT i jedź na Ligę Mistrzów wspólnie z PokerStars !
Następny artykułStrategia turniejowa dla początkujących – Gra na turnie

36 KOMENTARZE

  1. Kartka, czy uważasz, że nie jestem w stanie tego odrożnić? Zreszta jaki to zabieg stylistyczny jak to ksiązka sensacyjna i wyraz ten był uzyty w środku zdania opisującego akcję??

  2. Blasco, ostatnio czytałem książkę z bardzo szanowanego polskiego wydawnictwa, w której padło słowo “menszczyzna”!! I to dwukrotnie!! Więc błędy (???) zdarzają się wszędzie…

  3. Konkrety? Czytam to od rana, jestem na stronie chyba dwusetnej a literówek znalazłem już z dziesięć, kilka razy brakuje wyrazu w zdaniu, w jednym miejscu pod ilustracją jest zły opis. Ja rozumiem, że książka jest ważna i tłumaczenie potrzebne ale nie zaszkodziłoby więcej profesjonalizamu. Ale żeby nie było – tłumaczenie jest bardzo fajne i czyta się jednym tchem oprócz oczywistych przystanków podczas bardziej karkołomnych analiz. Czekam na drugą część i w pełni doceniam pracę przy części pierwszej.

  4. @Blasco

    Ty powinienes zostac korektorem. Musisz sie zatrudnic przy czesci drugiej bo jak nikt inny potrafisz znalezc bledy i oglosic je na forum publicznym 🙂 (potraktuj to jak komplement).

  5. tak czy siak bedziesz na minus, twoj kres wlasnie nastal – koncz kariere poki jestes na plusie.

  6. @Josek – Tak to ja byłem 🙂 Złapali mnie z kamerą jak z dzieciakami ze szkoły i przedszkola wracałem no i musiałem coś o tych studzienkach kanalizacyjnych powiedzieć 😛

  7. Nie mam doświadczenia w pokerze live,ale trochę wiem o interpretacji pewnych zdarzeń w stosunku do przepisów w tym również sportowych.Jeżeli padło słowo all in równocześnie z pukaniem w stół to jest dla mnie jasne,że gracz zagrał all in.Pukanie można odebrać dwuznacznie,natomiast słowo “all in” wypowiedziane w tej sytuacji może mieć tylko jedno znaczenie.Dla mnie nie ma tutaj wątpliwości.Jeżeli sędzia uznał, że słowo all in padło przynajmniej równo z pukaniem lub wcześniej,to gracz zagrał all in, a tworzenie tezy, że gest ręką jest ważniejszy od wypowiedzianego słowa to tworzenie nowych przepisów (chyba że w regulaminie kasyna było to wyraźnie zapisane).

  8. Przecież każdy dłużej grający wie że o taktyce turniejowej można pisać sobie esseje albo nawet poematy ale jak przychodzi co do czego można sobie ją w d… wsadzić 🙂

  9. Widziałem wpis Żelika i każdy ma prawo do własnej oceny. Nawet jeśli jest to o mnie to nie zamierzam z tym dyskutować.

  10. Ale ja na szczęście nie piszę o strategii i taktyce 🙂 Wolę o swoich “pierdołach” 🙂 I raczej wątpię, żeby Żelik pisał o Pawciu, bo jak znam ich obu to raczej sobie ceni Pawcia grę… Więc chyba o kims innym. Przypominam, że o taktyce sporo pisze się również na wszystkich pokerowych forach dyskusyjnych… I tam “mądrali” również jest wielu :)Co do “mądrali” – jeden z nich właśnie uczynił mnie tytułowym bohaterem swojego bloga, a więc nie omieszkam mu się “odwinąć” w swoim nowym blogu. A będzie go bolało, oj będzie! Pozdrawiam kolegę Zapolka!

  11. Żelik zapomniał dodać że nie oni piszą te artykuły o strategii gry tylko je tłumaczą z innych zagranicznych publikacji bo autorskie teksty to chyba JD są tylko 🙂

  12. na bubble w ME byla tez ciekawa sytuacja kiedy mario z UTG zagrał allin. Wszyscy spasowali do BB(ktory myslal nad decyzja) a mario przesunął karty za linie…ciekawe co myslicie o tej sytuacji

  13. A moglibyscie opisac jakies inne sytuacje(z dowolnych turniejow) w ktorych tournament director jest wzywany do stolika?Czy czeste sa konflikty wsrod graczy podczas gry?

  14. Nie jest to niestety pierwsza tego typu sytuacja w Hiltonie. Juz wcześniej zdarzały sie podobne akcje i zazwyczaj decyzje były niezgodne z ogólnie przyjętymi zasadami…

  15. ciezko ocenic ta sytuacje nie widzac jej, ale wg mnie skoro najpierw uderzyl w stol (skoro to czolowy gracz to raczej wie co to oznacza) to liczy sie check, ale ciezko okreslic skoro nie widzialo sie tego “uderzenia w stol”

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.