Washington Post o nalocie SWAT: „To nie była zwykła gra cashowa”

3

Popularna gazeta pisze o sprawie z zeszłego roku i dużej grze w Virginii.

Naloty policji na gry cashowe w USA stają się dość często tematem w tamtejszej prasie. Niektóre sytuacje przypominają scenariusze filmów sensacyjnych i podobnie wyglądało to Great Falls w stanie Virgina. Akcję opisało Washington Post.

W spokojną listopadową noc zamaskowany i uzbrojony w karabiny oddział SWAT z Fairfax County Police Department wyważył drzwi jednego z domów. Policjanci wycelelowali broń w kierunku kilku pokerzystów, każąc im położyć ręce na stole. Ośmiu z dziesięciu graczy oskarżonych zostało o wykroczenie 3 klasy polegające na uczestnictwie w nielegalnej grze hazardowej.

Nie była to jednak zwykła gra cashowa po sąsiedzku. Organizatorowi skonfiskowano bowiem aż 150 000 dolarów. Minimalne wpisowe wynosiło 20 000$, a każdy z graczy mógł jeszcze dokupić żetony. Gra prowadzona była podobno przez dwóch dość znanych profesjonalistów, którzy pobierali od wpisowego około 1,5% na pokrycie kosztów cateringu i masażystek. To właśnie dlatego policja z Fairfax uznała, że gra nie jest legalna.

Jeden z graczy, który został tego dnia zatrzymany mówił, że zobaczył w ogrodzie przed domem odbicia na kaskach, które mieli założone funkcjonariusze. Kilku weszło do budynku i zaczęło wrzeszczeć na graczy, pytając czy mają broń. – Jeden wycelował we mnie karabin i powiedział, „Ręce do góry”. Nie mogłem uwierzyć, ze to się dzieje.

Żaden z graczy nie stawiał oporu, żaden nie zachowywał się agresywnie. – Mogli wysłać tutaj równie dobrze emerytowanego detektywa z notatnikiem – mówi.

Podobne akcje policji z Fairfax odbywały się już w poprzednich latach, czasem mając fatalne konsekwencje. Na pokerową grę najechano w 2005 roku. Rok później uzbrojona grupa SWAT pojechała aresztować gracza podejrzanego o obstawianie zakładów. Jeden z funkcjonariuszy przypadkowo postrzelił tam Salwatore J. Culosiego Jr., optyka z Great Falls. Culosi zmarł, a jego rodzinie przyznano dwa miliony dolarów odszkodowana.

Przedstawicielka policji tłumaczyła, że w takich prywatnych grach na stołach leżą czasem setki tysięcy dolarów, mówiąc, że władza zauważyła tam „nielegalne działania”. Wyjaśniła również, że gracze mogą posiadać broń, a tak wielkie pieniądze mogą kusić potencjalnych rabusiów. Niestety nie powiedziała już, czemu przeciwko grupie graczy użyto wyspecjalizowanej jednostki, której interwencja kosztuje podobno minimalnie kilkanaście tysięcy dolarów. Chociaż policja Great Falls obiecywała wcześniej, że przed kolejną akcją poważnie rozważy użycie grupy taktycznej, to znów postanowiono wytoczyć ciężkie działa.

Gracze, którzy uczestniczyli we wspomnianej grze, otrzymali od prokuratorów ofertę ugody. Mają przez 6 miesięcy pozostać „czyści”, a oskarżenie zostanie cofnięte. Nie będzie też śladów w papierach. Washington Post pisze, że jeden z graczy miał przy sobie ponad 20 000$. Policja zgodziła się zwrócić 60% kwoty, zachowując 40%. To chyba i tak nieźle, bo stanowe prawo Virginii mówi, że władze mogą skonfiskować nawet całą kwotę. Gracze skorzystali z propozycji ugody.

Dość ciekawe jest w kontekście całej akcji jest również to, że policja miała prawdopodobnie swojego informatora, który uczestniczył  w grze cashowej. Gracze wspominają, że tydzień wcześniej pojawił się nowy uczestnik, który nie miał zbyt wiele pojęcia (grali akurat Omahę). Został tylko na dwie godziny, a kiedy tydzień później pojawił się SWAT, jako pierwszy przesłuchiwany był na boku. Jeden z graczy tłumaczył detektywom „że jest to po prostu grupa ludzi, która z własnego przyzwolenia gra w pokera”. Stanowe prawo Virginii nie zabrania co prawda takie gry, ale tylko jeżeli organizator nie pobiera opłat. Na nic zdało się tłumaczenie, że pieniądze nie były zyskiem, ale płacono obsłudze.

Pokerowa gra w Great Falls nie jest żadną tajemnicą. Odbywa się od kilku lat. Gracze zawsze dostają po 20 tysięcy dolarów w żetonach, czasem wypisując sobie po prostu czeki. Kiedyś gośćmi cashówki byli Phil Laak i Antonio Esfandiari.

Cały artykuł przeczytać możecie tutaj.

Na podstawie: „Fairfax SWAT team raids high stakes Great Falls poker game, seizes cash, terrifies players” – Washington Post.

Poprzedni artykułBilly Pappas: „Nie jestem amatorem, ale też zatwardziałym profesjonalistą”
Następny artykułPoker i studiowanie: „To da się połączyć, musisz jednak dobrze zarządzać czasem”

3 KOMENTARZE

    • tu grali o przysłowiowe 5 dyszek do fajeczki a też wjechali, tu nie było poboru opłat napewno (rake).

      Gorzej z klubami gdzie pobiera się spore rake – takie kasynowe i będzie ze setka ludzi na turku np urodzinowym pewnego Pana – jak tam zapuszczą kreta będzie nieciekawie.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.