W skrócie: Premier League, Hiszpania, kwiatowy biznes i Dan Blizerian

5

Przegląd wiadomości i ciekawostek z paru ostatnich dni.

Hiszpania – co z tym pokerem online?

Włochy, Francja i Hiszpania zmagają się z coraz mniejszym zainteresowaniem pokerem. Wielokrotnie informowaliśmy o próbach rozmów w sprawie łączenia pul, ale na razie z takich spotkań nic konkretnego nie wynika.

W Hiszpanii to nie jedyny problem. Strona eGaming Review informuje, że kraj stracił około 40% graczy, którzy postanowili zacząć korzystać ze stron nie posiadających licencji. Niestety hiszpańskie władze, zamiast zacząć zachęcać pozytywnymi zmianami graczy i operatorów, myślą teraz głównie o poszerzeniu rynku poprzez dodanie maszyn wrzutowych i zakładów. Albert Augustinoy Guilayn z firmy DLA Piper Spain zauważa, że politycy zajęli się rozszerzeniem rynku i nie myślą na razie o wspólnych pulach graczy. Jego zdaniem trzeba będzie z tym poczekać do 2015 roku.

Hiszpania ma prawdopodobnie jeden z najwyższych podatków, co powoduje, że część operatorów postanowiła się stamtąd wycofać, a nowych nie widać. Muszą oni płacić aż 25% od swoich zysków. Spadły zresztą także zyski kasyn naziemnych. Jeszcze w 2007 roku zarobiły one 2.5 mln euro, podczas gdy pięć lat później suma ta wynosiła już tylko 1.5 miliarda.

Party Poker Premier League 7 – Premiera pierwszych odcinków

Siódma edycja Premier League gościła jakiś czas temu w Montrealu, a wpisowe wynosiło jak zwykle 125 tysięcy dolarów. Przy stołach pojawili się Dan Shak, Jason Koon, Phil Laak, Brian Rast, Vanessa Selbst, Scott Seiver, Jeff Gross, Dan Colman, Sorel Mizzi, Antonio Esfandiari, Dan Cates i Jonathan Duhamel.

Komentuje Jessie May wraz z gośćmi. Dostępne są już trzy odcinki i miejmy nadzieję, że tym razem reszta będzie ukazywać się w miarę regularnie.

https://youtube.com/watch?v=gqXvkF9OwPc

Od pokera do biznesu kwiatowego

Dwa lata temu, David Daneshgar znalazł się na stole finałowym jednego z eventów podczas Commerce Holdem Series. Do kasyna Commerce przybyli jego dwaj znajomi – Farbod Shoraka oraz Gregg Weisstein. Daneshgar zamienił tysiąc dolarów wpisowego w 27 tysięcy dolarów nagrody, ponieważ okazał się najlepszy pośród 70 uczestników turnieju.

Kiedy odebrał swoją nagrodę, nie myślał o imprezach i świętowaniu. Wraz z kolegami postanowił zainwestować swoje pieniądze w biznes kwiatowy. Tak powstała firma BloomNation.

Działanie firmy opiera się na współpracy z lokalnymi kwiaciarniami. Na stronie firmy klienci mogą przeglądać oferty od kwiaciarni, łącząc się z nimi bezpośrednio i ustalając jak dokładnie ma wyglądać zamówienie. Shoraka, który jest prezesem firmy mówi: Naszym celem jest pomaganie małym biznesom i pokazanie ich w sieci, aby miały narzędzia, które dadzą szansę na rywalizacje z dużymi sieciami. Chcieliśmy pomóc tym kwiaciarniom w uzyskaniu rozgłosu i rozwoju poprzez naszą platformę.

Pokerzyści zdobywali później fundusze w nieco bardziej tradycyjny sposób. W 2012 roku wygrali konkurs New Venture Challenge, a w zeszłym roku zebrali ponad 1,65 mln dolarów od firm, które zechciały w nich zainwestować. Obroty BloomNation przekroczyły w tym roku milion dolarów. Zadowoleni są sami kwiaciarze. Wcześniej, musieli oni płacić horrendalne sumy za sprzedaż poprzez strony internetowe czy sieci firm – nawet do 50% od zamówienia. BloomNation zaczęło pobierać tylko 10%, a część kwiaciarzy może dzisiaj powiedzieć, że firma uratowała im skórę.

Pokerzyści działają już w takich miastach jak Los Angeles, Las Vegas i Chicago. Teraz planują udać się do Waszyngtonu, Bostonu, Nowego Jorku i Filadelfii, gdzie rozmawiać będą z kolejnymi florystami. Daneshgara, który kilka lat temu zdobył bransoletkę WSOP, dalej spotkać można w pokerowych turniejach. Łącznie wygrał już w nich ponad 2 miliony dolarów.

Dan Blizerian w materiale od All In Mag

Dan Blizerian został niedawno ogłoszony „Najciekawszym facetem na Instagramie”. Pokerzysta, playboy i biznesmen od czasu do czasu wrzuca na Twittera i Instagrama zdjęcia z pokerowych gier, a tym razem o pokerze (i nie tylko) postanowił porozmawiać z dziennikarzami All In Mag.

Na pytanie o to, jak dobry jest w pokera odpowiada: – To chyba zależy od tego, jak definiujesz pokera. Jeżeli popatrzysz na pokera jako sport, np. baseball, to jestem jak zawodnik z niższej ligi czy zawodnik drużyny uniwersyteckiej. (…) Jeżeli popatrzysz na pokera jak na biznes, to jestem jak pieprzony Bill Gates, bo wygrałem ponad 50 milionów dolarów grając w pokera.

Oto pierwsza część materiału:

Poprzedni artykułDobre występy Polaków na FTOPS XXV
Następny artykułCóż to jest Challenge?

5 KOMENTARZE

    • A co w tym takiego nadzwyczajnego jak ktoś na co dzień gra takie stawki, że te 50 baniek to maks 50 buy-in’ów?

    • Kaniponik dizęki za komplement, jak rozumiem Ty byś wolał inne życie niż to Dana, zamiast kasy robota w biedronce, zamiast lambo rower, a zamiast panienek pedałowanie.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.