Vanessa Selbst powróciła – zagra Main Event WSOP

0
Vanessa Selbst (foto: Jamie Thomson)

Amerykanka Vanessa Selbst ogłosiła parę miesięcy temu odejście ze świata pokera. Zdążyła już od tego czasu zagrać kilka turniejów, a teraz wróciła na World Series of Poker.

Selbst ogłosiła swoją decyzję w styczniu tego roku. Odeszła jednocześnie z Team PokerStars, aby pracować na Wall Street. Jej miłość do pokera jednak nie przeminęła – wielokrotnie wspominała go w swoich wpisach na Twitterze. Jakiś czas temu proponowała nawet grę Philowi Galfondowi w turnieju drużynowym. Teraz powróciła specjalnie na World Series of Poker.

Vanessa planowała początkowo udać się tylko na Main Event. Parę dni temu napisała jednak na Twitterze, że pojawi się wcześniej. Ogłosiła przy okazji, że wszelkie zyski z festiwalu przeznaczy częściowo na organizację Make the Road wspierającą imigrantów.

W rozmowie z Pokernews.com Vanessa przyznała, że przyleciała do Las Vegas, bo bała się, że straci szansę na grę w ciekawych turniejach gier mieszanych. Postanowiła więc wybrać się w podróż wcześniej, aby zagrać też turnieje mistrzowskie Mixed Triple Draw i Pot Limit Omaha. Jak mówiła, zdaje sobie sprawę, że musi odkurzyć swoją pokerową strategię No Limit Holdem, aby wypaść dobrze w Main Evencie.

Vanessa Selbst podczas turnieju „Justice is Blinds”

 

Selbst pracuje obecnie w firmie zarządzającej funduszami hedgingowymi. Mówi, że to ciekawe wyzwanie

To interesujące miejsce, bardzo akademickie i intelektualne. Nie wiem w zasadzie nic o finansach. Pierwszy rok pracy tam wygląda niczym studia – chodzisz na kursy i wykłady. Przebyłam długą drogę i uważam to za coś naprawdę świetnego. To zresztą podobne do pokera – próbujesz gamblować na sytuacjach +EV, ale jest więcej zmiennych, które trzeba brać pod uwagę.

Selbst po ogłoszeniu swojego odejścia z pokera została skrytykowana. Jak to przyjęła? Mówi, że częściowo to rozumie, bo sporo osób też kończyło kariery grinderów.

Rozumiem to, bo wiele osób ogłasza emeryturę, a następnie gra te wszystkie turnieje. Kiedy jednak ja grałam zawodowo, to robiłam to bardziej nieregularnie niż ci, którzy dzisiaj mówią o zakończeniu kariery. Pod tym względem rozumiem. Jest to jednak też trochę irytujące, bo kiedy pojawiłam się, ludzie pytali: „Co ty tutaj robisz?”. Odpowiadałam: „Cholera, nie atakuj mnie – pracuję siedemdziesiąt godzin tygodniowo i chcę zagrać jeden turniej”.

Teraz poker jest dla Vanessy czystym relaksem, a nie pracą. Na tegorocznym WSOP na razie nie dotarła do kasy w żadnym evencie. Być może w Main Evencie będzie lepiej? O ile Vanessa nie odpadnie znowu po ogromnym coolerze, jak rok temu, gdy trafiła top seta z asami!

Aria – Ben Lamb triumfuje drugi raz z rzędu, dobry występ Daniela Demickiego!

ŹRÓDŁOPokerNews
Poprzedni artykułPokerowa kartka z kalendarza – poker diabelskim sportem w absurdalnym rankingu (26 czerwca)
Następny artykułBen „Spraggy” Spragg – Na Twitchu chodzi o rozrywkę, a nie wyniki