Turniej idealny: jaki format jest najlepszy?

0
format

W drugiej części rozmowy ze znanymi pokerzystami poruszony został temat najlepszego formatu turniejowego. Freezout, single re-entry czy może nielimitowane re-entry? Zobaczcie, co do powiedzenia na ten temat mają Dara O’Kearney, Igor Kurganov, Dominik Nitsche, Niall Farrell i Adrian Mateos.

Jaki jest najlepszy format turniejowy?

Kurganov: Myślę, że zależy to od klientów. Jeśli jest to Main Event, to nielimitowane re-entry nie pasują do tego, co większość graczy chce od takiego turnieju. W takiej sytuacji musi to być single re-entry lub freezout.

O’Kearney: Dla mnie freezout jest najlepszym formatem. I zdecydowanie najbardziej popularnym wśród rekreacyjnych graczy. Jeśli zdobyli miejsce w satelicie, to mają tylko tę jedną szansę. Jeśli opłacają wpisowe, chcą to zrobić tylko raz. Dla rekreacyjnego gracza to bardzo kiepska sytuacja, gdy wywala z turnieju profesjonalnego pokerzystę, który sięga do portfela i od razu zasiada ponownie do stołu.

Nitsche: Gdybym miał wybierać, to wolę freezouty. Na szczęście dzisiaj można wybierać wśród różnorodnych turniejów, co mi się podoba.

Farrell: Jestem dużym fanem freezoutów. Format ten daje rekreacyjnym graczom największą szanse na zwycięstwo. Dzięki niemu turnieje te mają największą wartość, ponieważ dobrych graczy wystarczy wyeliminować tylko raz.

O’Kearney: Tak, z punktu widzenia rekreacyjnych graczy to słaba opcja. Chcą móc opowiadać historię „Jak wyeliminowałem Jake’a Cody’ego”, a okazuje się, że ten sam Jake Cody dociera do finałowego stołu. I potem ludzie pytają o co chodzi. Z kolei profesjonalista może pomyśleć, że zagra sobie za 1.000$, ale potem odpada, nie ma nic innego do roboty i decyduje się wejść do gry po raz kolejny. A wydatki rosną.

888Live Londyn

Czy poker staje się grą, w której rekreacyjni gracze nie będą mieli nic do powiedzenia, nie będą mieli szans wygrać?

Farrell: Gdy rekreacyjny gracz zajdzie tak daleko, że będzie miał szansę na wygraną w turnieju, będzie musiał pokonać praktycznie samych profesjonalistów. W dawnych czasach zwycięstwo w EPT było bardzo prestiżowe, ponieważ były to freezouty. Ludzie, którzy napędzają te turnieje, to lokalni gracze i zwycięzcy satelit. Jeśli nie damy im odpowiedniej szansy na zwycięstwo, to nie będą więcej grali. Kolejne gry będą wysychać.

O’Kearney: Jedyni, którzy na tym zyskują, to organizatorzy. Ale nie będzie to długofalowy zysk, jeżeli na stałe odepchną rekreacyjnych graczy. To oni są fundamentem pokera na żywo. Gdy przestaną się pojawiać, to będzie koniec. Profesjonalni pokerzyści są uzależnieni od nich.

Zawsze powinniśmy robić to, co podoba się rekreacyjnym graczom. Oczywiście do pewnego stopnia. Jeśli coś im się nie podoba, to powinno się z tego zrezygnować.

Freezouty są dobre, ale nie idealne. Czy kompromisem może być single re-entry?

Mateos: Myślę, że najlepszym rozwiązaniem jest lepsza struktura z pojedynczym re-entry. Byłoby to dobre rozwiązanie, bo czasem zdarza się, że wiele godzin jechałeś/leciałeś na turniej, spędziłeś w danym mieście kilka dni i odpadłeś z dużego turnieju zaraz na jego początku. To bardzo boli. Dobrze byłoby mieć jeszcze drugą szansę. Main Event powinny mieć tylko jedno re-entry. Wszystkie festiwale powinny też mieć ciekawy grafik side eventów, żeby każdy, kto odpadnie z Main Eventu, miał co robić.

O’Kearney: Rozsądnym kompromisem byłoby pojedyncze re-entry. Po długiej podróży przydałaby się druga szansa w przypadku szybkiego odpadnięcia, ale na pewno nielimitowane re-entry to bardzo zły pomysł. Ich celem jest to, żeby pula nagród była duża, co ludzie lubią, ale cena za to jest zbyt duża. Sam jednak mógłbym grać tylko we freezoutach.

Kurganov: Powinno to chyba zależeć od tego ile jest możliwości na grę poza turniejem. Turniej składający się z samego Main Eventu jest denerwujący dla graczy, którzy dostali coolera, odpadli i nie mają już za bardzo co robić, a długo jechali, by zagrać. Na festiwalach, na których nie ma nic poza turniejami, powinna być opcja pojedynczego re-entry. Jeśli jednak są jakieś ciekawe side eventy, mogą być freezoutami.

Nitsche: Osobiście wolałbym, żeby skrócono czas późnej rejestracji. Moim zdaniem to w tej chwili największy problem dotyczący struktury turniejów.

poker live

A czy high rollery również powinny mieć inny format?

Kurganov: W high rollerach powinny być nielimitowane re-entry, ponieważ kieszenie wszystkich uczestników są równie głębokie: profesjonalistów i biznesmenów.

Mateos: Dla mnie nielimitowane re-entry są lepszym rozwiązaniem, ale nie wydaje mi się, żeby było to najlepsze dla pokerowej ekonomii. To prosi są zwykle na finałowych stołach, ponieważ ciężko jest wyeliminować dobrego gracza cztery lub pięć razy. Daje to nam przewagę na krótką metę, ale długofalowo może to się okazać zgubne dla nas.

Podsumowanie

W pokerze jest miejsce na wszystkie formaty turniejów. Main Eventy z nielimitowanym re-entry najprawdopodobniej jednak odrzucają rekreacyjnych graczy. Powinny być freezoutami, a w najgorszym przypadku oferować pojedyncze re-entry. High rollery są jednak na tyle inne, że mogą zostać z nielimitowanym re-entry.

Turniej idealny: ile osób powinno siedzieć przy stole?

ŹRÓDŁOPokerNews
Poprzedni artykułZłapani w sieci odc. 132 – Czas na Pragę!
Następny artykułEPT Praga – Akin Tuna prowadzi w turnieju otwarcia