Trzy mentalne pułapki dużych turniejów, na które trzeba być gotowym

0
sposoby myślenia

WCOOP i Powerfest zaczynają się lada dzień, a dzięki większym buy inom i większym wygranym pojawia się zachęta, by spróbować powalczyć o naprawdę duże pieniądze. W takiej sytuacji pojawia się jednak presja i problemy natury mentalnej. Oto trzy największe problemy, jakie mogą nas spotkać w takiej sytuacji i sposoby, by się z nimi uporać.

1. Strach przed odpadnięciem

Popularnym uczuciem, które pojawia się, gdy postanowiliśmy wziąć udział w turnieju większym niż zwykle, to silne przywiązanie do swojego wpisowego, które po rozpoczęciu turnieju już i tak nie należy do nas. Może powodować to reakcję obronną, w wyniku której podświadomie będziemy chcieli za wszelką cenę uniknąć eliminacji. Niestety, takie podejście, charakteryzujące się niechęcią do ryzyka, jest zgubne dla naszego sukcesu.

Gracz żyjący z gry w pokerowe turnieje nie osiąga tego doczłapując się za bubble i raz za razem odpadając zaraz po jego pęknięciu. Jest to złe podejście. Grając bardziej agresywnie i podejmując przemyślane ryzyko, maksymalizujesz swoje szanse na deep run, gdzie czekają największe pieniądze. Oczywiście grając w ten sposób masz większą szansę na to, że zakończysz turniej z niczym, ale na dłuższą metę twoje ogólne EV i ROI będą większe.

Jeżeli twoja pokerowa kariera ma trwać dłużej niż dany turniej, musisz zmaksymalizować swoje długofalowe EV. Jeżeli chcesz sięgnąć po wielką wygraną, to daj sobie na to szansę.

Jeśli więc doświadczasz symptomów strachu przed odpadnięciem, jak np. irracjonalne foldy lub gra w stylu small ball, chociaż zwykle starałbyś się budować większe pule, weź głęboki oddech i postaraj się przypomnieć sobie dlaczego grasz w tym turnieju. Zwycięzcy takich turniejów nie patrzą wstecz żałując, że nie grali bardziej bezpiecznie. Jeśli to ma być twój moment, to daj sobie na to szansę i zrób ten duży blef, który wg ciebie jest bardzo opłacalny.

mindsetowy błąd

2. Nadprogramowa euforia

Euforia to słowo kojarzące się pozytywnie, ale dla pokerzysty niebezpieczna jest zbyt duża ilość jakiejkolwiek emocji. Przebrnąłeś przez bubble z jednym z największych stacków po wygraniu trzech flipów i solidnej grze przez ostatnie pięć godzin. Twój mózg jest zmęczony, ale napędzany adrenaliną, bo wielka wygrana jest coraz bliżej.

To właśnie w tym momencie turnieju musisz się skupić i odrzucić od siebie wszystkie myśli poza jedną: logiczne podejście do gry w pokera. Pozbądź się wszelkich nadziei i pragnień i ucisz tę część mózgu, która już zajmuje się tym, co zrobisz z pieniędzmi, których jeszcze nie wygrałeś.

Te marzenia na jawie są zgubne dla twojego EV w turnieju, ponieważ tworzą bańkę, przez którą nic do ciebie nie dociera. Twój mózg jest tak pełen endorfin, że decyzje podejmujesz jakbyś był na środkach znieczulających. A to prowadzi do o wiele mniej precyzyjnej gry.

Jeżeli czujesz wybuch euforii przy pokerowym stole, musisz zaszczepić sobie trochę racjonalnego podejścia. Nie jesteś niepokonany i nawet jeden błąd może zaprzepaścić twoją szanse na sukces. Weź głęboki oddech i przemyśl każdą decyzję. Uspokój oddech i bicie serca. Pozwól swojemu mózgowi wrócić do normalnych obrotów.

3. Desperacja short stacka

Niektóre turnieje wygrywa się ani razu nie będąc po złej stronie bad beata lub pod presją zjadających stack blindów. Większość to jednak ciężka walka, by powstać jak feniks z popiołów. Jednak jednym z najczęstszych błędów mało doświadczonych pokerzystów jest poddanie się uczuciu frustracji i beznadziei, gdy nic nie idzie zgodnie z planem. Wyobraź sobie, że spadłeś do 17BB w dużym turnieju po paskudnym coolerze. Średni stack wynosi 60BB. To słabe uczucie i na pewno możesz mieć pokusę, żeby zakończyć to cierpienie i od razu podwoić się lub odpaść.

Gracz tight otwiera ze wczesnej pozycji, a ty wchodzisz all in z ATo z cutoffa. W końcu po co masz dalej grać? To przyzwoity as, więc powinien wystarczyć. Może ma 99 i skończy się na coin flipie? Takie myślenie jest częste, ale to duży błąd. Nie masz prawie żadnego fold equity biorąc pod uwagę twój mały stack i tight zakres rywala. To typowe zagranie przez zdesperowanego gracza, które doświadczeni pokerzyści potrafią rozpoznać i na pewno w takiej sytuacji nie zrzucą swojego AQo.

A 17BB to jeszcze nie koniec świata. I na pewno nadarzy się lepsza okazja na podwojenie, niż 30%, które miałbyś w tym przypadku. Wciąż masz przed sobą kilka okrążeń stołu, w których twój stack jest wystarczająco duży, żeby spróbować kilku re-stealów, kradzieży blindów, a nawet c-betów all in na flopie. Czekanie na dobrą rękę, by mieć okazję na podwojenie się, nie jest najlepszą sytuacją, ale też nie beznadziejną.

Odwaga i determinacja, żeby czekać na dobrą okazję to jedna z kluczowych cech, dzięki której dobry gracz turniejowy zostaje świetnym graczem turniejowym. Co, jeśli twoja pierwsza duża wygrana ma mieć miejsce, gdy udało ci się uciec z short stacka? Twoje rozdrażnienie i niecierpliwość sprawiłyby, że to zwycięstwo stałoby się niemożliwe. Jeżeli nie jesteś gotowy na to,  by wejść w tryb przetrwania, gdy zajdzie taka potrzeba, to będziesz musiał mieć wielkie szczęście, żeby zajść daleko w turnieju.

Nick Petrangelo wskazuje trzy turniejowe błędy, których należy unikać

rakeback partypoker baner

ŹRÓDŁOPokerStarsSchool
Poprzedni artykułPokerowa kartka z kalendarza – Ministerstwo Finansów z absurdalną odpowiedzią na skargę kasacyjną (29 sierpnia)
Następny artykułChciał być sprytny, stracił 65.000$ – zdumiewające rozdanie w Live at the Bike!