Trybunał Konstytucyjny: Ustawa hazardowa jest zgodna z konstytucją

2

Wczoraj odbyło się posiedzenie Trybunału Konstytucyjnego.

Branża hazardowa czekała wczoraj z niecierpliwością na wiadomości z Trybunału Konstytucyjnego, który obradował na wniosek Naczelnego Sądu Administracyjnego i Sądu Rejonowego Gdańsk – Południe.

Zapytania sądów powiązane były z prawem unijnym. To wymaga, aby projekty aktów prawnych, które zawierają przepisy techniczne, notyfikowała Komisja Europejska. Dzięki temu zapobiega się powstawaniu barier w swobodnym przepływie towarów, usług i prowadzeniu działalności. NSA i sąd w Gdańsku uważały, że były to przepisy techniczne. Cezary Pryca z NSA mówił: – Zarzut nie dotyczy naruszenia prawa europejskiego, ale naruszenia konstytucji poprzez pominięcie elementu procedury ustawodawczej oraz naruszenia konstytucyjnej zasady wolności działalności gospodarczej.

Sądy zwróciły również uwagę na art. 14 ustawy o grach hazardowych. Ten zakazuje m.in. organizowania gier na automatach poza kasynami, co było ich zdaniem zbytnią ingerencją w wolność działalności gospodarczej, przekraczając konstytucyjną swobodę ustawodawcy.

Strona rządowa nie zgodziła się z tymi argumentami. Borys Budka z Platformy Obywatelskiej mówił, że wprowadzenie zwiększonego podatku nie było wystarczające, w związku z czym postanowiono ograniczyć działalność gospodarczą, mając na uwadze zdrowie publiczne. Poseł powiedział m.in. że „Działalność hazardowa to nie jest działalność gospodarcza powszechna jak prowadzenie sklepu z warzywami”. Z kolei minister Jacek Kapica tłumaczył, że notyfikacja w Komisji Europejskiej, mogła wydłużyć proces wprowadzania ustawy, przez co właściciele automatów wystąpiliby o nowe licencje, a byłoby utrwaleniem rynku, z którym chciano walczyć.

Ostatecznie Trybunał, który orzekał w pełnym składzie, uznał, że dwa artykuły ustawy o grach hazardowych, które były przedmiotem zapytania, są zgodne z konstytucją. Odrębne zdanie miał tylko jeden sędzia.

To jednocześnie nie znaczy, że poszkodowane firmy nie będą mogły ubiegać o odszkodowania. Będą jednak musiały udowodnić, że przepisy ustawy niezgodne są z prawem europejskim.

Takiego wyroku można było się niestety spodziewać. Jak pisze Dorota Ziemkowska z Money.pl, Trybunał „uratował Skarb Państwa przed zasypaniem pozwami przez byłych posiadaczy automatów do gier. Suma mogła być niebagatelna – eksperci mówili nawet o 8 miliardach złotych odszkodowań”.

Sukces na Twitterze obwieścił minister. Czy taki język przystoi państwowemu urzędnikowi?

Źródła: Money.pl., PolskieRadio.

Poprzedni artykułPodróży nadszedł czas
Następny artykułNick Wealthall: „Poker to nie jest sport”

2 KOMENTARZE

  1. to jest ku&%^a nie do pomyślenia, żeby minister używał takiego języka. To świadczy o tym jakie bagno rządzi tym krajem.

  2. Szkoda, że taka decyzja. A jeśli chodzi o Kapicę, to brakuje jeszcze 'wasza stara frajerzy’ na koniec tweeta. Jeśli koleś tak podchodzi do rozmowy z ludźmi o odmiennych poglądach i innych interesach niż on bardzo ładnie to pokazuje, jak mało ma w głowie.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.