Tomasz Kozub był jednym z dwóch naszych pokerzystów, którzy wrócili wczoraj, aby rywalizować w finałowym dniu The Big Wrap PLO. Trzeci raz z rzędu zagrał fenomenalnie!
Main Event The Big Wrap PLO już za nami i nie spodziewaliśmy się chyba, że skończy się aż tak dobrze. Nasi gracze wracali na relatywnym shorcie przed finałowym dniem. Maciej Kondraszuk miał piętnaście blindów, a Tomasz Kozub zaledwie siedem.
Obaj nasi gracze walczyli jednak dość długo. Maciej Kondraszuk odpadł tuż przed stołem finałowym -zajął szesnaste miejsce i wziął 11.550€. Tomasz Kozub szybko powiększył stacka i udowadniał, że jego doświadczenie w turniejach PLO gra ogromną rolę. Wszak w poprzednich dwóch edycjach Big Wrap PLO zajmował odpowiednio piąte oraz trzecie miejsce!
Niesamowite było więc to, że nasz pokerzysta ponownie zameldował się w finale eventu ze średnim stackiem – trzeci raz z rzędu! To samo w sobie niesamowite osiągnięcie. Był poniedziałkowy wieczór i finaliści nie spodziewali się chyba, że wyłonienie pierwszego wyeliminowanego zajmie im kilka godzin!
Walka w finale
Jakob Madsen był pierwszym pokerzystą, który wyeliminowany został w finale. Tomasz Kozub miał tam KKQ3, a rywal pokazał asy, ale to właśnie nasz gracz zgarnął pulę, bo karty na stole dały mu strita.
Po eliminacji Vadzima Shklennika przyszedł czas na Jamila. Gracz ten wrzucił wszystkie swoje żetony mając AQ99, ale Christian Stratmayer pokazał AAJ5 i tym razem asy się utrzymały. Niezadowolony mógł być Diego Montone. Włoch przez sporą część finału miał czołowego stacka, prowadził na starcie dnia, ale ostatecznie odpadł na szóstym miejscu, kiedy przegrał ostatniego swojego all-ina.
Im dłużej trwał ten finał, tym większą kontrolę miał nad nim Polak. Nasz pokerzysta wkrótce wyeliminował jednego z rywali. Podbił z AQJ7. Niemiec znany jako Dompa sprawdził z 9975. Na stole mieliśmy 69A. Był to flop akcji, bo Dompa zagrał all-ina. Polak sprawdził i obaj gracze mieli dokładnie po 50% na wygraną. Turn to K, a river kolejny K i żetony Dompy trafiły do Polaka.
– Ten gracz z żetonami oznacza problemy – powiedział o Polaku komentujący turniej Henry Kilbane. Polak wkrótego wyeliminował skróconego Karela Mokrego. Czech raisował z AQQJ. Polak miał AAK7. Zagrał 3-beta. Asy się tam utrzymały, bo na stole pojawiły się T3T5.
To, że Polak z żetonami oznaczał niebezpieczeństwo, pokazało jedno z kolejnych rozdań. Raisował, a rywal z Niemiec sprawdził. Polak miał tam KKT9, a oponent QJ85. To właśnie Niemiec trafił lepszego flopa na stole J82. Po checku i becie Polaka, przebił. Nasz gracz wszedł all-in i rywal zdecydował się spasować, bo bardzo długim zastanowieniu. Na trzecim miejscu właśnie po starciu z Niemcem odpadł Słowak Marek Blasko.
Polak wygrywa po maratonie!
W finałowym heads-upie zmierzyli się Tomasz Kozub oraz Christian Stratmeyer. Polski pokerzysta miał przewagę 3:1, ale sytuacja kilka razy się zmieniła. Rywal odrobił straty i trafił kolor, po którym wyszedł na prowadzenie. Tomasz jednak znów odskoczył. Wspomnijmy tylko, że w tym momencie gracze musieli być już konkretnie zmęczeni. Rywalizowali w King's Resort od szesnastu godzin!
Polak w kilku kolejnych rozdaniach wygrindował rywala. Ten w końcu znalazł KTT8. Raisował. Polak sprawdził z AT43. Na flopie AK2 wszystkie żetony poleciały na środek i Tomasz był ogromnym faworytem. Turn to Q, a river 7, co oznaczało jego wygraną!
Trzeci finał i znów lepszy wynik!
W pierwszej edycji The Big Warm Up Tomasz Kozub zajął w Main Evencie piąte miejsce – wziął wtedy 61.363€. Jesienią zeszłego roku wpisowe 2.350€ zamienił na 88.000€ za trzecie miejsce. Teraz jeszcze poprawił ten wynik i zajął pierwsze miejsce. Wygrał 200.000€! Wielkie gratulacje za to fenomenalne osiągnięcie!
- Tomasz Kozub – 200.000€
- Christian Stratmeyer – 124.500€
- Marek Blasko – 90.950€
- Karel Mokry – 73.750€
- Dompa – 57.800€
- Diego Montone – 44.000€
- Jamil666 – 32.275€
- Vadzim Shklennik – 23.800€
- Jakob Madsen – 19.800€