Steffen Sontheimer o finale PCA – Tego nie dało się oglądać!

0
Steffen Sontheimer CPP

Dwa dni temu Maria Lampropoulos zwyciężyła w Main Evencie festiwalu PokerStars Carribean Adventure. Niestety pokerzystka nie przysporzyła sobie fanów swoją wolną grą, która odrzuciła wiele osób.

Problem tankowania (zbyt długiego myślenia) w turniejach zdaje się być jednym z częściej wracających tematów w pokerowej społeczności. Poszczególne festiwale radzą sobie z tym w różnym sposób. Cykl 888Live jako pierwszy zdecydował się na wprowadzenie shot clocka we wszystkich eventach. Pojawił się on także w Main Eventach WPT i wchodzi do gry tuż przed wejściem do kasy. Oczywiście shot clock jest już standardem w high rollerach.

Ciągle jednak nie jest stosowany w eventach takich jak PCA. Widzowie, którzy oglądali finał turnieju musieli zwrócić uwagę na bardzo wolną grę Marii Lampropoulos. Pokerzystka nie tyle myślała bardzo długo nad ważnymi decyzjami – praktycznie każda, nawet najprostsza decyzja była przez nią przedłużana. Wielu osobom coś takiego się nie spodobało.

Steffen Sontheimer, świetny gracz turniejowy, pisał na Twitterze:

Może wprowadzimy taką zasadę: limit liczby rozdań na każdym poziomie zamiast zwykłych poziomów na FT? Dzisiaj na PCA grali mniej niż piętnaście rozdań na godzinę. Przecież to niewiarygodne. Nie znoszę czegoś takiego.

Sontheimer zwrócił uwagę, że obecnie sytuacja jest korzystna dla słabszych graczy. Stanowi swoistą zachętę, aby grać wolniej i zwiększyć wariancję. Stacki stają się wtedy płytsze.

Propozycja Niemca wywołała dyskusję. Jeden z graczy zasugerował, że efekt może być odwrotny – dzień będzie dłuższy i chociaż gry będzie więcej, to ludzie zaczną jeszcze bardziej zwalniać grę.  Na to samo zwrócił uwagę Patrick Leonard – granie określonej liczby rozdań na każdym poziomie też mogłoby być zachętą do wolnej gry

Co zrobimy jeżeli przykładowo trzydzieści rozdań zajmie bardzo dużo czasu (ludzie graliby nawet wolniej), a turnieje kończyłyby się późno w nocy? Jak w tej sytuacji wyjdziesz do łazienki? To przecież zachęta, aby jeszcze bardziej tankować przeciwko starszym graczom, którzy muszą częściej wychodzić do toalety.

Z takim pomysłem nie zgodził się pokerzysta i dyrektor turniejowy Kenny Hallaert.

Małe szanse, że to przejdzie. Gra będzie dłuższa. Organizatorzy nie będą wiedzieli, kiedy turniej się może zakończyć. Shot clocki to jedyne rozwiązanie.

Społeczność krytykuje

Pod dyskusją z propozycją Sontheimera pojawiło się sporo krytycznych komentarzy. Fakt, że Lampropoulos myślała bardzo długo nad każdą decyzją, skutecznie zniechęcił sporo osób, które próbowały turniej oglądać.

Sontheimer podkreślił, że jego propozycja nie jest też atakiem na nową mistrzynię PCA. Uważa, że grała dobrze. Niemiec zwrócił uwagę, że każdy z graczy powinien dostawać odpowiednio dłuższy czas na ważne decyzje. Jednak nie każda decyzja wymaga dwóch minut namysłu:

Jeżeli ktoś ma naprawdę ważną decyzję i potrzebuje czasu, powinien go dostać. Na 100%. Im większy turniej, tym bardzo prawdopodobne są takie spoty. W momencie, gdy ktoś zaczyna jednak tego nadużywać przy bardzo prostych decyzjach – nie mogę siedzieć cicho.

Podczas Main Eventu PCA dyrektor turniejowy mógł w przypadku bardzo wolnej gry zdecydować o wprowadzeniu shot clocka. Nie zrobił jednak tego. Kwestia wolnej gry będzie jednak powracała. Część festiwali pokerowych już z tym poradziła – wkrótce problemowi stawić czoła będą musieli również inni.

Poprzedni artykuł21 sprawdzonych strategii, które podwoją Twój winrate w 2018 roku – część II
Następny artykułMerit Poker Western – Kacper Pyzara ze świetnym wynikiem w High Rollerze!