Sheldon Adelson kontra poker online

6

Frontalny atak kasynowego magnata na pokera online i próby jego legalizacji.

Kilka dni temu informowaliśmy Was o problemach w sprawie budowy EuroVegas, czyli ogromnego centrum kasynowo-konferencyjnego. Las Vegas Sands stara się obecnie o m.in. o obniżenie podatków i zezwolenie na palenie, argumentując, że tylko w takim przypadku inwestycja się opłaci. Teraz można się spodziewać, że o Adelsonie będzie głośno także z innego powodu – magazyn Forbes opublikował jego tekst, pod bardzo wymownym tytułem: Internetowy hazard to złoto głupców.

Adelson tekst rozpoczyna od mocnego uderzenia, powołując się na slogan „Click your mouse and lose your house”. Słowa te, które można by przetłumaczyć jako „Myszy klik, twoja chata znika w mig”, po raz pierwszy użył kilka lat temu Republikanin z Iowy Jim Leach, sprzeciwiając się internetowemu hazardowi. Zdaniem Adelsona, cytat ten świetnie wpisuje się w chęć zalegalizowania hazardu w sieci.

To, że Las Vegas Sands jest niechętne legalizacji pokera i innych gier, jest jasne już od dłuższego czasu. Co ciekawe, parę miesięcy temu Frank Fahreknopf z American Gaming Association (organizacji, która zrzesza największe kasyna w USA) powiedział, że wszyscy członkowie AGA, także LVS, są już zwolennikami federalnej legislacji pokera online. To, co w ciągu paru ostatnich dni powiedział Adelson, świadczy o czymś zupełnie innym, gdyż dawno nie pojawiła się opinia, która aż tak ostro traktuje tę grę.

Adelson w swoim tekście podkreśla, że jest przeciwny legalizacji hazardu w sieci i „mówi to jako ojciec, dziadek, obywatel, patriota”. Jego zdaniem, bez znaczenia o której grze mowa – internetowy hazard to „katastrofa społeczeństwa”, która ma się wydarzyć. Magnat żąda wręcz, aby Kongres zmienił Federal Wire Act albo całkowicie zakazał internetowego hazardu.

Skąd tak wyraźny atak Adelsona, opublikowany na stronie jednego z najbardziej szanowanych magazynów biznesowych? On i jego ludzie są oczywiście na bieżąco ze sprawami legalizacji pokera w poszczególnych stanach i zdają sobie sprawę z faktu, że machina ruszyła – pokera i inne gry zalegalizowany trzy stany, a kolejne pracują nad odpowiednimi ustawami. Kluczowe mogą być Kalifornia i Pennsylvania, czyli dwa stany, które mogą stać się potężnymi rynkami dla pokera czy internetowych kasyn. To jednak nie wszystko. Kilkanaście dni temu republikański reprezentant Peter King ogłosił projekt federalnej legislacji, który miałby zalegalizować pokera i inne w gry w całym USA. Dodatkowo okazało się, że podobny projekt, ale prawdopodobnie legalizujący tylko pokera chce zgłosić Joe Barton. Do wprowadzenia w życie którejś z ustaw jest daleka i skomplikowana droga, ale Adelsonowi wyraźnie zaczyna się palić grunt pod nogami – szczególnie, jeżeli dodamy do tego, że poparcie dla legalizacji pokera coraz mocniej zaznacza się po obu stronach amerykańskiej sceny politycznej.

Adelson powołuje się w tekście na szereg argumentów, które im dalej, tym bardziej niedorzeczne i absurdalne. Nie możemy podważyć faktu, że facet ma nosa do interesów, jest przecież jednym z najbogatszych ludzi w USA. Stara się nas jednak przekonać słowami, które brzmią sztucznie i mają się nijak do rzeczywistości. Próbuje m.in. udowodnić, że hazard online w wpłynie w negatywny sposób na naziemną działalność kasyn, powołując się na badania z Europy i przekłada tę sytuację na USA – ma ona oznaczać utratę miejsc pracy przez 400 tysięcy osób. Zapomina jednak, że legalizacja pokera przynieść może sytuację odwrotną – dodatkowe miejsca pracy dla programistów, obsługi klienta i wszystkich, którzy potrzebni są do internetowej działalności.

Kolejne słowa Adelsona są nam znane i są w zasadzie „żelaznymi” argumentami przeciwników hazardu. Właściciel LVS uważa, że gra w sieci jest niemożliwa do kontrolowania i będzie dostępna wszędzie. Podkreśla również, że istnieje niebezpieczeństwo, iż grać będą nieletni albo (uwaga, to jest hit!) będący pod wpływem narkotyków lub zmuszeni do tego.

Nie możemy się raczej dziwić, że Adelson w swoim tekście pomija szereg elementów, które nie pasują do jego bajki – nie napisze przecież, że w sieci nie da się właściwie przegrać domu, bo gracza ogranicza kwota depozytu, a pokoje pokerowe są dobrze zabezpieczone. Nie wspomni też o sposobach weryfikacji graczy albo ich ochronie.

Na tekst Adelsona szybko odpowiedział John Pappas z Poker Players Alliance. Pappas napisał na portalu PocketFives, że Adelson mija się z prawdą, próbując powoływać się na informacje, które nie znajdują potwierdzenia w postaci faktów (wpływ biznesu online na działalność kasyn). Podkreśla również, że wspomniana ochrona konsumentów może być znacznie lepiej zrealizowana właśnie w sieci, a nie w kasynach naziemnych, gdzie wejść może każdy, czasem nawet nie będąc poproszonym o dokumenty.

W podobnym lub jeszcze ostrzejszym tonie wypowiadają się komentujący słowa Adelsona, zarówno na portalu Forbes czy na forum TwoPlusTwo. Nolan Dalla, znany bloger i dyrektor mediów na WSOP, napisał, że Adelson przynosi wstyd całemu kasynowemu biznesowi i jest kłamcą, który dba o swoje interesy. Na Twitterze pojawiły się również głosy, aby pokerzyści zbojkotowali kasyna należące do grupy LVS, wśród których jest m.in. Venetian.

Tekst Adelsona nie przeszedł również bez echa w amerykańskich mediach pozapokerowych. Wczoraj dziennikarka Deirdre Bolton z Bloomberga, przeprowadziła z nim dłuższą rozmowę odnośnie hazardu, z tym, że tym razem magnat odniósł się też kilka razy do pokera. Poziom absurdu w argumentach Adelsona już oficjalnie sięgnął kolejnego poziomu. Na pytanie o rolę umiejętności w pokerze, odpowiedział: – Opieranie się na umiejętnościach to jakieś brednie. Aby otrzymać kartę, nie trzeba opierać się na umiejętnościach. Wiem, że ludzie mówią, że chodzi o umiejętności, ale robią tak tylko dlatego, aby grę móc zaklasyfikować w określony sposób.

Pytany o to, czy mógłby jednak zrobić wyjątek dla pokera, powiedział: – Absolutnie nie. Jestem ojcem, dziadkiem. Nie chcę aby moje dzieci – jestem weteranem Wojny koreańskiej. Nie chcę, aby moje dzieci miały okazję na uzależnienie się od gier. A poker, moim zdaniem, stałby się jedną z bardziej uzależniających gier. Ludzie nie uzależniają się od konieczności gry w blackjacka. Oni uzależniają się od gry. To jedno z wielu kompulsywnych zachowań i jeżeli ktoś uzależniony jest od grania, to jest uzależniony również od innych kompulsywnych zachować. Czy możesz podać mi jeden dobry powód, aby umożliwić grę w sieci?

Dziennikarka kilka razy wspominała o umiejętnościach w pokerze, czy możliwym wpływach budżetowych, ale do Adelsona nie dochodziły żadne z tych argumentów – odpowiedział natomiast błyskotliwie, że przecież równie dobrze zalegalizować można kokainę, heroinę i prostytucję.

Zarówno tekst w Forbesa, jak i wywiadzie dla Bloomberga Adelson wielokrotnie podkreśla, że wcale nie chodzi mu o pieniądze, konkurowanie z innymi – on martwi się o społeczeństwo. Takie słowa w ustach magnata, który dorobił się na biznesie kasynowym, to niesamowita obłuda i zakłamanie.

John Ralston, który prowadzi magazyn Ralston Reports, zastanawia się, czy Adelson będzie teraz próbował zatrzymać próby legalizacji gier w sieci. Szef Las Vegas Sands znany jest z tego, że wspiera polityków Partii Republikańskiej – rok temu przekazał 100 milionów dolarów dotacji organizacjom wspierającym Mitta Romneya. Partia Republikańska opowiedziała się w zeszłym roku za zakazem hazardu w internecie, ale wygląda na to, że nie wszyscy jej politycy są co do tego przekonani. Kiedy Harry Reed próbował przeforsować swój projekt ustawy legalizującej pokera, pomagali mu politycy republikańscy Jon Kyl i Dean Heller.

Oczywiście wsparcie zaledwie kilku polityków tak wielkiej politycznej siły jaką są Republikanie to za mało. Kingowi czy Bartonowi ciężko będzie coś wskórać nie tylko bez poparcia polityków, ale również całej kasynowo-loterynej branży – indiańskich kasyn, loterii stanowych, torów wyścigowych i samych zainteresowanych firm. W tym momencie ciężko wyobrazić sobie, aby wszyscy stanęli razem i wsparli federalną legalizację pokera. To oznacza, że amerykańscy gracze nie mają co liczyć, że szybko (jeżeli w ogóle) zasiądą znów wspólnie przy stolikach. Przed nimi długie oczekiwanie na postęp stanowych regulacji dotyczących pokera.

Źródła: Forbes, RalstonReports, Bloomberg, LasVegasSun

Poprzedni artykułHeads-Up Odc.16 – Pokerowy podcast PokerTexas i Wolnego Pokera
Następny artykułLeangains czyli jak grać w pokera i być zdrowym

6 KOMENTARZE

  1. Zgadzam sie z hau_hau .Nieletni to jeden z istotnych problemow pokera online bagatelizowany przez wlascicieli platform online .Ostatnio na Pokerstars konczylem deala z graczem,gdzie okazalo sie ze to ….13 latek no comment.Do autora artykulu odnosnie przekazu i tresci typu cytuje”Takie słowa w ustach magnata, który dorobił się na biznesie kasynowym, to niesamowita obłuda i zakłamanie-…..Obluda i zaklamaniem nazwac mozna forme przekazu tej informacji:) Czlowieku naucz sie obiektywizmu a nie na stronie poswieconej pokerowi online starasz sie podwazyc subiektywne zdanie jakiegos magnata finansowego o grze w sieci obrazliwymi slowami i brakiem argumentow(czy w kasynach naziemnych widzisz biegajacych nastolatkow??).Chyba ze twoj tekst ma zachecic narybek malolatow do bezpiecznej gry w pokera online?Zeby strony takie jak twoja mogly istniec.Artykul oceniam jako zwykly trolling zero profesionalizmu i obiektywnej informacji

    • a ilu tych nastolatkow gra, jaki marny fragment procenta calosci? Jak mozna sie zgadzac z typem co w pierwszym zdaniu swojego wywodu o niczym napisal „Żadnej koniunktury nie napędzi bo grający w internecie są nie wpuszczani do kasyn w USA gdyż większość z nich 21 lat będzie miała w 2018 roku”

  2. Trochę w tym racji jest co napisał hau_hau. Ale myślę że większą szkodą są automaty w sieci czy zakłady buchmacherskie. Wszystko jest dobre jeżeli jest z umiarem jedni umiaru nie mają. Sam jako 16 latek lubiłem po 18h grać w gry w sieci (nie na pieniądze) więc zapewne jest masa takich młodych dzieciaków co gra w gry na kasę. W lo mase moich kolegów chodziło i obstawiało płkę itp. nikt się nie uzależnił ale nikt im dowodu nie sprawdził w punkcje. Większość serwisów nie kontroluje bo ciężko jest kontrolować, jedyne kontrole to takie ze jak przy wypłacie będziesz chciał wypłacić kasę to z racji że złamałeś regulamin wygrana gotówka Ci przepada jak i to co obstawiałeś. Jeżeli chodzi o Pokera to żadna to gra umiejętności w turniejach może jakaś jest. Ale na Cashu można stracić dużo lub czasmi bardzo szybko wygrać. Osobiście sam się dowiedziałem o Pokerze z reklamy na Eurosporcie i gdyby nie to nawet bym nie zaczął zabawy i nie spróbował gry. Sam chętnie bym poszedł do kasyna zagrał jakiś mały turniej takie jak były kiedyś w Polsce z wpisowym do 350zł turnieje kwalifikacyjne za 50-100zł ale się nie da:(

  3. Przecież rozwój pokera online napędzi również koniunkturę w kasynach naziemnych więc po co on takie rzeczy gada. Mnóstwo ludzi w ogóle o grze dowiaduje się z sieci i najpierw tam próbuje, a potem właśnie idzie zobaczyć jak to wygląda live w kasynie, czego bez gry online nigdy by nie zrobili

    • Żadnej koniunktury nie napędzi bo grający w internecie są nie wpuszczani do kasyn w USA gdyż większość z nich 21 lat będzie miała w 2018 roku. W tym dziadek ma rację że nieletni grali, grają i grać będą w internecie i nikt i nic tego nie skontroluje. Zresztą na tym portalu czy innym nie jeden i drugi amator dużej wygranej z Polski miał po 15-16 lat jak zaczynał grać w internecie na pieniądze. Jednemu się przyfarciło drugi od ojca wpieprz dostał za podkradanie kasy z karty czy portfela i karierę szybko skończył. I taka jest prawda bo hazardu online nikt nie skontroluje wystarczy zarejestrować się na rodzica zeskanować dowód, rachunek za telefon czy kartę i można grać do woli mając nawet 10 lat. Potem tylko artykulik o jakimś milionerze 19-20 letnim który zarobił miliony w pokera ale już cichutko o tym że mistrz zaczął na kasę grać w wieku 14 lat a o tym że setki takich nastoletnich mistrzów przegrało w internecie setki tysięcy dolarów to już kompletna cisza. A już opowiadanie że ochrona konsumentów może być znacznie lepiej zrealizowana właśnie w sieci to czysta kpina i robienie z ludzi idiotów bo tak jak napisałem dane ojca, matki, dziadka skan dowodów, skan rachunku i można jechać więc jak to jest ta ochrona to rzeczywiście skuteczna na 100%. Z tym że o skuteczności to można idiotów co pierwszy raz w pokera online zaczęli grać przekonywać.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.