Ryan Laplante – Mam obawy o przyszłość marki WSOP

0
Ryan Laplante

Nie ustają komentarze związane z rozgrywaniem turniejów WSOP online. Tym razem Amerykanin Ryan Laplante ma uwagi związane z turniejami rozgrywanymi w USA.

Niedawno ogłoszono, że w sieci rozegrane zostanie łącznie ponad 80 turniejów online o bransoletki. Część turniejów odbędzie się na WSOP, gdzie zagrają pokerzyści z Nevady i New Jersey, a część na GGPoker – tam zagra „reszta świata”.

Okazuje się, że gracze mają spory problem z częścią turniejów, które już od lipca mają być rozgrywane właśnie na platformie WSOP. Jak zwrócił uwagę Ryan Laplante wygląda na to, że nikt z WSOP nie przemyślał struktur turniejów, a nie jest to jedyny problem.

Zupełnie rozumiem chęć zorganizowania festiwalu online. Rozumiem, że ma on być mniejszy, a graczy ma być na niego stać. Harmonogram, który ustalono i struktury są jednak takie słabe, że zaczynam zastanawiać się nad przyszłością WSOP – napisał na Twitterze.

O co chodzi pokerzyście? Problemem jest między innymi prowizja, która wygląda jakby została przeniesiona z turniejów na żywo. Tymczasem koszty organizacji turniejów online są znacznie mniejsze. Prowizja turniejów dla amerykańskich graczy wynosiła będzie ponad 10%. To nie jedyny problem, bo struktura jest również kiepska. Turnieje startowały będą dość późno, a że trwają jeden dzień, mogą kończyć się rano, co wydaje się być spory problemem poza weekendami.

Brak reprezentanta, stare oprogramowanie i inne problemy

Jak zwrócił uwagę Todd Witteles, dużym problemem jest fakt, iż gracze nie mają nawet do kogo zwrócić się z pytaniami. Nie ma bowiem od prawie roku pracownika, który mógłby na nie odpowiedzieć jako reprezentant firmy.

Jeden z pokerzystów i dziennikarzy zwrócił uwagę, że WSOP zmaga się z całym szeregiem problemów i wątpliwych decyzji, które uderzają w markę. Oprogramowanie nie jest w ogóle aktualizowane (licencja pochodzi od 888poker, które ma już znacznie nowocześniejszy soft), struktury wypłat są absurdalne, wysoka jest prowizja, a obsługa klienta bardzo słaba. Gracze czekają bardzo długo na swoje wypłaty – nie tak powinien wyglądać licencjonowany poker online.

Być może w całej dyskusji rację ma Joe Ingram. Zwrócił on uwagę, że szefowie WSOP być może bardziej martwią się o inne elementy tego biznesu – licencjonowane turnieje marki, darmową grę WSOP, która przynosi zyski czy samą prowizję z turniejów.

Raport online – „sosickPL” z największym wynikiem!

Poprzedni artykułRaport online – „sosickPL” z największym wynikiem!
Następny artykuł„SosickPL” o umiejętnościach i przetrwaniu w świecie gry turniejowej