Rakeback – dobry na krótką metę

76

Rakeback to jeden z najczęściej padających zwrotów w rozmowach i blogach pokerzystów. Niestety jest on również bardzo popularny w naszym kraju. Zwrot części wyrabianej prowizji wydaje się na pierwszy rzut oka bardzo atrakcyjny, ale na dłuższą metę potrafi on zabić w graczach to co najważniejsze – chęć samodoskonalenia. Rakeback wpływa również fatalnie na ogólny rozwój branży pokera online…

Świat pokera online podzielony jest na dwa bieguny:

  1. Wielkie pokerroomy posiadające swoje własne platformy, które przyciągają graczy unikalnym oprogramowaniem, promocjami oraz płynnością graczyPoker online
  2. Tak zwane sieciówki, czyli pokerroomy, które „dzierżawią” oprogramowanie. W tej grupie znajduje się wiele firm, które przyciągają VIP-ów oferowanymi „pod stołem” potężnymi rakebackami

To właśnie firmy znajdujące się w drugiej grupie są od dłuższego czasu zmorą całego przemysłu pokera online. Oferowany przez nich rakeback jest wielokrotnie stosowany wbrew polityce danej platformy i w dłuższym okresie wpływa niekorzystnie na wyniki finansowe (stagnację) właściciela sieci. Zyskują tylko gracze wygrywający, „sharki”, które najczęściej tylko wypłacają środki z pokerroomu. Małe „skórki”, pokerroomy dzierżawiące platformę, nie generują „fishy”, które dostarczają świeżej krwi do pokera online.

Rakeback złem powszechnym

Chyba nie ma nawet jednego ogniwa w tym „łańcuchu pokarmowym”, które czerpałoby korzyści z rakebacku.

  • Zaczynając od samej góry, mamy pokerroomy oferujące nielegalne zwroty prowizji. Tak jak już pisałem oferują oDanger!ne do 60% rakebacku, czyli pozbywają się ponad połowy zarobionych na danym graczu środków (sytuacja co najmniej absurdalna! Nie znam żadnej branży, w której klient dostawałby zwrot ponad połowy wydawanych środków. Regularnie to już nie jest nawet promocją, ale stałą ofertą). Niestety małe „skórki” wolą postępować w ten sposób, aniżeli zwracane w ten sposób pieniądze zainwestować w rozwój danej firmy i jego oferty, edukację pokerową czy też hodowlę narybku, który przyniesie świeże środki do pokera online. Wiadomo, danie jednej osobie rakebacku wymaga o wiele mniej inwencji marketingowej aniżeli opracowywanie całej kampanii.  Jeden VIP przyniesie tyle co 1000 małych, zaczynających na micro stawkach graczy.
  • Spójrzmy jednakże na to z drugiej strony. Rakeback oferowany jest tylko i wyłącznie jednej osobie, a inwestując w nowe oferty promocyjne, firma byłaby w stanie przyciągnąć na swoje oprogramowanie o wiele więcej osób początkujących i grających na średnich stawkach. A jak wiadomo „w liczbie siła”.
  • Kolejnym ogniwem tego łańcucha jest gracz. Przeciętny Kowalski jest zachwycony, że dostaje od danego pokerroomu 40% zwrotu prowizji i kompletnie nie przejmuje się swoimi wynikami, gdyż co miesiąc ma zapewnioną „pensję”. Takie postrzeganie tej sytuacji ma fatalny wpływ na rozwój graczy, którzy utrzymują się z rakebacku. Zamiast korzystać z wielu źródeł szkoleniowych (książki, filmy, fora dyskusyjne), taki Kowalski woli grindować na 20 stolikach, bo to zapewni mu większy zwrot na koniec miesiąca. Niestety taka sytuacja jest bardzo popularna w naszym kraju i moim zdaniem właśnie w rakebacku możemy się również dopatrywać niskiego poziomu polskich graczy.
  • Cała powyższa sytuacja często będzie miała tragiczny koniec. Nasza gra będzie stała w miejscu, a gracze z innych „skórek” będą się rozwijać, bo nie obchodzi ich rakeback, tylko gra na jak najwyższym poziomie. W końcu straty podczas gry naszego Kowalskiego zaczną przewyższać jego rakeback i będzie on powoli dążył do bankructwa. W takim przypadku gracz już przestaje obchodzić taki pokerroom i zaczynać od zera będzie musiał już bez rakebacku, a jego umiejętności okażą się niewystarczające, aby w ogóle ruszyć w górę z najniższych stawek.
  • W ten sposób gracz bankrutuje, a pokerroom traci swojego VIP-a, któremu oddawał większość dochodów z jego gry, a jego pieniądze (czyli też pieniądze „skórki” – te oddane w ramach rakebacku) znalazły się na koncie gracza z innej firmy korzystającej z danej platformy i nikt z tej dwójki już nic z nich nie będzie miał. Kowalski mógł się edukować i spokojnie rozwijać swój warsztat pokerowy, a pokerroom tworząc ogólnodostępną ofertę bonusową dla swoich graczy mógł pozyskać 100 nowych osób, a nie jednego VIP-a, który po kilku miesiącach okazał się być bankrutem.

Zobaczmy więc w krótkich punktach jaki dokładnie wpływ na branżę pokera online ma powyższy cykl wojny rakebackowej i rozpasania „pseudoVIP-ów” pokerowych na świecie:

  1. Jako pierwszy poszkodowany jest pokerroom, z którego gracz odchodziKryzys?, aby skorzystać z nielegalnego rakebacku na innej „skórce”, która z resztą nie ma pewności, że niedługo ktoś stosujący podobne metody ponownie danego gracza nie odbije
  2. Nowy pokerroom pozyskał nowego gracza, jednakże jego zysk praktycznie nie wzrasta, gdyż większość prowizji oddaje z powrotem. Biorąc pod uwagę opłaty za użytkowanie danej platformy, firma wychodzi na takim pokerzyście niemalże na zero
  3. Większość graczy czerpiących zyski z oferty rakeback to gracze bardzo tight i gracze wygrywający, którzy zdecydowanie więcej pieniędzy wypłacają aniżeli deponują na danym pokerroomie
  4. Przy dużej ilości rakebackowców gra staje się ultra tight i zwykli, weekendowi gracze uciekają z tych pokerroomów, gdyż taka gra nie ma dla nich sensu (spada ruch na stolikach oraz zostają sami regsi z rakebackiem i wszyscy na tym tracą)
  5. W walce o odzyskanie swojego VIP-a „skórki” podwyższają zwroty prowizji, co prowadzi do niewyobrażalnych wręcz progów, które niemalże zerują zarobek pokerroomu
  6. Powyższe punkty zaniżają zyski firm pokerowych przez co brak pieniędzy na ciekawe oferty bonusowe i promocje, które przyciągają zwykłych, weekendowych graczy. Wiadomo, że to oni są źródłem dochodu dla większości regularsów -> gry stają się coraz bardziej tight

Wojna przeciwko rakebackowi trwa

Sytuacja opisana powyżej dzieje się od lat. Pokerroomy albo nie reagowWojna przeciwko rakebackowiały, albo reakcje były czysto pozorne. W 2009 roku coś się zaczęło dziać! Zareagowała BossMedia, która stworzyła algorytm dla swoich „skórek”, według którego pokerroomy mające tylko wygrywających graczy były karane. Pod koniec roku głośno zrobiło się o zamknięciu jednej ze „skórek” BossMedii, PokerDucks. Następną siecią, która wzięła się za czyszczenie swojego podwórka jest iPoker. Rok 2010 nie będzie łatwy dla firm, które dzierżawią to oprogramowanie i swoją strategię budowały na nielegalnych rakebackach.

IPoker rozesłał do swoich „skórek” list, w którym krótko i jasno opisuje nowe postanowienia. Celem wszystkich firm korzystających z tego oprogramowania ma być przyciąganie nowych, weekendowych/rekreacyjnych graczy, którzy z reguły są graczami przegrywającymi, generującymi jednocześnie ruch na platformie. Zjawisko nielegalnych rakebacków na tej sieci osiągnęło już tak zastraszający wymiar, że właściciele musieli posunąć się do radykalnych kroków:

Wszystkie skórki sieci iPoker, na których zarejestrowanych jest więcej graczy wygrywających aniżeli przegrywających (ocena taka będzie wystawiana na podstawie zestawienia wypłaty vs. depozyty) będą karane!

Wiadomo, że w pokera na dłuższą metę wygrywają tylko najlepsi i dlatego takie zestawienie danej firmy zawsze powinno być na korzyść depozytów, jednakże wcale tak nie jest. Winnymi takiej sytuacji są same pokerroomy, którym przyjdzie teraz ponieść konsekwencje swoich nielegalnych strategii.

Pierwszą „skórką”, która zareVC Pokeragowała na ten komunikat jest pokerroom VC Poker, bardzo popularny w Wielkiej Brytanii. Firma ta wysłała poniższy e-mail do swoich najgrubszych graczy, których do tej pory karmiła rakebackiem:

„Jeśli nie jesteś jeszcze świadomy, sieć iPoker od roku 2010 będzie wprowadzała nową kategoryzację graczy. Nowa polityka platformy wprowadzi również kary dla „skórek”, które posiadają aktualnie więcej graczy wygrywających aniżeli przegrywających.

W związku z tym zostaliśmy zmuszeni do ograniczenia ilości kont wygrywających, tak aby w pełni realizować nową politykę sieci i nie zostać ukaranym. Dlatego właśnie z wielką przykrością informujemy, że od dzisiaj gra na stolikach cash z Twojego konta zostaje zablokowana.

Bardzo nam z tego powodu przykro i mamy nadzieję, że polityka ta niedługo się zmieni i będziesz mógł ponownie korzystać z pełnej oferty cash games na VC Poker. Jeszcze raz najmocniej przepraszamy i informujemy, że wciąż możesz uczestniczyć we wszystkich turniejach oferowanych na naszym pokerroomie”.

Podsumowanie

Mam nadzieję, że powyższe podsumowanie rozjaśni przynajmniej niektórym osobom, jak bardzo niekorzystny dla wszystkich jest rakeback.

Wydaje mi się, że warto jest zadać sobie pytanie, czy jesteśmy graczami wygrywającymi dzięki naszej grze, czy dzięki rakebackowi. Jeśli odpowiedzią jest rakeback, to może powinniśmy się zastanowić i zainwestować nieco więcej w swoją pokerową edukację.

Jeśli nie zależy Wam na sposobie, w jaki zarabiacie, to może przykład sieci iPoker zobrazuje Wam obecne tendencje na świecie, które zdecydowanie dążą do zdjęcia rakebacku z sieci.

Być może nie każdy zdaje sobie sprawę, ale warto pamiętać, że każdy dolar wypłacony w rakebacku, czy jakiejkolwiek promocji, musi być wcześniej przez kogoś przegrany. W długiej perspektywie prowizja pokerroomu nie może być wyższa od wartości = depozyty – wypłaty. Im więcej „sharków” z rakebackiem, tym więcej wypłat i exodusu środków z pokerroomu. Tym samym pozostaje mniej środków na promocje, edukację i rekrutację nowych, świeżych „fishów” (mass marketing). Finał tego cyklu jest prosty – w pokerroomach pozostaje coraz mniej pieniędzy, koło się zamyka, a pętla się zacieśnia…

Poprzedni artykułEuropean Poker Awards 2009 – Nominacje
Następny artykułWyniki Sunday Majors na PokerStars 03.01 + ranking Polaków

76 KOMENTARZE

  1. Zamiast RKBcku mogliby obniżyć sam rake. Jak policzyłem ile go zapłaciłem przez ostatnie 3 lata to włos mi się zjeżył. Wyszło na to ,że chyba sam zarobiłem niewiele więcej na PS niż oni na mnie. Jeśli ktoś wychodzi na ZERO, to niech policzy ile zarobił już dla właściciela oprogramowania. Dojdzie do wniosku, że pracuje za darmo dla kogoś kto ma z jego pracy nie małe zyski 😀

  2. Dziwię się niektórym komentarzom. Autor miał odwagę, by zacząć o tym pisać… nie jest on tylko graczem i spojrzał na rakeback z “drugiej” strony. Czy jest to pisane pod dyktando poker-roomów? Raczej NIE jest. Temat ten zawiera w sobie wszystkie aspekty zwiększania kapitału klienta: od jego pozyskania, utrzymania, zwiększania jego kapitału do optymalizacji kosztu jego utrzymania. I za tym wszystkim stoi poker-room właśnie, którego rolą jest dbanie o utrzymanie tej równowagi… dla niektórych może być to nawet równowaga Nasha “Wybór gracza A jest optymalny dla wyboru gracza B i wybór gracza B jest optymalny przy danym wyborze A. Inaczej: Wybieram to, co jest dla mnie najlepsze, gdy ty robisz to, co robisz. Ty robisz to, co jest dla ciebie najlepsze, gdy ja robię to, co robię.”. Pokrętne, ale w pewnych środowiskach się sprawdza. Mam nadzieję, że autor dalej pociągnie ciekawy temat, poruszający antagonistyczne postawy w środowisku pokerowym.

  3. Nie, to robienie z ludzi kretynów. Ciekawe czy autor ustosunkuje się do tych wszystkich komentarzy. I jeszcze fajnie by było jak by Góral napisał co na ten temat sądzi.

  4. Wybacz, ale ciągle chrzanisz. Kawałek wyżej żaliłeś się na gościa, któremu na river doszedł poker (czyli 1-2 outy, szansa maks. 5-procentowa) – zupełnie jakbyś wolał przez takie ręce nie być sprawdzany.“A jesli nie rozumiesz roznicy pomiedzy krojeniem donka, z ktorym na dluzsza mete wygrasz, a stadem baranów ? ruleciarzy, to nie mamy o czym rozmawiac. “Nie tylko nie rozumiem, wręcz twierdzę, że nie ma takiej różnicy: matematyka pokera dotyczy wszystkich graczy, także tych, którzy jej nie znają.Twierdzisz, że grasz na bardzo słabą opozycję, a i tak nie potrafisz tego wykorzystać. Piszesz “wala kase jak sie da do konca, do to jasne, ze moje dobre karty prawdopodobnie zostana pokonane z rivera..”, co dokładnie znaczy tyle: ładujesz kasę w rękę, o której wiesz, że ją przegrasz – to kto tu jest fishem? Sorry, nie urzekła mnie Twoja historia.

  5. DzikiHenry sprawdz sobie Warsawa na http://www.sharkscope.com on cashy praktycznie nie gra,a na PTR wlasnie pokazuja tylko cash.Druga sprawa apropo Warsawa, to byl zwiazany z Unibetem, a nie PS. Dla PS prowadzil Szkolenia w Hyatt Hotel, choc pewnie mialo to niemaly wplyw na wybor jego na czlonka Team Online.Pozwole sobie wtracic jeszcze jedno apropo artyklu…wszystkie te sieciowe poker roomy oferujace duze RBki, to najwieksze skladowiska ryb i osiolkow, giganty typu Ongame i BossMedia slyna z tego ze gracze tam grajacy, lekko mowiac, bardzo optymistycznie podchodza do swoich kart. Najgorszym ich mankamentem jest SOFT. Obie sieci moglyby naprawde zainwestowac i sprobowac walczyc o klienta jakoscia oprogramowania, przyciagneloby to graczy jeszcze bardziej, biorac pod uwage oferowany rakeback.

  6. Ba bo w limit trzeba umiec grac , umiec zrzucac a w 4 osobowych pulach lepiej grac takie 65s niz AA I z tego co wiem to 300BB na dane stawki zreszta jest chyba LIMIT HU na PS wiec o co kaman bedziesz gral 1 na 1

  7. w jednym rozdaniu na 20, ta… ja mówie o tym, ze mnie sprawdza nie jeden fish, tylko 3-5 w formule shorthanded LIMIT, ida, wala kase jak sie da do konca, do to jasne, ze moje dobre karty prawdopodobnie zostana pokonane z rivera..;|

    ;|

    Nie mowie tu o pojedycznych rozdaniach, raz wygram – 10 razy przegram bo 3 do 5 fishy robi sobie ruletke…A jesli nie rozumiesz roznicy pomiedzy krojeniem donka, z ktorym na dluzsza mete wygrasz, a stadem baranów – ruleciarzy, to nie mamy o czym rozmawiac.Sprobuj Limit holdem w pokerstars, sprobuj w ipoker, zobaczysz jak istotna jest roznica…

  8. Jeszcze chciałem dodać żeby przestać inwestować w team pro który w czołowych roomach tworzy kilkadziesiąt osób. SZKODA ZYSKU, lepiej te pieniądze inwestować w pozyskiwanie fiszów…

  9. no jak ludzie zaczynają narzekać że sprawdzają ich idioci z gorszymi kartami to ten swiat rzeczywiscie staje na głowie….

  10. Ramzi, staram się znaleźć jakiś sens w tym, co piszesz, i nie widzę żadnego. Głupie zagrania są głupie nie dlatego, że są sprzeczne z kamiennymi tablicami, które Jahwe, Sklansky i Harrington dali Mojżeszowi na górze Synaj, tylko dlatego, że na dystansie przynoszą straty. Straty fisha to Twoje zyski. To takie proste.

    A jak wściekasz się na kogoś, kto spróbował oddać Ci swoje pieniądze, ale mu akurat nie wyszło w tym jednym rozdaniu na dwadzieścia… Sorry. Rzuć pokera, graj w szachy albo w go, to są gry deterministyczne.

  11. Zgadzam sie ze zbig iem, nie istotne czy rb czy promocje , to wszystko odsowa nas od prawdziwego problemu jakim jest za duzy rake. Przy tej technice

    rake moglby byc ( a w zasadze powinien ) 3x nizszy.

    Przeciez to co zarabiaja roomy to jest masakra.

    I tak naprawde to zabija niedzielnego gracza. Przeciez to jest taki leak kasy ze sie w glowie nie miesci, zaden grinder bardziej nie ogoli leszczy niz rake – nie ma o czym mowic.

    To jest taka masa kasy ze wszytkie promocje z pensjami ludzi razem wzietymi i reklama to niech bedzie te 50% a reszta to czysty zysk ( pi razy drzwi ) a to nie sa tysiace dolarow czy euro…

    jak sie komus ze chce niech policzy sobie nawet na przykladzie jakiegos malego roomu o trafiku 6-10k graczyBTW Zgadzam sie ze texas jest “grubo” zachecany do promowania PS, widac po polityce firmy po polskiej stronie ( pewnie takto dziala wszedzie co nie znaczy ze jest dobre )

    dam 2 przyklady

    1 – promocja majaca na celu wspomorzenie WojtasaPolaka ( to byl WojtasPolak right? ) w zdobyciu SupernovaElite

    2 – do timu online zostal przyjety DaWarsaw , byly pracownik firmy PS , ktory nie widac nawet zeby czesto gral patrzac na PokerTableRatings.Tak wiec pamietaj drogi szary czytelniku ze nie ma niewynnych w biznesie , jesli moze sie cos zlego wydarzyc ( dla zysku ) napewno sie wydazy.czy w PS czy na PokerTexas czy gdziekolwiek.

    Radze miec ten pryzmat caly czas w glowie, wtedy wypowiedzi i rozmyslania beda blizsze prawcy.

    PozdrawiamOczywiscie NO OFFENCE and PEACE!

  12. Manius, masz rację. Zawsze uważałem że ci kolesie z nosebleedów nie są jakoś specjalnie wyedukowani. :-)))

  13. Zbig, obecny poziom rake może rzeczywiście jest rabunkowy, ale fakt jest taki, że nawet przy takim rake można spokojnie dobrze zarabiać (wygrywać jak kto woli) na mikro/small gdzie wpływ rake na winrate jest największy. Aha, też wolałbym obcięcie rake o połowę i zero bonusów, RB, itp. aczkolwiek obcięcie tych “benefitów” przy zachowaniu obecnego poziomu rake również mnie by zadowoliło. :-)Pneumokok, ja tam płacę 5% z capem 3 jednostki waluty. Czyli efektywnie mniej niż 5%. A jak się uwzględni wielkość stawek oraz to, że cap (często) jest zależny od ilości graczy przy stole to wychodzi jeszcze mniej.

  14. czytam komentarze.. i stwierdzam, ze redakcja Pokertexas ma wielkie pole do popisu i temat na co najmniej jeszcze jeden duuzy artykul.

    Jak widac problem jest, zdania podzielone.

    Czy moze tym powyzszym artykulem temat zostal wg. niektorych wyczerpany?

  15. Pozwólcie,że i ja zabiorę głos. Normalnie wszyscy płacimy ok. 10% prowizji dla pokerroomów. Jeżeli jednak decydujemy się lojalnie grać tylko w jednym miejscu to ok. 5% jest nam zwracane w postaci różnych promocji (rake,turnieje,gadżety) jak bonus za lojalność,aby nie opłacało nam się zaglądać gdzie indziej. Jest to stosowane w baaardzo wielu usługach. Sklepy,restauracje, operatorzy komórkowi,siłownie, fryzjerzy, taxi to tylko to co mi obecnie przychodzi do głowy gdzie widziałem “karty stałego klienta”. Więc co w tym złego?? Niby wszystko co Łysy napisał to prawda, ale wnioski są trochę mało podparte odpowiednimi argumentami i da się wyczuć pewną spontaniczność, jakby gdzieś wystąpił jakiś zgrzyt PT&pokerroom. Co do ipoker to zmieniłem sieć,aby nie psuć im statystyki 😉

  16. @andrzej_farmazon

    Nie zrozumiałeś. To oczywiste, że koszty działalności każdego pokerroomu są znacznie wyższe niż kasyna naziemnego co nie zmienia faktu, że ten koszt w przeliczeniu na jednego klienta (gracza) jest nieporównywalny.

    Napisałem to wyraźnie:

    “Koszt obsługi przypadający na jednego gracza w kasynie naziemnym jest wielokrotnie wyższy”Sprawdźmy:

    W przeciętnym pokerroomie online jest 10K graczy 24h/d co daje 240.000 graczo-godzin.

    W przeciętnym kasynie naziemnym siedzi 50 graczy przez 12h/d co daje 600 graczo-godzin.Jak widać potrzeba 400!!! kasyn naziemnych by obsłużyć tą samą ilość graczy.

    Policz koszty działalności 400 kasyn naziemnych i jednego pokerroomu z ruchem 10k graczy…

    Oczywiście kasyna nie żyją z pokera ale tych kosztów/jeden_gracz nie da się porównać!Dodatkowo ilość rozdań rozgrywanych/h a przede wszystkim ilość stołów na których może grać jednocześnie klient pokerowni online jest dziesiątki razy większy niż w pokerowni naziemnej.Różnica w kosztach i zyskach na klienta jest gigantyczna a mimo to pokerroomy online mają potężny rake.

    Ten rake jest rabunkowy i roomy zdając sobie z tego sprawę tworzą rakeback, programy VIP, reload_bonusy, first_deposit_bonusy itp.

    Parę lat temu tak nie było, serwery, sprzęt i oprogramowanie były słabsze, graczy mniej, gry wolniejsze. Możliwość gry na kilkunastu stołach to również dopiero ostatnie 3-4 lata.Ja bym wolał by po prostu rake został obcięty o połowę i nie było żadnych “promocji” ale tak nie działa i nigdy nie będzie działał żaden biznes.

    Dlatego w obecnej sytuacji narzekanie na istnienie rakeback przez gracza to jakieś horrendalne nieporozumienie.

  17. fishe, ktorych mozna kroic, a debile, idacy w kazde rozdanie, z kazda reka do samego konca to roznica i nie mowie o no limit, tylko limit…

    bo wez, normalny gracz na limit holdem zrzuca przed i na flopie wiekszac rak, a taka masa jak na pokerstars laduje z czym popadnie liczac na riverNie mowie tu o microstawkach, o dziwo dzieje sie tak tez na stawkach od 1/2$ do 5/10$ wyzszych nie sprawdzalem…Wole srednich przeciwnikow, a nie bogatych matolow z poziomem rownym tym na kurniku, przy no limit to moze macie racje, ale w limit nie masz zbytnich mozliwosci blefow, itp. kiedy to kazdy laduje sie w rozdanie z mysla, ze to LIMIT i malo traci, bo nie ma przycisku all in…typu “sprawdze, moze cos dojdzie na river i wygram”, a na koniec taki jeszcze wyskakuje z tekstem “donk” i smieje sie w najlepsze :)jesli na limit shorthanded masz top reke na flopie, a 3-5 matolow wali z czym popadnie, to dluzsza statystyka i tak nie ma sensu, bo istnieje duza szansa, ze tym matolom bedzie dochodzic cos bardzo czesto…

    Dlatego wole srednich graczy, ktorzy wiedza co to jest limit i nie pchaja sie z takim 23 do konca dostajac fulla z turna i rivera czy triple z rivera przy flopie A2T i moim AT…

  18. ramzi – wiekszej glupoty dawno nie czytalem – wolisz grac z lepszymi przecwnikami niz z gorszymi? Matametyka jest nieublagana i na dluzsza mete ten poker bedzie mu dochodzil tak rzadko ze bedziesz sie logowal tylko z Karaibow. Dziwny jest ten swiat.

  19. jeszcze dodam, że każdemu debilowi co się wydaje że rakeback jest zły mogę podać nummer mojego konta, by mógł oddać swój rakedback…

  20. Dla przypomnienia: za ANTAGONIZMEM ciągną się: drapieżnictwo, pasożytnictwo, konkurencja lub amensalizm. Nie brzmi to ciekawie dla zdrowo działającego organizmu.

  21. Dobrze by było, gdyby ten temat został dokładniej rozpatrzony z 3 punktów widzenia (interesu): graczy, poker-roomu i lokalnego (krajowego) punktu widzenia. Każdy z tych podmiotów, podobnie jak i sens gry w pokera, cechuje się tyko i wyłącznie: ANTAGONIZMEM.

  22. Ramzi Ty chyba nie wiesz jakie zyski dawala SUpernova elite dla ultra-tight robotow… Poczytaj troche zanim pierdolniesz bzdure typu 30% rb LOOOL

  23. @Magister, zależy co rozumiemy jako rozwój. Moim zdaniem jest to sponsorowanie imprez, podpisywanie kontraktów z najlepszymi graczami, pomysłowy upgrade (dubble board FTP), mnogość reklam itp. Czego następstwem jest przyrost graczy. Nie twierdzę, że inni tego nie robią – chilipoker i impreza w Hiltonie. Ale w bardzo małym stopniu. Wystarczy spojrzeć na dane: FTP przyrost o 94%, P* o 37%, CakePoker (który znalazł sposób na wyróżnianie się zakazem używania Trackera) o 39%. Natomiast iPoker spadek o 2%. IMO 3 miejsce tej sieci spowodowane jest mnogością platform i możliwością zakładów bukmacherskich. Tak jak mówisz dorównanie gigantom (FTP i P*) jest mało prawdopodobne ale inne roomy mogą się utrzymać oferując np. jak pkr efektowną grafikę 3D (chodzi mi tu o wyróżnianie się). Rakeback na poziomie 27%-33% jest w mojej opinii bardzo dobrym rozwiązaniem.

  24. “Nie da się porównać kosztów naziemnego kasyna (czynsze, krupierzy, obsługa, administracja, media itp.) z kosztami kasyna on-line.

    Koszt obsługi przypadający na jednego gracza w kasynie naziemnym jest wielokrotnie wyższy.Dlatego uważam, że rake pokera on-line na obecnym poziomie jest po prostu rabunkowy.”pierwszy akapit to g prawda. przeczytaj wyżej co napisał Maciek PS. utrzymanie PR Online jest setki razy wyższe niż naziemnego kasyna. owszem, rake jest rabunkowy ALE nie narzekam, bo wiem że poker room wydaje część moich pieniedzy na ogromne kampanie reklamoweturniejesponsoringi a nawet live poker roomu (PokerStars otworzył swój pierwszy live poker room w Macau)…pozostała część wraca do mnie spowrotem. symbioza. wilk syty i owca cała. trzeba jeszcze płacić specjalistom z prawdziwego zdarzenia (nie mam tu na myśli przeciętnego informatyka z tłustymi włosami który tyra za 2000 zł/m) którzy pilnują serwerów, deweloperów którzy rozwijają software, trzeba płacić haracz indianom za trzymanie serwerów z tym lewym softem na ich terytorium…trzeba płacić wpisowe takim pokerowym talentom jak A. Wisniewska z Małżonkiem na duże turnieje pokerowe i oglądać jak odpadają raz po raz w DAY 1. to wszystko tworzy sumy kilkaset razy przewyższające utrzymanie poker roomu w kasynie. a kasyno ma w dupie rake i pokera, bo tak naprawdę zarabiają na rulecie i innym badziewiu.

  25. [quote]Spróbuj podobne stawki grac w chili, calkiem inna gra, z pomyślunkiem ?[/quote]Lol no ja mam inne odczucia poza tym jesli nie lubisz fishow to co wolisz grac z dobrym graczem gdzie Twoja przewaga jest mniejsza niz 1bb/100 ?? No to sorry 😉 ja gram HU 2$ i 5$ i dzieki takim fishom ROI mam powyzej 20%

  26. Nowy dokladnie! PokerStars to typowa wylegarnia botow.Grajac na PS po 8-10h dziennie kilkanascie stolow na NL100 mozna zrobic w rok Supernova elite a w tym czasie przegrac (uwaga) nawet 500 BI!!! I tak wyjdziemy gruuuubo na plus! To normalne? lol i koles jeszcze zaczyna pierdolic ze rake back jest zly…To dopiero trzeba miec tupet! Ale to Polska, tutaj kazdy na stolku traktuje reszte ludzi jak debili, ktorzy pewno nigdy sie nie zorientuje co jest piec…

  27. @ramziTo zalezy co grasz ale wyliczenia mowia ze masz najmniej chyba 50% rake backe na SNE az do 80%+ chyba czy jakos tak a SNE maja ludzie co graja nawet na NL100 ;)Morderczy rake ?? 10% to duzo wg Ciebie ?? Czy 5 na cash . Poza tym na PS masz “ najtansze “ DU np DU czy tez DoN Omaha to juz wogoleJa tam wole miec pewnosc ze sie utrzmaja i moje pieniadze sa bezpieczne niz pozniej zalogowac sie na konto a tu 00.00 bo zbankrutowali

  28. Mówie o supernova elite ^^ wyrób ją na mikrostawkach :)Ogolnie to nie podoba mi sie to, w jaki sposob oczerniaja Ipoker, to jedna z najlepszych sieci i to o poziomie lepszym niz pokerstars, gdzie naplynelo tyle fishy, na kazde stawki, ze szok… bo wez, mam fulla na flopie, betuje, raisuje, koles sprawdza mnie z jakims gownem, zero kontaktu z flopem i dostaje na river pokera;| , a stawki to byly 5/10$ Limit Holdem, wiele jest takich sytuacji, gdzie przeciwnik po prostu musi ladowac ile wlezie, na chama i na lucka, jak nie nacisnie call lub bet, to mu reka uschnie…Spróbuj podobne stawki grac w chili, calkiem inna gra, z pomyślunkiem …

  29. Rakeback faktycznie ma swoje ujemne strony.

    Promuje regów i grę tight a nie ściąga fishy.Jest jednak jeden problem, który dostrzegam.

    Otóż w dzisiejszych czasach, kiedy technologie serwerowe, oprogramowanie, systemy obsługi klientów są na takim wysokim poziomie (cena do jakości i wydajności jest niska), powoduje to że koszty roomów są nieporównywalnie niższe do tych z początku pokera on-line.Nie da się porównać kosztów naziemnego kasyna (czynsze, krupierzy, obsługa, administracja, media itp.) z kosztami kasyna on-line.

    Koszt obsługi przypadający na jednego gracza w kasynie naziemnym jest wielokrotnie wyższy.Dlatego uważam, że rake pokera on-line na obecnym poziomie jest po prostu rabunkowy.Według mnie doskonałym rozwiązaniem byłoby zmniejszenie wysokości pobieranego raku zamiast utrzymywanie obecnie wysokiego a potem zwrot jego części.

    Pokerroomy nie zrobią tego jednak, bo nie mają w tym żadnego interesu.

    I dlatego przy obecnym rabunkowym rakeu, rakeback to coś naturalnego i oczekiwanego.To coś co powoduje, że roomy trochę mniej okradają graczy, trochę mniej co nie zmienia faktu, że i tak najbardziej wygrywającym graczem zawsze jest room i jest ostatnim ogniwem łańcucha pokarmowego.

  30. @ramzi

    To nie jest żaden poziom dla fanatyków. Zobacz sobie w VIP Calculator na stronach PS, że grając raptem sesję dziennie nawet na mikro stawkach można spokojnie wyrobić Supernovą.

  31. Sorka:) z ciekawości spoglądnąłem na banery PTPoker 888

    Bonus powitalny 100% do $400 ? 25% bonusu uwalniane od razu ? Rakeback do 36%a tak ogólnie, to we wszystkich roomach oprócz PS, FT, Unibet, Everest, BWIN z banerów na PT możliwy jest rakeback przy wpisaniu odpowiedniego kodu przy rejestracji…

  32. pokerstars nie może sobie pozwolić na rakeback 🙂

    zobaczcie niby skórkę entraction, pinnacle sports, niby bukmacher, ale ma też pokera, w którym każdemu dają rakeback równy 25% – czy bankrutują? Nie, utrzymują się latami…gra w roomie mało graczy, ale za to w sieci wiele tysięcy, koszt? To tylko utrzymanie supportu i licencja sieci (100 tysięcy euro na start jak ktoś chce;P )Czemu pokerstars nie może pozwolić sobie na rakeback? Jak myślicie, te setki tysięcy graczy, czy miliony + rakeback = bankructwo PS…Ktoś tam mówi o poziomach VIP w PS, no wybaczcie, supernova elite daje ponad 100k $ zysku, rake wykonujemy x3 chyba, to wygląda jak 33% rake back, tylko jedno ale, jest to poziom dla fanatyków i psychopatów – 12 godzin gry codziennie przez 12 miesięcy 🙂 żal…

    wolę sobie pograć już w chili poker lub na rakebackowym koncie playersonly…

  33. @JohnnyBankRobber

    Tego czy rakeback hamuje rozwój roomu nie wiesz, bo to dane czysto rynkowe.

    Ja akurat uważam, że jest dokładnie odwrotnie. Prawdopodobnie na rynku oligopolu, na którym króluje PS i FTP, żaden inny room nie byłby w stanie się utrzymać (a przede wszystkim zaistnieć) bez akcji promocyjnych typu rakeback. Powiedziałbym więc raczej, że dzięki temu pomysłowi mamy w ogóle konkurencję dla PS i FTP.

    To tak jakby powiedzieć, że “reklama hamuje rozwój firm”. W pewnym sensie tak, bo przecież obciąża je finansowo, ale przecież każdy też wie, że “reklama jest dźwignią handlu” i bez niej tych firm w ogóle by nie było.

  34. idiotyczny tekstprzywileje dla stałych graczy w kasynach też zlikwidujmymój miesięczny rakeback to średnia pensja krajowa, płacę miesięcznie gigantyczny rake i 30 % które wraca do mnie co miesiąc to solidna kwota.“Być może nie każdy zdaje sobie sprawę, ale warto pamiętać, że każdy dolar wypłacony w rakebacku, czy jakiejkolwiek promocji, musi być wcześniej przez kogoś przegrany.”wygrywający gracz się takim czymś w ogóle nie przejmuje.

  35. Szkoda słów.. BZDURY! aż się niedobrze mi zrobiło od czytania tych głupot…Góral HEEEEEEEEEEEEEEEELP!!

  36. Tak Tak Łysy, rakeback byłby dobry gdyby wszyscy rejestrowali się z pokertexas.pl i jego spora część trafiałaby we właściwe ręce? A tak to jest beeeee?.

    Adammo69 (4 godz. temu)+100pkt dla ciebie

  37. @ pokerstars Maciek smiesznie w tej dyskusji brzmia słowa przedstawiciela roomu, który hoduje dziesiatki robotów zabijajacych akcje, którym oplaca sie nawet przegrywac na samej grze kilkadziesiat tysiecy dolarow rocznie, by korzystac z dobrodziejstw najwyzszego vip levelu

  38. @Magister, jeżeli ktoś uzyskał SN+ to nie mam wątpliwości czy rozwija się pokerowo. Nie wiem czy rakeback hamuje rozwój gracza bo różni są ludzi ale na pewno hamuje rozwój roomu i z tym się zgadzam w 100%. I tu nawiązanie do komentarza @ramzi’ma – poker służy zarobkowi ale najwięcej zarabia się na słabych graczach którzy nie przywiązują takiej wagi do rakebacku (bo mało grają). Myślę, że te sieci masowe bardziej przyciągają graczy tym, że mogą sobie tam jeszcze obstawić mecz itp. A czemu rozwój roomu przyciąga słabych graczy? O tym wyżej. Chodzi mi o ten większy rakeback oczywiście.

  39. @dunkLoo

    TowerGaming bankrutuje przez gówniany soft który po zmianie wygladu jest jedną wielką tragedią w porównaniu do starego. Zresztą Tower w porównaniu do jednej ze skórek która dawała kiedyś 1$ za 4pkt niektórym nie był aż taki rozrzutny przy swoich x8.

    @Steve_Reeves

    No chyba nie myślisz ze na jakimkolwiek forum prowadzący będą po twojej stronie za to że je czytasz?

  40. A po cholere jest poker? Po to żeby zarabiać, a rakeback nie definiuje słabego czy dobrego gracza…

    Kto chce zarabiać na rakeback niech zarabia na rakeback, kto chce na bonusach, niech używa bonusów…

    Z własnego doświadczenia wiem, że miło jest dostać pod koniec miesiąca dodatkowe 800 dolarów, praktycznie za nic…Poker służy zarobkowi…

  41. Artykuł bardzo nieinteligentnie i tendencyjnie napisany.

    Można znaleźć argumenty (np. gorszy soft/ryzyko niestabilności) pozwalające na krytykę pokerroomów czyniących z <<rakeback>> główne hasło promujące, ale gadanie o tym, że rakeback sam w sobie jest zły, bo hamuje rozwój graczy albo pokerroomu(!), to naprawdę niskie intelektualno-stylistycznie loty.

    Szczególnie, że z punktów FPP na Pokerstars można uzyskać więcej % rakeback (na poziomie SN+) niż na wielu innych pokerroomach.

    Ten artykuł to tania tendencyjność z dużą dozą hipokryzji.PS Gram na PS

  42. Pierwszy raz będę musiał skrytykować artykuł przeczytany w tym serwisie. Sądzę że program lojalnościowy np. na Pokerstarsie niczym się nie różni od rakebaku. Co za różnica jest czy gracz dostanie punkty za które będzie mógł się wkupić na turniej bądź wykupić bonus cashowy czy od razu dostanie gotówkę?? Nie zgadzam się z argumentacją Pokerstarsmaćka który nie podał jakichkolwiek argumentów dotyczącej tej kwestii; po prostu stwierdził że to co innego i tyle (śmiech).

    Bardzo podobał mi się komentarz lebiodinho; pozwolę sobie zacytować:

    “w cukierni nie powinni sprzedawać zbyt słodkich ciastek bo to bardziej tuczy grubasa i w koncu dojdzie do wniosku ze trzeba sie odchudzac a cukiernia straci wtedy klyjenta?na rzecz warzywniaka oczywiscie? zeby było jeszcze prosciej?widząc tego utuczonego inni tez nie będą wchodzić do cukierni bo pomyślą ?k? ja tak nie chce?.

  43. chcialem dodac do mojej wypowiedzi ze jestem poczatkujacym graczem, gram na unibet i nie otrzymuje rakeback.

    to tak w roli scislosci.

  44. Tak Tak Łysy, rakeback byłby dobry gdyby wszyscy rejestrowali się z pokertexas.pl i jego spora część trafiałaby we właściwe ręce… A tak to jest beeeee….

  45. No właśnie, to nie jest tak że pokerromy bez rakebacku pobierają mniejszy rake, jednocześnie nie mydląc oczu jakimiś dziwnymi zwrotami? Mnie się wydaje że to działa na takiej zasadzie, no i jeszcze oferta rb właśnie daje możliwość szybszego wspinania się po limitach. Sam jestem na etapie wybierania roomu który da mi jakąś ofertę rb, bo jednak sądzę że rozsądnie jest dbać o swoje pieniądze, no i jak wiadomo cześć tego zwrotu na pewno przeznaczę na doskonalenie swojej gry, dzięki czemu będę mógł później wspinać się po limitach, generować jednocześnie większy zysk dla roomu, a jednocześnie sam zarabiać więcej. W dodatku w przedostatnim numerze CardPlayera było napisane że duża część zawodowców utrzymuje się z RB bo jest coraz bardziej wyrównany poziom na pewnym etapie.

    Ps: Ale faktem jest że roomy nie oferujące jakiegoś wielkiego rb mają lepszy soft, przynajmniej na razie tak wynika z moich obserwacji.

  46. Przeciez oferta rb to najnormalniesza na swiecie konkurencja pomiedzy podmiotami gospodarczymi – nie wiem co w niej zlego. Dlaczego jak chcecie kupic tani odtwarzacz DVD- kupujecie go na allegro za 100 zł, a nie za 150 w punkcie gdzie sprzedawca jest do Waszych usług, a towar mozna obejrzec przed zakupem. Prowadzę sklep internetowy i stacjonarny – jezeli roznica w cenie pomiedzy internetem a allego na produkcie wynosi 5%, co daje na przyklad 1 zł, to klient siedzący godzine w sklepie i korzystający z uslug pracownika jest wielce oburzony że ma za to placic, bo cena powinna byc taka sama wszedzie.I tak samo jak allegro czy dyskonty gniotą cena inne podmionty (droższe), to tak samo pokeroomy walczą ofertą o graczy.A rake generowany przez pokeroomy jest po prostu zlodziejski – dlaczego np. Ongame ma 10% rake na HU? Ipoker ma 5%, podobnie P*? Do tego biorąc 10% rake nie sa w stanie zapewnic poprawnego dzialania softu? Dlaczego otrzymujac rb na poziomie 50% na ongame, pokerroom pobiera taki sam rake jak P* bez rb?Do tego zeby zyc z rb, tez trzeba byc graczem wygrywajacym, bo jezeli nie bedziesz gral lepiej od inych, to Twoja strata będzie sumą strat z gry + placonej prowizji, wiec rb CI tego nie zrekompensuje. Co wiecej – rb powieksza bankroll graczy, przez co graja wyzej/wiecej, wiec generuja lepszy rake.Dla mnie artykuł ten jest pisany mocno pod bieżące potrzeby pokerroomow.A to że w Polsce problem jest wiekszy – prosta sprawa – kazdy ocenia dana kwote pod kontem sily nabywczej. Gracz z niemiec, nawet rekreacyjny, robiacy 200$ rake miesiecznie, moze nie czuc potrzeby targowania sie o 100$… natomiast dla Polaka jest to kwota za ktora mozna juz cos tam kupić, i dla wielu pokerzystow/amatorow taki bonus bardzo pomoze w grze.

  47. @dunkLootak ale stars i ftp sa usa friendly…@gloryA co zlego w RB dla regow- w pokerze chodzi o jak najwiekszy profit- zarobie Xk $ z gry plus Xk RB i dziekuje bardzo jestem happy- najlepsza oferta dla gracza to CASH.

  48. A co mnie interesuje los “biednego roomu, gram by mniec z tego zysk. Bardzo przepraszam room, że nie jestem dawcą :/ Według mnie jest to żalosne, że blokuja wygrywających graczy, niedlugo bedzie podobna sytuacja jak z blackjackiem, zeten kto umnie grac (liczyc karty) bedzie z kasyna wydalany:/

  49. Świetny tekst, gratuluje!Naturalne jest, że gracze którzy wyrabiają firmie największy zysk, powinni otrzymywać coś w zamian. Jest jednak wiele lepszych sposobów redystrybucji rake, z których służą i rozwojowi pokera jak i podnoszeniu umiejętności przez samych graczy.

  50. @ Steve_ReevesSpojrz na sytuacje TowerGaming … mowi sie ze bankrutuja i wielu graczy juz tam stracilo wszelkie bonusy a nawet pieniadze i to w xxxxx$ A czemu ?? bo oferowali kosmieczne rake backi i z najwiekszej skorki ongame robi sie bankrut .Mnie sie podoba oferta PS czy nawet FTP i do tego mam pewnosc ze nie zbankrutuja bo zarabiaja na siebie i maja ogormny ruch obojetnie kiedy sie zalogujesz jest ponad 100k ludu a taki ongame czy ipoker ?? Nawet 1/5 tego nie ma

  51. svisstack: nie ma takiego czegoś jak najmniejsza linia oporu. Linia nie może być mała. Poprawnie jest: linia najmniejszego oporu, iść po linii najmniejszego oporu.

    🙂

  52. NIE ZGADZAM SIE Z TRESCIA ARTYKULU !!!1.Po pierwsze jak mozna twierdzic ze niski poziom polskich graczy wynika z rakebacku ? absurd. Kazdy zawodnik w kazdym kraju moze dostac rakeback wiec na jakiej podstawie autor twierdzi ze to wlasnie nasz narod zle wykorzystuje rakeback a inne nacje korzystaja z niego proawidlowo ???2. Po drugie po czyjej stronie stoi autor tekstu ?? Po stronie gracza czy po stronie pokerroomu ? moim zdaniem odpowiedz na to pytanie jest jedna …co najmniej podejrzane …3. Rakeback dla graczy jest rzecza oczywista. Dlaczego ? Owszem pokerroom a konkretnie korzystanie z niego to usluga za ktora sie placi. Wchodzisz, grasz a pokerromm pobiera oplate i wszystko jest wporzadku.Ale …Tak jak w prawdziwym swiecie kazdy klient jest indywidualnoscia. Jeden gra codziennie, inny okazyjnie, jeden gra 10 stolikow naraz inny wlacza jeden stolik i gra przez godzinke. Kazdy z nich genereuje zysk dla pokerroomu ale kazdy z nich generuje zysk odmienny od innego gracza. Na jednym zawodniku pokerroom zarabia 50 euro na innym 5000 euro lub jeszcze wiecej w skali miesiaca. Dlaczego wiec dzieki rakebackowi dla dobrych graczy nie stworzyc tanszej uslugi ?? Mowiac tanszej mam na mysli mniejszy koszt jednostkowy na jedno rozdanie – wlasnie dzieki rakebackowi. Grasz wiecej czyli pokerroom wiecej zarabia, grasz wiecej wiec plac mniej za jedno rozdanie.Jesli jeszcze ktos nie rozumie podam przyklad z zycia.

    Jest klient ktory idzie do sklepu i kupuje sobie butelke coca coli. Nie jest to duza ilosc w skali miesiaca ale jest klientem ckoncernu Coca Cola i tak nalezy go traktowac. Zysk dla Coca Coli jest niewielki ale to wlasnie dzieki takim drobnym konsumentom tworzy sie dosc pokazny zysk na koniec roku rozliczeniowego.

    Po drugiej stronie barykady mamy przedsiebiorce. On jedzie do hurtowni i kupuje nie jedna butelka ale zamawia cale 2 tiry zaladowane butelkami coca coli. Jak jest traktowny? Ano tak, ze placi duzo mniej za jedna butelke niz zwykly smiertelnik kupujacy w sklepie. Jest klientem ktory jest traktowany specjalnie. Butelka Coca Coli to dla niego nie napoj pity dla przyjemnosci ale element biznesu, z ktorego zyje i na ktorym zarabia.Tak samo jest z grajacymi w pokera. Jeden dla pol-zawodowo, inny jest prosem, inny gra w kazdej wolnej chwili a jeszcze inny pogrywa sobie godzine w piatkowy wieczor. Kazdy korzysta z tej samej uslugi ale kazdy korzysta w inny sposob. Do kazdego zatem klienta nalezy podejsc w inny sposob.Kolejna rzeczZalozmy ze nasz przecietny Kowalski zechce rowniez otrzymywac tansza Coca Cole. Jest nawet gotowy kupowac znacznie wiecej butelek niz teraz byle tylko bylo to dla niego bardziej oplacalne. Kontaktuje sie zatem z odpowiednia osoba i negocujuje warunki wspolpracy. Przykladowo kupuisz 100 butelek od razu za kazda zaplacisz 20 groszy mniej.Identyczna sytuacja z gra w pokera.

    Nie chcesz dluzej byc fishem ? No to grasz wiecej, wyrabiasz wiecej punktow i wypracowujesz sobie lepsze warunki. Nie mozna pisac, ze przez rake back obniza sie poziom gry, bo zeby wyrabiac sobie coraz lepsze warunki i przechodzic na coraz wyzsze limity MUSISZ byc po prostu LEPSZYM POKERZYSTA. a lepszym pokerzysta zostaje nie dzieki milionom rozdan rozegranym w mechaniczny glupi sposob ale dzieki edukacji.

    Korzystniejsze warunki moga byc MOTYWACJA do tego by grac lepiej.I dostac za lepsza gre i dobra wspolprace rakeback…pozdrawiam

  53. PokerStars VIP Club nie jest rakebackiem w procentowej formie, jest programem lojalnościowym. Jest oparty na punktach VPP i FPP, które nie są do końca odzwierciedleniem rakeu rzeczywistego. Nie wypłacamy twardej gotówki co miesiąc na bazie progów procentowych. To, co zrobisz ze swoimi punktami FPP to Twoja sprawa – możesz kupić sobie lcd, porsche albo wkupić się do turnieju EPT, możesz też kupić sobie bonus cashowy. Mamy statusy które zdobywa się w cyklach miesięcznych i rocznych. Poza tym zasady są jasne dla każdego, oferta jest w miare stała, każdy wie na co może liczyć. Co do dyskusji i artykułu, dla mnie zrozumiałym jest, że gracz wyrabiający najwięcej prowizji ma prawo czuć się wyjątkowo, ma mieć najlepsze promocje. Wszystko ok. Tak jak w banku są klienci VIP tak w pokerroomie są gracze VIP, którzy mają prawo do concierge, extra przywilejów. Wszystko musi się jednak odbywać przejrzyście i zachowaniem proporcji, poza tym każdy musi mieć takie same warunki i ofertę. Co do rakebacku (moja osobista opinia) to myślę, że nie ma on nic wspólnego z promocją czy ofertą VIP w zdrowym biznesie. Rakeback nie jest już promocją cashową, programem lojalnościowym głównie dla najwyższego szczebla graczy w zdrowych proporcjach, jest stałym wejściowym punktem programu dla wszystkich segmentów graczy i to oferowanym w ukrytych warunkach na zasadzie aukcji. Oczywiście sieciowość wielu firm na rynku (brak unikalnych przewag konkurencyjnych, unikalnego prodkuktu) rozpoczęła parę lat temu wojnę rakebackową (czymś te firmy musiały pozyskiwać graczy przy tym samym sofcie). Wojna rakebackowa która musiała zakończyć się tak jak się kończy dzisiaj. Gracze owszem mają prawo korzystać z dobrodziejstw promocji roomowych i deali jakie im są oferowane/były oferowane. To nie ich wina że sama gra w pokera tak jak piszesz ‘w idealnych warunkach’ zanikła, a idea promocji czy programu lojalnościowego (dodatku) została tak bardzo zdeformowana. To nie wina gracza, że dzieki promocji, a nie samej grze mógł w miarę ok żyć i zarabiać. Winę widziałbym po stronie poker roomów/sieci i ich krótkoterminowych targetów do wyrobienia. Moim zdaniem sieci na to pozwoliły i same rozpętały wojnę rakebackową.

  54. Nie wiem czy tak niewiele obchodzi gracza. Mnie na przykład obchodzi i to w całkiem dużym stopniu. Dlaczego? Weźmy taki PokerStars (gdzie gram obecnie ale wole FTP). Oni nie dają rakebacku i jedyne co z jego odprowadzania mamy to program punktowy. Brzmi co najmniej słabo ale czy na pewno? Jakoś nie widzę w całej sieci reklam iPokera. W hyattcie też nie widziałem “BossMedia strefa live” czy “szkoła pokera iPoker” a te wszystkie “rzeczy” mają ogromny wpływ na przyrost nowych graczy (czytaj popełniających więcej błędów niż ja). Jeżeli kiedyś mi się wymsknie i ktoś się dowiaduje, że gram w pokera to pytanie brzmi “ale co na Pokerstars tak?”. Przeciętny Amerykanin widzi amatora-ignoranta, na stole finałowym WSOP i myśli, “o to ja też mogę zostać milionerem” potem patrzy na jego przeciwników obwieszonych jak choinki logiem poker roomu P* czy FTP (ponieważ stać ich na posiadanie własnego teamu) i to właśnie na tych roomach ten amator zrobi depozyt, który najprawdopodobniej straci bez nauki (bo ten drwal się przecież nie uczył gry). Tak samo z programem VIP, teraz na P* jest jeszcze lepszy przelicznik który też zapewne robi swoją robotę w marketingu. Rakeback jest bardzo fajną sprawą ale w granicach rozsądku – patrz FTP.

  55. @PokerStars Maciek Nie przeczę. W prawdziwym świecie zasoby są ograniczone i naturalne jest, że gracze płacą za ich utrzymanie i rozwój (wraz z zyskiem operatora). Wszystko w porządku.Tylko czy z tego wynika, że zwrot części prowizji jest zły? Zresztą na PokerStars przecież też jest klub VIP, który daje profity mniej lub bardziej proporcjonalne do zapłaconej prowizji. Czy to się jakoś istotnie różni od czystego, procentowego RB?

  56. Czenu ktos, kto gra np 60-80k(albo i wiecej) hands/miesiac- bulac przy tym po X k tys. $ rakeu miesiecznie (jest przy tym graczem wygrywajacym), nie ma byc lepiej traktowany czyli RB i innego typu ,,nagrody,, za ,,lojalnosc,, do roomu, niz tzw. weekendowy gracz ktory rozegra miesiecznie 5tys rozdan moze 10tys. moze mniej… i rakeu wygeneruje tyle co kot naplakal?? i moze raz zdeponuje 200 dolarow w danym roomie i juz nigdy nie wroci albo wroci za pol roku deponujac kolejne 200, przeciez room na nim nic praktycznie nie zarobi- bo jesli jest fishem to i tak odda lepszym… Wiadomo dawanie kazdemu po 40-60% RB juz na starcie jest chorym pomyslem ale nagradzanie nim graczy ktorzy rozgrywaja mase rak- dzien po dniu miesiac po miesiacu itd. jest IMO jak najbardziej fair i w porzadku. Promocje dla nowych graczy (first deposit, jakies turki darmowe etc) jak najbardziej- ale dla regsow rowniez musi byc cos co ich zatrzyma na dluzej w jednym roomie bo to oni generuja te gigantyczne sumy rakeu miesiecznie.pzdr w nowym roku

  57. Vertigo wybacz muszę się odnieść do Twego zdania “W ogóle w idealnym świecie gralibyśmy bez rakeu”, gdyby nie było rakeu nie byłoby gry, nawet w idealnym świecie. PokerRoom daje Ci produkt, który, stworzył, developuje na bieżąco, płaci za jego utrzymanie, serwis, support, dział security, fraudu, sztab ludzi, przepływ pieniędzy. Poza tym chce na tym zarabiać – normalny biznes. Musi być rake – poker Online to normalna usługa, za którą musisz płacić jeżeli chcesz z niej korzystać.

  58. No i jak to w przyrodzie zwykle bywa jest i alternatywa. (nawet mi sie zrymowało) 🙂

    kto uważa że artykuł jest dobry niech idzie na PS lub FTP reszta niech zarabia na rakebacku i tyle.

    Fakt faktem ze na PSach i FTP grają najwieksze fisie i weekendowi gracze i nie trudno takich tam znalezc ale to raczej nie sprawa rakebacku tylko amerykańskich platform, a wiadomo jak Amerykanin traktuje pieniądze i jaki ma poziom gry…

  59. Nie rozumiem dlaczego zakładasz, że jak ktoś korzysta z rakebacku to nie stara się dobrze grać. W przeliczeniu na rozdania RB nie jest taki gigantyczny – grając miernie baaaardzo łatwo przegrać dużo więcej niż i 10xta kwota. Z kolej grając dobrze można zarobić dużo więcej niż zwrot -> motywacja do dobrej gry pozostaje.W ogóle w idealnym świecie gralibyśmy bez rakeu i będąc lepsi od przeciwników wygrywali, będąc równi bylibyśmy na zero a gorsi przegrywali w tempie proporcjonalnym do przewagi przeciwników.Ale co z tego, jeśli czesto prowizja zjada np. połowę całkiem solidnej przewagi? Albo zmienia umiarkowanie wygrywających graczy w przegrywających (nie dlatego, że są gorsi od przeciwników, tylko dlatego, że room pobiera morderczy podatek?)Czy to takie złe, że skórka decyduje się na zmniejszenie haraczu, żeby ułatwić życie regularnym graczom i zbliżyć ich wyniki do “prawdziwej” wartości oczekiwanej?

  60. Gracza powinno obchodzić czy poker room wyda 1000? na pozyskanie Jana Kowalskiego, właściciela salonu Mercedesa, który ochoczo co dwa dni usiądzie na NL200 i puści tam po 1000?. Czy zdrugiej strony da VIPowi te 1000? rakebacku i na nl50 przybędzie jednego rasowego grindera więcej, nad którym przewaga spadnie z 6bb/100 do 0.7bb.Zatrważające jest, że w artykule są proste i bezpośrednie fakty, a wszyscy idąc po najmniejszej linii oporu przedstawiają kontrargumenty na poziomie sprzeczki w podstawówce… rakeback jest zły i zabija sieci. Niedługo na tych oferujących za duży rakeback zostana sami grinderzy, którzy będą się zażynać nawzajem, a niedzielni gracze będa od nich odizolowani. I wtedy środowisko się naprawi. Tyle, że kosztem kilku sieci, które wreszcie to zrocumiały i zaczęły z tym walczyć zanim będzie za późno.

  61. zeby było jeszcze prosciej…widząc tego utuczonego inni tez nie będą wchodzić do cukierni bo pomyślą “k… ja tak nie chce”

  62. jak ktoś ma odrobine oleju w glowie to bez zastanawiania sie nad tym co czytana bieżąco dostrzega w tym artykule na kazdy argument kontrargument zaprzeczający. co to gracza obchodzi ? na jutro poprosze obszerny artykuł o tym że w cukierni nie powinni sprzedawać zbyt słodkich ciastek bo to bardziej tuczy grubasa i w koncu dojdzie do wniosku ze trzeba sie odchudzac a cukiernia straci wtedy klyjenta…na rzecz warzywniaka oczywiscie…

  63. ja się generalnie średnio zgadzam z ideą niepotrzebnego rakebacku.. uważam, że jest błogosławienstwem nie tylko dla poszczególnych roomów, ale i dla graczy.Dlaczego – prosta dla mnie sprawa : ilu mamy tak naprawdę graczy z kategorii VIP ? na 100 wg mnie jest JEDEN, który otrzymuje proponowany rakeback. Osoba ta generuje ruch na danym sofcie, przez co gracze mają stoliki do grania chociażby, a jak na 100 stolików znajdzie się 10 osób, które bedą na np 20 stołach jednocześnie automatycznie powoduje to, że na 100 stolikach jest np po 3 graczy, którzy są regami co prawda, ale za to dają możliwość konfortowej gry hobbystom i weekendowcom.Inna sprawa się tyczy promocji i samego wyglądu softu i pokeroomów – mają kiepskich managerów – to widać, mają słabe osoby zajmujące się PRem. Popatrzcie na Pokerstars, czy Unibet – obsługują je najbardziej kreatywne agencje interaktywne i PRowe, przez co ich widać. Nie jest problemem rakeback – to jest wręcz niezbędne! gracz, który robi ruch musi być nagrodzony bo też odejdzie!

  64. Gracza może i nie obchodzi zysk roomu , ani tym bardziej na co go wydaje , ale redakcję Pokertexas jak najbardziej. Ma wydawać na “promocję i pozyskiwanie weekendowych graczy”. Najlepiej na baner w Pokertexas właśnie…..“Bonus powitalny 1 000 000 Euro”

    Koszmarnie pokrętna dedukcja i przesadna troska o zyski pokerroomów wprost bije po oczach.

  65. Wszystko to oczywiście prawda co pisze Łysy, ale kogo z grających obchodzi zysk roomu? Z punktu widzenia dużych sieci oczywiście to prawda ale myślę, że takich czytelników tu nie ma zbyt wielu.Jak więcej mam z rakebacku to grinduję i zarabiam na rakebacku. A jak wolę zarabiać lejąc gorszych to idę tam gdzie jest pół miliona graczy i szukam gorszych do lania. Gracza na prawdę niewiele obchodzi zysk roomu i jego długoplanowe profity…

  66. Baaardzo ciekawy artykul , naszczescie mnie problem nie dotyka w takim stopniu ze skupiam sie na rakeback : )

  67. Troszke sie nie zgadzam z tym artykulem, chociaz w wiekszosci to prawda. Np. Gracz grajacy na 1 stoliku oddaje 100$ prowizji miesiecznie bez rakeback-u. A jesli otrzyma 60% rakeback i bedzie gral 20 stolow. To odda 2000$ prowizji a pokerroom odda mu 1200$. Czyli zysk pokerroom-u wyniesie 800$ a nie 100$.

  68. hehe, artykuł dla mnie bardzo aktualny 🙂

    Z nowym rokiem chciałem zacząć grać właśnie na ipoker i szukałem ciekawego deala. Najlepszy był w VC ale jak już się zarejestrowałem to rzeczywiście dostałem info, że oferta nie jest aktualna.

    Zacząłem grać w innym roomie – rakeback 50%, ale dzisiaj już się nie mogłem zalogować. Na czacie nie powiedzieli dokładnie o co chodzi, że wyślą maila z wyjaśnieniem i że mogą mi przelać środki na Netellera. Ale teraz już chyba wszystko jasne.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.