Pustka

58

Śmierć kogoś bliskiego to dla każdego ogromny cios. Jedni przeżywają to mocniej, inni mniej, ale każdy zdaje sobie sprawę, że coś się w życiu kończy. Zamyka się jakiś etap i zaczyna nowy czas. Czas bez tej osoby, którą się kochało. Ja na ten moment przygotowywałem się dość długo, od pierwszej wizyty mojego Taty w szpitalu.

Było to jakieś 10 lat temu i już wtedy podświadomie wiedziałem, że nie będzie dobrze. Postępująca miażdżyca spowodowała najpierw pierwsze operacje, potem pierwszą amputację, potem dziesiątki kolejnych wizyt w szpitalach, zabiegów, operacji, aż w końcu drugą amputację w zeszłym roku. Jak wygląda życie na wózku inwalidzkim, bez nóg, nie muszę chyba nikomu mówić. Mimo wszystko mój Tata starał się żyć tak, jak każdy zdrowy człowiek. Co roku w maju przeprowadzał się na swoją ukochaną działkę i przez kilka wiosenno-letnich miesięcy uprawiał ją ze swojego wózka dając sobie radę, jak nikt inny. Jedyne, czego nienawidził to fakt, że choroba nie pozwalała mu na zbyt wiele i często prosto z działki lądował w szpitalu. Tym razem było podobnie i znowu w najpiękniejszym i najcieplejszym momencie lata musiał udać się do szpitala. Chociaż nic tego nie zapowiadało kolejna wizyta miała okazać się tym razem ostatnią…

Człowiek nie jest przygotowany na śmierć. Ani swoją, ani nikogo z bliskich. Choć jest to jedna z najbardziej naturalnych rzeczy w świecie, nikt nie dopuszcza do myśli śmierci. Każdy stara się o tym nie myśleć, odrzucać złe myśli, pocieszać i mówić, że przecież to niemożliwe. Że jakoś to będzie. Że i tym razem uda się oszukać nieuniknione. W chwili, gdy następuje śmierć następuje szok, potem przychodzi dziwne uczucie odrętwienia i niedowierzania, aż z czasem człowiek zaczyna dopuszczać do siebie myśl, że to koniec. Osoba, którą się całe życie kochało odeszła i już nigdy z nią nie porozmawiamy, nie będziemy się śmiali, nie będziemy opowiadać, co u nas słychać i co się wydarzyło. Zaczyna się też żałować, że nie powiedziało się tego, co się zawsze chciało powiedzieć, że już nie będzie na to nigdy czasu i okazji.

Nie byłem wzorowym synem, tak jak mój Tata nie był wzorowym ojcem. Mieliśmy cały czas ze sobą jakiś dziwny układ, w którym każdy z nas walczył z drugim o dominację, ale i tak każdy z nas wiedział, że drugi go kocha, choć nigdy sobie tego głośno nie mówiliśmy. Teraz tego bardzo żałuję. Ludzie, szczególnie bliskie sobie osoby, powinni utwierdzać się w tym, że ktoś ich kocha, że ktoś o nich myśli i o nich dba, choćby w myślach. Nie można ukrywać swoich uczuć, bo rodzi to tylko niepotrzebne konflikty i nieporozumienia. Kompletny bezsens.

Gdy po raz ostatni pojechałem do szpitala mój Tata był już nieprzytomny. Dzień wcześniej rozmawiałem z nim jeszcze normalnie przez telefon i choć był wyraźnie osłabiony po dwóch kolejnych operacjach to wszystko wyglądało jak dawniej. Następnego dnia już nie porozmawialiśmy. Stałem tam trzymając go za rękę i już wiedziałem, już czułem, co się wkrótce stanie. Niecałą godzinę później zmarł…

Było tyle rzeczy, które chciałem mu jeszcze powiedzieć…

Żegnaj Tato…

Kocham Cię…

Poprzedni artykułPolski sukces w Face the Pro
Następny artykułWSOP 2010 – Naj tegorocznych rozgrywek cz.I

58 KOMENTARZE

  1. chciałoby się krzyczeć:..” śpieszmy się kochać ludzi ,,,,,,,,,,,,,,,,,,” trzymaj się Rafał,,,

  2. @superdonk..

    jak z ogolnonarodowa ocena bylego prezydenta.

    Zył byl kurduplem z ktorego wiekszosc kpila.

    Umarl – jest bohaterem narodowym, ktory zginal na sluzbie i spoczywa na Wawelu.

    JD zjebany, ale jak mu umarl tata to wtedy ‘szacun’. Zenujace.Wspolczuje Jacku. Moj tata ma 52 lata i pracuje po kilkanascie godzin dziennie. Co prawda jest zdrowy, ale jego tryb zycia juz nie. Drże o niego codzien gdy pozno nie wraca z pracy.

    Co bym nie napisal to bedzie malo. Moje kondolencje.

  3. aha i jeszcze jedno. zawsze uwazalem kol. Gladysza za… (a… nie wazne). ale ten wpis… naprawde szacun… i j/w…

  4. Kondolencje, żadne słowa nie ukoją bólu, ale ból odejdzie przerodzi się w lekkie ukłucia żalu, a potem zostaną tylko te najszczęśliwsze i zabawne chwile które spędziłeś z tatą. Wyrazy szczerego współczucia

  5. Tak smutnego wpisu jeszcze nie było… Oczywiście każdy chciałby pocieszyć, ale w takim momencie trudno. Trzeba to po prostu przetrwać, oswoić się, postarać się wrócić do normalnego życia. Wpis jest według mnie szczególnie istotny, ponieważ poruszyłeś bardzo ważną kwestię: doceniania tego co mamy. Niestety to nam trudno przychodzi, a zdajemy sobie sprawę z tego co było dla nas ważne i cenne dopiero wówczas, gdy to tracimy… Trzymaj się Jacku!

  6. Mój umarł jak miałem 14 lat.Na pogrzebie niemogłem przestać płakać ale potem to już luz wypłakałem sie i tyle dwa dni pozniej juz bylem przyzwyczajony bo wsumie caly czas ktos z rodziny umiera.3maj sie

  7. każdy z nas kiedyś będzie w podobnej sytuacji, to nieuniknione, niestety…trzymaj się Jacku

    [*]

  8. Wszedlem do domu, odpalilem pokertexas, zjechalem na dol i ucieszylem sie ze Jack’u dodal nowy odcinek bloga… po przeczytaniu pierwszych kilku zdan zatkalo mnie… Mysle ze dalo to do myslenia wszystkim bo stosunki ojciec – syn zazwyczaj sa ciezkie. Trzymaj sie Jack’u

  9. Trzymaj sie Jacku!!!

    Mnie 2 lata temu zmarła mama, miała 56 lat. ostatnie 4 miesiace Jej życia(choroby)były njgorszym okresem w zyciu dla mnie. Otrzasnałem sie w miare szybko ale codziennie o Niej mysle I Brakuje Jej Niesamowice.

    Wiem więc jak to boli.Wyrazy współczucia Jacku.

  10. Również dołączam się do współczujących i myślę, że to może być jeden z ważniejszych wpisów. Jack Daniels pokazał, że potrafi coś więcej niż tylko narzekać na pechowe porażki i głupich przeciwników przy stole. Niech ziemia lekką Twojemu ojcu będzie.

  11. Takie dni rozbierają na części nasze wnętrze , monotonia życia codziennego schodzi na bok , człowiek chociaz na chwile się zatrzyma , Oczywiście wyrazy współczucia po stracie tak bliskiej osoby ale też życzenia by te dni refluksji która nie wątpliwie trwają nadal wyszły na dobre 🙂 Trzymaj się chłopie !!!

  12. Dzięki za miłe słowa 🙂 No WLP to nie wiem czy dam wygrać 😛 ale pierogi za każde wyeliminowanie Jacka masz jak w banku 🙂

  13. Pawciu, ja tam zawsze zaczynam dzień od lektury Twojego portalu. I bloga Twojego lubię bardzo też, w zasadzie to chyba nawet bardzież niż Jacka 😉 (a dasz mi wygrać WLP? :D)

  14. Gratuluję Pawciu wygranej! To dla mnie wyróżnienie uczyć się gry w Texas Holdem, grając z takimi graczami jak Wy! Wszystkim współtwórcom portalu, gościom na forum i graczom życzę spełnienia marzeń w Nowym Roku:)

  15. Z Tobą mały grubasku tez sie mogę założyć! 🙂 Zawsze będę miał dwie buteleczki 🙂

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.