Praktyczny artykuł pokerowy

6

Jakiś czas temu odezwał się do mnie jeden z Szanownych Czytelników Pokertexas z prośbą o przeanalizowanie konkretnych pokerowych sytuacji oraz odpowiedź na kilka nurtujących go pytań. Ponieważ nie miałbym czasu na indywidualne odpowiedzi na wszystkie pytania każdego z graczy pragnącego podnieść swoje umiejętności i zwracającego się z tym do mnie, wpadłem na następujący pomysł.

Czytelnik spisze swoje pytania i tok rozumowania w rożnych sytuacjach, a ja postaram się odnieść do jego przemyśleń z ewentualnymi uwagami. Następnie przedstawimy to na Pokertexas w formie takiego Praktycznego Artykułu. W ten sposób wszyscy czytelnicy będą mogli na tym skorzystać. Tak oto właśnie powstał poniższy tekst. Czcionką zwykłą przedstawiony jest oryginalny tekst czytelnika, a moje odpowiedzi i uwagi przedstawione są kursywą. Miłej lektury.

1. W co grać?

Naukę zaczynałem od Sit N Go i dobrze mi szło. Grywałem tylko Sit N Go plus od czasu do czasu jakiś turniej. W jakimś wywiadzie Soprano napisał że ?turnieje dają sławę, stoliki kasę?. Oczywiście jestem świadom że to pewne uproszczenie, ale na forum jest wiele opinii że to jednak na stolikach wygrywanie jest bardziej regularne, więc postanowiłem spróbować stolików ? z fatalnym skutkiem. Gdy zaczynałem SNG na prawdziwą kasę, z 40$ grając (1+0,2$ a po jakimś czasie 2+0,2$ dla procentowo mniejszej prowizji) po około 100-150 turniejach miałem ponad 90$, gdy niedawno zacząłem stoliki to z 80$ zjechałem do zera. Na turniejach czuję się pewniejszy siebie, poza tym lubię presję rosnących blindów, jest trochę więcej emocji, zmiana stylu gry w zależności od stacka itp., jednak tak jak napisałem ? zależy mi żeby się stolików nauczyć jeśli faktycznie są bardziej odporne na downswingi. Ciekawi mnie co byś mi poradził ? zostać przy SNG i turniejach, czy jednak ćwiczyć stoliki, bo raz opanowane dadzą więcej korzyści?

Goral: Odpowiedź nie jest prosta, ponieważ zależy od predyspozycji oraz upodobań gracza i wielu innych czynników. Ja osobiście gram albo cash games albo MTT (Multi Table Tournaments) natomiast praktycznie nie gram S&G. Jest wiele za i przeciw dla każdego z tych trzech rodzajów gier. Generalnie mogę potwierdzić, że zdanie przytoczone przez Soprano jest prawdziwe. Gra stolikowa charakteryzuje się jednak większą ilością słabszych graczy gotowych zaangażować dużo większe pieniądze na stolik niż na wpisowe do turnieju. Dużo graczy lubi ?akcję?, a ona jest na stołach. Dla takiego gracza (często biznesmena z ograniczonym wolnym czasem) kilku-godzinny monotonny turniej nie jest atrakcyjny. Natomiast perspektywa podwojenia się w parę minut na stoliku z wysokim buyinem bywa niezwykłe kusząca. Wpływ na tzw. Tilta gier cashowych i turniejów jest różny. Dla bardzo początkujących graczy jednak polecałbym turnieje, gdyż tam ryzyko ograniczone jest wpisowego i nie można nic więcej przegrać. Na stolikach natomiast można oddać cały bankroll w parę chwil (przy braku zarządzania bankrolem oczywiście).

Z drugiej strony, to na stolikach wygrywający gracz będzie odnotowywał 60/70% sesji/dni na plus, podczas gdy dobry gracz turniejowy może grać cały miesiąc i nie osiągnąć żadnego wyniku z większą wypłatą. Taki gracz osiąga jeden, dwa dobre wyniki na parę miesięcy, które to muszą mu powetować wpisowe do wszystkich innych przegranych turniejów. Taka sytuacja nie wpływa dobrze na kontrolę tilta i zapewnienie stałych przychodów z gry w pokera.

Tak więc przy dobrym zarządzaniu bankrolem (5% a góra 10% na stolik oraz schodzenie niżej przy zmniejszającym się bankrolu) dobry gracz powinien w grach cashowych osiągać lepsze (a w dodatku regularniejsze) wyniki niż gracz turniejowy, plus sesje mogą być o wiele bardziej elastyczne czasowo. Dla przykładu mogę powiedzieć, że Patrick Antonius i Phil Ivey mają bankrole po kilkadziesiąt milionów dolarów a w turniejach wygrali zaledwie kilka. Oczywiście wygrane w turniejach są łatwiejsze do obserwacji przez co przydają graczom sławy, podczas gdy w tle wielkich turniejów podobne sumy wygrywane są na stołach, lecz przechodzą bez echa.

Na pewno gra w takich turniejach w jakimś stopniu rekompensuje monotonię gry cashowej. Tak jest właśnie w moim przypadku. Co do S&G to na pewno też da się wygrywać, lecz dla mnie taki multitabling S&G jest strasznie nużący i mało rozwijający pokerowo. Wychodzę z założenia, że jak grać w turnieju to w takim gdzie wygrana jest naprawdę spora czyli wielostolikowym. Ponadto wielu dobrych graczy S&G przerzuciło się na MTT lub gry cashowe. Oczywiście część graczy bardzo dobrze realizuje się w S&G i wyciągają z tego niezłe zyski, więc tak jak na początku mówiłem każdy powinien grać to co mu najbardziej leży (lecz być otwartym przynajmniej na przetestowanie innych opcji).

Co do Twojej passy na stołach, jestem przekonany, że nie stosowałeś zasad bankrol management i grałeś zbyt wysoko w stosunku do bankrola co stało się powodem przegrania wszystkich pieniędzy.

2. Pytanie o wysokość podbić (z ciekawości)

Gdy zaczynałem się uczyć pokera, dwa pierwsze artykuły jakie wygrzebałem w necie to oczywiście ręce startowe , oraz EV, czyli czy procent jaki będzie stanowić nasze ewentualne dołożenie w puli jest mniejszy niż procent szans na wygraną, (uwzględniając implied oddsy oczywiście). Zinterpretowałem to w ten sposób, że mając powiedzmy AJ, przy stole J56 (takie rozdanie jest potem jako przykład) gdzie 56 jest suited, zakładałem że na chwilę obecną wygrywam, ale ktoś może dobierać do koloru lub inny do strita. Jeśli powiedzmy ja mam 65% na wygraną, przeciwnik 35%, to im więcej ponad 35% puli stanowić będzie dołożenie przeciwnika, to tym bardziej jest ?EV. I jak zaczynałem grać to powiedzmy przy puli 60, bojąc się drawów, obstawiałem około 400. W moim teoretycznym rozumowaniu, im więcej podniosę i przeciwnik sprawdzi jeśli ma gorszy układ, tym bardziej na + jestem. Teraz już podbijam standardowo, 3-5BB, ale że kiedyś sensownie robiłem to utwierdziła mnie jakiś czas temu Teoria Pokera Sklanskyego. Ciekawi mnie, czemu przyjęło się że pierwszy bet preflop to 3-4BB, a po flopie to tak 0,5-1 puli. Czy ma to jakieś statystyczne uzasadnienie? Czy jest to balansowanie między tym aby stworzyć przeciwnikowi nieopłacalny do dołożenia układ a zachęta do dołożenia a ewentualna furtka do ucieczki? Czy jak podejrzewam że przeciwnik przy wspomnianym flopie J56 dołoży mi nawet jak zagram za 400 przy puli 60, to powinienem za tyle zagrać? W moim rozumowaniu, jeżeli mamy 60% a przeciwnik 40%, to wiedząc że nam dołoży powinniśmy iść nawet allina? Źle rozumuję?

Goral: Definicja mówi, że przeciwnik robi błąd jeśli ze swoją ręką zagrywa inaczej niż gdyby zagrał widząc Twoje karty. Dlatego Ty powinieneś zagrywać taką wielkość aby on zrobił błąd. Problem w tym, że Ty też nie wiesz dokładnie co ma przeciwnik. Dlatego nie możesz za każdym razem stawiać go na najlepszym możliwym drawie istniejącym na stole tylko musisz postawić go na zakresie rąk i zagrać tak aby średnio ze swoim zakresem robił błąd. Czyli dla przykładu mając AJ chcesz aby KJ i QJ Ci zapłaciło, ale ta ręka ma tylko 3 outy więc 400 do puli 60 to stanowczo na dużo. Po takim podbiciu sprawdzi Cię tylko lepsza ręka (set). Dlatego zagranie między połową a całą pulą pozwoli zgarnąć pulę od razu lub każe zakresowi przeciwnika (w tym gorszym rękom) zapłacić odpowiednią cenę. Jeżeli zagrałbyś za 1/5 puli to prawie każdy gorszy układ (wyłączając te zupełnie nie trafione) będzie miał oddsy na sprawdzenia. A jeżeli przeciwnik ma np 78 w tym kolorze co 65 to ma nawet przewagę nad Tobą i ile byś nie zagrał nie wyrzucisz go z rozdania. Tak więc Twoim zadaniem jest zagranie odpowiednio duże przeciwko jego zakresowi, a jeśli zostaniesz sprawdzony i jednak dojdzie niebezpieczna karta na turn ocena co zrobić dalej (spasować, poczekać lub dalej obstawiać).

Co do podbić pre flop to 4BB jest standardowym podbiciem przy stackach 100BB. Mając AA nie chcesz dać małym parom za dobrych implied oddsów do sprawdzenia, lecz z drugiej strony nie możesz podbić 10BB bo wtedy wszystkie inne układy spasują (np KQ, która przy flopie Qxx da Ci akcję), czyli podbijasz przeciwko zakresowi a nie pojedynczym układom. Przy większych efektywnych stackach podbicia też powinny być większe (oraz przy limperach przed Tobą), odwrotnie przy grze z mniejszymi stackami efektywnymi (np w późnej fazie turnieju lub przeciwko short stackom na stołach) poprawne podbicia powinny być mniejsze (nawet delikatnie poniżej 3BB). Dlatego np. w mojej pamiętnej ręce z Kopenhagi przebiłem podbicie 3BB do 8BB z moimi AA bo efektywne stacki wynosiły tylko 22BB i w żadnym wypadku mój przeciwnik nie miał poprawnych oddsów do sprawdzenia mnie z żadnym z układów (KK, każda inna para, KQs i każdy inny układ dwóch różnych kart miał niepoprawne implied oddsy na sprawdzenie tam na miejscu villaina).

3. Najczęstsze sytuacje?

Grając ręce startowe które proponujesz w niedawnym artykule na PokerTexas , większość układów z którymi będziemy coś działać to wysoka para + ładny kicker, więc bardzo mi zależy na dobrym rozgrywaniu właśnie tego. Może przedstawię kilka najczęstszych rozdań które przyjdzie rozgrywać Twoimi rękoma gdy już ?coś? się trafi, w przypadku bezpiecznego i groźnego flopa, do każdego tok mojego żenującego rozumowania :).

A) ?trafiona para asów, ładny kicker, bezpieczny flop

Mamy AK/AQ/AJ (zakładam że rozgrywanie przy takim flopie będzie praktycznie identyczne, jeśli nie to ograniczmy się do jednego z tych przypadków) na późnej pozycji, jeden na którego nie mamy readów zlimpował, więc standardowo pierwszych dwóch przypadkach 5bb (4+limp), w trzecim ewentualnie 4bb (3+limp), limpujący dokłada. Flop A85, więc bardzo dobry.

1. Przeciwnik czeka.

Zakładam że na chwilę obecną wygrywam, nie bawię się w slowplay dopóki nie złapię karety ewentualnie bezpiecznego fulla, często robię continuation bet, więc oczywiście podnoszę. Skoro pula to 9,5 BB, to o 10BB, podejrzewam że ma mniej niż 33% szans na polepszenie układu turnem, wiec niech dołożenie będzie dla niego ?EV. Jak folduje to pozamiatane. Pomyślmy co będzie gdy jak to często bywa, przeciwnik daje CALL. Skoro dołożył, to nawet na tych NL10 raczej odpada że ma 72. Zakładając że nie jest dobrym graczem, ale też nie skończonym idiotą ? jak zinterpretować ten check/call? Ma asa z jakąś małą blotką, ósemkę i wierzy że ja nie mam asa lub dojdzie mu druga parka, 67, albo jakąś słabą parkę której zrzucić nie potrafi, albo ma coś super, powiedzmy AK/set i slowplayuje? To są chyba wszystkie możliwości. Generalnie na stawkach micro taki CALL w ogóle mnie nie martwi ? czy słusznie? Powinienem zacząć się obawiać czy spokojnie mogę dalej agresywnie podbijać?

a.) Jeśli następne karty są niegroźne, nawet jakaś figura nie z naszej ręki, dalej po jego checku ostro betujemy?. Często wygramy, czasem przegramy, w każdym bądź razie to jest to dobre rozegranie? Top pair i silny kicker do samego końca betować, czy przy takim biernym oporze w pewnym momencie zwolnić? Często skoro widzę takie uporczywe dokładanie, na sam koniec też robię check w obawie przed check-raise. Jak ty radzisz?

b) Do flopa A83 dołącza turn 8 i przeciwnik w tym momencie podnosi? Wydaje mi się że trzeba 3raise zrobić który ma nam powiedzieć czy faktycznie wszedł w posiadanie teraz super układu czy chce nas postraszyć ? tak ja interpretuję idee 3raisu, i to jest właśnie sytuacja w której bym go zastosował. Jeśli przeciwnik na nasz raise da call, to na riverze dalej betować?

Goral: Na początek ważna uwaga: AK jest dużo lepszym układem od AQ, a AQ od AJ. AT przy AK to jak maluch przy ciężarówce. To tak gwoli chęci rozgrywania Asa z wysokim kickerem. Teraz tak, jeśli grasz przeciwko chronicznym calling station z niczym nie widze przeciwwskazań do betowania AK przy A na stole na flop, turn i river (jeśli nie wyskoczą jakieś oczywiste strity lub kolory, lub wysokie karty dające jego słabszemu kickerowi dwie pary). Im przeciwnik lepszy i bardziej selektywny tym trzeba bardziej respektować jego calle lub przebicia. Czasem warto z pozycji poczekać turn (jak nie ma drawów oczywistych bo wtedy lepiej obstawić) dla tzw: Kontroli Pota i zagrać na river jeśli przeciwnik poczeka lub tylko sprawdzić jeśli on zagra. W ten sposób więcej można wygrać od słabszej ręki, która by spasowała na bet na turnie. Z drugiej strony jeśli przeciwnik ma monstera taka gra często oszczędza nam sporo żetonów. Generalnie im wyżej i lepszy gracz tym rzadziej będzie dokładał, częściej spotkasz się z przebiciem już na flopie (i tutaj musisz zdecydować czy to blef czy value bet seta). Im Twój kicker jest niższy tym musisz być bardziej ostrożny. Co do wielkości betów, na niskich stawkach możesz grać o pulę bo sprawdzają bez sensu, im wyżej tym rzadziej sprawdzą Cię z niczym za całą pulę. Dlatego ja zagrywam na flopie między 2/3 a 3/4 puli.

2. Przeciwnik betuje.

Często chce nas postraszyć, więc tak jak powyżej napisałem, w takiej niepewnej sytuacji robię 3raise. W przypadku jego foldu nie ma problemu, a w przypadku raisu który najczęściej będzie allinem? Tudzież callu? Tak jak wydaje mi się moje rozumowanie we wcześniejszej części było raczej poprawne, tak tutaj nie będę pisał co mi się wydaję bo generalnie nie wiem, decyzję jakie podejmowałem w tych sytuacjach były najczęściej spontaniczne. Z reguły przy takim naszym 3raise już do końca będzie bał się podnieść albo pójdzie allina. W pierwszym przypadku pewnie oznaczało że zablefował, w drugim że ma tą ósemkę.

Goral: Jeżeli podbiłeś przed flopem a przeciwnik betuje na flopie przed Tobą to albo chce tanio kupić pulę z niczym albo ma coś średniego i bada sytuację albo jest na stole mocny draw i przeciwnik semi blefuje. Dużo rzadziej będzie miał w tej sytuacji mocną rękę jak set (którą zwykle rozgrywa się check raise). Dużo tutaj zależy od stacków, jeśli są bardzo duże to warto przebić (dla informacji) i spasować do reraisa (tylko sprawdzając będziesz miał zagadkę za duże pieniądze na następnych streetach). Jeśli stacki są mniejsze, nie ma drawów a przeciwnik agresywny to warto tylko sprawdzić wciągając go w pułapkę. Jeżeli obstawiasz flop a przeciwnik sprawdza (uwierz mi, im wyżej będziesz grał tym mniej będziesz sprawdzany, przeciwnicy będą częściej albo pasować albo przebijać) i potem gra na turn to jest to dziwna linia i znów raczej sugeruje słabość niż trafienie jakiegoś układu. Tutaj już bardzo dużo zależy od Twojego wyczucia przeciwnika, tekstury flopa, wielkości stacków itd.

B) ?trafiona para asów, ładny kicker, i nieciekawy flop

Bardzo dużo jest artykułów (chociażby Twój niedawny Poprawny Poker ) które sugerują jak liczyć prawdopodobieństwo na dobranie lepszego układu, ile w zależności od puli dołożyć itp. Dużo mniej jest jak się bronić przed tym. Proponuję zmienić pozycję, mamy A i K/Q/J, jesteśmy na MP, przed nami jeden limp, bet taki sam, ktoś z LP dokłada, blindy i limp pasują. Flop A87 z czego 87pik (my nie mamy żadnego pika).

Jesteśmy pierwsi do zagrywania. Pula wynosi 12,5bb. Wiadomo że wielu graczy nie gra tak tight jak my, i możemy spodziewać się suited connectorów. Przy takim flopie pierwsze podbicie wydaje mi się że powinno być wyższe, gdyż na pewno strita lub koloru (czy w ogóle pokera 🙂 ) kolega jeszcze nie skompletował, więc jeśli postanowi na coś liczyć to bardzo mu to trzeba utrudnić. Jeszcze jakiś czas temu to bym zagrał allina, i niejeden z dwoma pikami tudzież drawem na strita by dołożył, a z racji że jednak troszkę mniej niż 50% ma to byłoby to zagranie na EV+ z mojej strony, no ale uczę się grać tak jak poradniki radzą (czy może faktycznie, mając wysokie prawdopodobieństwo że ktoś dołoży warto tak zagrać?) więc betuję za 15bb.

1.Jeśli przeciwnik dołoży i nie przyjdzie nic do strita tudzież koloru, to dalej ostro zagrywamy, mając 100bb na starcie to już chyba allina można (42bb w puli, nam zostało ponad 80)

2. Jeśli przeciwnik dołoży i przyjdzie groźna karta, czyli pik lub 8/J? Niestety nie mamy pozycji. Nie przesadzajmy też z tym że przeciwnicy to ślepcy, jeśli dam check lub mały bet często wyczuje strach i pójdzie allina. Więc dalej odważnie zabetować?

Zakładam że tak. Wtedy po jego reraise raczej easyfold, a po checku, gdy przyjdzie niegroźny już river, to allin?

Problemem jest wg mnie to, że nie mając pozycji, przeciwnik wyczuje raczej że pojawienie się groźnej karty skłoniło nas do zaprzestania betowania, i łatwo nas wtedy wyblefować. Jak więc postępować? Betować tak długo aż się nie pojawi groźna karta, a wtedy raczej pogodzić się z tym że nie mamy pozycji, i dać checka, czy może blockingbeta?

Goral: Tutaj mam podobne uwagi jak na początku, overbetując nie dajesz oddsów drawom ale też zmniejszasz szanse na sprawdzenie Cię przez inne układy mające np 3 outy (A + gorszy kicker). Sugeruję standardowy Cont Bet za 3/4 puli zamiast overbetowania. Co do takich sytuacji gdy przeciwnik sprawdza a Ty jesteś bez pozycji, raczej na turn opcja bet/fold do raise jest lepsza niż check/call (bo jeśli stacki są duże to na river będziesz miał bardzo trudną decyzję za cały stack), przy czym właśnie wielkości stacków są ważne. Jeśli bet nie da Ci możliwości spasowania (bo będziesz commited) warto pomyśleć nad innymi opcjami, wtedy pewnie efektywne stacki są mniejsze i raczej w ogóle pas nie wchodzi w grę, chcąc zmaksymalizować EV przeciwko zakresowi przeciwnika możesz przejść na check/call (i wyciągasz max od blefów, przy czym dobrym rękom zapłaciłbyś tak czy siak).

C) …inne top pair

Dwie powyższe sytuację myślę że identycznie rozgrywamy jeśli mamy top parę nie asów, czyli jak rozważaliśmy A85 dla AQ, to bardzo podobnie będzie w przypadku Q85 przy naszym AQ. Dochodzi co prawda kwestia overparek, ale inna byłaby wtedy gra preflop, poza tym rzadko się zdarzają więc najczęściej zasady postępowania są tak jak powyżej, zgadza się? (powyżej znaczy się tak jak ty to poprawisz, a nie tak jak ja to napisałem 🙂 )

Goral: Bez 3beta pre flop raczej nie masz co oceniać przeciwnika na overparę, więc rozegranie powinno być zwykle takie same jak w przypadkach powyżej.

D) ?środkowa para z pozycją

Środkowa para to dla mnie chyba najtrudniejsza ręka do rozegrania, zwłaszcza bez pozycji . Grając akurat zakresem który proponujesz na Pokertexas typowa sytuacja to QJs, flop KJ5. Rozważajmy wciąż jednego przeciwnika przed nami co limpuje. Niby w artykule piszesz

?5. W przypadku limpów innych graczy podbijamy AA-JJ, AK, AQ i AJ. Resztę układów należy grać ostrożnie, przeciwnicy i tak pewnie nie spasują do naszego podbicia jeśli już coś dołożyli.?

co sugeruje call, w komentarzach wyjaśniłeś że to dość umowne, bardziej indywidualne ? ja bym to podbił do 4bb, najprawdopodobniej w rozdaniu wtedy będą 2 osoby a nie 4 (po nas pewnie ktoś też by wszedł).

Zabetowaliśmy, limp dołożył, mamy w puli 9,5bb.

I. Pasywny początek przeciwnika

  • Przeciwnik daje check, my podnosimy, i zgarniamy pulę ? 60% przypadków.
  • Przeciwnik daje check, my podnosimy, on dokłada ? 30% przypadków.

Cały mój dylemat w takiej sytuacji to czy ma K z powiedzmy dwójką i pasywnie to rozgrywa czy J (czasem to i 24 będzie miał, ale nie przesadzajmy, takich ludzi nie ma 50% a 5%) Jeśli tak to drugie to mamy ładnego kickera, więc raczej wygramy. Druga sytuacja jest raczej częstsza niż pierwsza, więc betujemy do końca, a przegrane rozdania w ten sposób traktujemy jako nieunikniony od czasu do czasu pech? Sęk w tym że betując cały czas o pulę i przegrywając tracimy prawie całego BuyIna, a jeśli gość nie ma K w końcu prawdopodobnie odpuści?

  • Przeciwnik daje check, my podnosimy, i raise ? 10% przypadków.

Owszem, zdarza się coś takiego. Czasami to emocjonalne zagranie ?pokaż że masz jaja? a czasami zastawiona pułapka. Nie mając readów co robić w takiej rzadkiej sytuacji?

Goral: Jak sprawdzi na flop to z pozycji raczej należy poczekać turn (chyba, że masz reada na ewidentny draw u przeciwnika). Na river oceniasz sytuację i albo pas do beta przeciwnika, albo call, albo check po jego becie albo Twój value bet. Dużo zależy od sytuacji i przeciwnika tutaj. Jak dostajesz check raise na flopie to bez dobrego reada easy fold. Aha, i znów wielkość beta, myślę, że nie ma tu za dużo układów słabszych dokładających Ci na flopie bet pot. 2/3 do 3/4 w zupełności wystarczy.

II. Agresywny początek przeciwnika

Przeciwnik zagrywa za 2/3 puli. Limpował preflop, więc co może mieć? Generalnie wszystko :), ale choć trochę sugerujmy się standardami wchodzenia w rozdania. Może blefować z niczym, może blefować z A które jeszcze może dojść, może mieć K, moze mieć J, mieć parkę i trafić seta (zdarza się oczywiście na to nadziać, ale na tym poziomie mimo wszystko nie zakładam że agresywna gra to pewny set, więc nadzianie się na seta włączam do pechowej a nie słabej gry ? słusznie?). Nie jest powiedziane że betując ma top parkę, nawet średnią. Jak więc na taki bet zareagować? 3bet?

Goral: Zależy od przeciwnika, czasem fold, czasem raise na agresora lub aby reprezentować mocną rękę, czasem call i ocena sytuacji na turn.

E) ?środkowa para bez pozycji

Karty te same co poprzednio, tylko że preflop nie było przed nami limpa, za to po naszym raise 4bb ktoś za nami dokłada (gdyby reraisował to easy fold), więc nasze QJ trafia na KJ5. Jesteśmy pierwsi do zagrywania. Check mi nawet przez głowę nie przechodzi (no chyba że jakiś check-raise na takim etapie chcemy spróbować, jak tak to proszę o korektę 🙂 ).

Podbijamy o 2/3 puli.

  • Przeciwnik pasuje ? pozamiatane.
  • Przeciwnik dokłada ? wielka niewiadoma dla mnie.

Przychodzi nieznacząca karta, powiedzmy 2. Co teraz? Ja w takiej sytuacji jestem w kropce. Czuję że mam silny układ i spora szansa że wygrałby to rozdanie, ale nie mam pozycji i nie wiem czy dalej ładować w to kasę, jak tak to do jakiego momentu?

  • Przeciwnik przebija ? jeśli nie mamy readów że przeciwnik blefuje tudzież broni niskich parek, to easy-fold?

Goral: Oczywiście standardowy cont bet jak najbardziej na miejscu. Easy fold do przebicia (bez readów). Jeśli tylko sprawdza to ocena turna, bet/fold lub check/call do drawów nie trafionych lub po prostu check/fold.

Pozdrawiam,

Goral

Poprzedni artykułEuropean Challenge II
Następny artykułMarcowa Liga PokerTexas – Ciekawa końcówka

6 KOMENTARZE

  1. @rulezz Najnizsze stawki na ktorych sa tacy gracze to NL1000 (i gdzie trzeba sie dostosowac), z tego co wiem od NL10 jest tam dosc daleko wiec moja rada jest jak najzupelniej poprawna. Jesli chcesz angazowac sie w wielka pule na flopie (wielka sie zrobi na turn i river) z druga para to powodzenia… Przy standardowym stylu TAG (ktory polecam wszystkim na kazde stawki a tym bardziej na niskie) jest to easy fold bo bijesz tylko blefa.

  2. “Easy fold do przebicia (bez readów). Jeśli tylko sprawdza to ocena turna, bet/fold lub check/call do drawów nie trafionych lub po prostu check/fold.”Po takich radach jak pojdzie wyzej to po 20 minutach gry chłopaka zablefuja w kazdej rece 🙂

  3. Lol, to tak jak bys poradzil mlodemu pilkarzowi zeby w zamiast treningu pogral w tenisa… na 100% bedzie lepszym pilkarzem i wygra potem z seniorami…

  4. Cashe na mikro stawkach to imo strata czasu i pieniedzy 🙂 Lepiej postawic jakis ciekawy meczyk po srednim kursie :- )

  5. “Oczywiście część graczy bardzo dobrze realizuje się w S&G i wyciągają z tego niezłe zyski”

    Ja nie chwaląc sie sredino co 2 turniej zajmuje 1-3 miejsce 🙂 zadko kiedy odpadam w pierwszej polowie. A na cashowych stolikach czasem 70% mojego bankrolu leci w jeden dzien i musze odrabiac na SNG 🙂 wiec nie lubie tych cashowych 😛 A jesli chodzi o MULTI TABLE to srednio mi to wychodz, wiec u mnie SNG wymiata! pozdro all!

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.