Tony Miles, Johnn Cynn oraz Michael Dyer. Oto trójka finalistów tegorocznego Main Eventu World Series of Poker. Jeden z tych graczy weźmie jutro w nocy aż 8.800.000$. Co mówili? Jakie sukcesy osiągali? Zobaczcie.
Już tylko trzech pokerzystów pozostało w finale Main Eventu World Series of Poker. Wiemy na pewno, że tytuł pozostanie w Stanach Zjednoczonych. Cała trójka nie jest (jeszcze) szczególnie znana. Nadszedł więc czas, abyśmy tych pokerzystów nieco lepiej poznali!
Tony Miles
Jest zapalonym tancerzem i fanem Seattle Seahawks. Swój entuzjazm przyniósł aż z drugiego końca Stanów Zjednoczonych. Na co dzień mieszka bowiem w Jacksonville na Florydzie. W turniejach gra od 2011 roku. W tym roku cashował na dwóch turniejach WSOP. Wygrał 2.358$ w Colossusie oraz 4.038$ w Millionaire Makerze. Teraz jego wygrane turniejowe zmienią się jednak znacząco. TOP3 daje mu już minimalnie 3.750.000$ wygranej!
– Miałem dość wolny start. Gracze jednak wiedzą, że ten turniej jest maratonem i nie sprintem, a więc w ogóle się nie martwię – mówił podczas pierwszego dnia eventu.
Faktycznie Miles nie miał powodów do zmartwienia. Konsekwentnie budował swojego stacka, mając w kluczowych momentach grupę oddanych fanów, którzy wspierali go dopingiem.
– To niezwykle ważne, aby mieć w życiu i przy pokerowym stole ludzi, którzy podniosą cię, kiedy upadniesz. To są najważniejsi ludzie mojego życia. Moja mama, tata, brat i wszyscy znajomi tutaj są. Wszyscy, których kocham są tutaj.
Historia o nadziei i odkupieniu
Miles bardzo dobre wie, co mówi o wsparciu i pomocy innych. Określa swój występ mianem „historii o nadziei i odkupieniu”. Właśnie takich słów użył, gdy znalazł się w finale Main Eventu. Podkreślił, że w życiu przeszedł bardzo dużo. Upadał wiele razy. Poradził sobie z uzależnieniem. Pomogli przyjaciele, którzy nakierowali go także w pokerowym rozwoju.
– Przeszedłem naprawdę poważne problemy z uzależnieniem i kiedy wróciłem, gra już dawno się zmieniła. Ona ewoluowała, a ja musiałem pracować dwa razy ciężej, aby złapać czołówkę. Bardzo ważne było to, że miałem przyjaciół na szczycie, którzy wzięli mnie pod swoje skrzydła. To znaczy dla mnie bardzo wiele i wszyscy ci przyjaciele są tutaj teraz ze mną i mają część akcji. To, że mogę im się odpłacić takim wynikiem, jest właściwie nie do opisania.
W drugim dniu finału Miles założył koszulkę Russela Wilsona. To zawodnik Seattle Seahawks. Jak sam mówi, to typ sportowca, którego bardzo szanuje, zarówno za wartości chrześcijańskie, ale również za walkę o swoje życie. Miles czuje się podobnie.
Ten drugi dzień finału był dla pokerzysty dość szczęśliwy. W kluczowym rozdaniu odesłał do kasy Joe Cadę. Jego AK było lepsze od TT rywala. Po tym rozdaniu pokerzysta dostał wiatru w żagle i wygrywał kolejne rozdania. Zupełnie bez obaw grał z Michaelem Dyerem i pewnie wyszedł na prowadzenie. Czy dzisiaj zostanie nowym mistrzem Main Eventu?
John Cynn
Chociaż John Cynn nie znajduje się na liście graczy, którzy w finale Main Eventu zagrali dwa razy, to jednak osiągnął coś absolutnie niesamowitego. Był bowiem bliski finału w 2016 roku. Odpadł na jedenastym miejscu. Teraz poprawił swój wynik!
W tamtym turnieju Cynn zakończył swój udział wrzucając parę ostatnich blindów z QT i wpadając na AK Gordona Vayo. Wziął 650.000$. To był znacznie lepszy wynik niż poprzedni największy, kiedy w 2015 roku wygrał 20.000$ za 59. miejsce w Millionaire Makerze.
Od 2016 roku Cynn dołożył do swoich wyników turniejowych 200.000$. Przed finałem mówił jednak, że czuje się całkiem inaczej. Był zdecydowanie bardziej spokojny.
– Czuję się zdecydowanie bardziej wyluzowany niż wcześniej, co jest bardzo miłe. Może to dlatego, że jestem tutaj drugi raz, a może dlatego, że mam większego stacka. Oba te doświadczenia są wspaniałe, ale teraz bawię się po prostu fantastycznie.
W rozmowie z dziennikarzami przyznał, że w turnieju notuje niesamowitego runa. W siódmym dniu, gdzie ważyły się losy finału, nie miał żadnego większego rozdania. Wspominał tylko jedno, w którym siódemki pokonały piątki rywala, dzięki czemu miał grywalnego stacka i nie musiał się o nic martwić.
– Mam takiego runa, że gdybym w tym roku odpadł na dwunastym miejscu, byłbym i tak szczęśliwy. Nie mogę na nic narzekać w tym turnieju. Czuję się tak samo, jak czułem przez cały Main Event. Zaakceptuje każdy wynik. Wszyscy grają dobrze, nic nie przychodzi łatwo i mogę tylko pozostać przygotowanym na dobre karty, które dostanę – mówił przed finałem.
Dzisiaj Cynn rozpocznie mając drugiego stacka.
Michael Dyer
To właśnie Michael Dyer, 32-letni pokerzysta z Houston w Teksasie, był postrachem ostatnich kilku dni Main Eventu. Blefował, drawował, betował i stawiał rywali przed niezwykle trudnym decyzjami. Dyer jest jednak jednym z najbardziej tajemniczych finalistów w tym roku.
Pokerzysta ma na swoim koncie 130.000$ scashowane w turniejach. Jego najlepszym wynikiem był dotychczas ósme miejsce w jednym z turniejów WSOP w 2009 roku. Wygrał wtedy 65.905$. Do tego roku jego jedyna przygoda z Main Eventem miała miejsce w 2016 roku. Odpadł w pierwszym dniu.
– Nie grałem przez jakiś czas w pokera live i zastanawiałem się, jak sobie poradzę. Turniej układa się na razie bardzo dobrze – mówił parę dni temu.
Dyer w czołówce turnieju utrzymywał się od piątego dnia. Miał wtedy dwanaście milionów w stacku i przeniesiony został na stół telewizyjny. Od tego momentu zdobywał kolejne żetony. Kluczowe rozdanie pokerzysty miało jednak miejsce w siódmym dniu. Wtedy z combo drawem sprawdził postawił na all-inie Paulo Goncalvesa, trafił kolor i rozpoczął marsz do finału, a później TOP3.
Agresywna i odważna gra popłacały. Pierwszy dzień finału Dyer rozpoczynał jako wicelider. Zakończył go jako lider i tak samo grał sporą część drugiego dnia. Później karty nie współpracowały już tak dobrze i wylądował na shorcie.
W finale wspierają go mama i tata, który przyleciał z Houston. Mama pojawiła się przed finałem.
– Nie ma presji, ale miałem nadzieję, że awansuje do finału, aby moja mama nie leciała tutaj na marne – mówił.
Dyer zdecydowanie wyróżnia się pośród finalistów. Jako jedyny nie ma żadnej reklamowej naszywki. Unika wywiadów i jest bardzo spokojny. Pod pewnym względem przypomina Joe McKeehena. Czy dzisiaj wróci do gry z shorta? Przekonamy się już niebawem! Jako ciekawostkę dodajmy, że Dyer ma prawdopodobnie 100% swojej akcji w turnieju!
Sytuacja przed ścisłym finałem:
Miejsce | Gracz | Stack | Liczba blindów |
---|---|---|---|
1 | John Cynn | 128.700.000 | 80 |
2 | Tony Miles | 238.900.000 | 149 |
5 | Michael Dyer | 26.200.000 | 16 |
Wypłaty w finale:
- 8.800.000$
- 5.000.000$
- 3.750.000$