Pokerowe zakresy rąk – wszystko, co powinieneś o nich wiedzieć (cz. 2)

0
Zakres

Zakresy rąk należą do grona najważniejszych pokerowych konceptów. Właściwa ich znajomość często odróżnia najlepszych graczy od całej reszty stawki. W drugiej części artykułu znajdziecie kolejną garść informacji, które nie tylko pomogą w lepszym zrozumieniu zakresów rąk, ale i zapewnią dodatkowy zarobek przy pokerowych stołach. 

Jeśli nie przeczytałeś jeszcze pierwszej części artykułu, koniecznie nadrób zaległości.

Jak przeciwstawić się rywalom, bazując na ich zakresach

Aby skutecznie odpowiedzieć na bety i raisy przeciwników należy – przynajmniej z punktu widzenia GTO, czyli optymalnej teorii gier – wziąć pod uwagę kilka istotnych konceptów. Oto one:

1. Minimalna częstotliwość obron

Koncept ten odnosi się do minimalnej częstotliwości, z jaką musisz sprawdzać albo raisować zagrania przeciwników, aby nie byli cię w stanie wyeksploatować przez zagrywanie częstszych blefów. Innymi słowy, minimalna częstotliwość obron pokazuje, z jaką częścią swojego zakresu i jak często powinieneś się bronić, aby nie pasować zbyt często do betów rywali.

Minimalną częstotliwość obron oblicza się przy użyciu następującego wzoru:

Rozmiar puli / (rozmiar puli + rozmiar betu)

Rozmiar betu rywala Minimalna częstotliwość obron
2x pula 33%
1,5x pula 40%
Pula 50%
3/4 puli 57%
2/3 puli 60%
1/2 puli 67%
1/3 puli 77%
1/4 puli 80%

Kiedy korzystać z minimalnej częstotliwości obron: W trakcie gry raczej nie będziesz w stanie wykonywać dokładnych obliczeń związanych z minimalną częstotliwością obron – to raczej koncept, nad którym należy się pochylić poza pokerowymi stołami, np. w trakcie analizy rozdań.

  • Gdy nie posiadasz żadnych informacji o rywalu/rywalach i/lub kiedy mierzysz się z mocnymi, dobrze zbalansowanymi graczami.

Kiedy nie korzystać z minimalnej częstotliwości obron:

  • Gdy bronisz się przeciwko c-betom na flopie/turnie i grasz bez pozycji. W takich sytuacjach nie będziesz w stanie zrealizować pełnego equity, ponadto w większości przypadków agresor będzie miał przewagę w sile zakresów.
  • Kiedy twój przeciwnik nie posiada w swoim zakresie żadnych blefów ani logicznych rąk, które możesz pokonać.
  • Kiedy mierzysz się ze słabszymi przeciwnikami, których bardzo łatwo wyeksploatować.

Big Blind Ante

2. Obrona big blinda

Będąc na big blindzie i grając w puli heads-up, powinieneś bronić ze znaczną częścią swojego zakresu. W ten sposób pozbawiasz przeciwnika szansy na eksploatację.

Przeciwko otwarciom za 2 big blindy, otrzymujesz oddsy wynoszące 3,5:1. Oznacza to, że potrzebujesz jedynie 22-procentowego equity. Przeciwko otwarciom za 3 big blindy, dostajesz oddsy na poziomie 2,25:1, czyli potrzebujesz 31-procentowe equity. Z kolei przeciwko otwarciom za 5 big blindów – z którymi można spotkać się od czasu do czasu przy stołach live – potrzebujesz equity wynoszące około 38%.

Choć w tego typu spotach nasze oddsy prezentują się bardzo okazale, należy pamiętać, że gra bez pozycji, w dodatku zazwyczaj ze słabszym zakresem, nie będzie należała do najłatwiejszych. Dlatego dobrym pomysłem jest wprowadzenie drobnych korekt do wymienionych przed chwilą equity, tak, aby częściej znajdować się w spotach z większą wartością oczekiwaną. Ogólna zasada głosi, że powinniśmy bronić swojego big blinda z rękoma posiadającymi o siedem punktów procentowych większe equity, niż to wymagane. Przykładowo, przeciwko raisowi za 2 big blindy, możemy bronić z rękoma o equity wynoszącym 29% (a nie 22%).

Dodatkowo trzeba wspomnieć, że bronienie swojego big blinda z szerokim zakresem polecane jest przede wszystkim dla pokerzystów dobrze radzących sobie w grze po flopie. Jeśli jesteś początkującym graczem, graj ostrożnie z dużej ciemnej i sprawdzaj z węższym zakresem. Dzięki temu unikniesz niepotrzebnych tarapatów.

3. Inny przeciwnik, inna gra

Choć istnieje całe mnóstwo pokerowych wskazówek i polecanych strategii, najważniejsza z nich jest bardzo prosta i brzmi następująco: nieustannie poszukuj graczy o skromniejszych umiejętnościach i skrupulatnie wyławiaj ich słabości oraz tendencje. Dzięki temu będziesz w stanie opracować odpowiednią kontrstrategię, a co za tym idzie – wyciągnąć od słabszych rywali maksimum wartości.

Podajmy przykład. AQs to z reguły co najmniej przyzwoity kandydat do zagrania 3-beta z buttona. Jeśli jednak mierzysz się z graczem, który limpuje preflop z większością swojego zakresu i podbija wyłącznie z AA, KK, QQ i AK, raise byłby po prostu wyrzucaniem pieniędzy do kosza.

fish

A oto pytania, które mogą być pomocne w wyławianiu słabości przeciwników:

  • Jak pasywny bądź agresywny jest zazwyczaj mój przeciwnik?
  • Jak luźny jest jego zakres preflop i w jaki sposób powinieneś dostosować swój zakres postflop?
  • Czy betując na wszystkich trzech ulicach, rywal zawsze trzyma mocny układ?
  • Ile wynosi jego win-rate? Jakie są jego statystyki? Czy potrafisz znaleźć w jego grze tendencje, które są najłatwiejsze do wyeksploatowania?
  • Jak wyglądają jego tendencje związane z c-betowaniem?
  • Jak rywal gra przeciwko c-betom? Zbyt często pasuje? A może zbyt często sprawdza?
  • Czy w grze bez pozycji radzi sobie wyjątkowo słabo?
  • Czy sprawdza zbyt często? A może zbyt często pasuje?
  • Czy przeciwnik gra prostolinijnie? Jak często blefuje?
  • Czy posiada jakieś oczywiste telle?
  • Jak często sprawdza overbety?

Krótko mówiąc, choć GTO (Game Theory Optimal) z roku na rok znaczy w pokerze coraz więcej, wcale nie musimy stosować związanych z nią skomplikowanych metod w grze przeciwko słabym graczom.

Jak równoważyć swoje własne zakresy rąk

Nieustanne analizowanie zakresów rąk rywali to jedynie wierzchołek góry lodowej. Żeby zostać dobrym pokerzystą, potrzeba czegoś więcej. Najlepsi gracze myślą również o swoich własnych zakresach. O tym, jak zmieniają się one na przestrzeni całego rozdania. Także  o tym, jak odpowiednio je równoważyć.

Pomówmy chwilę o drawach. To ręce, które pokerzyści często rozgrywają w błędny sposób. Trzeba przede wszystkim pamiętać, że nie wszystkie drawy są sobie równe. Jeśli zawsze z nimi semi-blefujesz, prawdopodobnie posiadasz w swoim zakresie zbyt dużo blefów. Ogólna zasada głosi, że powinieneś betować bądź raisować ze swoimi najsłabszymi drawami, natomiast czekać lub sprawdzać z najsilniejszymi oraz tymi, które posiadają showdown value.

równowaga balans

Jak wiele blefów powinieneś posiadać w swoim zakresie? Mówiąc możliwie najprościej: na flopie chcesz betować z większą liczbą blefów/semi-blefów, niż value betów – stosunek powinien wynosić około 2:1. Na turnie liczba zagrań z blefami i value betami powinna być mniej więcej równa, z kolei na riverze – stosunek blefów do value betów powinien wynosić około 1:2. Są to jednak bardzo ogólne obliczenia, które nie biorą pod uwagę rozmiarów betów. A to właśnie one decydują o tym, jak powinien wyglądać nasz stosunek blefów do rąk value.

Jak widać na poniższej tabelce, liczba blefów, które możesz dołączyć do swojego betting range’u (na riverze) odnosi się bezpośrednio do rozmiaru twojego zagrania. Jeśli odpowiednio zrównoważysz stosunek blefów do value betów, nie musisz się przejmować, czy rywal sprawdzi, czy spasuje – w long runie i tak wyjdziesz na tym zagraniu „na zero” (albo wykażesz profit).

Stosunek blefów do value betów:

Rozmiar twojego betu % przypadków, w których musisz wygrać Musisz wygrać jeden na x razy, aby być breakeven Niemożliwy do wyeksploatowania stosunek blefów do value betów ALBO stosunek foldów do calli przeciwnika, aby blef był breakeven
2x pula 66% 1,5 2:1
1,5x pula 60% 1,66 1,5:1
Pula 50% 2 1:1
3/4 puli 43% 2,3 1:1,3
2/3 puli 40% 2,5 1:1,5
1/2 puli 33% 3 1:2
1/3 puli 25% 4 1:3
1/4 puli 20% 5 1:4

Inne rzeczy, o których warto pamiętać

Manipulacja zakresami rąk

W niektórych przypadkach możesz tak manipulować swoimi zakresami rąk, aby – w zależności od potrzeby – wyglądały na słabe lub mocne, a następnie uzyskać oczekiwany rezultat. Przeciwko mniej uważnym graczom możesz na przykład używać ze swoimi blefami większego sizingu, dzięki czemu dostaniesz więcej foldów. I odwrotnie: jeśli przypuszczasz, że rywal trzyma rękę o średniej mocy, możesz value betować przy użyciu mniejszego sizingu, wynoszącego np. 1/4 czy 1/3 puli, aby wyciągnąć od niego choć trochę wartości. Taka manipulacja zakresami sprowadza się do dobrej znajomości swoich przeciwników i poprawnych założeń dotyczących ich reakcji na konkretne zagrania.

Umyślne utrzymanie u przeciwnika szerokiego zakresu

W pokerze występuje wiele sytuacji, w których chcesz, aby przeciwnik sprawdzał z większością swoich rąk. Przykładem niech będzie spot, w którym zagrywasz thin value beta (i chcesz zostać sprawdzony przez możliwie najwięcej słabszych rąk) albo trzymasz nutsy i chcesz, żeby na kolejnej ulicy rywal skompletował drugi najlepszy układ. Przypuśćmy, że na flopie i turnie zagrywasz bety za 2/3 puli z drugą parą i top kickerem. Używając takiej strategii betów, prawdopodobnie utrzymasz rywala w rozdaniu tylko wówczas, gdy trzyma mocniejsze od ciebie układy. Jeśli jednak zamiast zagrywania tak dużych betów, zaczekasz na którejś z tych ulic albo zabetujesz przy użyciu mniejszego sizingu, przeciwnik może kontynuować z wieloma gorszymi rękoma i/bądź drawami.

Chodzi o wygrywanie w long runie

Pracując nad zakresami i analizując swoją grę, być może natrafisz na spot, w którym posiadasz 70-procentowe equity przeciwko zakresowi rywala. Choć w takiej sytuacji wrzucenie pieniędzy na środek stołu ZAWSZE będzie wygrywającym zagraniem, trzeba pamiętać, że w 30% przypadków przegrasz to rozdanie. Staraj się, aby bad beaty nie wpływały negatywnie na podejmowane przez ciebie decyzje. Pamiętaj, że pokerowa wariancja raz coś da, raz zabierze, ale w long termie wszystko się wyrówna.

efektywna nauka pokera

Niezbędność analizy rozdań

Co jest bodaj najważniejszym czynnikiem, który może znacząco wpłynąć na twój winrate? To proste – czas poświęcony pokerowej nauce. Nie chodzi tylko o przyswajanie nowych strategicznych konceptów, ale również o analizę rozegranych w przeszłości rozdań, które sprawiły ci jakiekolwiek problemy. Jeśli grasz online i korzystasz z programu trackującego, bez problemu możesz zaznaczyć owe problematyczne ręce i przeanalizować je po skończonej sesji. Wyciągaj odpowiednie wnioski, ucz się gry swoich rywali, a potem wykorzystaj zgromadzoną w ten sposób wiedzę.

Przydatne programy

Zrozumienie konceptów stojących za zakresami rąk to jedno, ale eksperymentowanie z nimi i przeniesienie ich na praktyczny grunt to już zupełnie inna para kaloszy. Na szczęście, dzięki rozwojowi pokerowego software’u proces ten staje się coraz łatwiejszy.

Użytkownicy Windowsa mogą skorzystać z programów w rodzaju Equilab czy Flopzilla. Należy również wspomnieć o tzw. solverach, czyli programach wskazujących najlepsze rozwiązania w poszczególnych spotach. Najbardziej znanymi solverami są PokerSnowie i PioSolver.

Nieco skromniejszy wybór posiadają gracze korzystający z iOS – na ten moment można wymienić jedynie program PokerCruncher, który w dużej mierze przypomina Flopzillę. Na szczęście, ludzie związani z PokerSnowie zapowiedzieli, że ich program już niebawem będzie dostępny również na platformie MacOS.

Na koniec przypominamy, że jeśli nie przeczytałeś jeszcze pierwszej części artykułu, znajdziesz ją TUTAJ.

Jak zarabiać 50$ dziennie grając w pokera?

ŹRÓDŁO888Poker
Poprzedni artykułHistoria World Series of Poker Europe – część II
Następny artykułWSOP Europe – Dariusz Gliński liderem Colossusa!