Poker Hall of Shame według Brunsona

15

Podczas gdy trwa wybór nowego członka pokerowej galerii sław Doyle Brunson na swoim ostatnim blogu postanowił zaprezentować członków własnej Galerii Wstydu.

Aby znaleźć się na zaprezentowanej przez Doyla Brunsona liście należało spełnić dwa warunki. Po pierwsze obrażać dealerów, innych graczy, po prostu być graczem, który nie umie się zachować. Drugi warunek to należy być martwym. Jak napisał Brunson znamy graczy, którzy i dzisiaj nie potrafią zachować się przy stołach jednak po co robić sobie wrogów. Kto więc został przez Brunsona nominowany do pokerowej Galerii Wstydu

1. Puggy Pearson – Wielki gracz, który jednak nie potrafił zapanować nad emocjami i często obrażał zarówno dealerów jak i graczy. Doyle przytacza historię jednej dealerki, która została uderzona przez Pearsona po bad beacie, nie pozostała jednak mu dłużna i odpowiedziała ciosem butem na wysokim obcasie. 

2. John "Doc" Holliday – Doyle twierdzi, że ten XIX wieczny rewolwerowiec zabił przy pokerowym stole przynajmniej 9 graczy co zdecydowanie kwalifikuje go do Galerii Wstydu. 

3. Nick "Shoeshine" Simpson – Jeden z pokerowych oszustów, których w latach 60-tych i 70-tych nie brakowało. Jednak oprócz oszukiwania Nick notorycznie obrażał dealerów. Samego siebie przeszedł gdy po jednym z bad beatów postanowił obsikać pod stołem nogę pechowego dealera!

4. "Nigger Nate" Lanette – Pokerzysta z lat 60-tych – 70-tych, który pewnego razu po pechowym rozdaniu odgryzł dealerowi kawałek ucha, co prawda następnego dnia wrócił i w ramach przeprosin dał dealerowi $5,000, ale jednak pewien niesmak w ich stosunkach na pewno pozostał 🙂 

5. Stu Ungar – Jeden z najlepszych pokerzystów historii był według Brunsona chodzącym wulkanem negatywnych emocji. Przy pokerowym stole potrafił zamienić się z miłego, wesołego chłopaka, w chama, który bluzga, krzyczy i obraża, a nawet pluje na karty, którymi potem rzuca w dealera.

6. Nick Vacchiano – Zawsze starał się zajmować pierwsze lub ostatnie miejsce przy pokerowym stole, tak aby siedzieć najbliżej dealera, a szczególnie zależało mu na tym, kiedy rozdawały kobiety. W odróżnieniu od poprzedników nie krzyczał głośno, nie bluzgał, ale i tak potrafił niejedną rozdającą doprowadzić swoimi słowami do płaczu. 

Jak widać w dawnych latach nie brakowało różnego rodzaju przykrych historii przy pokerowych stołach. Jak poczytamy listę Galerii Wstydu to czymś niewinnym wydają się tyrady Hellmutha, obraźliwe teksty Tony G. czy innych bad-boys dzisiejszych czasów.  

Poprzedni artykułPokerStars World Cup of Poker – VI sezon
Następny artykułBertrand „Elky” Grospellier

15 KOMENTARZE

  1. Fantastycznie siadasz sobie do SNG na 9 osób i do ośmiu walisz z rewolwera,oddsy dobre na wygranie:)

  2. “pewnie prywatne porachunki Doyla” tak, szczegolnie z tym Johnem “Doc” Holliday’em, slyszalem ze gral z nim i z Wild Billem Hickokiem cala noc a na koniec siegneli po rewolwery

  3. a sumie dobry plan usiąść jak najbliżej krupiera i sączyć szeptem jad do jego ucha ązeby nikt inny nie słyszał 🙂

  4. Przez ułamek sekundy myślałem, że słynny JD znajdzie się na tej liście, ale przecież to 10 liga światowa…

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.