Piętnaście lat temu na zawsze zmienił oblicze pokera. Życie i spuścizna Chrisa Moneymakera

0
Chris Moneymaker

Piętnaście lat temu Norman Chad, komentujący dla stacji ESPN Main Event WSOP, wypowiedział słowa, które wciąż rozbrzmiewają w głowach wielu fanów pokera: „To coś więcej niż bajka. To wręcz niepojęte!” Tak skwitował zwycięstwo księgowego z Tennessee, który zarobił właśnie 2,5 mln dolarów. Nikt jeszcze nie wiedział, że Chris Moneymaker w ten sposób na zawsze zmienił oblicze pokera.

Chris Moneymaker nie tylko pokonał turniejowego weterana, Sammy’ego Farhę, ale w drodze do sukcesu poradził sobie lepiej również od takich pokerzystów jak Johnny Chan, Phil Ivey, Phil Hellmuth, Humberto Brenes czy Howard Lederer.

Jego niezwykłe zwycięstwo szybko podchwyciły media. Nagle poker stał się szeroko rozpoznawalny, a rzesze amatorów lgnęła do pokerowych stołów, by powtórzyć sukces Moneymakera.

Sukces, którego w wielu miejscach był dziełem przypadku. Przede wszystkim Moneymaker był przekonany, że gra w zwykłym turnieju s&g. Dopiero gdy wygrał zorientował się, że zamiast pieniędzy dostał wejściówkę do satelity do Main Eventu WSOP wartą 650$. Przez lata był przekonany, że była to satelita za 39$ – co widać nawet po tytule jego książki „Moneymaker: How an Amateur Poker Turned 40$ into $2,5 Million at the World Series of Poker”. Okazało się jednak, że to nie do końca prawda.

– Po latach dowiedziałem się, że miejsce w satelicie do Main Eventu wygrałem w jednostolikowej satelicie za 86$. Zwykle grałem dwustolikowe za 39$, więc myślałem, że to taką wygrałem. PokerStars wyszukało jednak w swoich archiwach, że grałem za 86$.

W drugiej satelicie Moneymaker dotarł do ostatniej czwórki graczy, ale zamiast walczyć o miejsce w Main Evencie WSOP, próbował… przegrać.

– Trzech graczy miało dostać miejsce w Main Evencie, a czwarty miał otrzymać 8.000$. Mniej więcej tyle miałem do spłacenia na karcie kredytowej, dlatego starałem się przegrać i dostać pieniądze. Zadzwonił do mnie jednak przyjaciel, który odwiódł mnie od tego pomysłu. Powiedział, że da mi 5.000$ za połowę mojej wygranej, jeżeli zagram w Main Evencie, więc postanowiłem powalczyć o miejsce.

Chris Moneymaker WSOP

Udało się zdobyć wejściówkę na WSOP, ale reszta planu szybko legła w gruzach. Przyjaciel pieniądze obiecane Chrisowi przegrał w kasynie. Ostatecznie jego ojciec i inny przyjaciel postanowili zainwestować po 2.000$ i w ten sposób Chris Moneymaker udał się do Las Vegas, by zapisać się na kartach historii.

Mogłoby się wydawać, że taki sukces to początek wspaniałego życia, ale zawsze rzeczywistość potrafi sprostać oczekiwaniom. PokerStars zaproponowało Chrisowi umowę sponsorską, na mocy której miał jeździć po świecie i grać w turniejach. Wspaniała oferta, nad którą nie trzeba się zastanawiać, ale żona Moneymakera nie była z tego powodu zadowolona. Nie podobało jej się to i ostatecznie zakończyło rozwodem, który przy okazji zrujnował pokerzystę.

Po rozstaniu z żoną był w zasadzie spłukany, ale miał coś, co pozwoliło mu odbudować swoją wartość: najbardziej rozpoznawalną twarz w pokerze. Kolejne umowy i wystąpienia pozwoliły mu odbudować sytuację finansową.

– Kochałem to życie, ponieważ dniami graliśmy w pokera, a praktycznie każdej nocy imprezowaliśmy. Piliśmy i bawiliśmy się do późnych godzin, a następnego dnia znowu graliśmy, żeby kolejnej nocy znowu imprezować.

Kilka lat po swoim zwycięstwie poznał obecną żonę, z którą ma dwie córki (13 i 10 lat) oraz syna (6 lat). Wtedy też zmienił swój styl życia. I chociaż od początku jego wybranka wiedziała czym zawodowo zajmuje się jej obecny mąż, to jednak nie było jej łatwo przyzwyczaić się do tego pokerowego życia.

– Chociaż od początku wiedziała, że jestem pokerzystą, ciężko było jej pogodzić się z faktem, że często będę wracał do domu po tym jak straciłem pieniądze. Wszyscy widzą urokliwą stronę pokera, ale ciężko jest wrócić do domu, do żony, po kilku tygodniach nieobecności i powiedzieć, że przegrało się tysiące dolarów. Wzloty i upadki w pokerze nie najlepiej wpływają na związek.

Przez lata wychodziłem na miasto po skończonej grze. Ale przez ostatnią dekadę wracam już tylko do hotelowego pokoju. Rzuciłem palenie i rzadko piję. Wracam do hotelu, oglądam Netflixa, oglądam pokerowe wideo lub gram w Fortnite z synem. A potem idę spać.

Chris Moneymaker

I chociaż kariera Moneymakera była do tej pory całkiem przyzwoita, ponieważ od czasu swojej wielkiej wygranej zarobił przy pokerowych stołach ponad 1,2 mln dolarów, to jednak wciąż najbardziej kojarzony jest dzięki temu jednorazowemu cudowi.

– Chyba zawsze wielu ludzi będzie myślało o mnie jako o tym farciarzu, który wygrał Main Event WSOP. Także dlatego, że dzięki temu mogą czuć, że jeżeli mi się to udało, to oni też mają szansę. Do tej pory ludzie tak mnie postrzegają. Ale w sumie nie mam nic przeciwko temu, ponieważ nie uważają mnie za dobrego pokerzystę i myślą, że ciągle blefuję. Pomaga mi to w grze.

Podobnie uważa Joe Hachem, zwycięzca Main Eventu WSOP z 2005 roku. Jego zdaniem umiejętności pokerowe Chrisa są niedoceniane przez pokerową społeczność.

– Chris Moneymaker to jeden z najbardziej niedocenianych pokerzystów. Wiele osób sądzi, że miał po prostu szczęście w 2003 roku, ale on dobrze rozumie pokera, ciężko pracował nad swoją grą i naprawdę jest bardzo dobrym graczem.

Moneymaker jest jednym z nielicznych mistrzów świata, który wciąż lubi grać na niższych stawkach, nawet podczas WSOP. Gdy inni walczą o bransoletki, on zostawia swoje ego i gra w codziennych turniejach Daily Deep Stack, których wpisowe jest o wiele niższe niż w eventach o bransoletki.

– Lubię grać w takich eventach z niższym wpisowym. Gracze są w nich bardziej szczęśliwi, field jest łatwiejszy, a wciąż można wygrać znaczne pieniądze. Turnieje te pasują do tego kim jestem. Niektórzy są zaskoczeni widząc mnie w takich turniejach, ale ja bardzo je lubię. Nie mam potrzeby gry w największych eventach.

Mimo wszystko Chris Moneymaker wciąż ciężko pracuje nad swoją grą. Zdaje sobie sprawę z tego, że w przeciwnym wypadku zostałby daleko z tyłu za młodszym pokoleniem.

– Oglądałem materiały wideo, ale wszystko tam albo już znałem, albo nie było mi przydatne. Dzisiaj gra zmienia się bardzo szybko i czasem ciężko jest zidentyfikować moje aktualne leaki. Niedawno zacząłem pracę z Chip Leader Coaching, dzięki czemu mogę rozmawiać z odnoszącymi sukcesy pokerzystami, którzy wygrali już miliony dolarów. Zdobywam w ten sposób różne opinie od utalentowanych graczy i zaczynam rozumieć jak działają umysły młodych pokerzystów.

Zawsze czuję podekscytowanie wracając na WSOP i grając w Main Evencie. Co roku wracam do Las Vegas i próbuję sprawić, by historia się powtórzyła. Kibice są wspaniali, a ja mam wiele cudownych wspomnień.

Nie ma żadnych wątpliwości, że niezależnie od wszelkich okoliczności, wpływ Chrisa Moneymakera na pokera był ogromny. Nie można się więc dziwić, że w 2016 roku jego nazwisko znalazło się wśród nominowanych do Poker Hall of Fame. Faktem jest jednak, że część osób była zaskoczona, że nie został wtedy do hali sław przyjęty, a część uważała, że jedno zwycięstwo nie zasługuje na taki zaszczyt, niezależnie od jego konsekwencji. A co na ten temat sądzi sam zainteresowany?

– To, czy zostanę przyjęty do Poker Hall of Fame, nie ma żadnego wpływu na moje życie. Byłby to niesamowity zaszczyt, ale nie potrzebuję walidacji od innych osób, żeby być szczęśliwym. Wciąż jestem rozpoznawalny, więc tak czy inaczej przejdę do historii pokera. Póki co bardzo cieszy mnie moje życie. Mam wspaniałą rodzinę, żonę i dzieci. I kocham to, co robię. Mam niezwykłe szczęście, że mogę zarabiać na życie grając w pokera i jestem wdzięczny za to każdego dnia.

Jak i kiedy wypłacać pieniądze z pokerowego konta?

ŹRÓDŁOESPN
Poprzedni artykułZnamy finalistów Super High Roller Bowl 2018 – na szali 5.000.000$!
Następny artykułSprawdźcie konta na PartyPoker – reload bonus 100% do 500$ gotowy do odbioru!