Pięć sposobów na złapanie tiltu przy stole

0

Frustracja i złe emocje z pewnością nie raz towarzyszyły różnej maści pokerzystom podczas ich zmagań przy stołach pokrytych zielonym filcem. Powodów tego typu sytuacji można wymienić bez liku, jednak istnieje kilka podstawowych dróg, które prowadzą do nieuchronnego zdenerwowania.

Mogłoby się wydawać, że brak umiejętności panowania nad swoimi emocjami jest domeną początkujących graczy, którzy w przegranym rozdaniu dopatrują się nieszczęśliwego zrządzenia losu, nie dostrzegając jednocześnie swoich własnych błędów. Nic bardziej mylnego!

Tilt towarzyszy zarówno nowicjuszom, jak i zawodnikom, którzy na pokerze zjedli przysłowiowe zęby. W tym miejscu przytoczyć można chociażby legendarne hasło Phila Hellmutha, który stwierdził, że „gdyby w pokerze nie istniało szczęście, wygrywałby on każdy turniej”. Rzecz jasna, utrata pieniędzy w wyniku przegrania potężnego rozdania, może frustrować. Nie zmienia to jednak faktu, że pojęcie tiltu posiada wiele definicji i jeszcze więcej źródeł.

Przyjrzyjmy się zatem przykładom pięciu sytuacji, które przy stole pokerowym mogą (ale nie muszą) wyprowadzić Was z równowagi.

Potężny bad beat na stole finałowym

Duży turniej pokerowy to wielogodzinna walka każdego o to, aby finalnie osiągnąć jak najlepsze miejsce. Moment, w którym dany zawodnik dochodzi do stołu finałowego, powinien być dla niego nowym początkiem, a nie przykrym końcem. Jednocześnie, sam pułap stołu finałowego w większości przypadków nie będzie satysfakcjonujący, gdyż konkretne wypłaty pojawiają się dopiero w okolicach 4-5 miejsca.

Biorąc pod uwagę powyższe czynniki, jedną z gorszych rzeczy, jaka może się przydarzyć zmęczonemu do granic możliwości pokerzyście, którego nadzieje na końcowy sukces zostały mocno rozbudzone, jest potężny bad beat, który w brutalny sposób kończy jego przygodę z danym turniejem.

Połamana para asów

Odnalezienie pary asów w kartach własnych to jeden z tych momentów, w których znaczna większość pokerzystów podświadomie uśmiecha się od ucha do ucha. Widok ten niesie za sobą uzasadnioną nadzieję na to, że już za chwilę stosik żetonów, który trzymają przed sobą, znacznie się powiększy. Jednak po kilku chwilach radości przychodzi moment rozczarowania – para asów ląduje w mucku. Niezależnie od tego, czy stało się z powodu trafionego przez przeciwnika seta na flopie, czy też z trudem drawowanego strita – niesmak pozostaje.

Każdego dnia setki pokerzystów na świecie przegrywają rozdania z parą asów na ręku, nie ma co do tego wątpliwości. Patrząc jednak na tę sytuację z perspektywy konkretnego gracza i konkretnego turnieju – poziom rozczarowania jest wprost proporcjonalny do poziomu oczekiwań rozbudzonych na początku rozdania. Nikt nie rozpacza z powodu połamania JT offsuit, zaś większość historii o tragicznych bad beatach odnosi się właśnie do konieczności uznania wyższości dowolnego układu nad „rakietami”. Nic więc dziwnego, że połamanie pary asów znalazło swoje miejsce w zestawieniu  dotyczącym frustrujących sytuacji przy pokerowych stołach.

Potężny downswing tuż po zwiększeniu stawek

Jak wszyscy wiemy, poker online niesie ze sobą bardzo wiele korzyści i ogromną skalę możliwości szlifowania warsztatu. Niestety, na pokerzystów decydujących się na zmagania w sieci czekają również pewne trudności, jak choćby mozolne budowanie bankrollu. Gdy po miesiącach grindu na danych stawkach uda się w końcu uzbierać kwotę, która pozwala przejść level wyżej, oczekiwania wiążące się z tym faktem również rosną.

Nie ma chyba nic gorszego dla ambitnego internetowego gracza niż moment, w którym tuż po przejściu na wyższe stawki, cała mozolna praca idzie na marne. Skoro na niższych stawkach wszystko dobrze się układało, dlaczego tuż po zmianie strategii wszystko trafił szlag? Znowu trzeba zaczynać wszystko od nowa… Tak, to bez wątpienia może zdenerwować.

Utrata żetonów na rzecz najgorszego gracza przy stole

Zapewne każdy z Was miał okazję brać udział w grze, podczas której jeden z zawodników rozdawał swój stack na prawo i lewo. Pozostali uczestnicy wyczekiwali na dobrą rękę, która pozwoliłaby skorzystać im z hojności przeciwnika. Mogłoby się wydawać, że jest to sytuacja idealna.

Jest tak jednak tylko do momentu, w którym otrzymujecie wymarzoną rękę, zastawiacie sidła i czekacie na falę żetonów płynącą w Waszym kierunku. I właśnie w tym rozdaniu Wasz przeciwnik wspina się na wyżyny swoich umiejętności (lub zwyczajnie farci), przez co z drapieżnika stajecie się ofiarą. Cóż pozostaje Wam robić? Obserwować, jak szczęśliwiec w kolejnych rozdaniach sprawiedliwie rozdaje Wasze żetony pozostałym uczestnikom gry.

Wszechwiedząca osoba przy stole

Podpunkt ten nie ma żadnego związku z szeroko pojętym szczęściem, zaś z regularnym zaburzaniem dobrej atmosfery przy stole. Jak wszyscy wiemy – dzielenie pokerowego stołu ze słabymi graczami jest marzeniem każdego zawodnika. Niestety, często zdarzają się sytuacje, w których jeden z „bardziej wtajemniczonych” graczy próbuje pokazywać słabszym od siebie ich miejsce w szeregu.

Pomijając już słuszność tego typu zachowań (a raczej kompletny jej brak), najgorsza wydaje się być absolutna bezsilność. Nie będziecie w stanie zatrzymać słowotoku, w jaki wpadł ów delikwent. Możecie co najwyżej zatkać uszy, choć i to może okazać się niewystarczające.

https://youtube.com/watch?v=fQ4UNFNxeuM

 

Na podstawie: www.pokertube.com/poker-news/poker-gossip-opinion/worst-ways-to-get-tilted

Poprzedni artykułLederer odpada tuż przed kasą, pokerzyści się cieszą
Następny artykułBracia Mizrachi w $50k Poker Players Championship