Phil Hellmuth – W życiu chodzi przede wszystkim o równowagę

0
Phil Hellmuth wywiad

W świecie pokera jest od trzydziestu lat. Jego kariera to pasmo niesamowitych sukcesów. Wygrał czternaście bransoletek i ma prawie 22 miliony w turniejowych cashach. Parę miesięcy temu blisko był pierwszego tytułu World Poker Tour.

Gdyby to wszystko było mało, to Phil wydał niedawno książkę Poker Brat i bardzo szybko dołożył drugą – #Positivity. Hellmuth to dzisiaj całkiem inny człowiek (chociaż mówi, że zawsze taki był)  i widać to doskonale po jednym z wywiadów, którego udzielił portalowi CasinoCenter. Opowiadał w nim między innymi o najważniejszych sukcesach i równowadze w życiu.

Skąd w ogóle pomysł na książkę?

– Planowałem napisanie mojej autobiografii Poker Brat już od lat 90. Napisałem nawet wtedy piętnaście tysięcy słów. Nie chciałem zapomnieć ważniejszych wydarzeń i problemów, z którymi zmagałem się, gdy dorastałem. Książkę chciałem opublikować w 2011 lub 2012 roku, ale ciągle byłem zajęty innymi sprawami. Chciałem już też dokończyć Poker Brat, aby napisać książkę #POSITIVITY, bo wierzę, że pomoże ona milionom ludzi.

Większość osób nie wyobraża sobie Phila Hellmutha jako człowieka, który ma problem z pewnością siebie, co opisujesz w książce. Jak udało ci się pokonać nieśmiałość?

– Większość osób, która ma problemy z pewnością siebie, zmaga się z ego, kiedy wszystko zaczyna się układać. To dla mnie normalne i naturalne. Z problemami walczyłem strasznie w szkole podstawowej i liceum: nie miałem przyjaciół (ADHD), miałem kiepskie oceny (ADHD) i duży problem z brodawkami na obu dłoniach – okropne! Kiedy usunąłem brodawki, pojawił się trądzik – co to była za walka! Mimo to wierzyłem w przyszłość i fantazjowałem, że jako dorosły osiągnę wiele sukcesów.

Dorastałeś z legendą komedii Chrisem Farleyem. Czy już wtedy był śmieszny?

– Już wtedy był dowcipnym człowiekiem! Również sympatycznym i dobrym gościem. Byliśmy bardzo bliskimi przyjaciółmi od przedszkola do czwartej klasy, później zmieniłem szkoły i nasz kontakt się urwał.

Gdybyś miał wybrać trzy swoje najważniejsze pokerowe zwycięstwa, to jakie to będą turnieje?

Main Event WSOP w 1989 roku. To był „życiowy cel”, który zapisałem sobie na kartce i był na szczycie mojej listy. Kiedy wygrasz ten turniej, jesteś nazywany „mistrzem świata w pokera” do końca swojego życia.

Drugi najważniejszy to Main Event WSOPE z 2012 roku. Grałem spektakularnego pokera, może najlepszego w życiu, a turniej pokazywany był na całym świecie. Komentatorzy byli zupełnie zaskoczeni moją grą. Świetny read za świetnym readem, które robiłem, spowodowały, że robiłem zagrania, których nie zrobiłby nikt inny. To była bransoletka numer trzynaście, Main Event i dostałem ponad 1.000.000€ za pierwsze miejsce.

Phil Hellmuth
Sukces w Main Evencie WSOPE 2012 to jedno z jego najważniejszych osiągnięć

Nie jestem pewien jakie było moje trzecie najważniejsze zwycięstwo: może moja pierwsza bransoletka zdobyta poza turniejem Holdem na WSOP, czyli Seven Card Razz w 2012 roku. Może NBC Heads Up Championship w 2005 roku. Może ta bransoletka, którą pobiłem rekord Johnny'ego Chana i Doyle Brunsona – jedenasta, zdobyta w 2007 roku. To było wielkie wydarzenie, a ja pokonałem w tym turnieju No Limit Holdem 2.628 graczy.

Możesz wymienić pięciu najlepszych graczy, z którymi się mierzyłeś?

Phil Ivey, Daniel Negreanu, Doyle Brunson, Johnny Chan i Brian Rast.

Jak udało ci się zachować balans pomiędzy życiem rodzinnym a karierą profesjonalnego gracza? Jaką radę dałbyś młodszym graczom?

– W życiu chodzi przede wszystkim o równowagę. Mocno pracowałem nad tym, aby rodzina była na pierwszym miejscu i pod tym względem wykonałem dobrą robotę. Młodym prosom powiedziałbym, aby cieszyli się, zrobili sobie czasem przerwę, upajali się wolnością i sukcesami. Powiedziałbym im też, że jeżeli będą grali za dużo, to się wypalą. Zagrajcie na najlepszych polach golfowych, oglądajcie na żywo wasze ulubione drużyny, odwiedźcie jakieś muzea po drodze, stołujcie się w dobrych restauracjach i upewnijcie, że złapiecie odpowiednią ilość snu.

Co zaskoczyć może czytelników, kiedy zdecydują się sięgnąć po twoją książkę?

– To, że jestem bardzo, ale to bardzo pozytywną osobą. Czytelnicy mogą pomyśleć, że jestem „Poker Bratem” – lekkomyślnym, niemiłym i szorstkim gościem. To nie ja. Przyznaję, czasem jestem taki przy pokerowym stole, ale w 98% przypadków ja się po prostu dobrze bawię.

Czy są jacyś gracze, których podziwiasz?

– Podziwiałem to, że Jack Keller stawiał przez piętnaście lat rodzinę na pierwszym miejscu. Jego żona często mu towarzyszyła. Podobała mi się ta harmonia.

Phil Hellmurth naWPT

Jak te wczesne lata gry w Madison, w stanie Wisconsin, ukształtowały twoją grę? Czy polecałbyś graczom zaznajomienie się z wieloma grami, aby lepiej zrozumieć pokera?

– Uważam, że każdy z graczy powinien próbować gry we wszystkich odmianach. Polecam to. Uwielbiam naukę, kształtowanie gry, dochodzenie do perfekcji w strategii i wszystkie te niuanse związane z grą na wysokim poziomie. Zawsze staram się poprawiać umiejętności. Wyszkolenie dała mi konieczność nauki różnorodnych gier – chcąc grać w Wisconsin musiałem nauczyć się nowych odmian.

Jak ważne jest stawianie sobie celów?

– Bardzo ważne! Zapiszcie sobie te cele – mówię o tych życiowych i rocznych. Miejcie w sobie wdzięczność. W mojej nowej książce #Positivity opowiadam o tym, jak te strategie sprawdziły się w moim przypadku i jak mogą zadziałać u wszystkich innych.

Jak podchodzisz do mentalnych aspektów gry?

– Przygotowanie do podstawa. Bycie całkowicie „w grze” jest bardzo ważne. Dla mnie o tym, czy wygrywam, czy przegrywam decyduje również to, czy jestem akurat wypoczęty.

Czy jest jeszcze coś, co chciałbyś powiedzieć o książce?

– Jestem dumny, że opowiadam o wszystkim szczerze w „Poker Brat”. Mam nadzieję, że będzie inspirowała ludzi – zarówno w kontekście ich własnych związków (mam cały rozdział o tym, jak prawie zostawiła mnie żona i jak sam od niej prawie odszedłem), a także ich zdolności do walki na wczesnych etapach życia i na drodze do osiągnięcia wielkich sukcesów.

Poker Brat cały czas dostępna!

Doskonałym sposobem na zapoznanie się ze świetnym pokerzystą jest książka Poker Brat, w której Phil opowiada szczerą historię swojego życia. Wszystkie książki Wydawnictwa Player znajdziecie tutaj. Zapraszamy również na fanpage wydawnictwa na Facebooku.

Zgarnij rabat od Pokertexas!

Na każdy tytuł wydany przez Wydawnictwo Player możecie otrzymać rabat w wysokości 6 złotych. Wystarczy przy zamówieniu książek w koszyku wpisać kod rabatowy PTZNIZKA.

Merit Poker Top Guns – kolejny festiwal na Cyprze już 21 lutego

Pokerowe książki

PRZEZCasinoCenter
Poprzedni artykułPoker After Dark – mistrzowie trash talkingu w akcji!
Następny artykułLex Veldhuis – Komentując uczę się razem z widzami. Cz.1