Wygląda na to, że Norwegia jest kolejnym krajem, w którym politycy uznali, iż zamiast regulować zagraniczne serwisy hazardowe, lepiej będzie je zablokować. Stanie się tak, chociaż jeszcze niedawno plany były całkiem inne.
Koalicja czterech norweskich partii przedstawiła w Storting, czyli norweskim parlamencie, propozycję regulacji prawnych, które mają za zadanie lepszą ochronę lokalnego monopolu. Efektem będzie prawdopodobnie zablokowanie zagranicznych serwisów hazardowych.
Norweski serwis informacyjny VG pisał wczoraj, że za projekt odpowiada koalicja czterech partii: Norweska Partia Pracy, Chrześcijańsko-Demokratyczna Partia Norwegii, Norweska Partia Centrum i Norweska Partia Lewicy. Został on przegłosowany w parlamencie na wczorajszym posiedzeniu, a jego wejście w życie przewidziano już na 7 maja.
Jak podkreśla VG, wprowadzenie restrykcyjnych przepisów jest również porażką minister kultury Trine Skei Grande. Polityk próbowała realizować program Norweskiej Partii Lewicy, która zapowiadała, że zamierza uregulować rynek i przyznawać licencję operatorom.
Geir Jorgen Bekkevold z Chrześcijańsko-Demokratycznej Partii Norwegii argumentował, że bardziej restrykcyjne przepisy doprowadzą do tego, że hazard będzie traktowany z większą odpowiedzialnością. Przepisy mają służyć również zmniejszeniu podatności na uzależnienie od hazardu. Ochrona państwowych operatorów ma również zagwarantować dodatkowe fundusze dla sportu i na cele charytatywne.
Hazard w Norwegii oferowany jest aktualnie jedynie przez dwie firmy – Norsk Tipping oraz Norsk Rikstoto. Pierwsza oferuje większość usług gamingowych, a druga odpowiada za przemysł wyścigów konnych.
W ramach nowych regulacji norweska komisja hazardowa zyska dodatkowe uprawnienia i będzie mogła karać zagranicznych operatorów bez licencji. Zaplanowanie jest blokowanie zagranicznych serwisów. Początkowo ma to być tylko wiadomość ostrzegająca o dostępie do serwisów bez licencji, ale politycy chcą również blokowania DNS, czyli rozwiązania wprowadzonego w Polsce.
Komisja Lotteri og Stiftelsestilsynet będzie mogła również monitorować transakcje bankowe z zagranicznymi operatorami. Dodatkowo planowane jest wprowadzenie jeszcze większych restrykcji dotyczących reklamowania się firm hazardowych w norweskich mediach.
Co dokładnie oznacza to dla graczy pokera online w Norwegii? Norsk Tipping nie oferuje pokera online, a więc zostanie on tam właściwie zakazany. Ciężko wyobrazić sobie jednak, aby firmy oferujące usługi graczom z tego kraju, wycofały się z rynku. Już teraz większość tamtejszych pokerzystów używa portfeli elektronicznych.
Cytowany przez serwis VG Mikeal Melqvist, który jest prezesem firmy Coolbet podkreśla w wypowiedzi dla gazety, że walka z zagranicznymi operatorami pokazuje ignorancję polityków.
– Mamy licencję w Danii, a w Szwecji uzyskamy ją w przyszłym roku. Nadejdzie taki czas, że dostaniemy też licencję w Norwegii. Projektując prawo skoncentrować należy się na ograniczaniu uzależnienia od hazardu, a nie wzmacnianiu państwowego monopolu. W tym celu spojrzeć trzeba na inne kraje Europy, które wprowadziły system licencyjny.
PP Millions North America – Dzień 1A Main Eventu za nami, gwiazdy w grze
