Motywacja jest lub jej nie ma, ale jest wiele powodów, dla których można mieć z nią problemy. O wielu z nich większość ludzi, w tym pokerzystów, w ogóle nie myśli. Jared Tendler, specjalista od gry mentalnej, w poniższym artykule pokaże ci jak nie być pokerowym leniem!
Nazywanie siebie leniem paradoksalnie jest wyrazem lenistwa. To tylko wymówka, żeby nie pracować nad swoimi problemami z motywacją. Mówiąc tak dajesz do zrozumienia, że lenistwo jest wpisane w twój charakter. A skoro „taki już jesteś”, to nic nie możesz zrobić, żeby to zmienić. Muszę cię jednak rozczarować: lenistwo to nie cecha charakteru. Nauczyłeś się po prostu tego, co jest łatwe i wygodne, a nie tego, co jest konieczne do osiągnięcia twoich celów.
Twoje cele są zarazem wyznacznikiem twojego lenistwa. Jeśli są one łatwo osiągalne, to możesz pozwolić sobie na godziny przed telewizorem, zamiast uczyć się i grać. W ten sposób cieszysz się życiem, a możesz to robić, ponieważ bez problemu osiągasz swoje cele. Jeśli jednak twoje lenistwo powstrzymuje cię przed osiąganiem celów, musisz zająć się powodem twoich motywacyjnych problemów.
Najłatwiejszym sposobem na pozbycie się lenistwa jest dokopanie się do prawdziwego poziomu twojego lenistwa. I wyeliminowanie go. Zbyt często pokerzyści odnajdują iskrę motywacji oglądając świetnego gracza, robiąc prop bet lub zaczynając nowy miesiąc. Ale gdy ta inspiracja przygasa, wracają do swoich zgubnych nawyków. Niestety, ale inspiracja nie jest rozwiązaniem. To tylko plaster.
Kluczem do bycia mniej leniwym i osiągania swoich celów jest znalezienie powodu, dla którego lenistwo się pojawia. Jest kilka częstych ku temu powodów, o których pokerzyści zwykle nie myślą. Lenistwo może być np. sposobem na radzenie sobie z problemami gry mentalnej, jak chociażby tiltem. Brak gry lub nauki jest łatwą metodą na unikanie tiltu – nie możesz się wkurzyć na bad beaty czy swoje błędy, jeżeli nie grasz.
Pierwszym krokiem do zidentyfikowania powodu twojego lenistwa jest zrobienie listy rzeczy, które można uznać za lenistwo i zanotowanie dlaczego mają one miejsce. Będąc uzbrojonym w te informacje łatwiej będzie ci znaleźć głębszy powód i sposób na jego wyeliminowanie. Oto kilka powodów, dla których mają miejsce wszystkie wypisane przez ciebie rzeczy.
Sprzeczne cele
Bycie leniwym często oznacza, że bardziej motywują cię rzeczy stojące w sprzeczności z twoimi celami. Jeżeli grasz w gry wideo zamiast w pokera, to gry są dla ciebie ważniejsze. Dlaczego więc poker stał się dla ciebie tak pozbawiony motywacji? W końcu nie zawsze tak było. Kiedyś go kochałeś. Godzinami siedziałeś przy grze i nauce. Byłeś przeciwieństwem lenistwa. Może kiedyś był ekscytujący, bo był sposobem na oderwanie się od szkoły/pracy, a teraz, gdy stał się twoim głównym celem, za bardzo zaczął przypominać pracę? A może odniosłeś duże sukcesy i wyzwanie nie jest już dla ciebie tak ekscytujące? Poker jest bardziej interesujący, gdy wciąż masz dużo do nauki. Przestałeś pracować nad swoją grą? Nauka może się czasem wydawać przykrym obowiązkiem, ale poznawanie nowych rzeczy często jest bardzo napędzające do działania.
Mogłeś nauczyć się unikać rzeczy, które „powinieneś” robić, jak np. praca domowa lub domowe obowiązki. Sprzeciwianie się rodzicom było fajne będąc dzieckiem, ale teraz nawyk ten sprawia, że sprzeciwiasz się własnym celom. Lata praktykowania tej sztuki sprawiły, że jesteś niezwykle utalentowany w robieniu tego, co przyjemne i łatwe. Sprawiło to jednak, że jesteś mentalnie słaby – jak ktoś, kto nigdy nie podnosił ciężarów. Brakuje ci siły, żeby zrobić to, co jest potrzebne.
Stawanie się silniejszym mentalnie jest podobne do ćwiczeń na siłowni – nie możesz od razu podnieść ogromnego ciężaru. Musisz najpierw budować swoje mięśnie i krok po kroku zmuszać się do coraz cięższej pracy. Jeżeli nie będziesz wymagał od siebie coraz więcej, to nie uda ci się zbudować mięśni. Tak samo robiąc tylko to, co łatwe i przyjemne, nie rozwiniesz odpowiedniej siły do tego, co trzeba zrobić. Każdego dnia wymagaj od siebie nieco więcej. Graj 10 minut dłużej. Ucz się 5 minut więcej. Analizuj swoją grę przez 2 minuty po skończonej sesji. Gdy zaczniesz rozwijać w sobie te nawyki, możesz zacząć dodawać nowe. Zacznij jednak od tego, co jest możliwe.
Brak celów
Kolejnym częstym problemem jest brak kierunku dla własnej gry. Taka sytuacja pojawia się, gdy pokerzysta osiągnął cel, ale nie jest pewien co robić dalej lub po prostu zapomina wybrać kolejny. I zdarza się to nagminnie. Pokerzyści mają świetny rok, wygrywają duży turniej lub docierają do wymarzonych stawek, a potem proszą mnie o pomoc po sześciu miesiącach nie robienia niczego. Nie zorientowali się, że nie postawili przed sobą żadnych nowych celów. A bez nich rzeczy takie jak oglądanie telewizji, surfowanie po internecie lub wyjścia ze znajomymi wydają się lenistwem.
Rozwiązanie jest proste: zawsze posiadaj cele. Jeżeli nie potrafisz sprecyzować czego dokładnie chcesz, to twoim celem będzie ustalenie jaki jest twój kolejny cel. Brak wiedzy na temat tego, nad czym powinieneś pracować, może mieć podobny skutek. Gdy stajesz się bardziej doświadczony, ciężko może być zauważyć niuanse w twojej grze, które wymagają uwagi. Żeby temu przeciwdziałać, twoim celem powinno być posiadanie czegoś, nad czym możesz pracować. Zawsze.
Postaraj się jednak pracować przede wszystkim nad poprawianiem swoich największych błędów i słabości. Nie jest to może tak fascynujące jak poznawanie nowych, ekscytujących zagrań, ale nie można ignorować tej części nauki. Idealnie będzie zachować równowagę pomiędzy dwoma elementami. W ten sposób można utrzymać stałą motywację i robić progres.
Znalezienie się pod ścianą
Niektórzy ludzie mają tak niestabilną motywację, że jedyne, co jest w stanie skłonić ich do gry lub nauki, to brak innego wyjścia. Czekają tak długo, aż pojawia się duże ryzyko zejścia na niższe stawki, utraty bankrollu lub gry na short stacku w turnieju. Tego typu pokerzyści muszą odczuwać wyraźny stres, żeby grać na pełnych obrotach i naprawdę się skupiać. A więc jedynym sposobem, żeby zaczęli coś robić, jest znalezienie się na przepaści.
Na pewno znacie kogoś, kto w turnieju zaczyna czuć się komfortowo dopiero grając na short stacku. Dzięki temu ma uproszczone decyzje i zmuszony jest podejmować ryzyko. A trudne decyzje stają się łatwiejsze, gdy nie masz innych opcji. To właśnie przykład takiego zachowania.
Ten problem z motywacją pojawia się, gdy nie potrafisz podejmować decyzji lub masz jakiś problem z tym. Poker polega właśnie na podejmowaniu decyzji, dlatego wątpliwe jest, że nie potrafisz tego robić. Najprawdopodobniej więc strach blokuje twoje umiejętności w tym obszarze. Strach przed porażką, błędami lub wstydem to najczęstsze przyczyny. Żeby wypracować stałą motywację na dłuższą metę, musisz stawić czoła swojemu strachowi. A następnie pokonać go. Dopóki tego nie zrobisz, staraj się podejmować trudne decyzje nawet wtedy, gdy masz jeszcze inne opcje.
Wypalenie
Wielu z moich klientów to pokerzyści grający setki tysięcy rozdań rocznie. W większości przeciwko bardzo dobrej konkurencji. Czasem grają ponad 12 godzin dziennie, siedem dni w tygodniu. Mentalny wysiłek w takich przypadkach można porównać do fizycznego wysiłku maratończyków. W końcu są tak pozbawieni energii, że nie są w stanie wykrzesać ani odrobiny więcej do dalszej gry.
Co ciekawe, nawet tacy gracze uważają potem, że są leniwi, ponieważ nie potrafią znaleźć powodu, dla którego mogłoby brakować im motywacji. Ale tak, jak samochód nie pojedzie, gdy nie wlejemy do niego paliwa, tak samo pokerzysta nie da rady grać, jeżeli brakuje mu energii.
Zanim nazwiesz się leniem, popatrz na to, co robisz, i zwróć uwagę czy na pewno masz wystarczającą ilość odpoczynku. Jeśli nie, to może oznaczać to, że jesteś wypalony.
Odpowiedni odpoczynek to nie tylko dużo snu. Czasem musi to być również dzień wolny od gry, czasem nawet tydzień. Może to być również inne zajęcie poza pokerem, a także unikanie elektroniki przez pewną część dnia. Jeśli jednak dojdzie u ciebie do wypalenia, to jedynym sposobem, żeby się z tego otrząsnąć, to przerwa od gry – kilka dni, tydzień, czasem więcej. Zależy to od tego, jak bardzo jesteś wypalony mentalnie.
Jared Tendler to magister z psychologii na Northeastern University i coach gry mentalnej od 2005 roku. Jego przełomowe metody pomogły tysiącom pokerzystów z całego świata, którzy korzystają z jego wiedzy zawartych w licznych materiałach wideo, artykułach i postach na forach internetowych. Pracował bezpośrednio z setkami pokerzystów, w tym z wieloma ze ścisłej światowej czołówki. Jest autorem dwóch książek: „The Mental Game of Poker” i „The Mental Game of Poker 2”.