Moje przepowiednie przed WSOP

0

Przez kilka ostatnich dni na łamach Pokertexas mogliście poczytać przepowiednie redaktorów portalu PokerNews dotyczące zbliżającego się wielkimi krokami festiwalu World Series of Poker. Odpowiadali oni na pytania dotyczące wydarzeń podczas WSOP 2018. Postanowiłem odpowiedzieć na nie również ja, jak również dodać kilka tematów dotyczących polskich pokerzystów na tej imprezie.

Który pokerzysta w trakcie WSOP jako pierwszy rozpęta burzę na Twitterze?

Praktycznie tutaj faworyt jest zawsze jeden – Allen Kessler. Nie ma chyba drugiego bardziej marudzącego, narzekającego, upierdliwego i zawracającego tyłek swoimi wymyślonymi problemami gracza na świecie. Rok temu Twitter podczas WSOP „należał do niego”, a tysiące ludzi miało z niego bekę przez cały festiwal.

Ale ja stawiam na duet Doug Polk & Joey Ingram. I na dodatek jestem przekonany, że ofiarą pierwszej twitterowej wojenki w trakcie WSOP padnie ponownie Daniel Negreanu!

Ilu kobietom uda się wygrać bransoletki w otwartych eventach?

To pytanie wcale nie jest takie banalne, jak może się wydawać. W 2017 roku wygranie bransoletki w turnieju „nie tylko dla kobiet” udało się jedynie Liv Boeree, a i tak sukces był to połowiczny, bo w zasadzie wygrał jej to świecidełko jej partner w turnieju Tag Team (i w życiu) – Igor Kurganov.

Ale w tym roku są mocne kandydatki do zwycięstw i stawiam na dwie z nich – Kristen Bicknell i Marię Lampropoulos. Kanadyjka już rok temu miała najwięcej miejsc płatnych wśród kobiet grających na WSOP, a w 2018 roku sukces goni u niej sukces. Argentynka z kolei pokazała, że umie wygrywać wielkie eventy, a na jej koncie są już Main Eventy PartyPoker Millions i PCA! Mocno kibicuję obu pokerzystkom!

Kristen Bicknell

Czy formuła big blind ante okaże się sukcesem i powróci w 2019 roku?

To jest tak jasne, jak to, że jutro słońce ponownie wstanie! Co prawda osobiście wolę wersję button ante, ale nie ma to akurat w tym przypadku większego znaczenia podczas WSOP. Gra przyspieszy, zmieni się dynamika na stołach, nie ma opcji, żeby graczom się to nie spodobało (chyba, że Allenowi Kesslerowi…).

WSOP zawsze bardzo wolno wprowadza wszelkie zmiany (przykładem jest choćby długa wojna o shot clocki podczas najważniejszych eventów!), ale tym razem reakcja władz cyklu może się podobać, bo na całym świecie nowe formuły robią furorę. Nie widzę powodów, dla których inaczej miało by być w kasynie Rio.

Kto wygra 50.000$ Poker Players Championship, a kto zatriumfuje w 1.000.000$ Big One for One Drop?

W pierwszym przypadku moim cichym faworytem będzie Australijczyk James Obst. Kibicuję mu na WSOP od lat i wreszcie w zeszłym roku się przełamał i zdobył swoją pierwszą bransoletkę! Ciśnienie więc już zeszło i bez stresu można atakować podczas WSOP 2018.

W Big One for One Drop ciężko jest wskazywać zwycięzcę, bo każdy, kogo będzie stać, aby w tym evencie zagrać, będzie mógł go wygrać. Ale stawiam na Patrika Antoniusa, który wraca w tym roku do gry z przytupem. Czy można sobie wymyślić lepszy come back?

No można, jeśli zagra i wygra Phil Ivey

Patrik Antonius

Kto w trakcie festiwalu wygra więcej pieniędzy – Doug Polk czy Daniel Negreanu?

Zdecydowanie Daniel Negreanu. Co prawda liczby z 2017 roku tego nie potwierdzają (700k Daniela kontra 3,7 mln Douga), ale każdy pamięta, że cały swój wynik Polk zawdzięcza wygranemu One Dropowi za 111.111$. Negreanu będzie mocno walczył o swoją kolejną bransoletkę, bo rok temu nic z jego planów nie wyszło, ma ciśnienie na wygranie klasyfikacji Player of the Year, więc będzie grał co się da. A umiejętności odmówić mu nie można.

2018 będzie na WSOP rokiem…?

Pewnie wszyscy wiedzą, że chciałbym napisać „rokiem Phila Hellmutha„, ale jestem jednak realistą i zdaję sobie sprawę, że będzie o to niezwykle ciężko. Ale przekornie napiszę, że będzie to rok powracających gwiazd! Są wielkie szanse na to, że do stołów w Las Vegas powrócą Patrik Antonius, Phil Ivey, Tom Dwan, Gus Hansen czy Viktor Blom i bardzo bym chciał, żeby najlepiej każdy z nich zdobył bransoletkę!

Nie można też zapominać o dwóch bardzo ciekawych zmianach – wspomnianym big blind ante, jak również o tym, że w 2018 roku Main Event nie będzie kończył całego festiwalu, co do tej pory wydawało się wszystkim czymś nienormalnych, niewykonalnym i niemożliwym. Zobaczymy, jak to wpłynie na odbiór medialny całego WSOP.

Viktor Blom

Który zawodnik zaliczy przełomowe lato?

Uwaga, pojadę teraz grubo i powiem, że… Dima Urbanowicz! Tak, tak, właśnie nasz pokerzysta! Członek Teamu PartyPoker i zawodnik Silent Sharks zaliczy swój trzeci WSOP i czas na to, aby pokazać się na nim z jak najlepszej strony. Doświadczenie zebrał już w latach poprzednich, wie więc, czego się można spodziewać i jak przygotować się do tej imprezy.

Troszkę ostatnio zapomnieliśmy o Dimie, bo kolejnych sukcesów w jego karierze jakby mniej, ale kiedy ma przyjść lepszy moment na przełamanie słabszej passy niż właśnie w Las Vegas podczas WSOP? Go go go Dima! Trzymam mocno kciuki!

Dima Urbanowicz

Ilu graczy zagra w Main Evencie? Czy liczba ta będzie większa czy mniejsza niż przed rokiem? 

Stawiam na znaczny spadek frekwencji, nawet poniżej 7.000 graczy. Powody? Jest ich kilka. Po pierwsze to wciąż bardzo kiepski system satelit online (wciąż nie mogę skumać, dlaczego nie można ich zrobić na PartyPoker czy PokerStars). Po drugie to słabiutki termin dnia 1C Main Eventu, który przypada w tym roku na 4 lipca, Święto Niepodległości w Stanach Zjednoczonych, co raczej nie wpłynie pozytywnie na obłożenie tego dnia startowego (Amerykanie świętują jednak trochę inaczej swoje święto niż my).

Gdybym miał postawić na jakiś przedział liczbowy, to obstawiam 6.800-6.900 graczy. Ale bardzo chciałbym się mylić, bo duża frekwencja na Main Evencie zawsze mnie mocno rajcuje!

Który były mistrz ME WSOP zaliczy największy deep run w tegorocznym Main Evencie?

No i ponownie chciałbym tu napisać „Oczywiście, że będzie to Phil Hellmuth!”, ale chyba kandydatami są niestety inni. Joe McKeehen, Ryan Riess i Martin Jacobson to pierwsze nazwiska, które od razu przychodzą do głowy – każdy z nich ma udane ostatnie miesiące, grają świetnie, cały czas pracują nad swoją grą, wciąż zdobywają doświadczenie grając w kolejnych dużych eventach. Postawię jednak na Martina Jacobsona.

Martin Jacobson

Kto wygra klasyfikację WSOP Player of the Year?

Wszystko mi jedno, oby nie był to znowu Chris Ferguson! Jego zeszłoroczne zwycięstwo w tej klasyfikacji traktuję jako policzek w twarz pokerowej społeczności!

A moim wymarzonym zwycięzcą będzie Mike Leah, przesympatyczny Kanadyjczyk, który już rok temu był w tej klasyfikacji czwarty i niewiele zabrakło mu do wygranej.

Mike Leah

Który profesjonalista w końcu wygra w tym roku swoją pierwszą bransoletkę?

Tutaj praktycznie każdy stawia w ciemno na jednego gracza – Stephena Chidwicka! Brytyjczyk notuje nieprawdopodobne wyniki w tym roku, jego wygrane live przekroczyły już 15 milionów dolarów i byłoby wręcz dziejową niesprawiedliwością, gdyby nie zgarnął w tym roku swojej pierwszej bransoletki WSOP.

Ale ja mam jeszcze swojego drugiego faworyta! Jest nim Viktor Blom! Isildur pokazał już w tym roku, że wygrywanie w turniejach wcale mu się nie znudziło i nadal chce walczyć o pokerowe tytuły. Byłbym mega zadowolony, gdyby poleciał do Las Vegas po swoją pierwszą bransoletkę!

Stephen Chidwick

Jakaś inna odważna przepowiednia?

Odważna? No to mam jedną odważną – Polak zdobędzie bransoletkę! No dobra, ja wiem, że tak się mówi co roku, a i tak leci potem do Las Vegas tylko kilku Polaków i naprawdę cudem byłoby zdobycie przez któregoś z nich najcenniejszego pokerowego trofeum! Jaka jest na to szansa? Jeden do miliona?

Trochę mniej odważną przepowiednią jest jednak zdobycie piętnastej bransoletki przez Phila Hellmutha, który z całą pewnością nie odpuści sobie walki o śrubowanie swojego rekordu. Poprzednie bransoletki zdobywał w 2012 roku (dwie) i w 2015 roku, więc idąc systemem trzyletnim w tym roku powinien zdobyć kolejną! I nie będzie to raczej wygrana w evencie w holdema, ale skłaniam się bardziej ku grom niszowym (moim zdaniem ponownie w razza).

A przepowiednią „życzeniową” jest wybuczenie przez całe kasyno Rio Chrisa Fergusona, gdy tylko spróbuje otworzyć w tym roku jakikolwiek turniej jako zwycięzca klasyfikacji Player of the Year!

Phil Hellmuth

A teraz czas na „polskie” pytania dodatkowe…

Ilu Polaków pojawi się przy stołach w Las Vegas?

W ciemno można stawiać, że nie będzie ich nawet dziesięciu. Powód jest prosty i banalny – pomimo wielkich pieniędzy do wygrania na WSOP, nikt z naszych najlepszych graczy nie chce płacić potężnych podatków (30% trzeba odprowadzić do polskiego fiskusa). Dlatego też można prawie na pewno stwierdzić, że polecą głównie ci, którzy mają inne opcje podatkowe ze względu na posiadane paszporty, stałe pobyty itd. A takich nie ma zbyt wielu.

Bartek Machoń

Na jaką kwotę Polacy łącznie scashują eventy na WSOP?

Polecę z fantazją – minimum pół miliona dolarów! Przewidywałem powyżej przełamanie Dimy Urbanowicza, podejrzewam, że pojawi się w kasynie Rio Bartek Machoń, nasz specjalista od „grubasów”, być może kilku najlepszych polskich pokerzystów z Dominikiem Pańką na czele również postara się dolecieć do Las Vegas, więc czemu nie mieliby tam w końcu zacząć wygrywać większych kwot?

Najwyższa lokata Polaka w Main Evencie?

Chciałbym, aby w końcu któryś z Polaków zaznaczył swoją obecność w Main Evencie, stawiam więc na pierwszą setkę! I zdaję sobie sprawę z tego, że będzie o to niezwykle ciężko, ale do odważnych świat należy!

Dominik Pańka

Poprzedni artykułWorld Series of Poker – satelity kreują bohaterów
Następny artykułWPT Bobby Baldwin Classic – gwiazdy w grze o ostatnie miejsce w TOC WPT